![]() |
Sowa Thomasa - Wersja do druku +- Secrets of London (https://secretsoflondon.pl) +-- Dział: Wademekum (https://secretsoflondon.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Spis powszechny (https://secretsoflondon.pl/forumdisplay.php?fid=28) +---- Dział: Korespondencja (https://secretsoflondon.pl/forumdisplay.php?fid=36) +---- Wątek: Sowa Thomasa (/showthread.php?tid=2275) |
Sowa Thomasa - Thomas Figg - 18.11.2023 Wesołek
![]() RE: Sowa Thomasa - Nora Figg - 18.11.2023 17.06.72
Thomas, Chciałam Cię zaprosić na skromną posiadówkę w Norze. W Lithę, kiedy słońce zajdzie zapraszam do siebie. Będziemy celebrować najdłuższy dzień w roku, a przy okazji moje urodziny. Wolałam wysłać sowę, jak już wysłałam do wszystkich, żeby nie zapomnieć Ci o tym powiedzieć. Norka RE: Sowa Thomasa - Eutierria - 04.05.2024 Chyba nigdy nie przyjąłeś aż tak dużego zamówienia... Normalnie to wzbudziłoby twoją dużą podejrzliwość, ale złożył je sam Thoran Yaxley, w dodatku zapłacił za wszystko z góry. Łącznie dwieście pączków z nadzieniem alkoholowym. Ajerkoniak, rum. Trochę zawsze dziwiło kto to właściwie je - słodycze wypełnione alkoholem upijały chyba tylko dzieci, a smakowały gorzej niż te zwykłe, więc większość ludzi spożywała te rzeczy osobno, ale klient nasz pan, co nie?
Thoran przyszedł po te wszystkie pączki następnego dnia, zapakował je na swoją miotłę, pięknie podziękował i odleciał, tak naprawdę to chuj go wie gdzie. Pozostawił po sobie kupę galeonów i wdzięczność Nory, która mogła kupić sobie za to nowe, letnie firanki. Kłopoty zaczęły się następnego dnia. Nigdy nie mieliście tylu osób, które przyszłyby naraz złożyć reklamację. Pamiętasz, jak zaśmiałeś się w duchu, że tylko dzieci mogły się tym upić? No to okazało się, że pan Thoran zamówił te pączki w imieniu grona jakichś tam Matek Brytyjek, które organizowały przyjęcie tematyczne i zamówiły je właśnie dla swoich dzieci. Miały mieć różne smaki, wywoływać różne, śmieszne efekty, ale na pewno nie miały sprawiać, że dzieciaki się spiją! Ten chuj Yaxley sprawił, że twoja siostra znalazła się w totalnej rozsypce, wszyscy byli tak zirytowani, że naprawdę ciężko było to wszystko na spokojnie wytłumaczyć, a Yaxley? Był na przyjęciu przez kilka minut i tyle go widzieli, ale podobno był bardzo, ale to bardzo zaufanym człowiekiem. Niniejsza wiadomość jest wstępem / zaczepką wydarzenia Doppelganger.
[inny avek]https://secretsoflondon.pl/imgproxy.php?id=qBeom9u.png[/inny avek]
RE: Sowa Thomasa - Erik Longbottom - 03.06.2024 —06/08/1972—
Tommy,
jeśli chodzi ci o Geraldine Yaxley, to owszem, znam ją, a nawet bardzo dobrze. Mam nadzieję, że to jej szukasz, bo nie licząc tej skromnej osoby jest to jedyna Yaxleyówna jaką znam. Na załączonym kartoniku przesłałem konkretne dane adresowe. Powinna odpisać stosunkowo szybko, chyba że akurat udała się na jakieś dłuższe polowanie. Pozdrawiam,
Erik
PS. Czemu akurat w sprawie klubokawiarni? PPS. Macie jakieś przysłowiowe ''problemy ze szkodnikami''? odpowiedź na wiadomośćRE: Sowa Thomasa - Geraldine Yaxley - 04.06.2024 06.08.72
Panie Figg,Chętnie się spotkam. Czyżby mój brat znowu zrobił coś głupiego? Ostatnio strasznie go ponosi, chyba ma jakieś problemy. Możemy się spotkać 08.08 w Wiwernie o poranku? G.A.Y. RE: Sowa Thomasa - Peregrinus Trelawney - 20.08.2024 31 lipca 1972
Panie Figg,otrzymałem od znajomej klątwołamaczki informację, że zajmuje się Pan tworzeniem mechanizmów. Zlecenie, jeśli byłby się Pan go gotów podjąć, dotyczyłoby założenia zabezpieczeń w Prawach Czasu, w szczególności takich, które umożliwią bezproblemową ewakuację w przypadku zagrożenia. Czekam informacji, czy jest Pan zainteresowany, aby ustalić dalsze szczegóły. Peregrinus Trelawney
Prawa Czasu RE: Sowa Thomasa - Merkuria Rosier - 05.09.2024 —30/06/1972—
Szanowny Panie Figg,
dziękujemy za złożenie listownego zamówienia nr 00199302 bezpośrednio w Domu Mody Rosier. Cieszymy się, że wybrał Pan nasze usługi krawiecko-kaletnicze i mamy nadzieję, że zakup całkowicie spełni Pana oczekiwania. W załączonych dokumentach zamieściliśmy numer skrytki bankowej naszej firmy w Banku Gringotta na Ulicy Pokątnej w Londynie. Pana zamówienie zostało przyjęte do realizacji i zostanie wysłane w ciągu najbliższych 7 dni roboczych. W dołączonych do listu dokumentów otrzymał Pan od nas również numer przesyłki. Zamówienie zostanie dostarczony przy pomocy sowiej poczty. Jeśli życzy sobie Pan odebrać zamówienie bezpośrednio w naszej pracowni, prosimy o przesłanie listu z numerem zamówienia oraz preferowaną porą odbioru przesyłki (rano, południe, popołudnie, wieczór). W przypadku dalszych pytań lub uwag dotyczących transakcji prosimy o kontakt z naszym działem obsługi klienta. Chętnie odpowiemy na wszystkie Pana pytania i rozwiejemy wszelkie wątpliwości. Jeszcze raz dziękujemy za pokładane w nas zaufanie i zapraszamy do ponownych zakupów w naszym sklepie. Zapraszamy ponownie,
Zespół Domu Mody Rosier ~~*~~
Szanowny Panie Figg, bardzo schlebia mi fakt, że plotki o moich umiejętnościach rzemieślniczych odbijają się szerokim echem pośród uliczek magicznego Londynu, jednak jest zmuszona poinformować Pana o jednym, acz dosyć prostym fakcie: moją specjalizację stanowią przede wszystkim ubrania. Dom Mody Rosier nie jest aktywnym producentem zabawek, bez względu na ich rozmiar czy też jakość wykonania. Gdybym nie brała pod uwagę innych okoliczności towarzyszących Pana zleceniu, zapewne wysłałabym pana prosto na Ulicę Pokątną lub Aleję Horyzontalną. Tam miałby Pan zdecydowanie więcej szczęścia w poszukiwaniu tak szczególnego modelu. Jednakże... Nazwisko Figg wiele mi mówi. Klubokawiarnia panny Figg cieszy się sporą popularnością, a i osobiście odwiedziłam tam miejsce kilka razy, aby zaopatrzyć się w wasze wyjątkowe wypieki. Nie chciałabym, aby moja odmowa spowodowała jakiekolwiek pogorszenie się stosunków między naszymi kwitnącymi biznesami. Prześlę rysunki poglądowe do pracowni i postaramy się dostosować materiały do Pana oczekiwań. Będę także osobiście nadzorować ostatnie szlify w projekcie. Pozdrawiam,
Merkuria Rosier
Dom mody Rosier
odpowiedź na wiadomośćRE: Sowa Thomasa - Geraldine Yaxley - 24.09.2024 28.08.1972, Londyn
Thomas, piszę do Ciebie, bo przydałaby mi się pomoc wprawionego klątwołamacza. Wiesz o tym, że mój brat jest trochę pierdolnięty, bo sam doświadczyłeś jego jakże wspaniałego poczucia humoru. Okazuje się, że sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, będe potrzebowała pomocy, aby sobie z nim poradzić. Miałbyś może chęć mi towarzyszyć podczas tej przeprawy? Geraldine RE: Sowa Thomasa - Brenna Longbottom - 24.09.2024
20.07.72
Tommy, byłeś w Egipcie na tyle długo, że na pewno nie trzeba Ci żadnych pamiątek, ale pomyślałam, że smakołyków nigdy nie dość. Bren Do liściku dołączono woreczek z daktylami. RE: Sowa Thomasa - Geraldine Yaxley - 25.09.2024 28.08.1972, Londyn
Thomas, wyjaśnię Ci więcej jak się spotkamy. Spróbuję ustalić, czy będziemy czegoś potrzebować. Nie wiem jeszcze dokładnie kiedy, ale na dniach, także bądź w gotowości. Geraldine |