• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Scena główna Ministerstwo magii v
1 2 3 Dalej »
[08.09.1972] Frozen

[08.09.1972] Frozen
Czarodziejska legenda
She should be sure in her soul that the most terrifying thing in the forest was her.
Wiedźma, która mieszkała w domku stojącym na kurzych nogach. Jadła dzieci na śniadanie — i prawdopodobnie na obiad i do herbaty.

Baba Jaga
#8
08.10.2025, 18:55  ✶  
Teoretycznie, czysto teoretycznie, rzeczy niemożliwe nie istniały - to była ładna maksyma, która dodatkowo wybrzmiewała dosadniej w świecie, w którym obie żyły. W świecie nasyconym magią. Ta jedna posiadała jakieś swoje granice, a każdy umysł chyba podświadomie walczył o to, by zachować jakieś okruchy zdrowego rozsądku i racjonalnego myślenia, a Everlight musiała być w tym momencie właśnie taka. Bo rola sekretarki w biurze aurorów nie ograniczała się tylko do nudnego przewracania papierów. W tych wszystkich informacji kłębiących się w głowie, musiała wybrać te najwłaściwsze i przekazać je dalej - wydać instrukcje i wskazać dalsze plany działania, a także które protokoły były wcielane w życie. Dzięki temu ujmowała zmartwień takiej Harper.

Nawet przez myśl nie mogło jej przejść, że ten tajemniczy śnieg - już sam w sobie podejrzany i ciężki do uwierzenia, był tak naprawdę popiołem. Bo kto widział kiedykolwiek nad wyspami popiół? Tego typu zjawiska można było chyba uświadczyć w okolicy wulkanów, a tych tutaj nie było za wiele. Właściwie to było ich zero. Musiałoby dojść do kataklizmu na skalę światową, że przywiało tutaj jakieś związane z nimi opady.

- Najpierw pojawiły się doniesienia o ciemnych chmurach i opadach. Potem rozpoczęły się pożary - powiedziała powoli, zakreślając odrobinę niechętnie ten ciąg przyczynowo skutkowy. Gdyby to były pozostałości po spalonych rzeczach to byłoby to prostsze. - Mam nadzieję, że się mylisz, ale przesadny optymizm nie jest chyba niczym, co nam teraz pomoże - westchnęła, uśmiechając się słabo.

- Powodzenia - rzuciła, podnosząc ku górze zaciśniętą w szczęśliwym geście dłoń, dając znać Victorii, że akurat tego miała zamiar życzyć w opór i jej, i wszystkim funkcjonariuszom, którzy znajdą się tego wieczora na służbie. Ona teraz musiała martwić się o coś zupełnie innego - o informacje zwrotne od tych, którzy ruszali w teren. Co do panującej sytuacji lub co gorsza, odnośnie rannych i ciężkich, podbramkowych sytuacji które należało przekazać dalej, najlepiej do pogotowia. Widząc jak Lestrange zbiera się do wyjścia i jak brygadziści łapią się z aurorami, sam wróciła do swojego biurka, wracając do pracy.


Koniec sesji
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Podsumowanie aktywności: Victoria Lestrange (1890), Baba Jaga (1506)




Wiadomości w tym wątku
[08.09.1972] Frozen - przez Victoria Lestrange - 02.10.2025, 22:46
RE: [08.09.1972] Frozen - przez Baba Jaga - 03.10.2025, 01:00
RE: [08.09.1972] Frozen - przez Victoria Lestrange - 03.10.2025, 22:51
RE: [08.09.1972] Frozen - przez Baba Jaga - 04.10.2025, 04:47
RE: [08.09.1972] Frozen - przez Victoria Lestrange - 05.10.2025, 16:54
RE: [08.09.1972] Frozen - przez Baba Jaga - 06.10.2025, 22:13
RE: [08.09.1972] Frozen - przez Victoria Lestrange - 08.10.2025, 10:40
RE: [08.09.1972] Frozen - przez Baba Jaga - 08.10.2025, 18:55

  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa