![]() |
Poczta Dory - Wersja do druku +- Secrets of London (https://secretsoflondon.pl) +-- Dział: Wademekum (https://secretsoflondon.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Spis powszechny (https://secretsoflondon.pl/forumdisplay.php?fid=28) +---- Dział: Korespondencja (https://secretsoflondon.pl/forumdisplay.php?fid=36) +---- Wątek: Poczta Dory (/showthread.php?tid=314) |
Poczta Dory - Dora Crawford - 26.10.2022 ![]() Gołąbek Dory Pixie Kod: [koperta] RE: Sowa Dory - Brenna Longbottom - 28.10.2022 Papierowy samolot wpadł do twojego pokoju. Jak nic Brenna - czasem zdarzało się jej w ten sposób komunikować, gdy coś robiła i nie chciała biegać między piętrami.
Dora!
Bal za pasem. Sugerowałabym, żebyś może ufarbowała włosy? Nie zaprosiłam waszych najbliższych krewnych, a od Hogwartu minęło trochę czasu, ale lepiej, aby nikt nie nabrał podejrzeń. Sądzę, że jeżeli ktoś zapyta o nazwisko, mogłabyś przedstawiać się jako nasza daleka kuzynka albo znajomi, którzy sprowadzili się do Doliny Godryka z zagranicy? PS. Może to czas, aby rozważyć przygotowanie wam dokumentów na inne nazwisko? Myślę, że dałoby się to załatwić. Bren Więcej o balu RE: Sowa Dory - Brenna Longbottom - 20.11.2022 5 marca D.!
Wybacz, że tylko karteczka, ale przed tym balem to chyba muszę nauczyć się bilokacji! Jakiś maniak dręczy naszą kuzynkę, więc wygląda na to, że wprowadzi się do nas na jakiś czas. Mam nadzieję, że wam to nie przeszkadza? Na pewno pamiętasz Mav? Wiesz, to ta, którą czasem ze mną, jeśli dłużej mnie nie widzieli, ludzie mylili i byli miło zaskoczeni, że wyładniałam i przestałam gadać tyle głupot! B. RE: Sowa Dory - Brenna Longbottom - 24.12.2022 Brenna najwyraźniej zostawiła wiadomość pod twoimi drzwiami w pędzie, kiedy bardzo wcześnie rano wychodziła do pracy.
Dora!
Pamiętasz, jak pytaliśmy, czy nie masz nic przeciwko adopcji psa? Sytuacja eskalowała. Adoptowaliśmy trzy psy. Przepraszam, nie umieliśmy się powstrzymać. Żaden nie jest agresywny, ale nie przestrasz się, jeśli zobaczysz coś wielkiego, czarnego, kryjącego się w kącie. To nie ponurak. To pies. On i Erik spojrzeli w sobie oczy i sama rozumiesz, to była miłość od pierwszego wejrzenia. Obiecuję, że ja, Erik i Mav będziemy się nimi dobrze zajmować! (Dziś akurat dyżur Mav.) Jeżeli Ty albo Twój ojciec mielibyście z nimi jakieś problemy, daj mi proszę znać, na pewno coś wymyślimy. Jeśli nie chcecie, by zbliżały się do korytarza, gdzie są wasze pokoje, też daj znać, znalazłam już na wszelki wypadek jedno sprytne zaklęcie. B. RE: Sowa Dory - Fernah Slughorn - 28.12.2022 Londyn, 22.03.1972
Droga Doro, Minęło sporo czasu, odkąd ostatnio pisałam do Ciebie list i jak wspomniałam już podczas balu charytatywnego - nie mam nic na swoją obronę, że tyle się nie odzywałam. W rozmowie w kuchni wspomniałaś coś o Borginach, ale nie dokończyłaś swojej myśli. Wiem, że nie jestem pierwszą osobą, o której myślisz, kiedy potrzebujesz pomocy, ale to, co powiedziałam podczas balu nadal podtrzymuję - pomogę na tyle, na ile mogę. Na Ostarze nie chciałam o tym wspominać, bo był Cameron i sporo innych ludzi. Jeszcze ta od miotły... Przysięgam, miło z jej strony, że zaoferowała się na końcu, by ją naprawić, ale sam początek rozmowy był okropny. PS Cameron wspomniał, że robisz świece. Czy mogę zamówić u Ciebie jedną lub dwie, które pomogą mi zasnąć? Przez zarwane noce nad podręcznikami do anatomii mój zegar biologiczny się posypał... Pozdrawiam Cię ciepło,
Fernah RE: Sowa Dory - Brenna Longbottom - 13.03.2023
Wiosna 1972
Dora, załączam dokumenty dla ciebie i twojej rodziny na nazwisko, jakie wybrałaś. Na wszelki wypadek, gdybyście ich potrzebowali. Bren. RE: Sowa Dory - Sarah Macmillan - 26.03.2023 RE: Sowa Dory - Sarah Macmillan - 15.07.2023 Menodoro,
od Beltane minęło kilka dni, ale ja wciąż czuję się, jakby to wszystko działo się wczoraj. Wciąż tym żyję i... nie opuszcza mnie wrażenie, że to, co się tam stało, miało o wiele większy wpływ na nasze życia, niż nam się do tej pory wydawało. Czuję się dziwnie. Czuję się inaczej. Mam wrażenie, że euforia po rytuale magicznym, jaki odprawia się tam co roku, działa teraz jakby... silniej? Nie myśl tylko, że oszalałam, wiesz dobrze, że gdybym się w kimś tak po prostu zakochała, to bym Ci o tym napisała w liście bez oporu, bo to żaden wstyd, ale ja nawet odrzucona ciągle o tym myślę i to mnie dusi. To jest tak, jakby to uczucie, kiedy rytuał został dopełniony trwało i nie chciało odejść, myśli o nim nie opuszczają mojej głowy na krok, do stopnia, w którym ciężko mi oddychać. Przestałam jeść cokolwiek, czego sama nie ugotowałam i to nadal trwa, więc to nie amortencja. Więc co? Czy naprawdę tak wygląda miłość? Wydaje mi się być piekielnie bolesna. Sarah RE: Sowa Dory - Sarah Macmillan - 28.09.2023 Dnia 14 maja 1972 roku Menodora otrzymała wyjca. LASKA NIE UWIERZYSZ W TO KTO DO MNIE NAPISAŁ I MI JESZCZE WYSŁAŁ PREZENT. BERTIE BOTT ROZUMIESZ TO BERTIE BOTT. NIE WIEM, CZY DZISIAJ ZASNĘ, BĘDĘ SIĘ GAPIĆ W SUFIT CAŁĄ NOC CZY COŚ. TYP JEST LEGENDĄ, MOŻE POWINNAM ZROBIĆ SOBIE TATUAŻ JEGO PODPISU NA CYCKACH???
Z wyrazami szacunku,
Sarah Gabrielle Macmillan RE: Sowa Dory - Brenna Longbottom - 17.10.2023
Dora,
Psy przekopały Twoje grządki. Zapędzę chłopców do pomocy i zrobimy wokół nich płot. Wokół grządek, nie psów, znaczy się, chociaż to może też nie byłby taki głupi pomysł. Tymczasem wpadłam do Sproutów, żeby nadrobić szkody. Nie znam się na roślinach i nie wiedziałam, co wziąć, więc wzięłam w końcu wszystko. Ludzie dziwnie patrzyli, kiedy to niosłam... Bren Na zewnątrz czekało bardzo, bardzo dużo sadzonek, kilka doniczek i woreczków z nasionami. Były tam i takie przydatne, i takie absolutnie nie, pewnie złapane przez Brennę losowo. Tajemnicą pozostawało, jak zdołała to przetransportować... |