• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Scena poboczna Dolina Godryka v
« Wstecz 1 2 3 4 5 6 Dalej »
[24-25.08.1972] Szaleństwo jest jak zgubienie drogi

[24-25.08.1972] Szaleństwo jest jak zgubienie drogi
hold me like a grudge
and what an ugly thing
– to have someone see you.
Stosunkowo wysoki mężczyzna, mierzący sobie 183 centymetry wzrostu. Posiada włosy barwy ciemnego blondu i jasne, błękitne oczy. Budowa jego ciała jest atletyczna, a na twarzy często widnieje lekki, szelmowski uśmieszek. Porusza się z nonszalancją i pewną niedbałością.

Atreus Bulstrode
#11
23.12.2024, 07:02  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 23.12.2024, 08:24 przez Atreus Bulstrode.)  
Atreus podniósł się ze swojego miejsca, co prawda nieco ospale, ale nie spodziewał się niczego innego po leniwym siedzeniu w miejscu przez tyle czasu, nie wspominając już o chłodzie. Może i było lato, jednak kiedy zachodziło słońce przychodziło rześkie powietrze, które na dłuższą metę przenikało do kości. Nawet jeśli był zimny i nie czuł zmian temperatury aż tak wyraźnie, to ciało wciąż zdawało się reagować i kostnieć od tego wszystkiego. Przeciągnął się więc leniwie, rozproszył wcześniej ukształtowane krzesełko i spojrzał jeszcze raz na dom Wkurwionego, jakby z pewną nadzieją że ten jednak pokaże się przed drzwiami.

- No, to w takim razie, komu w drogę, temu czas. Może nie będzie go trzeba długo szukać. Albo ewentualnej drugiej kolacji. A może już śniadania? - ostatnie słowa padły, ale po tonie można było wnioskować, że mówił to bardziej do siebie jak do kogokolwiek innego. Trochę wątpił, żeby teraz przyłapali Wkurwionego na tego typu działalności, bo jakoś miał usilne przeświadczenie, że im wyżej słońce stało tym widma chowały się głębiej w las. Zakładał, że musiały się go bać, głównie dlatego że nie opuszczały Kniei, a przynajmniej nikt nie mówił jeszcze o tym, żeby działo się coś takiego.

Nie potrzebowali dużo czasu, żeby dotrzeć na skraj lasu i ponownie zagłębić się w gęstwinę. W świetle dnia, przelewającego się dropiato przez liście, Knieja wyglądała na nieco bardziej przyjazną i przystępną. Szli trasą, którą wcześniej pociągnął ich między drzewa Wkurwiony i okazało się, że nawet chyba się nie zgubili, a przynajmniej mogła o tym świadczyć zasuszona sylwetka. Wyglądał, jakby przed czymś uciekał, mimowolnie przywodząc Atreusowi na myśl tajemniczy posąg z dzikiego angielskiego lasu. Tym razem jednak miał pewność, że gdy rzuci zaklęcie rozpraszające, to nic się nie stanie, bo dynamiczna poza naznaczona była pęknięciami, charakterystycznymi dla działania widm.
- Cóż, najwyraźniej nie dał rady sprowadzić kolejnej kolacji - mruknął, zerkając na Geraldine przelotnie. Mimo przerażenia i widocznego bólu z jakim odszedł, a który wyraźny był na zasuszonej twarzy, Atreus nie czuł żalu. Była w nim jakaś złośliwość, że przynajmniej jednego potwora mniej.
- Zgłaszam to - powiedział krótko, nie poddając w wątpliwość że nie miał zamiaru pytać ją w tym momencie o zdanie. Ktoś umarł, a w Kniei panoszyło się mordercze straszydło. Poprawka. Nowe mordercze straszydło.

Poczekał aż Geraldine zwinie się z miejsca, a potem skontaktował się z Ministerstwem Magii za pomocą fal.

Koniec sesji
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek:
Podsumowanie aktywności: Geraldine Yaxley (1938), Atreus Bulstrode (2141)


Strony (2): « Wstecz 1 2


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa