![]() |
Poczta Atreusa - Wersja do druku +- Secrets of London (http://secretsoflondon.pl) +-- Dział: Wademekum (http://secretsoflondon.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Spis powszechny (http://secretsoflondon.pl/forumdisplay.php?fid=28) +---- Dział: Korespondencja (http://secretsoflondon.pl/forumdisplay.php?fid=36) +---- Wątek: Poczta Atreusa (/showthread.php?tid=403) |
RE: Poczta Atreusa - Brenna Longbottom - 04.10.2023
28.06.72
Przepraszam za tę pobudkę, nagły wypadek. Do niepodpisanego listu, który przyszedł rankiem po nocy, gdy więź zapewne utrudniała zaśnięcie, dołączono woreczek z ziołami ułatwiającymi szybkie zasypywanie. RE: Poczta Atreusa - Stanley Andrew Borgin - 10.10.2023 Londyn, 27 czerwca 1972
Atreus, stary druhu, Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile radości i ulgi przyniósł mi Twój list. Cieszę się niezmiernie, że o mnie pamiętałeś z tym całym Beltane. Z wielką chęcią skorzystam z usług Twojej siostry, wszak musi być równie dobrą ekspertką co Ty jesteś Aurorem. Jestem Twoim dłużnikiem. Gdybym mógł coś zrobić, aby Ci się odwdzięczyć, daj znać. Na pewno Cie nie zawiodę. Z serdecznymi pozdrowieniami i wyrazami szacunku,
Stanley
PS. Znasz kogoś kto mógłby załatwić drugi zestaw świec? RE: Poczta Atreusa - Stanley Andrew Borgin - 10.10.2023 Londyn, 27 czerwca 1972
Musisz wszystko utrudniać, prawda? Skoro pytam czy wiesz skąd ogarnąć drugą partię świec to znaczy, że ich potrzebuję, a nie że będę nimi dilować na lewo i prawo. Potrzebuje ogarnąć taki sam zestaw dla bliskiej mi osoby. Pomożesz czy będziesz się czepiał jak to masz w zwyczaju? Stan RE: Poczta Atreusa - Pandora Prewett - 12.10.2023 20 Lipiec 1972
Drogi Atreusie, obawiam się, że mój brat dostał udaru mózgu i zaćmienia inteligencji, jeśli czytałeś Proroka. Jako mój ulubiony kuzyn, potężny auror - mógłbyś zadbać o to, żeby nic mu się do rana nie stało? Nie wiem, obserwować jego dom? Wracam do Londynu, ale nie dam rady dotrzeć dziś wieczorem. Nie wiem, jak Florence. Mam nadzieję, że o siebie dbasz. Słyszałam, że ostatnio było ciężko. Musimy wyskoczyć na ciastko lub wódkę, skoro już wracam. Buziaki,
Pandora RE: Poczta Atreusa - Laurent Prewett - 12.10.2023 List dotarł 20.07.1972 Sam sobie złam nos.
Laurent RE: Poczta Atreusa - Brenna Longbottom - 06.12.2023 16.07.72. Ktoś podrzucił do Biura Aurorów dużo kanapek. Najwięcej i największe dostał Moody, ale na biurko twojego brata też jakaś leżała, a na twojej znalazła się taka z bekonem i serem. Karteczki nie było. RE: Poczta Atreusa - Brenna Longbottom - 08.12.2023
06.07.72
Zabrałam Mav za granicę, rozmawiałyśmy ze specjalistą po Durmstrangu. Nie zna dokładnego sposobu na odwrócenie waszego stanu, ale jego zdaniem trzeba odtworzyć "pierwotne źródło energii" i jest możliwość, że udałoby się tego dokonać w Samhain - granice między światami są wtedy równie cienkie, co podczas Beltane. To daje pewną nadzieję, ale obawiam się, że nie wszystkie wiadomości są tak optymistyczne. Kiedy uporządkuję notatki, przygotuję kopię Tobie i Victorii. Mam parę tropów, gdzie szukać dalej. Powinieneś skontaktować się z kapłanką, która Ci pomogła w kowenie i spróbować wyciągnać z niej informacje, w jaki sposób Cię uratowała. To, co zrobiła, żebyś przeżył, może potwierdzić albo obalić jedną z teorii, jak to odwrócić. Mam zamiar próbować się z nią spotkać, ale prawdopodobnie prędzej porozmawia z Tobą niż ze mną czy Mav, skoro chodzi o Twój przypadek. PS. Przepraszam za noc z czwartego na piątego, ale było warto, bo czegoś się dowiedziałyśmy. Poza tym po prostu miałyśmy pecha, więc tak naprawdę wcale nie jest mi przykro. RE: Poczta Atreusa - Brenna Longbottom - 09.12.2023 07.07.72 Wcale nie znajduję trupów tak często. Nie częściej niż raz na tydzień czy dwa i tym razem nie było żadnych ofiar. Tylko jeden złamany nos. Mówiąc w skrócie: przeszedłeś inną drogę niż cała reszta. Nie jest wykluczone, że oni żyją, bo duchy oddały im energię Limbo, która utrzymuje ich przy życiu. Być może sposobem byłaby więc ich przyzwanie i ponowna wymiana w Samhain. Pytanie brzmi - jeśli tak jest faktycznie, skąd energia, która utrzymuje przy życiu Ciebie? Albo chodzi jednak o coś innego, i ten sposób odpada, bo odmieniło was samo limbo, trzeba więc szukać dalej, albo kapłanka zrobiła coś, co może być podpowiedzią. Podrzucę ci później na biurko zapis rozmowy ze specjalistą. Nie jest optymistycznie, ale szukamy dalej, zgodnie z jego sugestiami i własnymi pomysłami. Do jesieni powinnam załatwić świstoklik do Afryki i wygrzebać stamtąd jakichś szamanów. Brenna. RE: Poczta Atreusa - Mavelle Bones - 25.12.2023 06.07.1972
Smacznego, M.B. Do listu dołączono makaroniki - nie byłeś jedyną osobą w Biurze, która je otrzymała. Tylko tak jakby... to "smacznego" to chyba było na wyrost, bo w twoich, zamiast słodkiej masy, znajdowało się coś, co bardzo smakowało masłem. A może to i masło było... ... chyba że we Francji to jednak takie dziwne obyczaje mieli. RE: Poczta Atreusa - Sebastian Travers - 31.12.2023 Północna Szkocja, 21.05.72
Szanowny Panie Bulstrode, Postanowiłem skontaktować się z panem w sprawie przedziwnego i zarazem mogącego wzbudzać niepokój zjawiska niejako związanego właśnie z panem. Wczorajszego wieczora spacerowałem przez park w Dolinie Godryka, przez co stałem się świadkiem anomalii (wydaje mi się to właściwe określenie) - zobaczyłem płonący na niebiesko, niematerialny krzew. Nie mogłem go dotknąć. W następnej chwili pojawiła się obok tego krzewu pańska sylwetka. Leżał pan obok tego krzewu nieprzytomny, z połamanymi palcami. Ostatecznie zniknął pan wraz z tym krzewem. Być może to pana zainteresuje albo będzie pan w stanie to wyjaśnić w racjonalny sposób. Jeśli pan chciałby wysłać do mnie odpowiedź zwrotną sugeruję panu długo nie zwlekać i skorzystać z mojej sowy. Potrafi dziobać jakby w ramach ponaglenia. Jeszcze nie zdarzyło się aby zabłądziła w drodze powrotnej, w przeciwieństwie do cudzych sów. Z poważaniem,
Sebastian Travers |