• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Wademekum Spis powszechny Przyjęci do gry v
« Wstecz 1 … 3 4 5 6 7 Dalej »
Cody Brandon

Cody Brandon
Czarodziejska legenda
Wilderness is not a luxury but a necessity of the human spirit.
Czarodzieje dążą do zatarcia granicy pomiędzy jaźnią i resztą natury, wchodząc tym samym na wyższe poziomy świadomości. Część z nich korzysta do tego z grzybów, a część przeżywa głębokie poczucie spokoju i połączenia podczas religijnych obrzędów i rytuałów. Ostatecznie jednak ciężko opisać najgłębsze wewnętrzne doświadczenia i uznaje się, że każdy z czarodziejów odczuwa je na swój sposób. Zjawisko to nazywane jest eutierrią.

Eutierria
#1
20.01.2023, 08:34  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 23.01.2023, 17:39 przez Cody Brandon.)  

Cody Brandon

Urodzenie: 7 wrzesień 1950; data śmierci i wampirzego ocknięcia: 13 marzec 1972
Stan cywilny: kawaler
Krew: mugolak, młody wampir
Pochodzenie: Matka Cody'ego urodziła się w rodzinie Bulstrode i po pierwszym roku nauki w Hogwarcie zdiagnozowano u niej charłactwo. Był to skandal dla czystokrwistego rodu a więc wysłano ją do mugolskiej szkoły, gdzie otrzymała również opiekę prawną znalezionych sądownie mugoli. Została tym samym wydziedziczona i wykreślona z rodu. W dorosłym życiu poślubiła mugola, Edwarda Brandona, któremu nie wspominała o magii do momentu aż ich jedyny syn nie zaczął przejawiać symptomów przynależności do świata magii. Okazało się, że był zapisany do Hogwartu od momentu narodzin więc chcąc nie chcąc nazwisko Brandon zaistniało w kartach historii szkoły. Nie rościł sobie żadnych zażyłości i relacji względem rodu Bulstrode choć zbierał o nich wszelkie dostępne informacje.
Kształtowanie: ◉○○○○
Rozproszenie: ◉◉◉○○
Transmutacja: ◉◉◉◉○
Zauroczenie: ◉◉◉○○
Nekromancja: ○○○○○
Translokacja: ◉○○○○
Percepcja: ◉◉○○○
Aktywność fizyczna: ◉◉◉○○
Charyzma: ◉○○○○
Rzemiosło: ○○○○○
Wiedza przyrodnicza: ◉○○○○
Wiedza o świecie: ◉○○○○
Poziom spaczenia: II - przetrwają najsilniejsi, a więc pacyfizm jest wartością trudną do utrzymania w obecnych czasach. Nie załamuje się po zranieniu drugiej osoby dopóki magia jest w stanie to naprawić. Widok rozlanej krwi nie wzbudza w nim paniki (oj nie, od razu ślinka napływa do ust…) choć odlatująca kończyna zaczyna przerażać. Nie uważa się za złą osobę. Odkąd obudził się jako wampir uzmysłowił sobie, że musi być podwójnie ostrożny aby nie zabić z powodu głodu. Bezsensowna śmierć jest słaba.

Różdżka: kapryśny rdzeń ze szponu hipogryfa w eleganckim, czarnym drewnie hebanu, średnio giętka o długości 7 i ⅓ cala;
Zwierzę totemiczne: galopujący koń;
Aura: dominująca czerwona;

O zdolnościach:
Numerologia - pokochał tę dziedzinę magii gdy odkrył, że faktycznie "czuje" płynącą energię z cyfr i niezwykłych szyfrów. Wierzy, że one pokażą mu prawdę, odkryją zagadki i nakierują na właściwą ścieżkę działania. Bazuje na numerologii… w hazardzie. Co, jeśli nie magia, powie mu jak się wzbogacić?
Transmutacja - odkąd pamięta przychodziła mu z łatwością. Czarował intuicyjnie, skomplikowane czary opanowywał nieco szybciej niż rówieśnicy. Potrafi spędzić godziny nad odkręcaniem transmutacyjnego bałaganu. Fascynują go metamorfomagowie choć nigdy się do tego nie przyzna; najzwyczajniej w świecie im zazdrości.
Po sprężystym i energicznym sposobie poruszania się można dostrzec, że jest dosyć dobrze wysportowany. Bardzo lubi biegać, a jeszcze bardziej cieszy się, gdy może kogoś prześcignąć i pokazać, że jest lepszy. W uciekaniu z kłopotliwego miejsca nie ma sobie równych.

Hasło: admin: - Bulstrodowie są w stanie założyć zabezpieczenia złożone z przekładni, niemożliwe do rozbrojenia bez znajomości szyfru.
Nocna Mara III (wampiryzm): - tę umiejętność zdecydowanie będzie szlifować. Pojedyńcze nieumyślne jej użycie nie było zbyt widowiskowym wyczynem.
Niewidzialność 0: - wampir musi umieć się zmyć kiedy robi się zbyt gorąco… czy to od słońca czy od nieprzyjemnej sytuacji.
Odwaga I: - mawia się, że od głupoty do odwagi jest tylko jeden mały krok. Cody staje raz po stronie odwagi a raz brawury. Niekiedy nie zdaje sobie sprawy, że właśnie w tym momencie należy poczuć trwogę.
Numerologia I: - daj mu numerologiczny szyfr i kubek krwi a rozpracuje to w ciągu doby. Gdyby nie był Cody'm to zostałby detektywem. Może to uśpiona w nim zdolność szyfrowania pochodząca z rodu Bulstrode?
Muzyka I: - jeszcze za czasów szkolnych lubił siadać pod wielkim dębem i przygrywać na gitarze w otoczeniu gromadki przyjaciół;
Fale II: - tej umiejętności nauczył go stary nauczyciel Zaklęć w trakcie ostatnich lat nauki w szkole. Przez długi czas suszył mu głowę na ten temat, chcąc opanować umiejętność tylko i wyłącznie dla szpanu. Udało się go namówić powołując się na zawodowe ambicje związane z pracą w Ministerstwie Magii… z czego jest niesamowicie dumny. Czasami sięga falami poza swój umysł i rzuca w eter słowa "halo, kto mnie słyszy?!!" w oczekiwaniu na odzew. W myślach jest jeszcze większym gadułą niż w rzeczywistości.

Magiczny antytalent III =Nekromancja: - odkąd pamięta nie potrafi nawet najprostszego zaklęcia leczniczego, a co tu więc mówić o zawansowanej magii. Tak jak nie potrafi leczyć magią tak tym bardziej z jej pomocą krzywdzić. Różdżka nigdy by na to nie pozwoliła... a i sam szybko by się poddał.
Nałogowy hazardzista II: - to niezdrowy nawyk z czasów nastoletnich, gdzie w trakcie wakacji dał się namówić na wizytę w kasynie. Wystarczyło, że raz wygrał pokaźną sumę i tym samym przepadł w nałogu. Od tamtej pory wraca regularnie do kasyna (znalazł takowy w magicznej części Londynu) i sprawdza czy uda się wzbogacić. Używa do tego numerologii… póki co kończy w ślepej uliczce.
Sierota I: - tata zmarł na zawał serca gdy jeszcze Cody chodził do szkoły - mugole nie mają zbyt dobrej witalności. Matka za to wydała ostatnie tchnienie w 1970 roku po długiej walce z chorobą płuc. Cieszy się, że nie zdążyli dowiedzieć się, że został zmieniony w wampira. Wiedział, że sobie nie potrafiliby tego zaakceptować. Otrzymał po rodzicach małe mieszkanie w mugolskiej części Londynu, gdzie czasem się ukrywa. Niewiele tam zmienił od czasów ich śmierci.
Zazdrosny I: - większość życia był dosyć biedny więc zazdrościł wszystkich wszystkiemu. Z czasem to osłabło i ukierunkowało się na chorobliwą zazdrość względem obiektu uczuć kiedy to nerwy go ponoszą i zachowuje się jak niestabilnie emocjonalny wariat. Jego aura goreje wówczas zielenią. Co zrobić, jak chce się mieć wszystko a ma się… martwe ciało.
Drobny lęk I: - w czasach szkolnych druzgotek niemal oderwał mu stopę… od tamtej pory na ich widok mu słabo. Własna śmierć niczego nie zmieniła.
Edukacja: Był tym mugolakiem, który z szeroko otwartymi oczami wpatrywał się w zaczarowany sufit. Bardzo łapczywie zbierał wiedzę i doświadczenia o magii, niekiedy brawurowo sięgając po jej największe manifestacje - czy to wpływ różnorakich eliksirów czy zaczarowanych przedmiotów, którymi lubił się otaczać. Tiara Przydziału ledwo tknęła jego rude włosy a już wrzeszczała, żeby dać go do Gryffindoru. Spełnił się pod patronatem Godryka. Dzięki swojej pewności siebie, ciekawości, śmiałości szybko zyskał popularność i przyjaciół; był zapraszamy na urodziny i potańcówki. Wygadany, pomysłowy, żartobliwy, ekstrawertyczny i odważny - wiele osób szukało tych cech w sobie przebywając przy nim. Obrósł przez to w piórka, a gdy otrzymał odznakę prefekta to myślał, że pęknie z samozachwytu. Uczył się nienajgorzej choć bywały semestry gdzie podchodził lekceważąco do niektórych dziedzin magii. Otaczał się w głównej mierze osobami krwi mieszanej bądź mugolskiej, chcąc pokazać tym "czystokrwistym dzieciom", że nie są mile widziani w ich wybitnym towarzystwie gdzie tylko zabawa, miłe wspomnienia i przechwałki. Z czasem zaczynał być przez takie niektóre jednostki nękany co dosyć utemperowało jego arogancję i ograniczył się do jawnego ich lekceważenia. Nie miał problemu z odnalezieniem ścieżki kariery - chciał uzyskać posadę najlepszego transmutatora Wielkiej Brytanii. Charłacza mama ze smutnym uśmiechem akceptowała jego wybory, w głównej mierze komentując jego zamiłowanie do magii słowami "jeśli to cię uszczęśliwia, zrób to".

Doświadczenie: Po ukończeniu Hogwartu z całkiem przyjemnymi ocenami rozpoczął staż w Ministerstwie Magii w Komitecie Zaklęć Eksperymentalnych. Uczył się metod odplątywania zawiłych meandrów zepsutych czarów i przedmiotów transmutowanych. Rok przed śmiercią uzyskał status urzędnika i czasami wspierał starszych stażem w niektórych działaniach. Spostrzegli jego potencjał transmutacyjny i przewidywali przed nim sukcesy zawodowe…

Aktualne miejsce pracy: Wampirowi trudno jest znaleźć pracę skoro do dyspozycji jest głównie w nocy, a i współpracownicy notorycznie obawiają się nagłego rozprucia tętnicy. Dorabia w różnych miejscach - sprzedaje smakołyki w namiotach cyrkowych Bellów, szoruje konie w stadninach mugolskich i magicznych, zakręci się przy bufecie w Ministerstwie, zostanie kelnerem w pubie, barmanem, ochroniarzem, kierowcą Błędnego Rycerza (to uwielbia!!), wygadanym tragarzem bagaży… Gdzie się da to pójdzie dorobić do swojej egzystencji. Może się pochwalić, że w trakcie pracy nikogo nie ugryzł.

Rozpoznawalność: III - zwykły czarodziej, który ma w życiorysie przedwczesny zgon. Nie zdążył się wyróżnić i zasłynąć. O ile przyjaciele i znajomi z czasów Hogwartu doskonale wiedzą co u niego słychać (no, może poza faktem, że od niedawna nie żyje) to wyższe kręgi raczej go nie skojarzą.

Wskazówki dla Mistrza Gry


-> związał się Wieczystą Przysięgą obiecując, że nigdy nie wyda osoby, która sprowadziła na niego wampiryzm (a jest nim William Lestrange poprzez nieudane próby wskrzeszenia za pomocą magii nekromancji). Uczynił to kilka dni po przebudzeniu się jako wampir i potraktował to jako dostateczne podziękowanie za próby ożywienia. Na prawym przedramieniu widnieje na skórze cienkie przebarwienie na kształt wstęgi.

-> w marcu 1972 roku zamordował go Śmierciożerca - powody i tożsamość tego jegomościa są dowolne, co MG może wykorzystać. Zabito mugolaka - służę imieniem, nazwiskiem, postacią gdyby było to choćby minimalnie potrzebne do rozgłosu np. do Proroka Codziennego czy co MG uzna za potrzebne. Ot, jak nic ktoś chciał go sprzątnąć (wspierał walki o prawa charłaków, wilkołaków, skrzatów - większość promugolskich działań) co pośrednio się udało… Śmierciożerca nie przewidział, że młodzik jednak się obudzi.

-> gdy rozruszam postać to chętnie nabędę jakąś ciekawą klątwę, ale taką, którą można po jakimś czasie wyleczyć :v

-> moja postać będzie najszczęśliwsza na świecie gdyby mogła pomóc komuś z wyższych szczebli za pomocą umiejętności "Fali".


there is mystery unfolding
Czarodziejska legenda
Wilderness is not a luxury but a necessity of the human spirit.
Czarodzieje dążą do zatarcia granicy pomiędzy jaźnią i resztą natury, wchodząc tym samym na wyższe poziomy świadomości. Część z nich korzysta do tego z grzybów, a część przeżywa głębokie poczucie spokoju i połączenia podczas religijnych obrzędów i rytuałów. Ostatecznie jednak ciężko opisać najgłębsze wewnętrzne doświadczenia i uznaje się, że każdy z czarodziejów odczuwa je na swój sposób. Zjawisko to nazywane jest eutierrią.

Eutierria
#2
23.01.2023, 21:19  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 02.03.2023, 18:56 przez Morgana le Fay.)  

Dom wampira na obrzeżach Little Hangleton

Jednopoziomowa chatka położona jest na samych granicach Little Hangleton. Wewnątrz znajduje się pojedyncza izba pełniąca funkcję salonu i sypialni. Oddzielona jest mała łazienka (gdzie dwie osoby to już tłok) z wąską wanną, aneks kuchenny oraz zajmujący połowę ściany kamienny kominek. Obok chatki ustawiona jest niewielka drewutnia. Do drzwi prowadzi wydeptana żwirowa ścieżka. Chatka ogrodzona jest zwykłym płotem bowiem w ogrodzie swobodnie biega solidnych gabarytów czarny jak smoła pies - Wabik. Reaguje ujadaniem, warkotem i próbą odstraszenia na każdego gościa; szczeka na sowy i trzask teleportacji - potrafi być utrapieniem dla sąsiadów. Pies uspokaja się dopiero kiedy Cody wpuszcza gości do środka. Chatka położona jest w takim miejscu gdzie tylko przez krótki czas świeci słońce na jedną część domu.
Umiejscowienie: Little Hangleton
Poziom: 0
Zabezpieczenia: Cichosza, Piesek
Ulepszenia: -
Cechy: -


skrytka bankowa

Łącznie zdobytychDo wykorzystania
PD PD
Bonusy
brak
Przedmioty
brak
Rozliczenia
ŹródłoZmiany w PD
23.01.23 - Utworzenie Karty Postaci1000
23.01.23 - Początkowe wydatki-700


there is mystery unfolding
Czarodziejska legenda
Wilderness is not a luxury but a necessity of the human spirit.
Czarodzieje dążą do zatarcia granicy pomiędzy jaźnią i resztą natury, wchodząc tym samym na wyższe poziomy świadomości. Część z nich korzysta do tego z grzybów, a część przeżywa głębokie poczucie spokoju i połączenia podczas religijnych obrzędów i rytuałów. Ostatecznie jednak ciężko opisać najgłębsze wewnętrzne doświadczenia i uznaje się, że każdy z czarodziejów odczuwa je na swój sposób. Zjawisko to nazywane jest eutierrią.

Eutierria
#3
23.01.2023, 21:19  ✶  

zebrane odznaki

Twoja postać nie zdobyła jeszcze żadnych odznak. Odznaki możesz zbierać realizując scenariusze, zdobywając mechaniczne osiągnięcia i biorąc udział w wydarzeniach ogłaszanych w dziale szpalta. Sporadycznie mistrzowie gry obdarowują graczy odznakami specjalnymi. Sposoby na ich zdobycie owiane są jednak tajemnicą.


there is mystery unfolding
Narwany Wampir
W oczy rzuca się soczyście rudy kolor włosów. Bardzo łatwo o jego wybuch śmiechu. Mówi głośno, śmieje się donośnym tembrem. Można wyczuć od niego metaliczny zapach rdzy lub krwi który stara się zatrzeć wodą kolońską. Mierzy około metra osiemdziesiąt centymetrów wzrostu zaś ubranie skrywa wyraźnie zarysowane mięśnie ramion i nóg. Szybko się porusza, szybko biega, rzadko siedzi nieruchomo w miejscu. Gdy czuje palący głód to blednie, zapadają się jego policzki, skóra staje się przezroczysta, oczy podkrążone, a usta sine. Zazwyczaj w tym czasie zmywa się z towarzystwa, nawet w połowie spotkania. Nie wyjaśnia przyczyny.

Cody Brandon
#4
23.01.2023, 21:19  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 23.01.2023, 22:07 przez Cody Brandon.)  

Najważniejsze informacje


(tu będzie gif jeśli to znajdę)

[rama]

Poznajmy się bliżej


♦ W lustrze Ain Eingarp widzę bijące serce;
♦ Bogin przyjmuje przy mnie formę mumii;
♦ Amortencja pachnie mi limonką, miętą i goździkami;
♦ Moje ulubione zaklęcie to Lumos bo słońce chce mnie zabić
♦ Mój patronus przyjmuje formę pandy rudej;
♦ Wróżbiarstwo to dla mnie najlepsza kwintesencja magii;
♦ Czarna magia? Cóż... niefajne działania; najlepiej od razu zgłosić jej obecność aurorom;
♦ Za swoje największe osiągnięcie uważam... powstrzymanie się przed poczęstowaniem się Alice i Rheą.
♦ Stoję po stronie Zakonu Feniksa!
♦ Moje serce należy do każdej pięknej kobiety swojego psa (którego nabędzie).
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości




  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa