21.09.2023, 21:56 ✶
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23.01.2025, 23:59 przez Król Likaon.)
adnotacja moderatora
Rozliczono - Atreus Bulstrode - osiągnięcie Badacz Tajemnic I
Mimo, że specjalnie wybrał napisanie listu do Erika, a nie na przykład takiej Mavelle, która pewnie zbyłaby go bez mrugnięcia okiem i tak z pewną dozą zdziwienia przyjął fakt, że Longbottom bez zastanowienia napisał mu, gdzie była Brenna. I żeby tylko to, bo teraz mimowolnie zastanawiał się, czy brygadzista zwykle był taki wylewny, jeśli chodziło o udzielanie wszelkich informacji na temat rodziny i ich skłonności do panoszenia jak jakiś komendant. W pewnym sensie ta korespondencja zwyczajnie go rozbawiła, ale też dała powód by zwyczajnie zajrzeć do szpitala i na własne oczy zobaczyć, czy z Brenną było wszystko w porządku. Głupio by przecież było, gdyby nagle zaczął się tą książką zwyczajnie przerzucać za pomocą sowy, a tak trzymał ją teraz wsuniętą pod pachę, kiedy odchodził od biurka informacji i podążał wskazanym mu przez pielęgniarki korytarzem, by dotrzeć po pewnej chwili do pokoju, który miała zajmować Brenna. Zapukał we framugę i wszedł do środka.
Nie wątpił, że spodziewała się tutaj kogokolwiek, ale nie jego. A może już powinna podejrzewać, że jeśli nie otrzymał sowy z samego rana to weźmie sprawy we własne ręce, biorąc pod uwagę co tej nocy przeżyła i co w związku z tym sam odczuwał.
- Nieźle się urządziłaś. Pojedynczy pokój, no proszę - uśmiechnął się pod nosem, rozglądając po pokoju przez moment, aż w końcu zbliżył do łóżka. Złapał za niesiony pakunek i podniósł do góry, zwracając na niego jej uwagę. - Erik powiedział, że walczy z twoimi rodzicami i dziadkiem, więc poprosił, żebym ci to przekazał - podał jej pakunek, przysiadając na skraju łóżka, samemu w sumie będąc ciekawym, co takiego dostała do czytania.