Profil postaci
Oto profil twojej postaci
Poznajmy się bliżej
♦ W lustrze Ain Eingarp widzę... samego siebie. Takiego jak przed trzema laty, otoczonego przez najbliższą rodzinę i przyjaciół, o nieposzlakowanej opinii wśród czarodziejów, posiadającego stałe zatrudnienie oraz nieposiadającego problemów z prawem.
♦ Bogin przyjmuje przy mnie formę... Martwych ciał bliskich mi osób.
♦ Amortencja pachnie mi... mokrą od deszczu ziemią, zapachem powietrza po burzy, balsamicznym aromatem żywicy, słodyczą miodu oraz zapach mocnego, ciemnego piwa (nuty kawy, czekolady i karmelu).
♦ Moje ulubione zaklęcie to... Lumos.
♦ Mój patronus przyjmuje formę... niedźwiedzia.
♦ Wróżbiarstwo to dla mnie... coś, co nie powinno być uznawane za dziedzinę magii. To jarmarczne sztuki uprawiane przez oszustów zarabiających na wciskaniu ludziom bzdur na temat ich rzekomej przyszłości.
♦ Czarna magia? Cóż... bezsprzecznie należałoby uznać czarną magię za coś złego, coś prowadzącego do moralnego zepsucia posługującą się nią czarodzieja, jednak istnieje wiele zaklęć spoza tej dziedziny magii, które można wykorzystać do skrzywdzenia żywej istoty i na tej podstawie one niewiele różnią się od czarnej magii. Po prostu tak się utarło, że to, co "czarne" jest złe, a to co dobre jest "białe". Nie jest to prawda. To bajeczka powtarzana przez tych, którzy w ten sposób chcą usprawiedliwić podjęcie wątpliwych moralnie decyzji.
♦ Za swoje największe osiągnięcie uważam... Przetrwanie.
♦ Stoję po stronie... wyłącznie swojej i ważnych dla mnie osób.
♦ Moje serce należy do... Mojej rodziny.
zebrane odznaki
Relacje
Daisy Lockhart (To skomplikowane)
Daisy poznała się z Trevorem podczas zamieszek na Marszu Praw Charłaków. Mężczyzna uratował ją przed agresywnym czarodziejem. Niestety, na wskutek tego w jaki sposób Yaxley odnosił się do Daisy – a także przez jej wybujałą wyobraźnię, dziewczyna ma o nim dość dwuznaczną opinię. Z jednej strony pamięta, że ją uratował; z drugiej nie wie czy atak i ratunek nie były tylko farsą, która miała na celu wyciągnięcie od niej pieniędzy.Karta postaci
Trevor Yaxley
Urodzenie: 28.03.1921 | Baran | Numerologiczna ósemka - Żniwiarz
Stan cywilny: Rozwodnik
Krew: Czysta
Pochodzenie: Trevor, podobnie jak jego najbliższa rodzina, wywodzi się z bocznej linii Yaxleyów żyjących w Dolinie Godryka. Ojcem Trevora jest Leon Yaxley. Mężczyzna z racji swojego wieku i ceny, którą przyszło mu zapłacić za wypełnianie swojej powinności, pozostaje łowcą w stanie spoczynku. Ten sędziwy czarodziej przelał swoje niespełnione ambicje na jedynego syna, przejawiając względem niego zbyt wygórowane oczekiwania co do przyszłości swojego potomka. Od tego czasu robił wszystko, aby wpoić Trevorowi odpowiednie wartości oraz wyszkolić go na następnego łowcę.
Matka, Stella Yaxley (zd. Greengrass), to pasjonatka magibotaniki i zaklinaczka roślin. W przeszłości kobieta miała ze swoim synem naprawdę dobry kontakt, który osłabł z biegiem czasu po tym, jak jej mąż wydziedziczył ich pierworodnego. W przeciwieństwie do swojego małżonka, nie przestała żywić matczynych uczuć do syna i pragnie odbudować utraconą z nim więź. Nie była w stanie wybaczyć Leonowi tego czynu. Mogła jedynie mieć nadzieję, że ten czarodziej wreszcie się opamięta i pojedna się z synem.
Stan cywilny: Rozwodnik
Krew: Czysta
Pochodzenie: Trevor, podobnie jak jego najbliższa rodzina, wywodzi się z bocznej linii Yaxleyów żyjących w Dolinie Godryka. Ojcem Trevora jest Leon Yaxley. Mężczyzna z racji swojego wieku i ceny, którą przyszło mu zapłacić za wypełnianie swojej powinności, pozostaje łowcą w stanie spoczynku. Ten sędziwy czarodziej przelał swoje niespełnione ambicje na jedynego syna, przejawiając względem niego zbyt wygórowane oczekiwania co do przyszłości swojego potomka. Od tego czasu robił wszystko, aby wpoić Trevorowi odpowiednie wartości oraz wyszkolić go na następnego łowcę.
Matka, Stella Yaxley (zd. Greengrass), to pasjonatka magibotaniki i zaklinaczka roślin. W przeszłości kobieta miała ze swoim synem naprawdę dobry kontakt, który osłabł z biegiem czasu po tym, jak jej mąż wydziedziczył ich pierworodnego. W przeciwieństwie do swojego małżonka, nie przestała żywić matczynych uczuć do syna i pragnie odbudować utraconą z nim więź. Nie była w stanie wybaczyć Leonowi tego czynu. Mogła jedynie mieć nadzieję, że ten czarodziej wreszcie się opamięta i pojedna się z synem.
Kształtowanie: ◉◉◉◉○
Rozproszenie: ◉◉◉○○
Transmutacja: ○○○○○
Zauroczenie: ○○○○○
Nekromancja: ◉◉○○○
Translokacja: ◉○○○○
Percepcja: ◉◉○○○
Aktywność fizyczna: ◉◉○○○
Charyzma: ◉◉○○○
Rzemiosło: ◉○○○○
Wiedza przyrodnicza: ◉◉○○○
Wiedza o świecie: ◉◉◉○○
Rozproszenie: ◉◉◉○○
Transmutacja: ○○○○○
Zauroczenie: ○○○○○
Nekromancja: ◉◉○○○
Translokacja: ◉○○○○
Percepcja: ◉◉○○○
Aktywność fizyczna: ◉◉○○○
Charyzma: ◉◉○○○
Rzemiosło: ◉○○○○
Wiedza przyrodnicza: ◉◉○○○
Wiedza o świecie: ◉◉◉○○
Poziom spaczenia: II
Różdżka: Pióro z ogona gromoptaka | Heban | 11 cali | sztywna
Zwierzę totemiczne: Niedźwiedź
Aura: Brązowa z domieszką szmaragdowej zieleni i czerwieni
O zdolnościach: Zdolności Trevora doskonale odzwierciadlają to, że kroczy ścieżką wojownika oraz tą wytyczoną przez jego rodzinę. Bo tak jak oni pozostaje łowcą niebezpiecznych magicznych stworzeń i istot. Zła passa tego nie zmienia. Ze wszystkich znanych mu dziedzin magii najlepiej opanował umiejętność jej kształtowania i rozpraszania. Z czasów pobierania nauki w Hogwarcie wyniósł podstawy transmutacji i translokacji – głównie umiejętność teleportowania się. Na przestrzeni lat zdobył bogatą wiedzę z zakresu opieki nad magicznymi stworzeniami. Rozwinięta percepcja i utrzymywanie ciała w dobrej kondycji fizycznej to dla niego istotne atrybuty łowcy potworów. Posiada całkiem przyzwoitą wiedzę o otaczającym go świecie i jest w stanie wykorzystać ją w praktyce, chociażby do tworzenia pułapek. Opanował podstawy rzemiosła. Prowadząc wędrowny tryb życia jest w stanie przetrwać z dala od cywilizacji. Z ludźmi także jest w stanie sobie poradzić, wykorzystując do tego celu nie tylko magię, ale również walkę wręcz, umiejętność zastraszania czy podporządkowywania sobie ludzi. Do mocnych stron Trevora nie należy rzucanie rozmaitych uroków oraz zaklęć z zakresu nekromancji. Nie sprawi aby jakiś mugol zapomniał o ujrzeniu górskiego trolla ani nie zdoła użyć magii do zwiększenia swoich szans na przeżycie w razie bycia ciężko rannym.
Przewaga rodziny – Potwory się przed nami nie ukryją: Yaxleyowie wyczuwają obecność magicznych istot, potrafią odróżnić od siebie posiadaczy poszczególnych genetyk i innych stworzeń w kamuflażu.
Rozpoznawalność - Niewidzialność: Jesteś niewidzialny i potrafisz wykorzystać to na swoją korzyść.
Jazda konna (I): W przydomowej stajni odkąd pamiętał przebywało kilka koni – zarówno niewielkie stado wierzchowców powszechnie wykorzystywanych w jeździectwie przez mugoli, jak i po parze testrali i aetonanów. Trevor zaczął jeździć konno w czasach dzieciństwa, razem z ojcem lub wujem regularnie odbywając długie przejażdżki po malowniczych terenach Doliny Godryka. Jako dorosły czarodziej rzadko osiedlał się gdziekolwiek na dłuższy czas, pozostając ciągle w drodze. Zawsze przemieszczał się na końskim grzbiecie.
Odwaga (I): Dorastał słuchając opowieści o potworach, takich jak chociażby olbrzymy, trolle czy wilkołaki. Opowiadane mu przez ojca historie nie miały za zadanie przestraszyć go i sprawić aby był grzeczny. W myśl zasady, że jeśli nie będzie to przyjdzie potwór i go zabierze. Nic z tych rzeczy. Poznawał w ten sposób wszystkie istoty i stworzenia, z którymi być może przyjdzie mu się zmierzyć w dorosłym życiu. Przyswajał także wiedzę o ich mocnych punktach oraz przejawianych słabościach, wymaganą do skutecznego odławiania magicznego stworzenia lub zlikwidowania każdego takiego monstrum. Strach towarzyszył mu w chwili, gdy stanął po raz pierwszy przed potworem, którego musiał zgładzić. Zapomniał nawet tego, że trzymana różdżka w dłoni to nie jest zwykły kawałek drewna, jak na złość przez gardło nie przechodziło mu żadne znane zaklęcie. Ostatecznie to ojciec musiał ratować mu skórę, ponosząc na tyle poważne obrażenia i będąc zmuszonym przejść w stan spoczynku. Długo to trwało, zanim Trevor nauczył się panować nad swoim strachem zamiast pozwalać na to, aby to on kontrolował jego. Sytuacje, w której strach go paraliżuje powodując, że nie jest w stanie wypełnić swojej powinności, nie mogły mieć więcej miejsca. Nie mógł dopuścić, aby ktokolwiek ucierpiał z powodu jego słabości. Od tego momentu wielokrotnie, bez wahania mierzył się z zagrożeniem płynącym ze strony stworzeń, istot oraz ludzi.
Opieka nad magicznymi stworzeniami (I): Pierwszym nauczycielami opieki nad magicznymi stworzeniami byli przynależący do jego rodziny łowcy – przekazali mu teoretyczną wiedzę na temat odławianych przez nich gatunków magicznych stworzeń, stanowiących zagrożenie dla mugoli lub czarodziejów. Podczas kształcenia się w Hogwarcie, Trevor poznał pozostałe gatunki magicznych stworzeń oraz nauczył się właściwego obchodzenia się z nimi. Na podstawie zdobytych w trakcie edukacji w tej szkole magii doświadczeń jako dorosły czarodziej potępia podejmowane przez kłusowników działania wobec magicznych zwierząt. Późniejsze wydarzenia z jego życia utwierdziły go w swoich przekonaniach odnośnie kłusownictwa.
Walka wręcz (I): Członkowie jego najbliższej rodziny od zawsze przykładali dużą wagę do utrzymywania ciała w dobrej kondycji oraz sprawności fizycznej. Przeszkolenie w samoobronie było jednym z etapów na drodze Trevora do stania się łowcą potworów – skutecznie zwiększało jego szanse w bezpośrednim starciu z bestią na wypadek utraty różdżki. Umiejętność walki wręcz przydawała się Yaxleyowi, ilekroć stawał się mimowolnym uczestnikiem kolejnej barowej bójki, wpadał w poważniejsze tarapaty, z których wykaraskanie się zamiast posługiwania się magią wymagało skrzyżowania z kimś pięści albo natrafiał na czarodzieja kopiącego na jego oczach bezdomnego kuguchara. Nierzadko znajomość walki ulicznej stanowiła dla niego dodatkowe źródło dochodu. Jak za każdym razem, gdy zostawał bez galeona przy duszy.
Zastraszanie (I): Posiadając stosunkowo ograniczone zasoby finansowe, Trevor nie za bardzo ma możliwość dania łapówki jakiemuś skorumpowanemu Brygadziście czy przekupienia jakieś szumowiny z Nokturnu. Jego urok osobisty też nie zawsze zadziała na takiego delikwenta, ale umiejętnie wzbudzone poczucie strachu już pozwoli mu na zdobycie cennych informacji.
Znajomość półświatka (I): Przed trzema laty starał się omijać szerokim łukiem mroczne arterie Śmiertelnego Nokturnu, zmieniło się to dopiero po jego upadku. Zdecydowanie to słowo nad wyraz dobrze oddaje istotę gwałtownego końca jego godnej pozazdroszczenia kariery, utratę dobrego imienia, pogorszenia stosunków z najbliższą rodziną i kłopotów z prawem. Próby oczyszczenia się z ciążących na sobie zarzutów rozpoczął od miejsca, na którym można było znaleźć handlarzy magicznymi stworzeniami i ingrediencjami do eliksirów. Z czasem całkiem dobrze poznał to miejsce, choć nie zatrzymywał się tam na dłużej. Pojawienie się Brygadzistów dla niego oznaczało tylko jedno – kłopoty.
Dowodzenie (II): Jego ojciec zwykł mawiać: "Najznakomitszymi dowódcami przeważnie zostają ci, którzy nie pragną pełnić takowej funkcji". Trevor wydaje się być żywym dowodem na prawdziwość tego stwierdzenia. Nie obnosi się z tym, że posiada zdolności przywódcze oraz zdobyte na przestrzeni lat doświadczenie w opracowywaniu strategii i podejmowaniu taktycznych działań. Jedyną okolicznością, w której świadomie mógłby objąć dowodzenie nad grupą ludzi, byłaby ciążąca na nich wszystkich sytuacja bezpośredniego zagrożenia oraz powiązana z nią tragiczna śmierć dotychczasowego przywódcy.
Teleportacja (II): Trevor posługuje się teleportacją od ukończenia siedemnastego roku życia. W przeszłości ta umiejętność przydawała mu się do przemieszczania się między innymi do miejsca swojej pracy i domu po zakończeniu zmiany. Obecnie teleportacja stała się czymś, co zwiększa jego szanse na wymknięcie się służbom policyjnym.
Tworzenie mechanizmów (II): Jak przystało na doświadczonego łowcę magicznych stworzeń oraz istot, Trevor opanował umiejętność tworzenia przeznaczonych do ich odławiania pułapek. Potrafi także rozbroić stworzone przez siebie lub innych myśliwych pułapki. Prowadzenie przeważnie wędrownego trybu życia wymusza na nim samodzielne zdobywanie pożywienia, dlatego podczas odbywania każdego z dłuższych postojów wyrusza na polowanie albo rozstawia własnoręcznie skonstruowane sidła na zwierzynę łowną.
Mięsożerca (I): Podstawą diety Trevora jest różnego rodzaju mięso, występujące obok warzyw czy pieczywa. Jest w stanie zjeść jakieś bezmięsne danie, jednak nigdy na trzeźwo. Podawany alkohol nawet do paszy dla królików jest w stanie sprawić, że stanie się ona znośna w smaku i dzięki opróżnieniu kufla piwa lub dwóch dotrwa do końca tego okropnego posiłku. Nie pozostawia to jednak złudzeń, że bez mięsa w potrawie trudno będzie mu zaspokoić odczuwany głód i odzyskać siły.
Podejrzany (I): Chcąc oczyścić się z ciążących na nim zarzutów, Trevor musi zadawać wielu typom spod ciemnej gwiazdy i każdemu, kto może coś wiedzieć na interesujący go temat niewygodne pytania. Jeśli nie chcą dobrowolnie podzielić się z nim posiadaną wiedzą, to musi użyć siły... co także zawsze zwraca uwagę. Przebywając w sercu magicznego Londynu stara się ukrywać swoją twarz. Jeśli musi wstąpić do jakiegoś lokalu dla czarodziejów, zawsze sprawdza, czy dane przybytek jest bezpieczny dla niego i stara się zawsze zajmować taki stolik, z którego ma doskonały widok na drzwi frontowe, tak by móc dostrzec wchodzących przez nie mundurowych i szybko opuścić to miejsce.
Wydziedziczony dziedzic (I): Jego najbliższa rodzina wyrzekła się go przed trzema laty, uznawszy jednomyślnie, że prowadzenie przez swojego krewnego przestępczej działalności pod nosem Ministerstwa oraz podjęta przez Trevora decyzja o ucieczce funkcjonariuszom, postrzegana przez nich jako próba uniknięcia odpowiedzialności za swoje czyny, sprawiła iż (ich zdaniem) okrył hańbą cały ich ród. Natomiast ta sytuacja pokazała mu to, że jego bliscy są krótkowzroczni. Tym, że z taką łatwością im przyszło odwrócenie się od niego, nie dając wiary wszystkim zapewnieniom o niewinności z jego strony, w jednej chwili zawiedli jego zaufanie. Od tamtej pory Trevor nie utrzymuje z nimi kontaktu.
Uparciuch (I): Charakteryzująca Trevora upartość powoduje, że nie zapomina wyrządzonych mu krzywd i długo nosi w sobie urazę. Jeżeli z kimś się poważnie poróżni to nie dostrzeże w całym tym sporze także swojej winy oraz nigdy nie wyciągnie ku takiej osobie ręki na zgodę jako pierwszy, oczekując od drugiej strony wyłącznie uznania jego racji i przeprosin. Cechująca go duma sprawia, że szczere rozmowy o takich rzeczach przychodzą mu z trudem.
Uzależnienie (I): Od trzech lat zmaga się z uzależnieniem od trunków wysokoprocentowych, przybierającym postać epizodycznego picia nieregularnego. Okresy, w których nie wylewa za kołnierz, są oddzielone od siebie dłuższymi przerwami. Niewątpliwie piłby więcej i częściej, gdyby było go na to stać. Praktycznie chroniczny brak pieniędzy pomaga mu w utrzymaniu nad tym w względnej kontroli kosztem znacznie gorszego samopoczucia i drażliwości. W takich momentach lepiej nie podchodzić do niego bez kija.
Kompleks bohatera (II): Trevor stara się postępować zgodnie ze swoim kodeksem moralnym – postrzega siebie jako kogoś, kto jest gotów położyć swoje życie na szali w pierwszej kolejności dla uratowania bliskich mu osób. Jeśli patrzeć przez pryzmat wykonywanego przez niego zawodu to poświęcenie swojego życia celem zapewnienia bezpieczeństwa przypadkowym ludziom jest niejako wpisane w ten fach. Honor łowcy nie pozwoliłby mu na niepodjęcie próby ocalenia wszystkich przed zagrażającym im potworem. Gdyby poległ podczas wypełniania tego zadania to podczas walki, z różdżką w dłoni. Jak przystało na Yaxleya.
Pechowiec (II): Ciążący na nim pech jest jak ptak srający nieszczęściem wszędzie tam, gdzie przyleci. Niezależnie od tego, jak bardzo stara się temu przeciwdziałać, ten zawsze znajdzie sposób na napaskudzenie mu w życiu. Pozostaje mu jedynie próbowanie wyjść z tarapatów względnie obronną ręką i brnięcie do przodu. Nie sposób zaprzeczyć temu, że niejednokrotnie sam Trevor pogarsza swoją sytuację za sprawą swojego trudnego charakteru.
Poszukiwany (III): Od trzech lat Trevor Yaxley jest poszukiwany przez ministerialną Brygadę Uderzeniową za przestępstwo, którego nie popełnił. W czasach piastowania stanowiska przewodniczącego Komitetu ds. Utylizacji Niebezpiecznych Stworzeń natrafił na szereg nieprawidłowości w raportach z odłowu i likwidacji tych magicznych zwierząt a stanem faktycznym. Dokumenty zostały podpisane przez kilku zasłużonych łowców oraz zdawać by się mogło... jego ręką. O tym, że najwyraźniej odpowiadał za zorganizowanie grupy łowczych sprzedającej na czarnym rynku odłowione stworzenia albo pozyskiwane z nich ingrediencje, dowiedział się o wiele za późno – gdy funkcjonariusze przyszli go aresztować. Miał świadomość, że został w to wszystko wrobiony. Przekonany o swojej niewinności nie mógł spać snem sprawiedliwym oraz zdać się na wymiar sprawiedliwości. Postanowił uniknąć tego aresztowania, salwując się w jego mniemaniu słuszną ucieczką. Od tamtej chwili ukrywa się oraz próbuje na własną rękę oraz samemu zebrać dowody na oczyszczenie się ze stawianych mu zarzutów.
Różdżka: Pióro z ogona gromoptaka | Heban | 11 cali | sztywna
Zwierzę totemiczne: Niedźwiedź
Aura: Brązowa z domieszką szmaragdowej zieleni i czerwieni
O zdolnościach: Zdolności Trevora doskonale odzwierciadlają to, że kroczy ścieżką wojownika oraz tą wytyczoną przez jego rodzinę. Bo tak jak oni pozostaje łowcą niebezpiecznych magicznych stworzeń i istot. Zła passa tego nie zmienia. Ze wszystkich znanych mu dziedzin magii najlepiej opanował umiejętność jej kształtowania i rozpraszania. Z czasów pobierania nauki w Hogwarcie wyniósł podstawy transmutacji i translokacji – głównie umiejętność teleportowania się. Na przestrzeni lat zdobył bogatą wiedzę z zakresu opieki nad magicznymi stworzeniami. Rozwinięta percepcja i utrzymywanie ciała w dobrej kondycji fizycznej to dla niego istotne atrybuty łowcy potworów. Posiada całkiem przyzwoitą wiedzę o otaczającym go świecie i jest w stanie wykorzystać ją w praktyce, chociażby do tworzenia pułapek. Opanował podstawy rzemiosła. Prowadząc wędrowny tryb życia jest w stanie przetrwać z dala od cywilizacji. Z ludźmi także jest w stanie sobie poradzić, wykorzystując do tego celu nie tylko magię, ale również walkę wręcz, umiejętność zastraszania czy podporządkowywania sobie ludzi. Do mocnych stron Trevora nie należy rzucanie rozmaitych uroków oraz zaklęć z zakresu nekromancji. Nie sprawi aby jakiś mugol zapomniał o ujrzeniu górskiego trolla ani nie zdoła użyć magii do zwiększenia swoich szans na przeżycie w razie bycia ciężko rannym.
Przewaga rodziny – Potwory się przed nami nie ukryją: Yaxleyowie wyczuwają obecność magicznych istot, potrafią odróżnić od siebie posiadaczy poszczególnych genetyk i innych stworzeń w kamuflażu.
Rozpoznawalność - Niewidzialność: Jesteś niewidzialny i potrafisz wykorzystać to na swoją korzyść.
Jazda konna (I): W przydomowej stajni odkąd pamiętał przebywało kilka koni – zarówno niewielkie stado wierzchowców powszechnie wykorzystywanych w jeździectwie przez mugoli, jak i po parze testrali i aetonanów. Trevor zaczął jeździć konno w czasach dzieciństwa, razem z ojcem lub wujem regularnie odbywając długie przejażdżki po malowniczych terenach Doliny Godryka. Jako dorosły czarodziej rzadko osiedlał się gdziekolwiek na dłuższy czas, pozostając ciągle w drodze. Zawsze przemieszczał się na końskim grzbiecie.
Odwaga (I): Dorastał słuchając opowieści o potworach, takich jak chociażby olbrzymy, trolle czy wilkołaki. Opowiadane mu przez ojca historie nie miały za zadanie przestraszyć go i sprawić aby był grzeczny. W myśl zasady, że jeśli nie będzie to przyjdzie potwór i go zabierze. Nic z tych rzeczy. Poznawał w ten sposób wszystkie istoty i stworzenia, z którymi być może przyjdzie mu się zmierzyć w dorosłym życiu. Przyswajał także wiedzę o ich mocnych punktach oraz przejawianych słabościach, wymaganą do skutecznego odławiania magicznego stworzenia lub zlikwidowania każdego takiego monstrum. Strach towarzyszył mu w chwili, gdy stanął po raz pierwszy przed potworem, którego musiał zgładzić. Zapomniał nawet tego, że trzymana różdżka w dłoni to nie jest zwykły kawałek drewna, jak na złość przez gardło nie przechodziło mu żadne znane zaklęcie. Ostatecznie to ojciec musiał ratować mu skórę, ponosząc na tyle poważne obrażenia i będąc zmuszonym przejść w stan spoczynku. Długo to trwało, zanim Trevor nauczył się panować nad swoim strachem zamiast pozwalać na to, aby to on kontrolował jego. Sytuacje, w której strach go paraliżuje powodując, że nie jest w stanie wypełnić swojej powinności, nie mogły mieć więcej miejsca. Nie mógł dopuścić, aby ktokolwiek ucierpiał z powodu jego słabości. Od tego momentu wielokrotnie, bez wahania mierzył się z zagrożeniem płynącym ze strony stworzeń, istot oraz ludzi.
Opieka nad magicznymi stworzeniami (I): Pierwszym nauczycielami opieki nad magicznymi stworzeniami byli przynależący do jego rodziny łowcy – przekazali mu teoretyczną wiedzę na temat odławianych przez nich gatunków magicznych stworzeń, stanowiących zagrożenie dla mugoli lub czarodziejów. Podczas kształcenia się w Hogwarcie, Trevor poznał pozostałe gatunki magicznych stworzeń oraz nauczył się właściwego obchodzenia się z nimi. Na podstawie zdobytych w trakcie edukacji w tej szkole magii doświadczeń jako dorosły czarodziej potępia podejmowane przez kłusowników działania wobec magicznych zwierząt. Późniejsze wydarzenia z jego życia utwierdziły go w swoich przekonaniach odnośnie kłusownictwa.
Walka wręcz (I): Członkowie jego najbliższej rodziny od zawsze przykładali dużą wagę do utrzymywania ciała w dobrej kondycji oraz sprawności fizycznej. Przeszkolenie w samoobronie było jednym z etapów na drodze Trevora do stania się łowcą potworów – skutecznie zwiększało jego szanse w bezpośrednim starciu z bestią na wypadek utraty różdżki. Umiejętność walki wręcz przydawała się Yaxleyowi, ilekroć stawał się mimowolnym uczestnikiem kolejnej barowej bójki, wpadał w poważniejsze tarapaty, z których wykaraskanie się zamiast posługiwania się magią wymagało skrzyżowania z kimś pięści albo natrafiał na czarodzieja kopiącego na jego oczach bezdomnego kuguchara. Nierzadko znajomość walki ulicznej stanowiła dla niego dodatkowe źródło dochodu. Jak za każdym razem, gdy zostawał bez galeona przy duszy.
Zastraszanie (I): Posiadając stosunkowo ograniczone zasoby finansowe, Trevor nie za bardzo ma możliwość dania łapówki jakiemuś skorumpowanemu Brygadziście czy przekupienia jakieś szumowiny z Nokturnu. Jego urok osobisty też nie zawsze zadziała na takiego delikwenta, ale umiejętnie wzbudzone poczucie strachu już pozwoli mu na zdobycie cennych informacji.
Znajomość półświatka (I): Przed trzema laty starał się omijać szerokim łukiem mroczne arterie Śmiertelnego Nokturnu, zmieniło się to dopiero po jego upadku. Zdecydowanie to słowo nad wyraz dobrze oddaje istotę gwałtownego końca jego godnej pozazdroszczenia kariery, utratę dobrego imienia, pogorszenia stosunków z najbliższą rodziną i kłopotów z prawem. Próby oczyszczenia się z ciążących na sobie zarzutów rozpoczął od miejsca, na którym można było znaleźć handlarzy magicznymi stworzeniami i ingrediencjami do eliksirów. Z czasem całkiem dobrze poznał to miejsce, choć nie zatrzymywał się tam na dłużej. Pojawienie się Brygadzistów dla niego oznaczało tylko jedno – kłopoty.
Dowodzenie (II): Jego ojciec zwykł mawiać: "Najznakomitszymi dowódcami przeważnie zostają ci, którzy nie pragną pełnić takowej funkcji". Trevor wydaje się być żywym dowodem na prawdziwość tego stwierdzenia. Nie obnosi się z tym, że posiada zdolności przywódcze oraz zdobyte na przestrzeni lat doświadczenie w opracowywaniu strategii i podejmowaniu taktycznych działań. Jedyną okolicznością, w której świadomie mógłby objąć dowodzenie nad grupą ludzi, byłaby ciążąca na nich wszystkich sytuacja bezpośredniego zagrożenia oraz powiązana z nią tragiczna śmierć dotychczasowego przywódcy.
Teleportacja (II): Trevor posługuje się teleportacją od ukończenia siedemnastego roku życia. W przeszłości ta umiejętność przydawała mu się do przemieszczania się między innymi do miejsca swojej pracy i domu po zakończeniu zmiany. Obecnie teleportacja stała się czymś, co zwiększa jego szanse na wymknięcie się służbom policyjnym.
Tworzenie mechanizmów (II): Jak przystało na doświadczonego łowcę magicznych stworzeń oraz istot, Trevor opanował umiejętność tworzenia przeznaczonych do ich odławiania pułapek. Potrafi także rozbroić stworzone przez siebie lub innych myśliwych pułapki. Prowadzenie przeważnie wędrownego trybu życia wymusza na nim samodzielne zdobywanie pożywienia, dlatego podczas odbywania każdego z dłuższych postojów wyrusza na polowanie albo rozstawia własnoręcznie skonstruowane sidła na zwierzynę łowną.
Mięsożerca (I): Podstawą diety Trevora jest różnego rodzaju mięso, występujące obok warzyw czy pieczywa. Jest w stanie zjeść jakieś bezmięsne danie, jednak nigdy na trzeźwo. Podawany alkohol nawet do paszy dla królików jest w stanie sprawić, że stanie się ona znośna w smaku i dzięki opróżnieniu kufla piwa lub dwóch dotrwa do końca tego okropnego posiłku. Nie pozostawia to jednak złudzeń, że bez mięsa w potrawie trudno będzie mu zaspokoić odczuwany głód i odzyskać siły.
Podejrzany (I): Chcąc oczyścić się z ciążących na nim zarzutów, Trevor musi zadawać wielu typom spod ciemnej gwiazdy i każdemu, kto może coś wiedzieć na interesujący go temat niewygodne pytania. Jeśli nie chcą dobrowolnie podzielić się z nim posiadaną wiedzą, to musi użyć siły... co także zawsze zwraca uwagę. Przebywając w sercu magicznego Londynu stara się ukrywać swoją twarz. Jeśli musi wstąpić do jakiegoś lokalu dla czarodziejów, zawsze sprawdza, czy dane przybytek jest bezpieczny dla niego i stara się zawsze zajmować taki stolik, z którego ma doskonały widok na drzwi frontowe, tak by móc dostrzec wchodzących przez nie mundurowych i szybko opuścić to miejsce.
Wydziedziczony dziedzic (I): Jego najbliższa rodzina wyrzekła się go przed trzema laty, uznawszy jednomyślnie, że prowadzenie przez swojego krewnego przestępczej działalności pod nosem Ministerstwa oraz podjęta przez Trevora decyzja o ucieczce funkcjonariuszom, postrzegana przez nich jako próba uniknięcia odpowiedzialności za swoje czyny, sprawiła iż (ich zdaniem) okrył hańbą cały ich ród. Natomiast ta sytuacja pokazała mu to, że jego bliscy są krótkowzroczni. Tym, że z taką łatwością im przyszło odwrócenie się od niego, nie dając wiary wszystkim zapewnieniom o niewinności z jego strony, w jednej chwili zawiedli jego zaufanie. Od tamtej pory Trevor nie utrzymuje z nimi kontaktu.
Uparciuch (I): Charakteryzująca Trevora upartość powoduje, że nie zapomina wyrządzonych mu krzywd i długo nosi w sobie urazę. Jeżeli z kimś się poważnie poróżni to nie dostrzeże w całym tym sporze także swojej winy oraz nigdy nie wyciągnie ku takiej osobie ręki na zgodę jako pierwszy, oczekując od drugiej strony wyłącznie uznania jego racji i przeprosin. Cechująca go duma sprawia, że szczere rozmowy o takich rzeczach przychodzą mu z trudem.
Uzależnienie (I): Od trzech lat zmaga się z uzależnieniem od trunków wysokoprocentowych, przybierającym postać epizodycznego picia nieregularnego. Okresy, w których nie wylewa za kołnierz, są oddzielone od siebie dłuższymi przerwami. Niewątpliwie piłby więcej i częściej, gdyby było go na to stać. Praktycznie chroniczny brak pieniędzy pomaga mu w utrzymaniu nad tym w względnej kontroli kosztem znacznie gorszego samopoczucia i drażliwości. W takich momentach lepiej nie podchodzić do niego bez kija.
Kompleks bohatera (II): Trevor stara się postępować zgodnie ze swoim kodeksem moralnym – postrzega siebie jako kogoś, kto jest gotów położyć swoje życie na szali w pierwszej kolejności dla uratowania bliskich mu osób. Jeśli patrzeć przez pryzmat wykonywanego przez niego zawodu to poświęcenie swojego życia celem zapewnienia bezpieczeństwa przypadkowym ludziom jest niejako wpisane w ten fach. Honor łowcy nie pozwoliłby mu na niepodjęcie próby ocalenia wszystkich przed zagrażającym im potworem. Gdyby poległ podczas wypełniania tego zadania to podczas walki, z różdżką w dłoni. Jak przystało na Yaxleya.
Pechowiec (II): Ciążący na nim pech jest jak ptak srający nieszczęściem wszędzie tam, gdzie przyleci. Niezależnie od tego, jak bardzo stara się temu przeciwdziałać, ten zawsze znajdzie sposób na napaskudzenie mu w życiu. Pozostaje mu jedynie próbowanie wyjść z tarapatów względnie obronną ręką i brnięcie do przodu. Nie sposób zaprzeczyć temu, że niejednokrotnie sam Trevor pogarsza swoją sytuację za sprawą swojego trudnego charakteru.
Poszukiwany (III): Od trzech lat Trevor Yaxley jest poszukiwany przez ministerialną Brygadę Uderzeniową za przestępstwo, którego nie popełnił. W czasach piastowania stanowiska przewodniczącego Komitetu ds. Utylizacji Niebezpiecznych Stworzeń natrafił na szereg nieprawidłowości w raportach z odłowu i likwidacji tych magicznych zwierząt a stanem faktycznym. Dokumenty zostały podpisane przez kilku zasłużonych łowców oraz zdawać by się mogło... jego ręką. O tym, że najwyraźniej odpowiadał za zorganizowanie grupy łowczych sprzedającej na czarnym rynku odłowione stworzenia albo pozyskiwane z nich ingrediencje, dowiedział się o wiele za późno – gdy funkcjonariusze przyszli go aresztować. Miał świadomość, że został w to wszystko wrobiony. Przekonany o swojej niewinności nie mógł spać snem sprawiedliwym oraz zdać się na wymiar sprawiedliwości. Postanowił uniknąć tego aresztowania, salwując się w jego mniemaniu słuszną ucieczką. Od tamtej chwili ukrywa się oraz próbuje na własną rękę oraz samemu zebrać dowody na oczyszczenie się ze stawianych mu zarzutów.
Edukacja: Z chwilą narodzin Trevor został zapisany do brytyjskiej szkoły magii i czarodziejstwa. Podczas Ceremonii Przydziału przydzielono go do Gryffindoru. Na piątym roku nauki przystąpił do egzaminów zwanych SUMami. Zdawał je ze wszystkich obowiązkowych przedmiotów i dwóch dodatkowych – opieki nad magicznymi stworzeniami i mugoloznawstwa. Uzyskanie przyzwoitych wyników (od Zadowalającego wzwyż) pozwoliły mu na kontynuowanie nauki oraz zaliczenie Owutemów będących przepustką do bycia zatrudnionym w państwowych instytucjach. Warto nadmienić, że pomimo faktu iż wiekowe mury Hogwartu opuściło wielu wybitnych czarodziejów i czarownic, jego najbliższa rodzina od strony ojca postrzegała tę uczelnię jako gorszą od Durmstrangu przez odmienne podejście personelu Hogwartu do utrzymywania dyscypliny wśród uczniów oraz, nienauczanego w tej pierwszej szkole, wychowania fizycznego. Pod tym ostatnim względem nie sposób się z nimi nie zgodzić. W świetle podejścia jego krewnych do edukacji fizycznej, nalegali aby dołączył do szkolnej drużyny Quidditcha. Początkowo opierał się tym naciskom ze strony bliskich, woląc uczestniczyć w szkolnych rozgrywkach z trybun niźli z boiska. Dla świętego spokoju przezwyciężył swoją niechęć do mioteł i zdobył miejsce w drużynie Gryffindoru, grając na pozycji pałkarza.
Doświadczenie: Po ukończeniu kształcenia w Hogwarcie rozpoczął kilkuletni staż w Departamencie Kontroli nad Magicznymi Stworzeniami (Komitet ds. Utylizacji Niebezpiecznych Stworzeń), po którego zakończeniu otrzymał stałe zatrudnienie. Do obowiązków Trevora należało to, do czego przygotowywano go całe życie – odławiania oraz likwidowania niebezpiecznych magicznych stworzeń. Po wszystkich latach spędzonych na pracy w tym wydziale Yaxley miał przed sobą realne perspektywy na objęcie stanowiska przewodniczącego Komitetu. Otrzymanie tego awansu byłoby doskonałym dopełnieniem jego kariery – gdyby nie fakt, że przyjęcie go zapoczątkowało lawinę wydarzeń, w wyniku których trzy lata temu stracił wszystko co do tej pory udało mu się osiągnąć.
Aktualne miejsce pracy: W chwili obecnej nie posiada stałego zatrudnienia w żadnej instytucji publicznej ani prywatnej firmie. Poszukuje zleceń od prywatnych osób, nawet jeśli one okazują się uwłaczać jego kompetencjom i doświadczeniu. Jak chociażby ściąganie z drzewa należącego do charłaczki kuguchara.
Rozpoznawalność: Poziom III
Przed trzema laty Trevor był postrzegany postrzegany jako powszechnie poważany i darzony przez wielu sympatią człowiek. W związku z piastowaniem kierowniczego stanowiska w Ministerstwie Magii w przeszłości stał się rozpoznawalny przez znaczną część pracowników tej instytucji. Teraz stanowiłoby to rodzaj niepożądanej sławy, gdyż w jednej chwili z szanowanego czarodzieja w oczach wszystkich stał się najzwyklejszym przestępcą. Takie wydarzenia zawsze zapamiętają wszystkim ludziom w pamięć. Dlatego postanowił wycofać się z życia publicznego tak bardzo, jak to możliwe i pozwolić tej sprawie przycichnąć przez ten czas. Po upływie trzech lat ukrywania nadal może zostać rozpoznany przez dawnych znajomych, byłych współpracowników oraz przez osoby zatrudnione w miejscach, w których przebywa. Nie sposób zapomnieć o popularności, którą cieszy się pośród Brygadzistów.
Doświadczenie: Po ukończeniu kształcenia w Hogwarcie rozpoczął kilkuletni staż w Departamencie Kontroli nad Magicznymi Stworzeniami (Komitet ds. Utylizacji Niebezpiecznych Stworzeń), po którego zakończeniu otrzymał stałe zatrudnienie. Do obowiązków Trevora należało to, do czego przygotowywano go całe życie – odławiania oraz likwidowania niebezpiecznych magicznych stworzeń. Po wszystkich latach spędzonych na pracy w tym wydziale Yaxley miał przed sobą realne perspektywy na objęcie stanowiska przewodniczącego Komitetu. Otrzymanie tego awansu byłoby doskonałym dopełnieniem jego kariery – gdyby nie fakt, że przyjęcie go zapoczątkowało lawinę wydarzeń, w wyniku których trzy lata temu stracił wszystko co do tej pory udało mu się osiągnąć.
Aktualne miejsce pracy: W chwili obecnej nie posiada stałego zatrudnienia w żadnej instytucji publicznej ani prywatnej firmie. Poszukuje zleceń od prywatnych osób, nawet jeśli one okazują się uwłaczać jego kompetencjom i doświadczeniu. Jak chociażby ściąganie z drzewa należącego do charłaczki kuguchara.
Rozpoznawalność: Poziom III
Przed trzema laty Trevor był postrzegany postrzegany jako powszechnie poważany i darzony przez wielu sympatią człowiek. W związku z piastowaniem kierowniczego stanowiska w Ministerstwie Magii w przeszłości stał się rozpoznawalny przez znaczną część pracowników tej instytucji. Teraz stanowiłoby to rodzaj niepożądanej sławy, gdyż w jednej chwili z szanowanego czarodzieja w oczach wszystkich stał się najzwyklejszym przestępcą. Takie wydarzenia zawsze zapamiętają wszystkim ludziom w pamięć. Dlatego postanowił wycofać się z życia publicznego tak bardzo, jak to możliwe i pozwolić tej sprawie przycichnąć przez ten czas. Po upływie trzech lat ukrywania nadal może zostać rozpoznany przez dawnych znajomych, byłych współpracowników oraz przez osoby zatrudnione w miejscach, w których przebywa. Nie sposób zapomnieć o popularności, którą cieszy się pośród Brygadzistów.
Wskazówki dla Mistrza Gry
- Na chwilę obecną jednym z głównych celów Trevora jest oczyszczenie swojego dobrego imienia i uwolnienie się od ciążących na nim zarzutów. Może to zrobić wyłącznie poprzez odnalezienie wszystkich odpowiedzialnych osób za wszystkie jego problemy z prawem oraz doprowadzenie do sytuacji, w której to oni staną przed obliczem wymiaru sprawiedliwości. Nie zdaje sobie sprawy z tego, jak bardzo może być to trudne zadanie – część jego dalszej rodziny jest powiązana z nielegalnym handlem magicznymi stworzeniami.
- Istotne dla tej postaci jest także poszukiwanie oraz wykonywanie przyzwoitych zleceń dla łowcy o jego reputacji i doświadczeniu, które być może z czasem pozwolą mu na zdobycie na nowo utraconej reputacji i trochę więcej pieniędzy.
- Trevor od dawna przynależał do rozmaitych organizacji zrzeszających w swoich szeregach czarodziejów. Jego zamiłowanie do podróży sprawiło, że po ukończeniu Hogwartu zapisał się do klubu podróżniczego „Cutty Sark”. Po trzech latach braku aktywności jego członkostwo w tym klubie wygasło. Ponadto, chcąc doskonalić swoje umiejętności pojedynkowe dzięki uzyskanym trzem poleceniom od członków "Srebrnych Różdżek" dostał się do tej organizacji. Został z niej wydalony, co było następstwem wydarzeń sprzed trzech lat. Ktoś taki, jak on nie mógł już dłużej reprezentować tego klubu. Jako Yaxley miał zapewnione miejsce w prowadzonym przez jego rodzinę ugrupowaniu "Artemis", które utracił wraz z chwilą wydziedziczenia. Ten sam los spotkał jego członkostwo w Magicznym towarzystwu herbologicznym, w którego prowadzeniu starał się pomagać rodzinie od strony matki. Co prawda, marny jest z niego zielarz, ale całkiem nieźle radził sobie ze sprawami czysto organizacyjnymi.
Karta rozwoju
skrytka bankowa
Łącznie zdobytych | Do wykorzystania |
---|---|
PD | PD |
Bonusy | |
brak | |
Przedmioty | |
brak | |
Rozliczenia | |
Źródło | Zmiany w PD |
11.11.22 - utworzenie karty postaci | 1000 |
11.11.22 - Początkowe wydatki | -900 |
26.11.22 - Loteria fantowa na Ostarze | 3 |
22.12.22 - Order Bułki Kajzerki | 5 |
29.01.23 - Marsz Praw Charłaków | 30 |
02.02.23 - Nastał czas ciemności | 30 |
09.02.23 - Przygoda się rozpoczęła | 10 |
09.02.23 - Pierwsze ataki śmierciożerców | 30 |
15.04.23 - Na ratunek przyszła wiosna | 30 |
26.05.23 - Urodziny Yaxleyów | 30 |
26.05.23 - Ogniska, wino i wianki | 50 |
o przeszłości
Tutaj opisujesz przeszłość postaci. Możesz również umieścić tutaj link do wpisu ze spisem swoich retrospekcji oraz biografią.Gracz
informacje o koncie
Gracz spędził na Secrets of London 6 Dni, 2 Godzin, 34 Minut. Ostatnio widziano go 10.08.2024, 18:41 . Posiada następujące konta: