09.11.2024, 18:27 ✶
|
Czarodziej nieznanego statusu krwi; znany XVI-wieczny lekarz i alchemik. Jest on uznawany za odkrywcę mowy węży.
Ścigany przez prawo, lecz nie każdy czarodziej od razu skojarzy jego twarz. Błękit intrygująco pięknych oczu, tak jasny jak wiosenne niebo, zdaje się skrywać pod sobą coś innego - ciemność, jakiej nie da się uchwycić słowami. Jego postura, choć nie wykazuje nadmiernego umięśnienia, emanuje przekonaniem o własnej wyższości. Niezbyt wysoki (mierzy 175 centymetrów wzrostu), ale z pewnym nieuchwytnym urokiem, nosi ze sobą aurę tajemniczości, której źródło ukryte jest w zakamarkach przeżartej melancholią duszy. To, co sprawia, że spojrzenia przylgną do niego jak dźwięki do ciszy, to nie tylko atrakcyjność zewnętrzna, ale coś w nim, co przyciąga i odpycha jednocześnie. Nie jest stary, ale jego oblicze nosi na sobie wyraźny ciężar czasu.
17.06.2025, 12:39 ✶
Cześć, ja w sprawie odpowiedzi MG w fazie Tokio Drift^^. Otóż mam dwie wątpliwości, których rozwianie jest mi bardzo potrzebne do napisania odpowiedzi:
1) Czy ja dobrze rozumiem, że Smocza Oliwa stoczyła się do kanałów? Czy ona się wylała, podpaliła coś? Czy stoczyła się na Ścieżki? 2) Czy ja jako Umbriel mogę jeszcze ratować sytuację (a przynajmniej próbować) czy to już po ptakach? Z góry dziemki mistrzu za odpowiedź.  they should be
t e r r i f i e d of me Czarodziej nieznanego statusu krwi; znany XVI-wieczny lekarz i alchemik. Jest on uznawany za odkrywcę mowy węży.
19.06.2025, 01:36 ✶
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.06.2025, 01:37 przez Paracelsus.)
Hej.
Po namyśle: Biorąc pod uwagę to, że mówimy o dosyć wartościowym przedmiocie wpisanym w ekwipunek Lou, zanim postanowił rozdać go do użycia. Doszłam do wniosku, że rzeczywiście warto dać Wam szansę, aby ratować sytuację. Natomiast, żeby nie odbierać temu znaczenia, uznajmy, że tylko jedna osoba (Ty, skoro zadajesz to pytanie) może to zrobić. W tym wypadku w pierwszej kolejności prosiłabym o dwa rzuty na początku posta (przed narracją): 1) na Percepcję, 2) na Aktywność Fizyczną. Nie ustalam progu trudności w liczbach, wystarczy mi sukces w pierwszym przypadku (P) i słaby sukces/sukces w drugim (AF). Na podstawie tych rzutów będę oceniać szybkość reakcji. 1) Percepcja: - Porażka - nic nie zauważasz do momentu, kiedy już jest za późno. Fiolka spadła. Najpewniej orientujesz się wtedy, kiedy robią to pozostali. - Słaby sukces - zauważasz moment, w którym fiolka spada, ale nie masz szans, żeby zareagować, bo to dosłownie na sekundę przed tragedią. - Sukces - dostrzegasz, co się święci. Jest odpowiednio wcześnie, masz krótki czas na reakcję, ale jest szansa. 2) Aktywność Fizyczna: - Porażka - no, umysł jest szybki, reakcje fizyczne niekoniecznie. W zależności od tego, jak chcesz ratować fiolkę, mogła Ci się omsknąć ręka z różdżką, wpaść noga do dziury po kostce brukowej podczas rzucania się, żeby złapać fiolkę, itp. Najważniejsze, że oliwa dalej ląduje na dole. - Słaby sukces/sukces - Umbriel jest przyczajony jak sowa, szybki jak jaszczomp, waleczny jak orł. Możesz reagować wedle woli. I o edycję z treścią pod wyniki powyżej. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z optymistyczną wersją, na koniec posta proszę o standardowy opis i rzut na to, co chcesz zrobić w celu uratowania fiolki. Może być powtórnie AF, może być coś innego. Nie ruszaj tylko Bellatrix, nie próbuj jej budzić, zaklęcie poszło. To jest akcja na ratowanie sytuacji, nie zapobieganie zdarzeniom, które do niej doprowadziły. Zareaguję na wynik.  Jeśli akcja się nie powiedzie, rzut jest niepotrzebny. Uznaj, że oliwa przepadła. Natomiast odpowiadając na resztę pytań: - nie, nie rozlała się ani nic nie podpaliła, - tak, teoretycznie możesz/możecie zejść na dół i jej poszukać, macie dostateczną wiedzę (szczególnie Umbriel), żeby być w stanie ocenić sytuację i wycyrklować, gdzie może się znajdować. Jeśli postanowicie to zrobić, zareaguję. Jeśli coś jest niejasne, co jest możliwe, bo miałam długi dzień - jestem.  @Umbriel Degenhardt |
|
|