• Londyn
  • Świstoklik
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Strażnica
    • Kromlech
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
  • Ekipa
Secrets of London Profil: Danielle Longbottom

walking disaster
don't confuse my kindness for weakness
Mierząca trochę poniżej 160 cm, o okrągłej buzi i dużych, ciemnoniebieskich oczach, w których dostać można promienne, radosne iskierki. Jej włosy sięgają za ramiona, są lekko kręcone o ładnym, ciemnobrązowym odcieniu - najczęściej spina je w taki sposób, by nie przeszkadzały jej w pracy, choć zdarza się ( i to nie rzadko), by były starannie ułożone. Ubiera się raczej schudnie, w stonowane barwy, nie wyróżniając się w tej kwestii od reszty społeczeństwa czarodziejów. Mówi z silnym, charakterystycznym, brytyjskim akcentem. Jej uśmiech jest szeroki, a śmiech głośny i często zaraźliwy; ponadto cechuje ją bogata mimika i gestykulacja. Pachnie malinami i piwoniami, jednak jest to bardzo subtelny i delikatny zapach.

Profil postaci

Ta postać nie została jeszcze przyjęta do gry lub jest kontem fabularnym, którego nie obowiązują normalne zasady tworzenia postaci. Jeżeli masz zaakceptowaną kartę postaci i nie widzisz tutaj swojego profilu, skontaktuj się z administratorem forum.

Danielle E. Longbottom


[Obrazek: bfd806c7b923987064615ef01edde1cfc7cc4ec3.gif][Obrazek: 039f17182fa941e9655b3e40e2ffd431ead3be0a.gif]

Poznajmy się bliżej


♦ W lustrze Ain Eingarp widzę... naszą całą rodzinę oraz przyjaciół, wszyscy siedzą przy ogromnym stole i żywo dyskutują, co jakiś czas śmiejąc się głośno
♦ Bogin przyjmuje przy mnie formę... chorego, który cierpi i prosi mnie o pomoc, a ja nie jestem w stanie nic zrobić; powoli umiera w agonii, a mnie ogarnia bezsilność
♦ Amortencja pachnie mi... jak naleśniki posypane cukrem pudrem przygotowane przez ojca i gorące kakao, które właśnie zrobiła Lucy oraz ścięte, ususzone zioła
♦ Moje ulubione zaklęcie to... Vulnera Sanentur
♦ Mój patronus przyjmuje formę... psa o rasie golden retriever
♦ Wróżbiarstwo to dla mnie... pic na wodę, szklana kula nie decyduje o tym co się wydarzy - to zależy tylko i wyłącznie od nas
♦ Czarna magia? Cóż... sprowadziła wiele ludzi na złą stronę, a jej destrukcyjna siła zniszczyła wiele żyć
♦ Za swoje największe osiągnięcie uważam... to, że udało mi się pomóc wielu ludziom
♦ Stoję po stronie... przeciwnej, niż poplecznicy Voldemorta
♦ Moje serce należy do... mojej najbliższej rodziny

zebrane odznaki

Twoja postać nie zdobyła jeszcze żadnych odznak. Odznaki możesz zbierać realizując scenariusze, zdobywając mechaniczne osiągnięcia i biorąc udział w wydarzeniach ogłaszanych w dziale szpalta. Sporadycznie mistrzowie gry obdarowują graczy odznakami specjalnymi. Sposoby na ich zdobycie owiane są jednak tajemnicą.

Relacje


Amanda Lestrange (Przyjaciele)

Dzięki mieszkaniu w bliskim sąsiedztwie, już od czasów dziecięcych stały się przyjaciółkami. Ich relacja jedynie wzmocniła się, gdy obie udały się do Hogwartu; dzięki niewielkiej różnicy wieku oraz dzieleniu tych samych pasji (magia lecznicza), spędzały ze sobą dużo czasu. Ich kontakt uległ rozluźnieniu, gdy Amanda wyemigrowała do Paryża.

Jackie Carrow (Przyjaciele)

Przyjaciółki jeszcze z czasów Hogwartu. Szybko złapały wspólny język, preferując wspólne eksplorowanie terenów zamku, od siedzenia na nudnych lekcjach. Okazało się, że magia uzdrowicielska Danielle idealnie współgra się z pasją Jacky, jaką jest obcowanie z magicznymi stworzeniami. Gdy klątwa ciążąca na dziewczynie zmusiła ją do edukacji domowej, Dani była dosyć częstym gościem w domu Carrow'ów.

Nora Figg (Przyjaciele)

Naczelne ciepłe kluseczki Domu Borsuka z rocznika 57 - nic dziwnego, że niemal od razu złapały wspólny język. Obie empatyczne, obie z sercem na dłoni. Z biegiem czasu ich relacja nie uległa zmianie, gdyż Nora jest stałym gościem w posiadłości Longbottomów.

Alastor Moody (Znajomi)

Alastor jest stałym bywalcem, zarówno oddziału na którym pracuje Dani oraz posiadłości Longbottomów - to sprawiło, że mieli okazję poznać się odrobinę lepiej. W razie potrzeby mogą na siebie liczyć oraz całkiem nieźle się dogadują, poza jedną jedyną kwestią - Moody kompletnie ignoruje zalecenia lekarskie Danielle, oraz zwolnienia z pracy, jakie regularnie mu wystawia.

Brenna Longbottom (Członkowie rodziny)

Kuzynki z bocznej linii. Mają zbliżone temperamenty, dzięki czemu dogadują się bardzo dobrze już od najmłodszych lat, a w razie kłopotów mogą na siebie liczyć.

Erik Longbottom (Członkowie rodziny)

Kuzynostwo z bocznej linii, utrzymują bardzo dobre kontakty już od dzieciństwa. Kiedy wyszło na jaw, że Erik został ugryziony przez wilkołaka, Dani zaangażowała się w opatrywanie jego ewentualnych zranień po przemianie - i robi to po dzień dzisiejszy, jeżeli tylko jest taka potrzeba.

Patrick Steward (Członkowie rodziny)

Kuzynostwo. Ich relacje można określić jako dobre i ciepłe; już od najmłodszych lat spędzali ze sobą dużo czasu, gdy Dani w towarzystwie starszej siostry odwiedzała dziadków Patricka, z którymi się wychowywał. Steward był nieocenionym wsparciem, gdy Danielle uczyła się jak korzystać z daru aurowidzenia oraz nici powiązań.

Samuel Carrow (To skomplikowane)

Z początku był dla Dani wyłącznie " fajnym, starszym bratem przyjaciółki". Ich relacja stopniowo ewoluowała, gdy okazało się, że bardzo dobrze się dogadują i mogą na siebie liczyć. Puchonka chętnie udzielała mu korepetycji z przedmiotów przyrodniczych (zdarzało się również podrzucanie gotowej pracy domowej do torby), natomiast, gdy ona nie mogła poradzić sobie z docinkami Ślizgona ze starszego roku, Sammy był tym, który załatwił problem (i nie było to rozwiązanie dyplomatyczne). Gdy oblała swój pierwszy egzamin z teleportacji, to Samuel był pierwszym, do którego poszła po pomoc. Mniej więcej od piątej klasy stała się częstym gościem w domu Carrow'ów, co tylko pogłębiło ich relację. Ich znajomość przetrwała próbę czasu - jako dorośli dalej utrzymują bliski, regularny kontakt. Ostatnie Beltane spędzili wspólnie.

Ulysses Rookwood (To skomplikowane)

Być może gdyby czas i miejsce były inne, ich relacja byłaby znacznie łatwiejsza do określenia. Pomimo, że różnią się od siebie na każdej płaszczyźnie i więcej ich dzieli niż łączy, coś sprawiło, że utrzymują ze sobą dobry kontakt. Jest coś takiego w Danielle co sprawia, że Ulyssesa do niej przyciąga, z kolei empatia uzdrowicielki pozwoliła jej na dostrzeżenie w nim kogoś więcej niż "tego dziwnego bufona Rookwooda".

Lucy Longbottom (Rodzeństwo)

Danielle to ukochana, o pięć lat młodsza siostra Lucy. Po śmierci matki, przy porodzie Danielle, Lucy od razu zainteresowała się wychowaniem siostry, a ta stała się jej oczkiem w głowie. Lucy ma nadzieję, że poniekąd udało jej się zastąpić matkę. Lucy jest bardzo zżyta z siostrą, wskoczyłaby za nią w ogień. Kiedy Danielle rozpoczęła naukę w Hogwarcie, wbrew oczekiwaniom Lucy nie trafiła do Gryfindoru, co jednak nie wpłynęło na ich relację. Chociaż w życiu zajmują się czym innym, to jednak jedna i druga na własny sposób pomagają na co dzień potrzebującym. Lucy bardzo kocha siostrę i ma nadzieję, że ona w pełni odwzajemnia jej uczucia.

Karta postaci


Danielle Ellis Longbottom

Urodzenie: 15.04.1946, Baran, numerologiczna 3
Stan cywilny: Panna
Nazwisko panieńskie: Longbottom
Krew: Półkrwi, aurowidz
Pochodzenie: Dolina Godryka, Anglia. Urodziła się jako najmłodsza córka Derwina i Naoise (zd. Bletchley) Longbottom. Matkę zna jedynie z opowieści ojca i starszej siostry - zmarła tuż po porodzie, na skutek komplikacji. Wychował ją ojciec, który od tamtego czasu nigdy nie ożenił się powtórnie, w całości poświęcając się swoim córkom i profesji aurora. Starsza siostra Danielle nazywa się Lucy Longbottom i ku dumie ojca ( oraz strachu o jej bezpieczeństwo) poszła w jego ślady stając się aurorem.
Kształtowanie: ◉◉◉○○
Rozproszenie: ◉◉◉◉○
Transmutacja: ◉○○○○
Zauroczenie: ◉◉○○○
Nekromancja: ○○○○○
Translokacja: ◉◉○○○
Percepcja: ◉◉◉○○
Aktywność fizyczna: ◉○○○○
Charyzma: ◉○○○○
Rzemiosło: ○○○○○
Wiedza przyrodnicza: ◉◉◉○○
Wiedza o świecie: ◉○○○○
Poziom spaczenia: I - Zadaniem uzdrowiciela jest leczenie, a nie zadawanie bólu. Danielle, jako osoba parająca się magią leczniczą, nie jest skora do przemocy czy krwawych rozwiązań. Najpewniej sprawy miałyby się całkiem inaczej, gdyby zagrożone było bezpieczeństwo lub życie jej bliskich - póki co jeszcze nie miała okazji się o tym przekonać.
Różdżka: Pióro Pegaza, Grusza, 13 cali, sztywna
Zwierzę totemiczne: Pies rasy Golden Retriever
Aura: Srebrna
O zdolnościach: W czasach szkolnych, swoją wiedzą nie wybijała się z grupy rówieśników. Ot, były dziedziny w których czuła się pewnie, a nauczyciele kojarzyli ją jako "tą, która powinna coś wiedzieć" oraz takie, które były jej piętą Achillesową. Pomimo ogólnego nierozgarnięcia i niezdarności, całkiem nieźle szły jej eliksiry; zawartość jej kociołka jakimś sposobem nigdy nie eksplodowała, mimo że zdarzało jej się odstąpić od przepisu (celowo lub nie) i ponieść fantazji. Szczęście głupiego czy talent?
Lubiła przedmioty, w których wymagano więcej niż kucia na blachę i gdy można było pomachać różdżką. Obrona przed czarną magią czy zaklęcia były jednymi z jej ulubionych dziedzin, nawet jeżeli jej umiejętności były przeciętne i daleko było jej do prymuski. A co do zaklęć...
Miała smykałkę do czarów leczących. Te wychodziły jej znacznie lepiej od innych rodzajów zaklęć, z czego nauczyli się korzystać jej rówieśnicy, którzy z jakiegoś powodu nie chcieli udać się do Skrzydła Szpitalnego. Szybko zyskała miano tej, która nastawi zwichnięty nadgarstek. Jej miłość do magii leczniczej sprawiła, że swoją przyszłość postanowiła wiązać właśnie z nią.
Dani jest bystrą obserwatorką, która z powodzeniem potrafi postawić trafne diagnozy, na podstawie wyników badań, objawów i obserwacji. Posiada dużą wiedzę z zakresu medycyny ogólnej, a jej specjalizacją są urazy pozaklęciowe, które ze wszystkich dziedzin upodobała sobie najbardziej. W pracy wykorzystuje zarówno wiedzę z zielarstwa jak i eliksirów. Nie brak jej empatii w stosunku do pacjentów, chętnie angażuje się w dodatkowe zajęcia czy projekty.
A i kompletnie nie potrafi latać na miotle. Nie i już.

Nici: Umiejętność rodziny Bletchley
Czytanie nastrojów (Aurowidzenie) III: Odkąd pamięta, bez większego problemu jest w stanie dostrzec emocje oraz aury otaczające innych czarodziejów, zdarza się również, że zauważa nici powiązań. Umiejętność ta może być powiązana z tym, że w jej żyłach częściowo płynie krew Bletchley'ów.
Teleportacja II: Chcąc żyć wygodnie w posiadłości rodzinnej zlokalizowanej w Dolinie Godryka, a jednocześnie nie być pozbawioną możliwości korzystania z dobrodziejstw Londynu (nie tylko w kwestii kariery ale i towarzyskiej), jasne było że prędzej czy później będzie musiała nauczyć się korzystać z teleportacji. Licencję zdała za drugim razem, gdyż w czasie pierwszego egzaminu, zamiast teleportować się w określone miejsce, jakimś cudem wylądowała na żyrandolu. Do dziś nie zna odpowiedzi na pytanie, jak to się wydarzyło.
Tworzenie eliksirów i maści II: Już w czasach szkolnych wykazywała duży talent w dziedzinie tworzenia eliksirów - warzenie ich przychodziło jej z dziecięcą łatwością. Umiejętność ta jest niezwykle potrzeba w przypadku uzdrowicieli; dlatego szlifowała ją również w trakcie stażu, jaki odbywała w Świętym Mungu.
Niewidzialność: Nazwisko Longbottom jest dobrze znane w świecie czarodziejów, ale ona sama - już nieszczególnie. Szansa, że zostanie rozpoznana przez nieznajomego jest niewielka, niemal zerowa.
Leczenie III: Już od pierwszych lat spędzonych w szkole, wiedziała że to w tym kierunku będzie chciała ukierunkować swoją karierę. Na początku ograniczała się do nastawiania nosów rówieśników po bójce lub zbyt ostrym treningu Quiddicha - przyjęcie na staż w Św. Mungu pozwoliło jej na rozwinięcie skrzydeł. Zdaje sobie sprawę, że do mistrzostwa jeszcze jej daleko i wiele nauki przed nią, jednak nie traci zapału, a motywacji dodatkowo dodają jej słowa podziękowania od pacjentów, którym miała możliwość pomóc.
Zielarstwo II: Z początku roślinność nieszczególnie ją interesowała - brakowało jej cierpliwości i odpowiedniego podejścia, a większość kwiatów które posiadała umierała na skutek niewłaściwej pielęgnacji. Jej pasja do roślin rozpalała się powoli i stopniowo, aż okazało się, że jakimś cudem podeszła do egzaminu z Zielarstwa na siódmym roku i co więcej, zdała go z wyróżnieniem. Na stażu zagłębiała się w tajniki ziołolecznictwa, by w przyszłości z powodzeniem stosować je w swojej pracy.
Kompleks bohatera II: Danielle nie umie przejść obojętnie obok osób, które są krzywdzone. Być może ma to związek z krwią Longbottomów, która płynie w jej żyłach - będąc świadkiem sytuacji gdy ktoś potrzebuje pomocy, zawsze będzie działać.
Niezręczny towarzysko I: Znane nazwisko zobowiązuje do wielu rzeczy. Jedną z nich jest chociażby obecność na bankietach i godne prezentowanie swojej rodziny - o ile pierwsze wychodzi jej całkiem nieźle, bo bywa na większości spotkań i całkiem nieźle się na nich bawi, tak drugie... no, nie do końca. Ojciec próbował nauczyć ją manier i savoir vivre, niestety, bezskutecznie. Bardzo często zdarza jej się palnąć coś, co kompletnie nie pasuje do okazji; zapytana w trakcie wystawnej kolacji o to, jak idzie jej kariera uzdrowicielki, z zapałem i błyskiem w oku zacznie opowiadać o interesującym przypadku, którym niedawno się zajmowała... nie widząc nic niewłaściwego w szczegółach, często dosyć obrzydliwych dla ludzi spoza medycznego kręgu. Nie robi tego złośliwie czy specjalnie, broń Boże; po prostu bardzo często zdarza jej się powiedzieć kilka słów za dużo.
Uczulenie I: Odkąd tylko pamięta, jest paskudnie uczulona na orzechy. Jakikolwiek kontakt z alergenem w jej przypadku zawsze kończy się bólem brzucha, pieczeniem gardła oraz opuchlizną w okolicy ust i szyi. Objawy zawsze wymagają jakiejś reakcji z jej strony, czy to w postaci czaru lub eliksiru; nie raz zdarzało się, że musiała odwiedzić Skrzydło Szpitalne, bo zrobiło się naprawdę niebezpiecznie.
Skrzat półkrwi I: Jak na prawdziwą dawną Puchonkę przystało, Dani jest oddaną i lojalną przyjaciółką. Czasem nawet aż za bardzo - nie odmawia pomocy czy przysługi, nawet kosztem siebie i swojego komfortu. Niestety, zdarzają osobnicy, którzy nagminnie wykorzystują jej dobre serce i chęć pomocy.
Zdrajca krwi III: Czystość krwi nie ma dla niej absolutnie żadnego znaczenia, a ze swoimi poglądami nieszczególnie się kryje. Ponadto, jest z rodu Longbottom - tych od Zakonu, pomagania mugolakom i zdrajcom krwi. Czy Śmierciożercom potrzeba więcej, żeby uznać ją za zdrajczynię?
Pechowiec II: Dani ma niesamowitą umiejętność pakowania się w kłopoty i  znajdowania się w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie, znacznie częściej niż przeciętny człowiek. Longbottom ma dyżur? Na 99 % przytrafi się jakaś pokręcona jednostka chorobowa, o której wcześniej nikt nie słyszał. Niektórzy współpracownicy wzdychają, gdy tylko widzą ją na dyżurze - według nich Danielle to zwiastun bardzo ciężkiego dnia.
Bezsenność II: Praca w szpitalu rozregulowała jej zegar biologiczny na tyle, że czasem musi wspomagać się specyfikami, które pomogą jej zasnąć.

Edukacja: Hogwart, Hufflepuff, Akademia Munga specjalizacja: Urazy pozaklęciowe i leczenie klątw. 
Doświadczenie: Od zakończenia swojej nauki pracuje w Św. Mungu - czyli około cztery lata.
Aktualne miejsce pracy: Klinika Świętego Munga, Oddział Urazów Pozaklęciowych
Rozpoznawalność:  III - zwykły czarodziej. Nigdy nie zależało jej na popularności i nie dążyła do niej. Danielle przede wszystkim skupia się na swojej pracy; chciałaby stać się mistrzynią w swoim fachu, a to, czy kariera uzdrowicielki przyniesie jej popularność... jest już sprawą drugorzędną. Dobrze znana w miejscach, gdzie przebywa najczęściej - w Dolinie Godryka uchodzi za pomocną, uśmiechniętą pannę Longbottom, z kolei w Świętym Mungu znana jest ze swojej pracowitości oraz chęci niesienia pomocy innym - generalnie jest raczej lubianą personą. Poza jej kręgami, jedyne co jest znane to nazwisko i osiągnięcia innych Longbottomów.

Wskazówki dla Mistrza Gry

Danielle to osoba, która najbardziej spełnia się, gdy może pomagać innym. Kiedy czuje się potrzebna i widzi efekty swoich działań, na jej twarzy pojawia się radosny uśmiech, a podziękowania od pacjentów dodatkowo motywują ją do działania.
Pomimo słynnego nazwiska i brania udziału w bankietach od najmłodszych lat, wciąż nie wykształciła w sobie ogłady - raczej pewne jest, że jeżeli nie palnie jakiejś głupoty nieodpowiedniej do okazji, to z powodu niezdarności obleje się winem czy innym napojem. Zarówno na tego typu spotkaniach jak i na dyżurach, jej nieogarnięcie może być powodem różnych zabawnych (bardziej lub mniej...) sytuacji. Otwarcie staje po stronie mugolaków, sprzeciwiając się krążących teorii na temat czystości krwi. Mając możliwość dołączenia do Zakonu, z pewnością dołączyłaby bez wahania - jako wsparcie medyczne, z racji swojej specjalizacji.

Oś czasu i rozwój


skrytka bankowa

Łącznie zdobytychDo wykorzystania
PD PD
Bonusy
brak
Przedmioty
brak
Rozliczenia
ŹródłoZmiany w PD
09.01.23 - Utworzenie Karty Postaci1000
09.01.23 - Początkowe wydatki-1000

o przeszłości

Tutaj opisujesz przeszłość postaci. Możesz również umieścić tutaj link do wpisu ze spisem swoich retrospekcji oraz biografią.

kwartały


Pora roku 1972

Opis kwartału oraz link do wpisu ze spisem sesji.

Gracz


informacje o koncie


Gracz spędził na Secrets of London 5 Dni, 9 Godzin, 18 Minut. Ostatnio widziano go 9 minut(y) temu. Posiada następujące konta: Danielle Longbottom i napisał na nich łącznie 39 postów fabularnych (z czego 39 na tym koncie, co stanowi 0.53 postów dziennie | 0.44 procent wszystkich postów na forum). Aktualnie jest Online (Secrets of London strona główna forum @ 07:17 PM)

posty konta

tematy konta