Secrets of London
Brenna A. Longbottom - Wersja do druku

+- Secrets of London (https://secretsoflondon.pl)
+-- Dział: Wademekum (https://secretsoflondon.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Spis powszechny (https://secretsoflondon.pl/forumdisplay.php?fid=28)
+---- Dział: Korespondencja (https://secretsoflondon.pl/forumdisplay.php?fid=36)
+---- Wątek: Brenna A. Longbottom (/showthread.php?tid=223)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40


Brenna A. Longbottom - Brenna Longbottom - 21.10.2022

Puchacz Brenny to sowa o imieniu Płotka.
W obrębie domu Longbottomów oraz w ministerstwie Brenna chętnie posyła współdomownikom lub współpracownikom zaczarowane samolociki z wiadomościami. Nie zawsze sensownymi.
[Obrazek: funny-burrowing-owl-athene-cunicularia-t...678487.jpg]


RE: Brenna A. Longbottom - Theseus Fletcher - 30.10.2022

Brenn,

Te krewetki mnie przekonały. Dzięki za zaproszenie.
Daj proszę znać, jeśli potrzebujesz jakiejś pomocy.

Theseus



RE: Brenna A. Longbottom - Eden Lestrange - 01.11.2022

Londyn 12.03.1972

Panno Rockbottom,

nie bawmy się w serdeczności i przyznajmy przed sobą jak dwie dorosłe kobiety, że dostaję to zaproszenie ze względu na mój status majątkowy, a nie dziecięce sentymenty lat młodości. Licytacja nie obędzie się bez pieniędzy przecież, a szczeniaczki-mugolaczki, na które zbieracie, chętnie sowitą wpłatę na konto fundacji przytulą.

Niemniej za zaproszenie dziękuję. Jeśli uda mi się wydobyć Williama z jego piwnicy, przyjdziemy we dwoje. Wbrew wszelkim legendom, za których rozsiewanie również jesteś odpowiedzialna, nie mam serca z kamienia i cele dobroczynne zdarza mi się wesprzeć.

Ucałuj ode mnie Erika.

Pozdrawiam najcieplej,

E. Lestrange



RE: Brenna A. Longbottom - Dora Crawford - 01.11.2022

Brenn,
Od dzisiaj możecie mi mówić Dorothea Crawford, a przynajmniej przy obcych ludziach. Mogę być waszą daleką kuzynką, ale nie wiem jeszcze skąd. Zdrabniając imię nawet nie musielibyście się zastanawiać jak się do mnie zwracać. Fenomenalnie, prawda?

Oprócz tego, oczywiście, pofarbuję włosy, przynajmniej tyle mogę zrobić.

PS. Coraz bardziej skłaniam się ku temu, że drugi zestaw dokumentów, na sytuacje kryzysowe, mógłby być całkiem dobrym pomysłem.

Całuję,
Dora



RE: Brenna A. Longbottom - Heather Wood - 02.11.2022

Stara!
Oczywiście bardzo chętnie wpadnę. Dobrze jest od czasu do czasu się zabawić. Podrzucić Ci jakąś super, ekstra miotłę na licytację? Myślę, ze papa się ucieszy, że może pomóc.
Postaram się nic nie zalać, aczkolwiek nie obiecuję, bo nigdy nie wiadomo, kto mi na odcisk nadepnie.
Przystojni czarodzieje, to może być całkiem dobry dodatek.
Całuski
Heath



RE: Brenna A. Longbottom - Nora Figg - 02.11.2022

Najdroższa Brenno,

to żadna fatyga. Mogłabym Ci je sama dostarczyć, ale wiem, że jak się uprzesz... niech Ci będzie. Oby nie zostały uszkodzone w trakcie transportu, mam nadzieję, że przyjdzie po nie ktoś kompetentny.
Dziękuję za instrukcję mamo, myślę, że jakoś sobie poradzę z dotarciem na bal.
Co to znowu za znajomy? Wiesz dobrze, że nie jestem specjalnie pozytywnie nastawiona do takich spotkań. Nie nadaję się do żadnych randek w ciemno i innych podobnych. Oczywiście jednak nie mogę odmówić i zaopiekuję się Twoim znajomym na czysto koleżeńskiej stopie.


Norka



RE: Brenna A. Longbottom - Alastor Moody - 13.11.2022

W odpowiedzi na prezent, Alastor złożył z liścik i posłał go w stronę biurka Brenny. Około południa w jej włosy wbił się papierowy samolocik. Po jego rozwinięciu kobiecie ukazała się krótka wiadomość:

Dzięki. - Al.



RE: Brenna A. Longbottom - Erik Longbottom - 13.11.2022

—16/03/1972—


notatka została dostarczona do biurka Brenny późnym
popołudniem i opadła łagodnie na blat



Hej,

Szybko zaczęłaś poszukiwania, to Ci muszę przyznać. Myślałem, że odczekamy ze znalezieniem specjalisty przynajmniej do kwietnia, żebyśmy mogli odpocząć po najbliższej licytacji, ale nieee... Widzę, że pędzimy do przodu i nie spoglądamy się na za siebie.

To ktoś sprawdzony? Mam wątpliwości, czy uznanie tego przypadku za "fascynujący" to poprawne określenie. Wiesz, ilu ludzi może szukać u nas sensacji, skoro wszędzie krążą informacje o balu?

25 marca? Będziemy mieli czas, żeby ogarnąć dom po tym całym bajzlu, który czeka nas w sobotę. A ja będę mógł się przygotować na to mentalnie. Aż strach pomyśleć, jakie będą wyniki tego badania...

Dzięki za pączka. Dobra robota z naleśnikiem naszyjnikiem znaczy się.

Do zobaczenia w domu,

Erik

PS. Dora pichciła rano jakieś słodkości! Poszedłem się przywitać i kuchnia nie spłonęła. Mały sukces?

odpowiedź na wiadomość




RE: Brenna A. Longbottom - Erik Longbottom - 14.11.2022

—16/03/1972—


wiadomość została dostarczone bezpośrednio do biurka brenny,
kartka z listem była lekko wygnieciona



Wychowałaś sobie nieprzyzwoitego brata, to takiego musisz teraz znosić. A uwierz, dało się trafić gorzej.

A, tak. Kojarzę. Trzymałaś się z nim dosyć blisko w Hogwarcie, nie? Pamiętam, że po pewnym incydencie na stadionie poleciałem z nim do szpitala. Myślałem, że umiera, a to był tylko mały lot na miotle. Aż miałem wyrzuty sumienia przez kilka godzin.

Co prawda, to prawda, ludzi u nas nie brakuje.

W takim razie ustalone. Postaram się nie zaspać.

Erik

PS. Napisałem tylko, że nic nie spłonęło. Garnki trochę pohałasowały, a patelnia i szczotka wyraziły niezadowolenie, że chciałem pomóc Dorze. Jak na poprzednie incydenty, to powiedziałbym, że widać postęp.

PPS. Gdyby nie to, jak dobrze jestem wychowany, to wyszedłbym wcześniej z pracy, tylko po to, żeby spróbować coś ugotować. Czy specjalnie cię prowokuję? Zgadnij...

odpowiedź na wiadomość




RE: Brenna A. Longbottom - Ashling Greyback - 14.11.2022

Następnego dnia na biurku Brenny leżał bardzo elegancki segregator oprawiony w ciemną skórę.

Londyn 16.03.72

Droga Brenno,

dziękuję za zostawienie na moim biurku tego drobnego prezentu. Z pozoru myślałam, że to jakiś dziwny żart, dlatego miło mi było, gdy dostrzegłam notatkę. Nie wiem, jak mam podziękować, dlatego postanowiłam podarować najlepszy segregator który mam na swoim wyposażeniu, mając nadzieję, że dobrze się będzie sprawiał.

Z wyrazami szacunku,

Ashling Greyback