![[Obrazek: NbQY60r.gif]](https://secretsoflondon.pl/imgproxy.php?id=NbQY60r.gif)
Ciel - Sky
"Take my words far away, so they can feel the clouds I can't touch."
Kayden jest wysoki i szczupły, z lekkim zarysem mięśni i wyraźną linią szczęki. Czarne jak noc włosy ma rozwichrzone przez wiatr, zadziornie opadające na czoło. Oczy barwy gwiazd, srebrne i przenikliwe. Cera blada, niesamowicie ciężko ją opalić. Ubiera się elegancko, zwykle w biel i czerń, czasem kroplę czerwieni. W chłodne dni na barki narzuca czarny płaszcz. Woń cynamonu i wiśni jest zawsze obecna, dryfując wokół niego w zmysłowym tańcu.
22.08.2023, 21:16 ✶
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24.08.2023, 22:10 przez Kayden Delacour.)
![]() Ciel - Sky "Take my words far away, so they can feel the clouds I can't touch." Wygląda jak aniołek. Jasnowłosy, wysoki (180cm), niezdrowo chudy blondyn o nieludzko niebieskich jak morze oczach. Zadbany, uczesany, elegancko ubrany i z uśmiechem firmowym numer sześć na ustach. Na prawym uchu nosi jeden kolczyk z perłą.
22.08.2023, 21:35 ✶
3.06.1972, New Forest
Drogi Kaydenie, z przykrością muszę poprosić o przełożenie naszego spotkania zaplanowanego na ten dzień z powodu przykrego wypadku, jaki mnie spotkał i niedyspozycji. Z góry odpowiadając na pytanie zaręczam, że nic poważnego się nie stało, natomiast medyk zalecił odpoczynek i towarzyszy mi przez to rodzina. Jeśli masz czas zapraszam serdecznie 5.06. W innym wypadku czy będziesz może obecny podczas Rejsu Rodziny Crouch? Może to byłoby dogodne dla Ciebie miejsce do spotkania się? Z wyrazami szacunku, Laurent Prewett Czarodziej nieznanego statusu krwi, będący baśniopisarzem oraz autorem książki Baśnie Barda Beedle'a. Żył w XV wieku, ale większość jego życia pozostaje dla nas tajemnicą.
24.08.2023, 19:42 ✶
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24.08.2023, 19:42 przez Bard Beedle.)
20.06.72
Szanowny Panie Delacour, Być może miał Pan okazję zapoznać się z jednym z czerwcowych numerów "Czarownicy", w którym w artykule o znanych czarodziejach pojawiło się Pańskie nazwisko. Tekst cieszył się dużą popularnością i nasza redakcja chciałaby opublikować cykl krótkich wywiadów z jego bohaterami! Jeżeli zechciałby Pan odpowiedzieć na załączoną listę pytań, Redakcja oraz nasze czytelniczki będą bardzo wdzięczne. Lydia Coral Redakcja Czarownicy Do listu dołączono krótką listę pytań: 1. Co uważa Pan za swoje największe osiągnięcie? 2. Jakie jest Pańskie największe marzenie? 3. Dokąd zabrałby Pan na spotkanie swoją ukochaną? 4. Co byłoby dla Pana decydujące przy zapraszaniu kobiety na randkę? 5. Co lubi Pan robić w wolnym czasie? 6. Czy chce Pan przekazać coś od siebie czytelniczkom Czarownicy? Wygląda jak aniołek. Jasnowłosy, wysoki (180cm), niezdrowo chudy blondyn o nieludzko niebieskich jak morze oczach. Zadbany, uczesany, elegancko ubrany i z uśmiechem firmowym numer sześć na ustach. Na prawym uchu nosi jeden kolczyk z perłą.
28.08.2023, 21:48 ✶
6.06.1972, New Forest
Drogi Kaydenie, milczenie z mojej strony było nieuprzejme. Zobowiązany jestem do wytłumaczenia się - są to w pełni względy zdrowotne. Mam za to propozycję, która, mam nadzieję wynagrodzi to milczenie i zwłokę z mojej strony, która była co najmniej nieuprzejma. Wybieram się na krótkie wakacje. Ponieważ zaciekawiłeś mnie Francją być może zechcesz towarzyszyć mi jutrzejszego dnia w Marsylii? Słyszałem, że to bardzo malownicze miasteczko. Planowałem wybrać się na krótki rejs wzdłuż wybrzeża Francji i Włoch wraz z kilkoma osobami znanymi bardziej czy też mniej. Oczywiście jest to zaproszenie bardzo nagłe, tym nie mniej proszę uznać je za otwarte. Jeśli tylko masz ochotę na kilkudniowe wakacje od pracy. Lub po prostu jedno śniadanie w rodzimej Francji. Z wyrazami szacunku, Laurent Prewett Philip to mierzący 173 cm wzrostu wysportowany mężczyzna. Niebieskooki blondyn, którego znakiem szczególnym są dołeczki w policzkach i promienny uśmiech. Jego znakiem szczególnym są dołeczki w policzkach oraz promienny uśmiech. Przywiązuje dużą uwagę do swojego wizerunku, dopasowując swój ubiór do każdej sytuacji. Roztacza wokół siebie aurę niezachwianej pewności siebie.
16.09.2023, 02:23 ✶
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16.09.2023, 02:23 przez Philip Nott.)
Kuzynie, Nie możesz przegapić mojego pojedynku z tym bucem, Louvainem. Przesyłam Ci imienne zaproszenie. Philip Do listu zostało dołączone imienne zaproszenie na widowisko dla dwóch osób Philip to mierzący 173 cm wzrostu wysportowany mężczyzna. Niebieskooki blondyn, którego znakiem szczególnym są dołeczki w policzkach i promienny uśmiech. Jego znakiem szczególnym są dołeczki w policzkach oraz promienny uśmiech. Przywiązuje dużą uwagę do swojego wizerunku, dopasowując swój ubiór do każdej sytuacji. Roztacza wokół siebie aurę niezachwianej pewności siebie.
08.10.2023, 15:35 ✶
Londyn, 25.07.1972
Drogi Kaydenie, Tak. Podniosłem rzuconą mi rękawicę. To honorowy pojedynek, nie barowa bójka. Lestrange wyzwał mnie na te pojedynek z powodu rzekomego naruszenia honoru jego siostry. Będziesz mieć sporo czasu na dołączenie, bo zanim zbiorą się wszystkie osoby zasiadające w loży honorowej i pozostałych to minie trochę czasu. Nie przewiduję nic innego, co więcej... dołożę wszelkich starań aby zejść z areny jako zwycięzca. Philip Wygląda jak aniołek. Jasnowłosy, wysoki (180cm), niezdrowo chudy blondyn o nieludzko niebieskich jak morze oczach. Zadbany, uczesany, elegancko ubrany i z uśmiechem firmowym numer sześć na ustach. Na prawym uchu nosi jeden kolczyk z perłą.
14.10.2023, 21:08 ✶
12.06.1972, Keswick
Drogi Kaydenie, przyznaję, że jeszcze nigdy nie spędziłem tak magicznych chwil, jak w przeciągu tych paru dni. Zastanawiałem się, czy masz ewakuacyjną drogę ucieczki, gdyby wycieczka nie była zbyt przyjemna, ale odebrałem wrażenie, że Tobie również się podobało. Zachowałem nasze wspólne zdjęcie. Będę je trzymał przy sobie jak skarb. Porozmawiałem z ojcem o tym napadzie i, ach, przyznam Ci, że nie poszło to zbyt dobrze. Choć miałeś rację - człowiekowi lżej na duszy, kiedy do pewnych rzeczy się przyzna. Wysłałem mu list, że wybieram się na wycieczkę i nawet słowem nie wspomniałem o tym, co się naprawdę stało. Chyba go zawiodłem. Chyba chciałby, żebym bardziej mu ufał. Lecz to trudny człowiek. Moja siostra, Pandora, radzi sobie z nim o wiele lepiej. Mają podobne charaktery. Mocne. Myślę, że Twoje spotkanie z Edwardem Prewettem zakończyłoby się podobnie jak spotkanie Edwarda z moją kuzynką - Florence. Żartobliwie nazywam to starciem smoków, bo naprawdę ogień leje się na wszystkie strony i cała ziemia drży w posadach. Innymi słowy - chyba byłbyś dobrym wyzwaniem charakteru. Jak Tobie się podobało? Nie chciałbym podzielić z nikim innym tych wspomnień prosto z Francji i aż snuję marzenia o tym, że moglibyśmy kiedyś wybrać się gdzieś jeszcze? Jeśli tylko byś chciał. Z wyrazami sympatii,
Laurent Prewett
|
|