Wędrowny cyrk rodziny Bell

Cyrk Bellów to nie tylko ich wyjątkowy namiot, ale przede wszystkim ludzie; to wędrowna trupa czarodziejskich artystów, którzy co miesiąc wsiadają w swe magiczne wozy i ruszają dalej, w swoim wiecznym tournée, by odwiedzić kolejną wioskę czy miasto, zamieszkane w mniejszym lub większym stopniu przez czarodziejów. Członkowie tej przedziwnej, cyrkowej rodziny, mają dostęp do magicznych wozów, które z zewnątrz wyglądają całkiem zwyczajnie, skrywając swe tajemnice przed oczami mugoli, a w rzeczywistości są magiczne powiększone.

Gdy cyrk zatrzyma się niedaleko danej wioski lub miasta, mieszkańcy mają szansę zobaczyć na własne oczy niesamowite pokazy: akrobacje na niewidzialnych trapezach, występy połykaczy ognia i treserów przedziwnych stworów. Ale lepiej uważać! Nie każdy z cyrkowców jest uczciwy, a palce niektórych z nich mogą się znaleźć niebezpiecznie blisko pochowanych w kieszeniach sakiewek pełnych galeonów i sykli.

Magiczne stacje kolejowe rodziny Carrow

Rodzinę Carrow można śmiało zaliczyć do jednego z najbardziej wpływowych rodów czarodziejów w Wielkiej Brytanii. Od kilku pokoleń zajmują się handlem i transportem magicznym, a ich wielka inwestycja związana z rozwojem brytyjskich kolei nie przeszła bez echa. To oni stworzyli sieć magicznych stacji kolejowych na terenie całego kraju, które umożliwiają podróżowanie między różnymi miastami nie tylko w przyzwoitych warunkach, ale także w krótkim czasie, stając się niemałym udogodnieniem dla spragnionych wypraw podróżników.

Najsłynniejszą z tych stacji jest peron numer 9 i 3/4 na dworcu King's Cross w Londynie, chociaż bardziej zorientowani czarodzieje kojarzą również m.in. stacje w Hogsmeade lub Little Hangleton. Rodzina Carrow zarządza zbiorem stacji z wielką pieczołowitością i dokłada wszelkich starań, aby wszelkie normy bezpieczeństwa były przestrzegane zarówno na peronach, jak i na stacjach. Chociaż stan techniczny poszczególnych stacji różni się od siebie i teoretycznie nie wszystkie z nich są rentowne, tak ród Carrow dalej pozwala im funkcjonować z uwagi na rozrzuconą po kraju społeczność czarodziejów.

Dom rodziny Cresswell w Little Whinging

Dom Cresswellów już od dawna był na językach mieszkańców Little Whinging. Ciężko jest wstrzymać się od plotek na temat domu, który wzniesiono na dawnych terenach cmentarnych, a niedługo później jego poprzedni właściciele się wynieśli, czyż nie? Długo mówiło się, że budynek jest przeklęty lub nawiedzony i nawet okoliczna dzieciarnia, próbująca popisać się brawurą poprzez zakradnięcie się do środka, szybko uciekała w popłochu, gdzie pieprz rośnie. Cresswellowie zdają się nie przejmować okazjonalnymi wizytami duchów ani dziwnymi magicznymi anomaliami, które mają miejsce w ich domu - być może ze względu na dosyć specyficzną historię rodziny i ich jeszcze bardziej specyficzną relację z magią.

Koci Azyl Figgów w Little Whinging

W Little Whinging, wśród zwykłych domów i sklepów, znajduje się niezwykłe miejsce. To Koci Azyl prowadzony przez rodzinę Figg, która od lat stale zaskakuje swoją wiedzą na temat kotów i śmiało nazywają się najwierniejszymi powiernikami ich sekretów. Figgowie kochają koty i dbają o nie jak o własne dzieci, a czasami poświęcają im wręcz więcej uwagi niż swoim faktycznym pociechom. W budynku można natknąć się na koty różnych ras, kolorów i charakterów, a właściciele zawsze chętnie przyjmują wolontariuszy, którzy są skorzy do pomocy przy zwierzakach. Oprócz niemagicznych kotów, Figgowie hodują także koty, które potrafią mówić. Ogólnie rzecz biorąc, koty mają tu wszystko, czego potrzebują: wygodne legowiska, pyszne jedzenie, mnóstwo zabawek i czary ochronne chroniące je od zagrożeń z zewnątrz. Jeśli pragniesz mądrego, kociego pupila, powinieneś zgłosić się do nich. Figgowie pomogą ci znaleźć idealnego towarzysza dla siebie.

Lokacja interaktywna:
Jeśli chcesz adoptować lub pobawić się z jednym z kotów mieszkających w Azylu, wykonaj rzut kością !kotyfiggów. W ten sposób wylosujesz profil jednego z milusińskich, który dołączy do ciebie na czas pobytu w lokalu lub na dłużej, jeśli zdecydujesz się go przygarnąć (koty te nie potrafią mówić). O adopcji poinformuj w tym temacie.

Dom rodziny Lockhart

Dom Lockhartów, położony nieopodal Privet Drive w Little Whinging, to żywy organizm, zdający się odzwierciedlać niezwykłą naturę swoich mieszkańców. Bujna wyobraźnia członków rodu odciska na domostwie i przylegających do niego terenach swoje piętno, w miarę rozpowiadania kolejnych plotek na temat rezydencji. Budynek potrafi zmieniać swój kształt i wystrój, dostosowując się do opowieści snutych przez Lockhartów oraz ich nastrojów. Raz jest to pełna przepychu i elegancji rezydencja, a innym razem opuszczona willa rodem z powieści grozy. To samo tyczy się ogrodu, w którym nieoczekiwanie, pod wpływem humoru właścicieli, może pojawić się staw z młodymi kaczkami lub zielony, dobrze przystrzyżony labirynt.

Bez dwóch zdań jest to miejsce pełne zagadek dla odwiedzających. Nie ma jednak sensu próbować wynieść z niego żadnych cennych przedmiotów – dom nie pozwala na to, aby coś z niego zabrano, sprawiając, że przedmioty znikają przy próbie ich kradzieży. Chociaż Lockhartowie nie mogą utworzyć stałych zabezpieczeń tego typu, są w stanie wykorzystać swój talent do modyfikowania domu tak, aby utrudnić lub ułatwić życie gościom w zależności od potrzeb – na przykład zmieniając układ pomieszczeń, usuwając schody czy drzwi między pomieszczeniami.

Ostoja dla zwierząt rodziny McGonagall

Wzniesione przed laty centrum pomocy zwierzętom i magicznym stworzeniom powstało z inicjatywy rodziny McGonagall. „Ostoja” zlokalizowana jest na obrzeżach Pangbourne, w dwupiętrowym budynku w kształcie litery „U”, do którego przylega sporych rozmiarów podwórze, ogród, sad oraz wybieg na tyłach działki. Sam dom położony jest na skraju lasu, w pobliżu łąk i rzeki, w odosobnieniu od innych zabudowań i chronione jest magią przed ciekawskimi mugolami, którzy przypadkiem mogliby zobaczyć cos, czego nie powinni. Na pierwszy rzut oka ciężko uwierzyć, że miejsce to jest domem dla całej masy stworzeń, które z uwagi na kiepski stan zdrowia, zagrożenie ze struny kłusowników lub zwykłe nieszczęście, były zmuszone opuścić swoje oryginalne miejsce zamieszkania. Dzięki pomocy specjalistów od magii zmniejszająco-zwiększającej każda sala prowadzi do kieszonkowego wymiaru stylizowanego na naturalne warunki, w którym pomieszkują różne gatunki zwierząt. Na strychu domu znajduje się wielka sowiarnia, gdzie przesiaduje wiele gatunków sów, którymi opiekują się i hodują właściciele Ostoi.

Odkąd ośrodek został otworzony, do grona podopiecznych dołączyły zarówno zwierzęta ze stricte mugolskiego świata jak ptaki, dziki, wiewiórki czy wilki, ale także magiczne stworzenia zagrożone wyginięciem. Z miłości i szacunku do nich, rodzina zbiera od nich tylko to, co sami im ofiarują – sierść, pióra, łuski czy rogi – i wykorzystują do tworzenia cudownych eliksirów lub innych wyrobów, które następnie sprzedają lub dzielą się z innymi entuzjastami ze świata czarodziejów. Ośrodek rzadko kiedy pozwala na adopcję podopiecznych, jednak przyjmuje wolontariuszy, którzy mogą dostać oficjalne zezwolenie na pomoc w placówce.

Pole treningowe rodziny Meadowes

Rodzina Meadowes dała się poznać jako nadzwyczaj utalentowane grono czarodziejów wyspecjalizowanych w sztuce tropienia i podróżowania w najróżniejszych warunkach. Niestety, wraz z tym, jak pewne tradycje zaczęły przechodzić w zapomnienie, tak i zapotrzebowanie na nieco nietypowe usługi zaczęło gwałtownie przymierać. Pole treningowe Meadowesów, niegdyś pełne czarodziejów i czarownic w różnym wieku, obecnie przez większość roku świeci pustkami z powodu braku zainteresowania.

Mimo to wciąż jest to wyjątkowe miejsce, gdzie zarówno członkowie rodu, jak i zaprzyjaźnieni z nimi goście mogą doskonalić swoje umiejętności bojowe i fizyczne. Położone w pobliżu domu rodziny pole jest wyposażone w różnorodne tory przeszkód i zaklęcia, które przy odpowiednim zastosowaniu mogą symulować realistyczne warunki walki. Można tutaj znaleźć także tory przeszkód z pułapkami, zaklęte manekiny, tarcze strzelnicze, a także stanowiska służące do rozwoju siły, zręczności i wytrzymałości. Pole treningowe Meadowesów to idealne miejsce dla tych, którzy pragną przygotować się na najgorsze... Bez względu na to, kiedy by ono miało nadejść.

Zaklęty Las Ollivanderów

W Szkocji, z dala od ludzkich oczu, leży magiczny las należący do rodu Ollivanderów. Otacza go potężna bariera, która uniemożliwia mugolom wstęp między drzewa, a także chroni przed intruzami. To niezwykłe miejsce, którego rodzina wytwórców różdżek strzeże z szacunkiem i miłością do znajdującej się tu fauny i flory. Same drzewa są pilnie strzeżone przez nieśmiałki oraz specjalne zaklęcia, które utrudniają wzniecenie pożaru lub dokonanie kradzieży. To stąd Ollivanderowie czerpią surowce do swoich słynnych różdżek. Zdarza się jednak, że traktują knieję jako miejsce, gdzie mogą chwilę odsapnąć. Według plotek, w samym sercu lasu znajduje się urokliwy staw, nad którym ponoć mieszkają jednorożce. Podobno właśnie w te okolice zapuszczają się członkowie rodziny, gdy szukają sierści tych szlachetnych stworzeń do magicznych rdzeni.

Stadnina rodu Prewett

Prewettowie są właścicielami imponującej swym rozmiarem stadniny w Keswick, gdzie hodują zarówno konie, jak i abraksany – olbrzymie skrzydlate konie rozmiarów słoni. To najbardziej znana hodowla tychże stworzeń w Anglii. Stadnina przyciąga wielu miłośników zakładów, którzy obstawiają wyniki różnych zawodów i gonitw. Na terenie stadniny znajdują się m.in. nowoczesne stajnie, padok i tor do wyścigów konnych, przy którym wzniesiono centrum konferencyjne z biurami Prewettów i trybunami z podziałem na strefę standardową i VIP. Całość konstrukcji jest chroniona przez zaklęcia, które zapewniają bezpieczeństwo zwierzętom i odstraszają wścibskich mugoli.

Posiadłość rodu Rowle przy smoczym rezerwacie

Gdyby jakakolwiek rodzina czarodziejów w Wielkiej Brytanii miała otrzymać medal za ponadprzeciętne zasługi z dziedziny magizoologii, to zdecydowanie byłaby to rodzina Rowle. Na przestrzeni lat ród ten zdołał założyć kilka pokaźnych rezerwatów, które odpowiednio zabezpieczyli i zagospodarowali, aby utworzyć przyjazną i bezpieczną przestrzeń dla smoków i innych magicznych stworzeń. Najbliższy sercu rodziny rezerwat znajduje się w sąsiedztwie ich rodzinnej posiadłości. Przez sporą aktywność wyrośniętych smoków w okolicy oraz aktywną hodowlę smoczogników całe domostwo jest zabezpieczone zaklęciami ognioodpornymi, zarówno z zewnątrz, jak i w środku, co sprawia, że praktycznie cały dom włącznie z wyposażeniem jest niemożliwy do spalenia, czy to przy użyciu zwykłego, magicznego czy nawet smoczego ognia.