Podziemne Ścieżki
Podziemna część Nokturnu, do której zapuszczają się najbardziej zepsute wewnętrznie osobistości, gdzie dostać się można za pomocą ukrytych krętych schodów przy jednym ze starszych budynków na Nokturnie (owo wejście zostało przeniesione 8 września na polecenie Madame Fontaine, którą zaczęło drażnić to, że na Podziemne Ścieżki zaczęli się zapuszczać Brygadziści). Jest to szereg wydrążonych w ziemi korytarzy, nazywanych też Bezkresnymi uliczkami. Choć mieszkańcy tego miejsca nie uświadczą widoku nieba, nie są one całkowicie zacienione; ściany budynków porastają świecące w ciemności czerwone kwiaty i fluorescencyjne grzyby. Należy mieć na uwadze, że ktoś, kto nie zna tego miejsca, może się w nim łatwo zgubić, a mieszkańcy wcale nie będą chętni do pomocy – wręcz przeciwnie.
Osoby z przewagą Znajomość półświatka (II-III) mogą się swobodnie poruszać po Podziemnych Ścieżkach, bez strachu o to, że jak na nie wejdą, to już się nie wydostaną.
Każda postać, która nie posiada przewagi Znajomość półświatka (II-III) i nie zapuściła się na te tereny z kimś, kto ją posiada, musi rzucić kością !podziemneścieżki. Nie ma żadnej możliwości, by obronić się przed rzutem. Ponadto postać musi mieć fabularne wyjaśnienie, w jaki sposób dowiedziała się o wejściu.
Jeżeli postaci z przewagą Blondynom się nie podskakuje, w wyniku rzutu kością wylosują efekt z atakiem bandytów, są przed nim chronieni (fabularnie bandyta widzi, że to Malfoy i rezygnuje; nie chroni to jednak przed resztą efektu rzutu!).
Nieopodal krętych schodów prowadzących do Podziemnych Ścieżek, znajduje się wykopana w twardej ziemi studnia. Miejscowi czarodzieje wiedzą, iż nie służy ona do czerpania wody – jest czymś na wzór teleportu do Lasu Wisielców znajdującego się nieopodal Little Hangleton. Aby z niego skorzystać, należy całkowicie zanurzyć się w wodzie i odczekać trzy sekundy. Sposób ten jest niemożliwy do namierzenia przez Brygadę Uderzeniową.
Jedyny „placyk” na Podziemnych Ścieżkach znajduje się wokół Martwego drzewa. Nie do końca wiadomo w jaki sposób udało się tak wielkiemu drzewu urosnąć pod ziemią, ale oto jest: wielkie, spróchniałe, martwe od dawna drzewo, a konkretniej – wierzba. Jej korona znajduje się tak wysoko, że ociera się niemal o sklepienie. Wokół rośnie (chociaż to chyba za dużo powiedziane…) czerwona trawa, na której zostały ułożone wyglądające na szklane ławy i stoły. W rzeczywistości nie są wykonane ze szkła, choć nikt do końca nie wie z czego dokładnie, ani dlaczego nie da się ich w ogóle podnieść.