• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Scena główna Ulica Śmiertelnego Nokturnu Podziemne Ścieżki v
1 2 Dalej »
[18.08.1972, wieczór] You could fix him? Whatever, I could beat his ass

[18.08.1972, wieczór] You could fix him? Whatever, I could beat his ass
hold me like a grudge
and what an ugly thing
– to have someone see you.
Stosunkowo wysoki mężczyzna, mierzący sobie 183 centymetry wzrostu. Posiada włosy barwy ciemnego blondu i jasne, błękitne oczy. Budowa jego ciała jest atletyczna, a na twarzy często widnieje lekki, szelmowski uśmieszek. Porusza się z nonszalancją i pewną niedbałością.

Atreus Bulstrode
#9
09.01.2025, 02:29  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 09.05.2025, 01:03 przez Baba Jaga.)  
Atreus trochę za bardzo się chyba wczuł w fakt, że udało mu się wreszcie wejść w posiadanie tajemniczej paczki, bo nawet nie zauważył kiedy Maeve, to znaczy Raynor, postanowił spluć mu w twarz. Obrzydliwe, ale o dziwo, nie aż tak bardzo rażące, jak z pewnym zaskoczeniem uznał Bulstrode. Chyba wytarcie twarzą Savaga kontuaru tego obskurnego sklepiku, jakoś spuściło z aurora nieco pary, a przez to nie rzucił się natychmiast by wybić mężczyźnie wszystkie zęby, a zamiast tego zaczął wycierać rękawem krew zmieszaną ze śliną.

Zastanawiał się, co właściwie powinien zrobić. Rozmazanie gnoja na ścianie nie wchodziło w grę z tego prostego powodu, że Atreus był na służbie i nie było aż tak dużo rzeczy, na które mógł sobie pozwolić. Lekkie przemeblowanie twarzy to jedno, ale w momencie kiedy podejrzany przestawał być do samego siebie podobny, problemy zaczynały narastać. Co mógł jednak zrobić, to skończyć tę dziecinadę i wyciągnąć różdżkę - przykleić gagatka do ściany, albo w ogóle z miejsca odstawić go do aresztu, żeby mieć spokój na resztę wieczoru.

Coś w tym kurwa było, że rewelacji o Edgu absolutnie nie spodziewał się usłyszeć. Cyrk interesował go tyle co zeszłoroczny śnieg, a przypadkowe plakaty rozwieszane po Pokątnej omijały go jakoś konsekwentnie, ale mimo tego w jego świadomości istniał jakiś cień pojęcia tego, o kim mówiła Maeve. W końcu o obitej w Little Hangleton twarzy ciężko było zapomnieć, szczególnie że tam go na moment znokautował i zastanawiał się, czy jeszcze wróci do życia. Nastąpiła więc krótka pauza, podczas której Bulstrode zmarszył brwi w konsternacji, przypatrując się zakrwawionej twarzy Reynora.

- Rozumiem, że dowiedziałeś się o tym jak ci lizał stopy czy może... - nie dokończył, a złośliwy uśmiech szybko zniknął z jego twarzy, ustępując zdziwieniu, bo prędzej spodziewał się ciosu w twarzy, niż próby zwalenia z nóg. Element zaskoczenia był trafiony, bo auror runął na parkiet, ale szybko przystąpił do kontrataku, chcąc Sravaga walnąć pod kolanem i jego również sprowadzić na ziemię.

Rzut Z 1d100 - 91
Sukces!

Rzut Z 1d100 - 21
Akcja nieudana


Co mu się z resztą udało. Savage rąbnął o podłogę, pozwalając Atreusowi na dopadnięcie do niego i złapanie za fraki - oboje przez dłuższą chwilę zwyczajnie kotłowali się, to siłując to obijając się pięściami, w jakiejś rozpaczliwej próbie dojścia do porozumienia, kto pierwszy wstanie z podłogi a przez to - stanie się zwycięzcą całego starcia.

kto wygrał starcie, Atreus czy Savage?
Rzut 1d2 - 2


bardzo mnie ta Mewka rąbnęła?
Rzut 1d100 - 4


Chang podniosła się na nogi pierwsza, najwyraźniej usatysfakcjonowana takim obrotem spraw, a przynajmniej tym że mogła wreszcie poczuć się górą. Atreus nie był medykiem i nie wiedział w co rąbnęła, ale bolało jak skurwysyn, skutecznie uniemożliwiając mu przez moment zebranie się na nogi. Moment, który pozwoli Savage'owi złapać wreszcie paczkę i opuścić lokal, wybiegając na Podziemne Ścieżki. Bulstrode ruszył za nim, oczywiście, ale na całe swoje nieszczęście - nie miał bladego pojęcia o tym, jak poruszać się po terenie. Błąkał się więc po nich przez następnych parę godzin, zanim znalazł wyjście na Nokturn.

Koniec sesji
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek:
Podsumowanie aktywności: Atreus Bulstrode (1507), Maeve Chang (1667), Pan Losu (78)




Wiadomości w tym wątku
[18.08.1972, wieczór] You could fix him? Whatever, I could beat his ass - przez Maeve Chang - 18.09.2024, 00:09
RE: [17.08.1972] You could fix him? Whatever, I could beat his ass - przez Atreus Bulstrode - 18.09.2024, 01:03
RE: [17.08.1972] You could fix him? Whatever, I could beat his ass - przez Pan Losu - 18.09.2024, 01:03
RE: [17.08.1972] You could fix him? Whatever, I could beat his ass - przez Maeve Chang - 18.09.2024, 22:34
RE: [17.08.1972] You could fix him? Whatever, I could beat his ass - przez Atreus Bulstrode - 22.09.2024, 23:43
RE: [17.08.1972] You could fix him? Whatever, I could beat his ass - przez Maeve Chang - 26.09.2024, 00:02
RE: [17.08.1972] You could fix him? Whatever, I could beat his ass - przez Atreus Bulstrode - 06.10.2024, 03:22
RE: [17.08.1972] You could fix him? Whatever, I could beat his ass - przez Maeve Chang - 12.10.2024, 20:34
RE: [18.08.1972, wieczór] You could fix him? Whatever, I could beat his ass - przez Atreus Bulstrode - 09.01.2025, 02:29

  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa