Maddox Greyback - Maddox Greyback - 27.08.2024
Maddox "Maddy" Greyback
Urodzenie: 13.07.1941, bliźnięta, numerologiczna ósemka
Stan cywilny: Kawaler
Krew: Półkrwi, wilkołak
Zamieszkanie: Podziemne ścieżki, kryjówka Sfory
Pochodzenie: Syn Fenrisa Greybacka i Veronici Bones. Tak jak reszta rodzeństwa dorastał w atmosferze chorej fascynacji ojca nad klątwą likantropii. Jednak w przeciwieństwie do niektórych, nigdy nie opuścił na stałe rodzinnego domu. Wręcz przeciwnie, asystował Fenrisowi w jego badaniach, dobrowolnie poddając się wszystkim eksperymentom. Wierzy że to co robi tato, jest jedyną godną alternatywą do tego co Ministerstwo ma do zaoferowania dla wilkołaków. Kształtowanie: ◉○○○○
Rozproszenie: ○○○○○
Transmutacja: ◉○○○○
Zauroczenie: ◉○○○○
Nekromancja: ◉○○○○
Translokacja: ◉○○○○
Percepcja: ◉◉◉○○
Aktywność fizyczna: ◉◉◉◉○
Charyzma: ◉◉◉○○
Rzemiosło: ○○○○○
Wiedza przyrodnicza: ◉◉○○○
Wiedza o świecie: ◉◉○○○ Poziom spaczenia: 3
Różdżka: Szpon hipogryfa, 11 cali, winorośl, sztywna
Zwierzę totemiczne: Wilga
Aura: Czerwona z akcentami niebieskiej
O zdolnościach: Nie ukończył swojej edukacji, dlatego nie najlepiej radzi sobie z zaklęciami, zna kilka tych podstawowych i to w zupełności mu wystarczy. Za to od wczesnych lat młodzieńczych, zawsze miał sporo ruchu. Dużo ćwiczy i dba o swoją kondycję, dobrze wiedząc że dzięki dobrym warunkom fizycznym może stać się jeszcze groźniejszą bestią w ludzkiej skórze. Jest też spostrzegawczy i zawsze uważał, że ma nieco bardziej wyczulone zmysły niż reszta ludzi. Dostrzega rzeczy, które umykają uwadze zwykłym czarodziejom. No i nie można powiedzieć, że brakuje mu charyzmy. Tak jak swój ojciec, potrafi przyciągać do siebie ludzi jeśli mu na tym zależy.
♦ Przewagi
Wymuszona przemiana III: Dzika natura z którą urodził się, a która spłynęła na niego po mieczu. Już od najmłodszych lat pod okiem ojca, praktykował w jaki sposób wyciągnąć z likantropii to co najlepsze dla niego. Nigdy nie odczuwał jakoby była dla niego ciężarem w życiu, nigdy nie czuł się też z powodu klątwy gorszy. Podziela większość przekonań Fenrisa co do wyjątkowości ich brzemienia, ale nie używa tego jako argumentu do poczucia się lepszym od kogokolwiek. Solidaryzuje się ze społecznością wilkołaków oraz ze wszystkimi problemami jakie na nich ciążą z tego tytułu. Głęboko sprzeciwia się polityce Ministerstwa wobec dotkniętych klątwą.
Znajomość półświatka III: Czuje się integralną częścią Podziemnych Ścieżek, traktując to miejsce jak własny dom. To tutaj swoje początki zaczęła grupa stworzona przez jego ojca; Sfora. W naturalny sposób stał się jej członkiem, a dumny z lojalności własnego syna Fenris Greyback jest gotów pomóc mu przy wykorzystaniu wszystkich swoich zasobów.
Dowodzenie II: W Sforze działa odkąd tylko był w stanie. Poznał historię każdej zrekrutowanej wilczej hybrydy i większość jest mu przychylna. W organizacji widzi nie tylko sposób na zarobek, ale widzi też w niej azyl dla wyrzuconych poza margines przeklętych. Dzięki swojemu oddaniu i zaangażowaniu w sprawę dla grupy, część lykanów jest posłuszna również i jemu. Oprócz tego posiada też odrobinę magnetyzmu odziedziczonego od ojca, dzięki któremu dość łatwo przychodzi mu jednanie mu sobie czarodziei i nie tylko.
Walka wręcz I: Doskonaląc swoje predyspozycje naturalnym było nauczyć się walczyć nie tylko za pomocą kłów i pazurów, ale również pięści. Szybko nauczył się mówić w języku przemocy, bo żeby przetrwać należało nauczyć się walczyć.
Odwaga I: Ojciec wpajał mu, że obcy i władza każdego dnia szukając tylko okazji żeby ich dopaść. Dlatego żeby nie dać się dorwać wrogom należy odrzucić strach. Wiele razy bywał w sytuacji zagrożenia życia, a momenty konfrontacji nie wzbudzają w nim już żadnego lęku.
Astronomia I: Jego rytm dnia od zawsze była uzależniona od kalendarza lunarnego. Obserwacja tego jasnego obiektu na niebie który warunkował codzienną rutynę praktycznie wszystkich w domu rodzinnym była istotnym elementem. Wraz z nim doszła ciekawość i zainteresowanie pozostałymi elementami nocnego nieboskłonu. Patrzenie na gwiazdy i konstelacje, czasami nawet przez całe noce nierzadko dawało chwilę wytchnienia i harmonii, od wymagających badań tatusia.
Smak krwi 0: Gdy raz posmakuje czyjejś krwi, zapamięta jej woń do końca życia.
Niewidzialność 0: Nie szuka nowych znajomych, a życie wśród zwyczajnej magicznej społeczności wychodzi mu dość średnio.
♦ Zawady
Brak dokumentów II: Za namową ojca nie wrócił do szkoły po czwartym roku. Twierdzi, ze nie nauczyłby tam już nic bardziej przydatnego, niż to co szykował dla niego Fenris. Dodatkowo zawsze ukrywał się z klątwą wilkołactwa i jak łatwo się domyślić nie ma najmniejszego zamiaru zgłaszać się dobrowolnie do rejestru prowadzonego przez Ministerstwo.
Toksyczna rodzina II: Całe jego życie było naznaczone dyktandem ojca. Najpierw zaczęło się od wpajania młodemu wielkich wizji co do olbrzymiego potencjału rodzinnej klątwy i konieczności poświęcenia siebie dla pogłębiania wiedzy na jej temat. Nie wszystkie badania Fenrisa należały do miłych i przyjemnych, a ku prawdzie takich było ledwie garstka. Wobec Maddoxa postanowił stosować hipnozę, stawiając sobie za cel odkrywania tajemnic wilkołaczej psychiki. Po prawie dwóch dekadach naprawdę wielu sesji hipnozy, największym osiągnięciem ojca nad Maddoxem jest wypracowanie bardzo wygodnego dla działalności schematu psychologicznego. Fenris uczynił z syna uśpionego żołnierza na potrzeby realizacji kontraktów przyjmowanych od swoich klientów. Ojciec hipnotyzuje go tak, aby zakodować w jego podświadomości szczegóły zleceń na poszukiwania, zabójstwa, zniszczenia, czy cokolwiek sobie płacący zażyczy. Po takim seansie, zleceniodawca może w dowolnej chwili odpalić uśpionego w Maddoxie agenta, który nawet z narażeniem własnego życia i zdrowia wykona zakodowane zadanie. Wystarczy, że Greyback usłyszy ciąg słów wypowiedziany w odpowiedniej kolejności. Wtedy chłopak wpada niczym w trans, pozbawiony własnej woli jakby padł czyimś urokiem. Proces zostaje przerwany dopiero po utracie przytomności, lub kiedy zrealizuje swoje zadanie. Po wszystkim Maddox nie pamięta niczego co zrobił, ani co się stało podczas hipnotycznego transu. Takim sposobem zarówno klient, Maddox i Fenris pozostają do pewnego stopnia anonimowi, a galeony płyną strumieniami do organizacji.
Asceza II: Pieniądze w żaden sposób go nie robią. Nie odczuwa potrzeby bogacenia się, ani posiadania niczego więcej, niż tego co może spakować w plecak. Kilka poszarpanych swetrów i dziurawe buty to prawie cały jego dobytek. Nocuje głównie w kryjówce swojej bandy, czasami w domu rodzinnym. Wszystko co uda mu się zarobić na działalności w Sforze przekazuje na przedszkole dla magicznie uzdolnionych dzieciaków.
Mizantrop I: Szczerze i głęboko, prosto z lewego przedsionka nienawidzi bogaczy. Nie jest moralnym by posiadać olbrzymie majątki, kiedy na świecie czarodzieje czy mugole nie są w stanie zaspokajać własnych potrzeb. Nienawidzi każdym kto używa kapitału do wpływania na rzeczywistość na własną korzyść. Bogole mogą spodziewać się od niego wyłącznie pogardy i oplucia.
Wada wzroku I: Podczas jednego lata, będąc nastolatkiem, próbował siłą zatrzymać swoją starszą siostrę przed ucieczką od rodziny. Po tamtej walce do dzisiaj ma gorszy wzrok na prawym oku.
Świr I: To ojciec zaszczepił w nim narastającą niechęć do władzy, która z czasem przerodziła się wręcz w ideologie. Jako zaciekły anarchista odrzuca koncept państwowości. Uważa że sformalizowana struktura władzy zwierzchniej zawsze dąży do marginalizacji poszczególnych mniejszości, które nie wpisują się w aktualny jej koncept. Takiego właśnie ucisku doznają wilkołaki, ale także wiele innych osób, czy magicznych istot. Państwo rości sobie monopol na przemoc i dzięki niej podporządkuje sobie całe grupy społeczne. Znany jest z głośnej krytyki Ministerstwa zarówno jako instytucji i osób którzy w niej pracują.
Porywczy I: Przez głębokie poczucie niesprawiedliwości wobec otaczającego go świata narasta w nim sporo frustracji, a taką zwykle rozładowuje przez pakowanie się w tarapaty. Czasem jego ręce działają szybciej, niż jego głowa.
Mięsożerca I: Mięso krzepi. Dla zachowania odpowiedniej masy mięśniowej spożywa w każdym posiłku białka i tłuszcze pochodzenia zwierzęcego. Tak to sobie tłumaczy, a zwyczajnie jest wybredny.Edukacja: Ukończył tylko cztery klasy w Hogwarcie w domu Hufflepuff. Szkołę cenił bardziej za walory towarzyskie, niż edukacyjne, dlatego nigdy za specjalnie nie przykładał się do nauki. Wyjątkiem były lekcje astronomii, które faktycznie zbiegały się z niego zainteresowaniami. Pomimo ambiwalentnego podejścia do wiedzy i jej przyswajania, największe trudności nie sprawiały mu zajęcia lekcyjne, co regularne wymuszone przemiany. Całe szczęście przez cały ten czas, aż do dnia dzisiejszego udało mu się pozostać anonimowym, a to przede wszystkim dzięki magii Greybecków. Kiedy zbliżała się pełnia, noc spędzał wewnątrz magicznego kręgu, przez to udało się uniknąć przykrych incydentów.
Doświadczenie: W życiu nigdy nie podjął się legalnej pracy zarobkowej. A swoją ścieżkę zawodową zaczynał na Podziemnych Ścieżkach i Nokturnie. Głównie realizował przestępcze zlecenia wspólnie z ojcem, lecz nie aby zarobić, tylko zdobyć doświadczenie. Kradł, napadał, nierzadko mordował, wszystko co tylko wymyślił sobie ojciec. Sprawy nabrały większego tempa odkąd zaczął aktywnie działać w grupie przestępczej dowodzonej przez Fenrisa złożonej głównie z wilkołaków, o nazwie Sfora.
Aktualne miejsce pracy: Sfora, Podziemne Ścieżki.
Cechy szczególne: Gęste brwi i owłosienie.
Rozpoznawalność: Poziom III. Jeśli bywa gdzieś kojarzony to głównie na Podziemnych Ścieżkach, lub na Nokturnie. Tam żyje, mieszka i pracuje. Nie czuje potrzeby wizytacji na pozostałych obszarach magicznego Londynu. Horyzontalna, a już na pewno ulica Pokątna kojarzą mu się z zbędnym przepychem i burżujstwem, którego przecież tak nienawidzi. Być może kilku brygadzistów kojarzy jego gniewną facjatę z protestów i zamieszek, ale nic ponad to. Na pewno nie zależy mu na sławie i nie szuka żadnych nowych znajomości. Wskazówki dla Mistrza Gry Maddox jest umiarkowanie zainteresowany konfliktem w świecie magii i nie ma aspiracji by dołączyć do żadnej z frakcji. Do obu stron ma sporo niechęci i wiele zarzutów, jednak nadrzędnym celem jest sytuacja przeklętych likantropią. Jeżeli coś w tej materii mogłoby się zmienić na lepsze, byłby w stanie wysłuchać propozycji.
RE: Maddox Greyback - Baba Jaga - 05.09.2024
Skrytka bankowa
Łącznie zdobytych | Do wykorzystania |
PD | PD |
Lato 1972
Kwartał w trakcie
RE: Maddox Greyback - Baba Jaga - 05.09.2024
RE: Maddox Greyback - Maddox Greyback - 05.09.2024
SFORA
W moim domu po kryjomu, kiedy aniołowie śpią
W tajemnicy z okolicy, schodzą się sfory zmor
Złamany. Najwierniejszy żołnierz Sfory, niezdolny do sprzeciwienia się woli własnego ojca. Najgorliwszy apologeta lidera swojej grupy, wierząc w jego wyższą ideę uwolnienia się spod okowów jakimi Ministerstwo splątały wszystkie hybrydy w kraju. Niewzruszony metodami jakie wybrał Fenris w dążeniu ku upragnionej wolności dla przeklętych. Poza Sforą jest nikim, poza Sforą nie ma nic. Słowa Fenrisa traktuje niczym własne zdanie, a powtarza jak wyuczoną mantrę. Na każdą wątpliwość usłyszał właściwe wyjaśnienie. Zamknięte koło pytań i odpowiedzi, by nie wychodzić poza pętle goryczy. Pęknięty. Swoje własne istnienie dedykuje walce z ciemiężycielami. Zrezygnował z wielu istotnych dla siebie spraw oraz osób w swojej nieświętej wojnie. Każda skaza na psychice stała się tylko dodatkowym argumentem. Okradziony z młodości i przyjaciół ze szkoły, którą porzucił dla chorych eksperymentów ojca w rodzinnym domu. Nauczony bestialskich postaw dla wszystkich na których ojciec wskaże palcem. Wychowany w trosce o najbliższych i nienawiści dla tych którzy zdradzili. Uniżony. Wolność ponad wszystko. Dla niej zamieszkał na Ścieżkach, dla niej zrezygnował z własnej woli. Prędzej wykrwawi się, niż zegnie karku przed władzą. Nie uznaje żadnych autorytetów, ani w mundurze brygadzisty, ani w blasku pieniędzy. Lojalność albo śmierć. Sprzeciwia się wobec każdej hierarchicznej strukturze. W ciągłym pragnieniu do zachwiania ustalonym porządkiem, bo tylko na gruzach można zbudować nową rzeczywistość. Nie wierzy w żadne ludzkie prawo, które przyzwala na nieludzki byt. Gorzki. Choć żyje w podziemiu nie uznaje wyższości kogokolwiek nad sobą, ani nikim innym. Wrażliwy na krzywdę wszystkich nieuprzywilejowanych istot. Społeczeństwo go nie potrzebuje, on nie potrzebuje społeczeństwa. Głuchy na własne potrzeby, zdolny do podzielenia się wszystkim co ma. Nienawidzi cudzego cierpienia. Silny wobec słabych, a słabi wobec silnych? Lepiej nie daj posmakować mu twojej krwi, bo już nigdy nie zapomni jak smakuje twój strach.
You ain't a Wardog 'til you get your ears clipped
W lustrze Ain Eingarp widzę... wychodzącą z ukrycia Sforę, wolne od klątwy hybrydy żyjące w szczęściu i spokoju. Bogin przyjmuje przy mnie formę... więziennej celi. Amortencja pachnie mi... dymem z woskowej świecy, Agarem, Heliotropem, Różowym pieprzem. Moje ulubione zaklęcie to... Silencio. Mój patronus przyjmuje formę... żółto-czarnej wilgi. Wróżbiarstwo to dla mnie... czasem przydatna sugestia, czasem jednak jeszcze większa komplikacja. Czarna magia? Cóż... jeśli tylko podejdziesz za blisko. Za swoje największe osiągnięcie uważam... tak długo jak istnieje rejestr wilkołaków, nie istnieje coś takiego jak sukces. Stoję po stronie... wzgardzonych, sponiewieranych. Moje serce należy do... Sfory albo Fajki. Fajki albo Sfory.
|