• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Scena główna Ulica Śmiertelnego Nokturnu Podziemne Ścieżki v
1 2 Dalej »
[28.08.1972] Nothing left but one another

[28.08.1972] Nothing left but one another
Ogórkowy Baron
Świat nie ma sensu. Trzeba mu go nadać samemu
Stanley mierzy około metra dziewięćdziesięciu wzrostu i jest atletycznej budowy ciała. Jego krótko ścięte, zaczesane na bok ciemnobrązowe włosy okalają owalną twarz, która zrobią piwne oczy. Zawsze ma lekki, kilkudniowy zarost w postaci wąsa i brody. Na co dzień można go spotkać noszącego mundur brygadzisty. Jeżeli jednak uda się komuś go wyciągnąć na jakąś aktywność niedotyczącą pracy to przybędzie w długim, ciemnym płaszczu, a pod spodem będzie miał koszulę i najprawdopodobniej krawat. Wypowiada się w sposób spokojny dopóki nie zostanie wyprowadzony z równowagi.

Stanley Andrew Borgin
#8
16.02.2025, 16:27  ✶  

Wychowani przez rodzicielki - to był jeden z głównych wątków, które wyglądały tak samo u Stanleya i u Maeve. Obydwoje nie znali swojego drugiego rodzica przez niemal całe życie, bo o ile Borgin zdążył poznać Mulcibera, to u Changówny nie było tak kolorowo. Z jednej strony, według podań ludowych, to właśnie Robert był jej ojcem. Z drugiej zaś pojawiało się pytanie - czy była to prawda?

Chuj jeden wiedział. W sensie pewnie Robert, ale ten już nie żył i nie mogli go zapytać. Tylko czy to zmieniało cokolwiek w tej chwili? Raczej nie. Maeve nie wydawała się jakoś szczególnie przejęta faktem, że nie zna swojego ojca. Pomyśleć że to wszystko, to najpewniej wina Atreusa...

Wracając jednak do sedna sprawy. Czy wyszli źle na tym, że nie mieli twardej ręki w domu, która mogłaby ich zbić na kwaśne jabłko za wybryki w Hogwarcie, których było co nie miara? Otóż nie. Wychowywali się w mniej lub bardziej spokojnych środowiskach, pozbawionych krzywdzącej męskości i próśb o poprawne świecenie latarką. Tyle ich ominęło, a ile nerwów im oszczędziło! Aż nie do uwierzenia!

Otrzymując zgodę na zapalenie papierosa, która brzmiała trochę jak reprymenda czy obraza majestatu dla Palarni Changów - w końcu była to Palarnia i miałby być zakaz palenia? sic! - wyciągnął papierosa i nie omieszkał zapalić. Nie omieszkał również podzielić się nimi ze swoją terapeutką. Darmową, czyli w dobrej cenie, ale terapeutką, która została wytypowania do wysłuchiwania gorzkich żali, tudzież udzielenia wsparcia.

W porównaniu do Maeve, nie skorzystał z różdżki, a metalowej zapalniczki, która swoje najlepsze lata, miała już dawno za sobą. Wspaniałe gówno... pomysłał, rozkoszując się pyszną nikotyna, która zaczęła rozprowadzać się po jego organizmie.

- No... - zaciągnął się - No właśnie nie był wzorcem, bo go kurwa nie było... - odparł bez żadnych wyrzutów - Po prostu uważam, że pewnie byłoby trochę inaczej... Ale Anne dała z siebie 100 procent... Może nawet i 200. Idealnie pełniła rolę zarówno jednego, jak i drugiego. Chwała jej za to - zauważył. Skąd wiedział, że mogłoby być jakoś inaczej? Nie wiedział. Zakładał, patrząc po innych, którzy mieli sposobność wychowywać się z dwójką rodziców.

Słysząc jej kolejne słowa, uniósł brew w zaskoczeniu. Co chcesz w sobie zmienić...? Chciał coś zmienić? Starego psa nie szło nauczyć nowych sztuczek, a jednak zdawał się coś opanować - stratę po kimś, kogo tak naprawdę nie znał.

- To dopiero ciekawe... - zauważył, patrząc się na Maeve trochę z ukosa. To były bardzo odważne słowa, że nie "nie potdzebuje żadnego, pożal się Boże, Mulcibera", a jeden właśnie siedział przed nim. Trochę to brzmiało komicznie, ale przynajmniej sprawiło lekko uśmiech pod nosem Stanleya.

- Widzisz... Tak to byś mogła mówić to w kółko Atreusowi... - przyznał - Albo to może była Lorraine...? - nie pamiętał, która z ich dwójki kręciła akurat z Bulstrodem - Ale jeżeli sprawi Ci to uśmiech na twarzy, który zamieni się w wewnętrzną satysfakcję, powiedz to - zezwolił, kręcąc głową z niedowierzaniem. Szalone. Jedna nakręca drugą, a potem mamy to, co mamy

- Dobra - zaciągnął się ponownie - Jak już sobie powspominaliśmy jakim to był wspaniałym ojcem i co by mogło być, jakby się pojawił się w naszym życiu na więcej, niż piętnaście sekund i spadam... to co masz tutaj dobrego do picia? - zapytał, rozglądając się po tym lekkim rozgardiaszu, który panował w tym pokoju - W końcu trzeba opić zmarłego, prawda? Co by mieć pewność, że nie wstanie zza światów, aby się o to upomnieć - dodał, a pierwsza fala smutku zdawała się odpłynąć w nieznanym kierunku.

Nic dziwnego. W końcu mieli zaraz walnąć jakiegoś kielonka na rozruszenie, a to zawsze radowało człowieka. No może nie Maeve, ale ona była z Chin i już to zostało ustalone w lipcu.



"Riddikulus!"
- Danielle Longbottom na widok Stanleya Bo[r]gina

"Jestem dumna, że pomagałeś podczas zamachu."
- Stella Avery na wieści o udziale Stanley w walkach podczas Beltane 1972
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Podsumowanie aktywności: Maeve Chang (2143), Stanley Andrew Borgin (2772)




Wiadomości w tym wątku
[28.08.1972] Nothing left but one another - przez Maeve Chang - 20.12.2024, 01:38
RE: [28.08.1972] Nothing left but one another - przez Stanley Andrew Borgin - 20.12.2024, 02:39
RE: [28.08.1972] Nothing left but one another - przez Maeve Chang - 21.12.2024, 23:14
RE: [28.08.1972] Nothing left but one another - przez Stanley Andrew Borgin - 31.12.2024, 01:24
RE: [28.08.1972] Nothing left but one another - przez Maeve Chang - 03.01.2025, 21:59
RE: [28.08.1972] Nothing left but one another - przez Stanley Andrew Borgin - 12.01.2025, 02:27
RE: [28.08.1972] Nothing left but one another - przez Maeve Chang - 25.01.2025, 22:59
RE: [28.08.1972] Nothing left but one another - przez Stanley Andrew Borgin - 16.02.2025, 16:27

  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa