Stanley mierzy około metra dziewięćdziesięciu wzrostu i jest atletycznej budowy ciała. Jego krótko ścięte, zaczesane na bok ciemnobrązowe włosy okalają owalną twarz, która zrobią piwne oczy. Zawsze ma lekki, kilkudniowy zarost w postaci wąsa i brody. Na co dzień można go spotkać noszącego mundur brygadzisty. Jeżeli jednak uda się komuś go wyciągnąć na jakąś aktywność niedotyczącą pracy to przybędzie w długim, ciemnym płaszczu, a pod spodem będzie miał koszulę i najprawdopodobniej krawat.
Wypowiada się w sposób spokojny dopóki nie zostanie wyprowadzony z równowagi.
Wypowiada się w sposób spokojny dopóki nie zostanie wyprowadzony z równowagi.
Profil postaci
Oto profil twojej postaci
![[Obrazek: Rysunki_PHILIP_STANLEY.png]](https://cdn.discordapp.com/attachments/855712582505725982/1086653367759155230/Rysunki_PHILIP_STANLEY.png)
![[Obrazek: hihi.png]](https://i.ibb.co/b7VWWWR/hihi.png)
Poznajmy się bliżej
♦ W lustrze Ain Eingarp widzę... swoją matkę dumną z tego co robię i akceptującą moje zainteresowania
♦ Bogin przyjmuje przy mnie formę... mnie samego skazanego przed Wizengamotem
♦ Amortencja pachnie mi... suszoną pomarańczą z goździkami, kawałkiem anyżu i laską cynamonu
♦ Moje ulubione zaklęcie to... Crucio? Nie, jednak chyba nie ma takiego zaklęcia
♦ Mój patronus przyjmuje formę... czarnego kruka
♦ Wróżbiarstwo to dla mnie... całkowita strata czasu. Najgorsza i bezsensowna dziedzina magii, która do niczego się nie przydaje i tylko spędza sen z powiek młodych czarodziejów
♦ Czarna magia? Cóż... bardzo ciekawa dziedzina magii, jednak nie wypada o tym mówić głośno w Ministerstwie
♦ Za swoje największe osiągnięcie uważam... dostanie się do Ministerstwa Magii
♦ Stoję po stronie... swojej i tego co słuszne
♦ Moje serce należy do... nikogo. Chociaż może jednak do kogoś?
zebrane odznaki
Twoja postać nie zdobyła jeszcze żadnych odznak. Odznaki możesz zbierać realizując scenariusze, zdobywając mechaniczne osiągnięcia i biorąc udział w wydarzeniach ogłaszanych w dziale szpalta. Sporadycznie mistrzowie gry obdarowują graczy odznakami specjalnymi. Sposoby na ich zdobycie owiane są jednak tajemnicą.
Relacje
Philip Nott (Fascynacja)
Stanley jako oddany fan Granatowych uwielbiał wszystkich zawodników tej drużyny. Zawsze jednak spoglądał z największym podziwem w kierunku legendarnego szukającego Zjednoczonych z Puddlemere, Philipa Notta. W końcu dzięki niemu nie raz udało im się zyskać cenne punkty w tabeli. Bez dwóch zdań był jego idolem.Karta postaci
Stanley Andrew Borgin
Urodzenie: 28 sierpnia 1946 - panna - numerologiczna 11
Stan cywilny: Kawaler
Krew: Czysta
Pochodzenie: Syn nieżyjącej Anne Borgin oraz niezdającego sobie nawet z tego sprawy Roberta Mulcibera. Urodzony, wychowany oraz przebywający w Londynie
Stan cywilny: Kawaler
Krew: Czysta
Pochodzenie: Syn nieżyjącej Anne Borgin oraz niezdającego sobie nawet z tego sprawy Roberta Mulcibera. Urodzony, wychowany oraz przebywający w Londynie
Kształtowanie: ◉◉○○○
Rozproszenie: ◉◉◉◉○
Transmutacja: ◉◉○○○
Zauroczenie: ◉◉○○○
Nekromancja: ◉◉◉◉○
Translokacja: ◉○○○○
Percepcja: ◉○○○○
Aktywność fizyczna: ◉○○○○
Charyzma: ◉◉◉○○
Rzemiosło: ○○○○○
Wiedza przyrodnicza: ○○○○○
Wiedza o świecie: ◉○○○○
Rozproszenie: ◉◉◉◉○
Transmutacja: ◉◉○○○
Zauroczenie: ◉◉○○○
Nekromancja: ◉◉◉◉○
Translokacja: ◉○○○○
Percepcja: ◉○○○○
Aktywność fizyczna: ◉○○○○
Charyzma: ◉◉◉○○
Rzemiosło: ○○○○○
Wiedza przyrodnicza: ○○○○○
Wiedza o świecie: ◉○○○○
Poziom spaczenia: III
Różdżka: Włókno ze smoczego serca | Tarnina | 11,5 cala | sztywna
Zwierzę totemiczne: Kozioł
Aura: Brązowo-zielona z lekką domieszką szarego
O zdolnościach: Nacisk ze strony matki, która trudniła się tworzeniem eliksirów, aby poszedł w jej ślady spowodował efekt odwrotny od zamierzonego - całkowitą niechęć młodego Stanleya do tej dziedziny nauk. Dużo większy potencjał i zainteresowanie przejawiał w kwestii nauk ofensywnych czy w późniejszym etapie nauki, szeroko pojętej czarnej magii. Jego szczególną uwagę przykuła nekromancja, której oddał się całkowicie. Już od samego początku pobytu w Hogwarcie wierzył, że jego miejsce jest wśród ludzi gdzie może działać i wykorzystywać zdobyte umiejętności bojowe, aniżeli siedzenie za biurkiem czy warzenie jakichś mikstur.
Dosyć szybko zdał sobie również sprawę, że bez wiedzy na temat obrony jego kariera może się szybko skończyć. Aby zaradzić takiej kolejności rzeczy drugim przedmiotem do którego pałał niemal taką samą miłością jak jego oczko w głowie, była obrona przed magią. Ostatnimi zajęciami, które w jakimkolwiek stopniu uważał za wartościowe były te dotyczące uroków oraz transmutacji. Nie był na nich najlepszym uczniem ale nie należał też do najsłabszych - taki średniak. W trakcie tych lekcji starał się jeszcze co nieco uważać czy robić jakieś notatki.
Nie było mu po drodze do nauki transmutacji czy translokacji. Często pomijał te zajęcia, a jak już się na nich pojawiał to dużo chętniej podrywał swoje koleżanki czy oddawał się lekturze interesujących go tomików. Najgorzej jednak szło mu w tym, o co prosiła go jego własna matka - w naukach o przyrodzie. Nie rozumiał ich albo nie starał się nawet zrozumieć bo wiedział, że będą mu nieprzydatne. Gdyby nie pomoc koleżanek w zdaniu tych przedmiotów, to Hogwartu mógłby nigdy nie ukończyć.
To moja matka... zmarła dawno temu: Borginowie po zamknięciu oczu są w stanie dostrzec obraz z perspektywy dowolnej z dziesięciu zaklętych ususzonych główek.
Oklumencja (III): Wiedząc, że będzie z niego żaden czarodziej tylko z umiejętnościami ofensywnymi, Stanley skupił się również na zajęciach obronnych. Przykuł szczególną uwagę, aby móc zachować trzeźwość umysłu w każdej chwili i przeciwstawić się próbom ingerencji w jego umysł przez osoby niepowołane
Eksterioryzacja (II): Umiejętność, której nauczył się w trakcie obcowania z nekromancją jeszcze w czasach szkolnych, a następnie w tajemnicy doskonalił w życiu zawodowym. Nie raz przydała mu się, aby obserwować niczego nie świadomych ludzi czy kompanów
Teleportacja (II): Jedyna metoda transportu Stanleya. Nauczył się teleportacji, ponieważ nie było mu po drodze do nauki latania na miotle, a może nie miał do tego po prostu predyspozycji
Niewidzialność (0): Brak jakichś szczególnych talentów rzemieślniczych czy artystycznych oraz szczególna niechęć do występów publicznych pozwala na swobodne życie na uboczu. Na pierwszy rzut oka jest on zwykłym, nie wyróżniającym się od setek innych osób człowiekiem. Jedynie to co go czyni "wyjątkowym" jest jego czysta krew i zdolności magiczne
Miastowy (III): Całe życie spędzone w Londynie i brak jakiegokolwiek zainteresowania podczas zajęć o przyrodzie sprawiły, że mimo wszelkich prób Anne, Stanley nie ma zielonego pojęcia o roślinach. Jego cała wiedza ogranicza się do tego, że rosną w doniczkach i chyba trzeba je podlewać
Brudny sekret (II): Samotne życie, brak ojca i nie do końca zrozumienie ze swoją matką sprawiły, że w życiu młodego Stanleya doszło do kilku, niekoniecznie pozytywnych rzeczy, które na zawsze odcisnęły swoje piętno. I to raczej rzeczy, o których nikt nie chce chwalić się na lewo czy prawo, a najlepiej to by o tym całkowicie zapomniał i wyparł
Bezsenność (II): Problemy z rozliczeniem przeszłości mogą objawić się w różne sposoby. Połączenie samotnego dzieciństwa i późniejszych problemów stworzyło reakcję łańcuchową, która oddziałowuje w dużym stopniu na życie Stanleya. Nieprzespane noce czy pobudki w środki nocy są męczące i dają się we znaki. Na całe szczęście istnieją na to różne remedia - i to z dziedziny, której tak bardzo nie szanuje
Różdżka: Włókno ze smoczego serca | Tarnina | 11,5 cala | sztywna
Zwierzę totemiczne: Kozioł
Aura: Brązowo-zielona z lekką domieszką szarego
O zdolnościach: Nacisk ze strony matki, która trudniła się tworzeniem eliksirów, aby poszedł w jej ślady spowodował efekt odwrotny od zamierzonego - całkowitą niechęć młodego Stanleya do tej dziedziny nauk. Dużo większy potencjał i zainteresowanie przejawiał w kwestii nauk ofensywnych czy w późniejszym etapie nauki, szeroko pojętej czarnej magii. Jego szczególną uwagę przykuła nekromancja, której oddał się całkowicie. Już od samego początku pobytu w Hogwarcie wierzył, że jego miejsce jest wśród ludzi gdzie może działać i wykorzystywać zdobyte umiejętności bojowe, aniżeli siedzenie za biurkiem czy warzenie jakichś mikstur.
Dosyć szybko zdał sobie również sprawę, że bez wiedzy na temat obrony jego kariera może się szybko skończyć. Aby zaradzić takiej kolejności rzeczy drugim przedmiotem do którego pałał niemal taką samą miłością jak jego oczko w głowie, była obrona przed magią. Ostatnimi zajęciami, które w jakimkolwiek stopniu uważał za wartościowe były te dotyczące uroków oraz transmutacji. Nie był na nich najlepszym uczniem ale nie należał też do najsłabszych - taki średniak. W trakcie tych lekcji starał się jeszcze co nieco uważać czy robić jakieś notatki.
Nie było mu po drodze do nauki transmutacji czy translokacji. Często pomijał te zajęcia, a jak już się na nich pojawiał to dużo chętniej podrywał swoje koleżanki czy oddawał się lekturze interesujących go tomików. Najgorzej jednak szło mu w tym, o co prosiła go jego własna matka - w naukach o przyrodzie. Nie rozumiał ich albo nie starał się nawet zrozumieć bo wiedział, że będą mu nieprzydatne. Gdyby nie pomoc koleżanek w zdaniu tych przedmiotów, to Hogwartu mógłby nigdy nie ukończyć.
To moja matka... zmarła dawno temu: Borginowie po zamknięciu oczu są w stanie dostrzec obraz z perspektywy dowolnej z dziesięciu zaklętych ususzonych główek.
Oklumencja (III): Wiedząc, że będzie z niego żaden czarodziej tylko z umiejętnościami ofensywnymi, Stanley skupił się również na zajęciach obronnych. Przykuł szczególną uwagę, aby móc zachować trzeźwość umysłu w każdej chwili i przeciwstawić się próbom ingerencji w jego umysł przez osoby niepowołane
Eksterioryzacja (II): Umiejętność, której nauczył się w trakcie obcowania z nekromancją jeszcze w czasach szkolnych, a następnie w tajemnicy doskonalił w życiu zawodowym. Nie raz przydała mu się, aby obserwować niczego nie świadomych ludzi czy kompanów
Teleportacja (II): Jedyna metoda transportu Stanleya. Nauczył się teleportacji, ponieważ nie było mu po drodze do nauki latania na miotle, a może nie miał do tego po prostu predyspozycji
Niewidzialność (0): Brak jakichś szczególnych talentów rzemieślniczych czy artystycznych oraz szczególna niechęć do występów publicznych pozwala na swobodne życie na uboczu. Na pierwszy rzut oka jest on zwykłym, nie wyróżniającym się od setek innych osób człowiekiem. Jedynie to co go czyni "wyjątkowym" jest jego czysta krew i zdolności magiczne
Miastowy (III): Całe życie spędzone w Londynie i brak jakiegokolwiek zainteresowania podczas zajęć o przyrodzie sprawiły, że mimo wszelkich prób Anne, Stanley nie ma zielonego pojęcia o roślinach. Jego cała wiedza ogranicza się do tego, że rosną w doniczkach i chyba trzeba je podlewać
Brudny sekret (II): Samotne życie, brak ojca i nie do końca zrozumienie ze swoją matką sprawiły, że w życiu młodego Stanleya doszło do kilku, niekoniecznie pozytywnych rzeczy, które na zawsze odcisnęły swoje piętno. I to raczej rzeczy, o których nikt nie chce chwalić się na lewo czy prawo, a najlepiej to by o tym całkowicie zapomniał i wyparł
Bezsenność (II): Problemy z rozliczeniem przeszłości mogą objawić się w różne sposoby. Połączenie samotnego dzieciństwa i późniejszych problemów stworzyło reakcję łańcuchową, która oddziałowuje w dużym stopniu na życie Stanleya. Nieprzespane noce czy pobudki w środki nocy są męczące i dają się we znaki. Na całe szczęście istnieją na to różne remedia - i to z dziedziny, której tak bardzo nie szanuje
Edukacja: Absolwent Hogwartu wywodzący się ze Slytherinu, który dumnie reprezentował. Mimo swoich wstępnych ambicji do zostania prymusem w szkole i dosłużenia się tytułu prefekta, nie zdołał osiągnąć założonych celów. Bardzo szybko okazało się, że duża część przedmiotów albo mu nie leży albo po prostu mu w nich nie idzie na tyle dobrze, aby osiągnąć zamierzony tytuł. Przez cały czas trwania edukacji skupił się całkowicie, mimo dezaprobaty swojej matki, na czarach ofensywnych i obronie przed magią. Nawet rozgrywka w quidditcha nie była w stanie odciągnąć go od pogłębiania swojej wiedzy na tamte tematy. Ogólnie ujmując uczeń średni, przeciętny (z pozytywnymi wynikami) i zajawką na pojedyńcze moduły nauki.
Doświadczenie: Po ukończeniu edukacji w Hogwarcie nie widział dla siebie innej ścieżki kariery jak Brygada Uderzeniowa Departamentu Przestrzegania Praw Czarodziejów w Ministerstwie Magii. Tam też skierował swoje kroki w celu podjęcia pracy. Przez dwa i pół roku pełnił służbę jako brygadzista w tejże jednostce. Za swoje dobre wyniki i nienaganną postawę podczas służby zapisał się na szkolenie aurorskie. Przerwał je chwilę przed oficjalnym egzaminem pod koniec 1970 roku z powodu śmierci swojej matki, która odbiła się bardzo na jego zdrowiu. Przez niemal cały kolejny rok wracał do siebie i poprawiał swój stan - zarówno zdrowotny jak i psychiczny. Na zimę 1971 roku powrócił na służbę w Brygadzie Uderzeniowej jako brygadzista. Po rozmowie ze swoimi przełożonymi, ustalili, że na razie odpuści sobie szkolenie aurorskie i zacznie się małymi krokami przygotować do zostania detektywem w swoim departamencie.
Aktualne miejsce pracy: Brygadzista w Grupie Uderzeniowej Departamentu Przestrzegania Praw Czarodziejów
Rozpoznawalność: III (zwykły czarodziej) - Stanley z powodu swojego beztalencia w kwestii wszelakich sztuk pięknych oraz zwykłego trzymania się na boku nie jest znany szerszej gawiedzi. Utrzymuje w pewnym stopniu kontakt z ludźmi z czasów szkolnych. Czasem wyskoczy do pubu wraz ze swoimi kompanami z grupy uderzeniowej. Nie stara się o poklask wśród społeczeństwa, ponieważ mu na nim zbytnio nie zależy. Po za tymi raczej małymi przedsięwzięciami społecznymi, oddaje się swojej organizacji.
Doświadczenie: Po ukończeniu edukacji w Hogwarcie nie widział dla siebie innej ścieżki kariery jak Brygada Uderzeniowa Departamentu Przestrzegania Praw Czarodziejów w Ministerstwie Magii. Tam też skierował swoje kroki w celu podjęcia pracy. Przez dwa i pół roku pełnił służbę jako brygadzista w tejże jednostce. Za swoje dobre wyniki i nienaganną postawę podczas służby zapisał się na szkolenie aurorskie. Przerwał je chwilę przed oficjalnym egzaminem pod koniec 1970 roku z powodu śmierci swojej matki, która odbiła się bardzo na jego zdrowiu. Przez niemal cały kolejny rok wracał do siebie i poprawiał swój stan - zarówno zdrowotny jak i psychiczny. Na zimę 1971 roku powrócił na służbę w Brygadzie Uderzeniowej jako brygadzista. Po rozmowie ze swoimi przełożonymi, ustalili, że na razie odpuści sobie szkolenie aurorskie i zacznie się małymi krokami przygotować do zostania detektywem w swoim departamencie.
Aktualne miejsce pracy: Brygadzista w Grupie Uderzeniowej Departamentu Przestrzegania Praw Czarodziejów
Rozpoznawalność: III (zwykły czarodziej) - Stanley z powodu swojego beztalencia w kwestii wszelakich sztuk pięknych oraz zwykłego trzymania się na boku nie jest znany szerszej gawiedzi. Utrzymuje w pewnym stopniu kontakt z ludźmi z czasów szkolnych. Czasem wyskoczy do pubu wraz ze swoimi kompanami z grupy uderzeniowej. Nie stara się o poklask wśród społeczeństwa, ponieważ mu na nim zbytnio nie zależy. Po za tymi raczej małymi przedsięwzięciami społecznymi, oddaje się swojej organizacji.
Wskazówki dla Mistrza Gry
Stanley całkowicie popiera Czarnego Pana i widzi swoją przyszłość wraz z nim. Służąc i oddając mu należytą cześć. Jednak obecna sytuacja nie pozwala mu na otwartość w tej kwestii w niektórych środowiskach.Brudny Sekret, który ukrywa Stanley dotyczy śmierci jego matki, a dokładniej to przypadkowego zabójstwa, którego dokonał on sam w trakcie swojego obcowania z nekromancją.
Jako gracz nie mam nic przeciwko wszelakiej maści motywów, które mogą dotyczyć postaci. Lubię jak postać ma pod górkę i jest gnojona ale również lubię jak ma czasami okazję się wykazać (o ile nie zakrawa to o bycie ciągłym ultra bohaterem świata).
Oś czasu i rozwój
skrytka bankowa
Łącznie zdobytych | Do wykorzystania |
---|---|
PD | PD |
Bonusy | |
brak | |
Przedmioty | |
brak | |
Rozliczenia | |
Źródło | Zmiany w PD |
24.02.23 - Utworzenie Karty Postaci | 1000 |
24.02.23 - Początkowe wydatki | -1000 |
Gracz
informacje o koncie
Gracz spędził na Secrets of London 6 Dni, 11 Godzin, 32 Minut. Ostatnio widziano go mniej niż 1 minutę temu. Posiada następujące konta: Stanley Andrew Borgin i napisał na nich łącznie 70 postów fabularnych (z czego 70 na tym koncie, co stanowi 2.57 postów dziennie | 0.8 procent wszystkich postów na forum). Aktualnie jest Online (Czyta wątek [styczeń 1970] Śnieżyca || Stanley & Stella @ 07:54 PM)