Secrets of London
Little Hangleton - Wersja do druku

+- Secrets of London (https://secretsoflondon.pl)
+-- Dział: Scena poboczna (https://secretsoflondon.pl/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Dział: Little Hangleton (https://secretsoflondon.pl/forumdisplay.php?fid=24)
+--- Wątek: Little Hangleton (/showthread.php?tid=1836)



Little Hangleton - Strażnik Tajemnic - 06.09.2023

To miasto jest przykładem ludzkiego szaleństwa


Wśród zielonych wzgórz hrabstwa Yorkshire w Wielkiej Brytanii kryje się mała miejscowość - Little Hangleton. Miasteczko dzieli zaledwie kilka kilometrów od większego i głośniejszego Great Hangleton i to na podobnej nazwie podobieństwa między miasteczkami się kończą. W Little Hangleton bowiem nie wszystko jest takie, jakim się wydaje. Pośród nielicznych mugolskich domów i gospodarstw żyje tu także spora liczba czarodziejów, a niektórzy z nich mają mroczną przeszłość i cieszą się w niektórych przypadkach złą sławą. To między innymi tutaj można znaleźć pozostałości po rezydencjach rodu Riddle i Gaunt, czy pełen tajemnic Las Wisielców. Jeżeli szukasz miejscowości do osadzenia w niej fabuły swojej przerażającej opowieści, Little Hangleton będzie jedną z najlepszych, ale jednocześnie oczywistych opcji. Zła sława tego miejsca niesie się dosyć szybko, ale lokalni mieszkańcy zdają się na to nie zważać. O tych przerażonych dziejącymi się tu historiami zwykli mawiać, że „nie znają prawdziwego życia” i być może jest w tym ziarno prawdy? Gdyby wszystkie opowieści niosące się pocztą pantoflową były prawdziwe, Ministerstwo Magii musiałoby interweniować tutaj przynajmniej raz w tygodniu.

Pomimo kameralnej atmosfery, mieścina nie jest całkowicie odizolowana od świata. Dzięki współpracy z rodziną Carrow, na obrzeżach miasta wzniesiona jedną z wielu magicznych stacji kolejowych w kraju, co znacznie ułatwiło komunikację i transport w rejonie. Czarodzieje i czarownice z okolicy mogą dowolnie podróżować do Londynu lub innych miejsc w jednym z luksusowych, magicznych pociągów. Nie wszyscy jednak korzystają z tej możliwości. Niektórzy wolą pozostać na miejscu i żyć według własnych reguł, na uboczu, nie przejmując się zgiełkiem wielkiego miasta, aby skupić się na rozwijaniu własnego biznesu lub poświęceniu się rodzinie.

Po zmroku robi się tutaj bardzo... duszno


Jak wiele legend potrafi udźwignąć jedna, podlondyńska mieścina? Przypadek Little Hangleton mówi, że dokładnie tyle, ile są w stanie wygenerować dziesiątki pokoleń wstecz, skrybowie nie są jednak pewni tego, czy można uznać to za sensowną jednostkę miary. Według podań to w Little Hangleton stworzono pierwszego wampira. Żył tutaj również sławny mugolak, doktor Frankenstein, twórca niesławnego potwora Frankensteina, o którym mówi się, że wciąż żyje w jednym z domów, ale rzadko wychyla się z niego po zmroku. Ale to miejsce nie słynie wyłącznie czarodziejskimi historiami. Wśród mugoli krążą plotki o duchach, które nawiedzają to miejsce, a niektórzy odważni mieszkańcy twierdzą, że widzieli postacie w starej, powyginanej szybie starego kościoła na wzgórzu. W ostatnim roku amnezjatorzy musieli zmierzyć się z ośmioma przypadkami mugoli, którzy wtargnęli do czarodziejskich domów, uznając je za opuszczone, nawiedzone miejsca. Po głębszym zbadaniu sytuacji okazało się, iż chcieli oni te „okultystyczne” przypadki udokumentować na kamerze. Chociaż do tej pory nikomu nic się nie stało, urzędnicy Ministerstwa marszczą brwi na myśl o potencjalnym zetknięciu z czymś o wiele groźniejszym niż duch nawiedzający strych starego domu. Każdy mieszkaniec Little Hangleton wie przecież, że po zmroku na cmentarzu przy bocznej drodze powietrze robi się podejrzanie gęste, a las za nim, ten nazywany „lasem wisielców” kryje w sobie o wiele więcej zagadek, niż o tym powszechnie wiadomo.



Pub Wisielec - Strażnik Tajemnic - 06.09.2023

Pub „Wisielec”


Jedno z nielicznych miejsc w spokojnej mieścinie, które zdaje się wpisywać w kategorie "nocnego życia". Niezależnie od dnia tygodnia można spotkać tu stałych bywalców zapijających rozczarowanie życiem oraz małomiasteczkowe smutki, jak równie dostrzec zagubionych przejezdnych, którzy zrządzeniem losu postanowili zatrzymać się w mało reprezentatywnym lokalu. Pub nie różni się zbytnio od podobnych miejsc w innych zakątkach Wielkiej Brytanii - szyld zatarty przez dziesiątki ulew i mrozów, skrzypiące na zawiasach drzwi wejściowe z niewielkim okienkiem, a w środku obdrapana lada za którą stoi jeden z właścicieli gotów wysłuchać żali i polać wybrany alkohol. Pod ścianami ustawiono niewielkie stoliki, a przy nich drewniane krzesła o niezbyt wysokim poziomie komfortu. Na ścianach zaś powieszono trofea łowieckie w postaci wypchanych łbów nieszczęsnych zwierząt, które obserwują gości spojrzeniem pustych, paciorkowatych oczu.



Stacja kolejowa - Strażnik Tajemnic - 06.09.2023

Stacja kolejowa


Na obrzeżach Little Hangleton, wśród malowniczych wzgórz i pól, stoi mała stacja kolejowa. Kiedyś była to dumna i nowoczesna budowla, która powstała dzięki współpracy lokalnej społeczności z rodziną Carrow, prawdziwymi specjalistami od transportu magicznego. Stacja połączyła wioskę z krajową siecią czarodziejskich kolei, dając mieszkańcom łatwy dostęp do Londynu i innych miejsc. Peron tętnił życiem, a pociągi przywoziły i odwoziły pasażerów z różnych zakątków Wielkiej Brytanii.

Teraz stacja jest jedynie cieniem swojego dawnego ja. Pasażerowie rzadko korzystają ze stacji, coraz chętniej stawiając na podróżowanie przy pomocy sieci Fiuu czy tradycyjnej teleportacji, a peronowi wcale nie wyszło to na zdrowie. Wygląda na zaniedbany i zapomniany przez ludzi, którzy niegdyś domagali się jego budowy. Dach jest dziurawy i przecieka, podłogi popękane i brudne, a ławki nieco zdemolowane i pokryte grubą warstwą kurzu. Nocami po okolicy krążą bezdomni mugole, którzy szukają schronienia i ciepła w opuszczonych wagonach na bocznych torach. Stacja nie ma żadnego ochroniarza, który odganiałby chuliganów z miasteczka lub Great Hangleton. Boczna ściana budynku, jak i wewnętrzne toalety są całe pokryte graffiti – zarówno mugolskimi, jak i magicznymi – na których można dostrzec radykalne hasła i symbole.



RE: Little Hangleton - Strażnik Tajemnic - 06.09.2023

Cmentarz


Są cmentarze, które wprowadzają ludzi w zadumę, ale są też takie, które wypełniają serca odwiedzających grozą. Cmentarz w Little Hangleton zdecydowanie należy do tej drugiej kategorii. Położony jest w dolinie, skąd można dostrzec wzgórze, na którym wznosi się dom Riddle'ów. Pośród mogił mieszkańców wioski – tak starych, jak i młodych – rosną wielkie cisy, górujące ponad starym murem, który z każdym mijającym rokiem coraz bardziej się kruszy i rozpada. Nekropolia jest dostępna zarówno dla czarodziejów, jak i mugoli, ale mało kto tu zagląda. Niemagiczni czują się tu nieswojo, a jeśli już odwiedzają swych zmarłych, robią to w pośpiechu – nieprzyjemna atmosfera tego miejsca sprawia, że wolą omijać to miejsce szerokim ruchem. Nawet czarodzieje niezbyt przepadają za tym miejscem, gdyż są zbyt dobrze świadomi, że nie wszyscy spoczywający tu ludzie mogliby uchodzić za czempionów sprawiedliwości. To miejsce pełne nieszczęść, co podkreślają monumenty z marmuru, na których pogrążone w żalu wyrzeźbione anioły skrywają swe twarze w dłoniach.



Mauzoleum - Strażnik Tajemnic - 06.09.2023

Mauzoleum Fawleyów


Mauzoleum rodu Fawley to miejsce, które budzi po trosze grozę, po trosze ciekawość pośród czarodziejów, którzy znają jego lokalizację. To tutaj znajduje się dosyć upiorna kolekcja zwłok, które Fawleyowie zdołali zgromadzić na przestrzeni wieków. Wśród nich można znaleźć nie tylko ludzi, ale także gobliny, skrzaty domowe, centaury i inne magiczne stworzenia. Niektóre z nich są naturalnie zakonserwowane, a inne poddaje się owianym tajemnicą procesom i zaklęciom.

Budynek został obłożony potężnymi zaklęciami antymugolskimi oraz zabezpieczającymi, co chroni go przed wścibskim wzrokiem mugoli i nieproszonymi gośćmi. Nie oznacza to jednak, że mauzoleum jest zamknięte na cztery spusty... Co toto nie! Jeśli uiści się odpowiednią sumę, można dość łatwo dostać się do środka i podziwiać wystawione na widok zwiedzających eksponaty. Na mieście chodzą plotki, że Fawleyowie nie prowadzą mauzuleum w celach zarobkowych. Ponoć chcą ukryć swoje nie do końca legalne eksperymenty. Są tacy, którzy podejrzewają, że w katakumbach dzieją się straszne rzeczy. Że Fawleyowie bawią się w bogów i próbują ożywiać i transformować swoje makabryczne okazy, a mauzoleum to jeno fasada, broniąca ich przed wzrokiem Ministerstwa Magii.



Kuźnia - Strażnik Tajemnic - 06.09.2023

Kuźnia Flitwicków


Flitwickowie to niezwykła rodzina, w której żyłach krew goblinów miesza się z krwią czarodziejów. Dzięki temu mogą poszczycić się niezrównanym talentem w sztuce obróbki metali i tworzenia magicznych przedmiotów. Jest to fach, który opanowali do perfekcji. Ich kuźnia, położona w wiosce Little Hangleton cieszy się nieprzemijalną renomą zarówno wśród czarodziejów, jak i goblinów i stanowi ważny punkt na mapie Anglii dla każdego, kto poszukuje wytwórców wyjątkowych i niepowtarzalnych dzieł.

Z zewnątrz lokal zdaje się niepozorny, prezentując się dosyć skromnie, lecz gdy wejdzie się do środka, budynek odkrywa przed gośćmi swe prawdziwe oblicze. Wnętrze kuźni jest przestronne, a przede wszystkim dobrze wyposażone; pełno tu narzędzi, pieców i maszyn, a spośród rozsianych po izbie stanowisk słychać odgłosy młotów, a także widać iskry i błyski zaklęć rzemieślniczych. Flictwickowie operują z pasją, pieczołowitością i zaangażowaniem, ale nie boją się też eksperymentować z niestandardowymi metalami i kruszcami, co sprawia, że nigdy nie wiadomo, co może wyjść spod ich zgrubiałych od ciężkiej pracy palców.



Rezydencja Dolohovów - Strażnik Tajemnic - 06.09.2023

Rezydencja rodu Dolohov


Na skraju niedużej wioski Little Hangleton, pośród zielonych wzgórz okalających pobliskie tereny i wiekowych dębów i brzóz, wznosi się ponury i okazały dom rodziny Dolohovów. Od pokoleń pozostaje w posiadaniu czarodziejów, którzy strzegą swej prywatności przed wścibskim wzrokiem sąsiadów i okazjonalnych turystów. Rezydencja jest obłożona licznymi zaklęciami ochronnymi, które znacząco utrudniają bezceremonialne wtargnięcie do środka bez pozwolenia gospodarzy. Zrozumiała ostrożność, biorąc pod uwagę, że potomkowie rody do tej pory cierpią z powodu rzuconej nań przed laty klątwy, która sprawiła, że zdarza im się posilić kilkoma minerałami na kolację.

Dom pełen jest licznych pokojów i korytarzy, zapełnionych antycznymi meblami, obrazami i drobnymi artefaktami magicznymi, z których część już dawno utraciła swe czarodziejskie właściwości. Jednym z najcenniejszych skarbów Dolohovów jest ich kolekcja kamieni szlachetnych, która zawiera między innymi rubiny, szafiry, diamenty i perły, którymi uwielbiają szczycić się właściciele. Rodzina jest bardzo dumna z zebranych w ciągu wielu pokoleń zbiorów i pilnuje jej jak oka w głowie. Nic więc dziwnego, że rezydencja w perspektywie postronnych uchodzi za miejsce tajemnicze i fascynujące, ale również potencjalnie niebezpieczne i niedostępna dla nieproszonych gości.

Lokacja interaktywna


Podczas przechadzki po Little Hangleton mniej lub bardziej świadomie udaje ci się zapuścić w okolice działki, na której od wieków stoi rodowa posiadłość Dolohovów. Znajdujesz się na tyle blisko, że możesz zacząć doświadczać efektów nałożonych na to terytorium przed laty zaklęć zabezpieczających. Po pierwszej turze rzuć kością !magiadolohov.



RE: Little Hangleton - Strażnik Tajemnic - 06.09.2023

Posiadłość Rookwoodów


Posiadłość rodziny Rookwood to miejsce, które budzi podziw i szacunek, nie tylko wśród mieszkających w wiosce czarodziejów, ale też tych, którzy jedynie odwiedzają Little Hangleton. To jeden z najstarszych i najbardziej okazałych domów w okolicy, który od pokoleń znajduje się w rękach Rookwoodów. Budynek jest pilnie chroniony przy pomocy potężnych zaklęć zabezpieczających, który broni go przed wzrokiem niepowołanych. Największą tajemnicą rezydencji są podziemia, które rozciągają się pod budynkiem. To tam znajdują się lochy, chłodne komnaty i labirynt wzniesionych przed laty korytarzy. Do rodzinnych piwnic mają dostęp wyłącznie członkowie rodu, którzy znają hasła i zaklęcia odbezpieczające. Jednak nie tylko Rookwoodowie zapuszczają się pod ziemię. W jednej z najgłębszych i najdokładniej ukrytych komnat rezyduje Lord Voldemort, któremu rodzina Rookwood – jego lojalnych sług – zapewniła schronienie i bazę operacyjną, z której zawiaduje oddziałami swoich wiernych Śmierciożerców.



RE: Little Hangleton - Strażnik Tajemnic - 06.09.2023

Posiadłość Riddlów


Dom położony na jednym wzgórz otaczających Little Hangleton po dziś dzień budzi lęk i niepokój wśród mieszkańców wioski. Niegdyś był to dom Riddle'ów, którzy zginęli w niewyjaśnionych okolicznościach. Od tamtej pory rezydencja niejednokrotnie zmieniała właścicieli, jednak równie szybko, jak ci się wprowadzali, równie szybko i opuszczali mieścinę, nie potrafiąc zagrzać tu miejsca. Pytanie, czy była to kwestia domu, czy wioski. Niektórzy mówią, że to wina historii i czynów, których dom był świadkiem. Inni zaś są przekonani, że to wina czarnej magii lub duchów Riddle'ów, którzy postanowili nawet po śmierci rościć sobie prawa do posiadłości.

Przez z pozoru niekończącą się rotację właścicieli dom dosyć szybko zaczął tracić swój dawny blask i urok. Meble i pokrył kurz, okna popękały lub zostały wybite przez nastolatków z okolicy, drzwi poczęły skrzypieć i trzeszczeć z niezadowoleniem, a ściany pokryły się pleśnią i pajęczynami. Umiejętny obserwator może dostrzec, że ogród na tyle posiadłości stanowi obecnie ostatni bastion broniący się przed popadnięciem w kompletną ruinę. To zasługa jedynego mieszkańca działki, ogrodnika Franka, który pomieszkuje w domku ogrodnika na terenie posiadłości i robi co może, aby utrzymać ogród w jak najlepszym stanie.



RE: Little Hangleton - Strażnik Tajemnic - 06.09.2023

Posiadłość Gauntów


Dawna posiadłość rodowa Gauntów stanowi wieczne przypomnienie dla rodzin czystej krwi o tym, że czasy się zmieniają i nie zawsze można powstrzymać postęp. To miejsce, to praktycznie jedyne co pozostało po niegdyś potężnym rodzie czarodziejów. Otoczone spękanym murem domostwo kryje w sobie mnóstwo wspomnień. W ogrodach, które niegdyś były zadbane i piękne, teraz panuje chaos. Natura wzięła w swe posiadanie te ziemie. Rośliny plenią się tu ponad miarę, zarastając ścieżki, altany i kamienne ławy, zasłaniając to co pozostało po Gauntach.

W pustych salach, które niegdyś tętniły życiem, teraz panuje cisza, której świadkami są wyryte na ścianach symbole węży – znak Slyherina, od którego początek wiódł niegdysiejszy ród Gauntów. W posiadłości nie ma już prawdziwych Gauntów, jeno ich potomkowie odwiedzający z rzadka podupadłe domostwo. Są jednak Quirrellowie – rodzina dawnych sług znamienitego rodu Gauntów, po dziś dzień dbająca o hodowlę węży na terenie rezydencji. Węże to jedyne żywe istoty, które nadają posiadłości trochę życia i ruchu, podtrzymując nadzieję na to, że być może jeszcze nie wszystko stracone. Być może ich dawni właściciele wrócą, odrodzą się niczym feniks z popiołów, aby przywrócić tym okolicom dawną świetność.