Iskander Malfoy
Stan cywilny: Kawaler
Krew: Czysta.
Zamieszkanie: Ulica Pokątna.
Pochodzenie: Syn rodowodu zimnego jak marmur i twardego jak stal. Urodził się w cieniu rodowej dumy, zawsze o krok za starszym bratem, zawsze wpatrzony w niego tak, jakby cała reszta świata była jedynie dekoracją. Młodszy brat Renigalda Malfoya, syn Christophera Malfoya, Szefa Biura Kontaktu z Podatnikami w Departamencie Skarbu i Mirandy Rosier-Malfoy, która prowadzi własny butik.
Rozproszenie: ◉◉○○○
Transmutacja: ◉○○○○
Zauroczenie: ◉◉○○○
Nekromancja: ◉○○○○
Translokacja: ◉○○○○
Percepcja: ◉◉○○○
Aktywność fizyczna: ◉○○○○
Charyzma: ◉◉◉○○
Rzemiosło: ◉○○○○
Wiedza przyrodnicza: ◉◉◉◉○
Wiedza o świecie: ◉◉◉○○
Różdżka: 12 3/4, kasztan, włos z ogona testrala, sztywna.
Zwierzę totemiczne: Łabędź czarny
Aura: Niemal krwista czerwień z czarnymi przebłyskami.
O zdolnościach: Iskander wyróżnia się wyjątkową intuicją w pracy ze stworzeniami magicznymi, które potrafi uspokoić i zjednać sobie zaskakującą łatwością. W zaklęciach jest precyzyjny i solidny, w eliksirach z kolei osiąga bardzo dobre wyniki, o ile zdoła okiełznać własny chaos i emocje. Słabiej radzi sobie z teorią – historia magii, numerologia czy runy nużą go i szybko tracą dla niego znaczenie – a latanie na miotle nigdy nie było jego domeną. Trudno też mówić o łatwości w nawiązywaniu relacji, bo jego chłód i dystans skutecznie zniechęcają wielu. W ukryciu ma jednak duszę artysty i skrywa głęboką lojalność wobec tych, których naprawdę kocha, nawet jeśli to uczucie staje się jego największą słabością. Potrafi jeździć konno, dobrze kłamie, dogada się zarówno w języku angielskim jak i francuskim, a ponadto jest charyzmatyczny i dobrze sobie radzi z zaklęciami wpływającymi na umysł drugiego człowieka. Liznął lekko podstawy nekromancji, którą jest zafascynowany oraz uczy się gotować, ale na razie nie jest zbyt zachwycony rezultatami.
Blondynom się nie podskakuje: Jest czystej krwi czarodziejem, szlachetnie urodzonym w dodatku, więc nauczył się od swojej rodziny jak sprawić, żeby nieprzyjemne typki trzymały się od ciebie z daleka. Czasem wystarczy sam fakt, że jesteś rozpoznawalny i masz na nazwisko Malfoy...
Znajomość półświatka II: Jego nazwisko otwierało mu drzwi, ale to inteligencja i chłodny spokój sprawiły, że zaczęto go traktować poważnie. Nie jest typem brutalnego gracza, raczej pośrednikiem i obserwatorem. Ta sieć znajomości przydaje mu się, gdy trzeba zdobyć coś, co jest „niemożliwe do zdobycia” – czy to eliksir, czy zakazany przedmiot. Jednocześnie półświatek stanowi dla niego wentyl, miejsce, gdzie nie jest tylko „Malfoy'em z rodowodu”, ale kimś, kto potrafi sam wywalczyć swoją pozycję.
Kłamstwo I: Iskander kłamie z lodowatym spokojem, jakby fałsz był dla niego drugim językiem; potrafi spojrzeć prosto w oczy i nie zdradzić ani drżeniem głosu, ani gestem. Ta umiejętność nie jest jednak grą dla przyjemności, lecz tarczą – chroni nim własne pragnienia i słabości przed światem, który nie miałby prawa ich zaakceptować.
Zielarstwo I: Zielarstwo nigdy nie było jego pasją, ale dzięki pracy ze stworzeniami nauczył się rozpoznawać i wykorzystywać rośliny, które dla innych były tylko tłem. Zna ich praktyczne zastosowanie w eliksirach i leczeniu, choć sam przyznaje, że interesuje go wyłącznie to, co można przełożyć na działanie, a nie teoria.
Tworzenie eliksirów i maści II: W tworzeniu eliksirów Iskander łączy precyzję z intuicją, potrafiąc improwizować i dopasować recepturę do sytuacji, gdy tradycyjne przepisy zawodzą. Choć czasem ponosi go zbytni pośpiech lub emocje, to jego talent sprawia, że osiąga rezultaty znacznie przewyższające przeciętne umiejętności.
Opieka nad magicznymi stworzeniami II: Opieka nad magicznymi stworzeniami to jego naturalny dar – potrafi zbliżyć się nawet do najbardziej nieufnych istot i zdobyć ich zaufanie. W ich obecności staje się spokojniejszy, jakby odnajdywał w nich swoje własne odbicie: dzikie, niezrozumiane, a jednak warte oswojenia.
Bogacz II: Bogactwo traktuje jak powietrze – jest wszędzie wokół niego, ale nie zastanawia się nad nim, bo nigdy nie musiał o nie walczyć. Zamiast cieszyć się luksusem, widzi w nim kajdany, przypomnienie, że każdy przedmiot i każdy przywilej mają swoją cenę w postaci utraconej wolności.
Język I: Francuskiego nauczył się podczas stażu we Francji, najpierw z obowiązku, potem z ciekawości, aż język stał się dla niego narzędziem swobody. Potrafi mówić płynnie i elegancko, a używanie go daje mu wrażenie, że choć na chwilę może być kimś innym niż Malfoy.
Jazda konna I: Jazda konna przyszła mu z łatwością, bo od dziecka miał dostęp do rodowych stajni i wymagających nauczycieli. Z czasem przestała być tylko obowiązkiem arystokraty – stała się dla niego sposobem na ucieczkę od świata i chwilę wolności, której zawsze mu brakowało.
Toksyczna rodzina II: Działania Iskandera w dużej mierze podporządkowane są decyzjom rodziny – nawet gdy pragnie działać samodzielnie, wie, że każdy jego ruch będzie oceniany pod kątem interesu rodu. To uzależnienie od oczekiwań Malfoyów sprawia, że często stłumia własne pragnienia i instynkty, balansując między lojalnością wobec rodziny a potrzebą zachowania własnej tożsamości.
Brudny sekret II: Miłość, którą żywi do brata, Iskander trzyma głęboko w sobie, jak najcenniejszy sekret, który nie może ujrzeć światła dziennego. Wie, że gdyby wyszła na jaw, mogłaby zniszczyć nie tylko reputację rodziny, ale i więź, która wciąż go trzyma przy życiu – i choć pragnienie bycia blisko brata pali go od środka, świadomość konsekwencji każe mu milczeć i ukrywać uczucie pod maską zimnej obojętności, co nie zawsze się udaje, zwłaszcza gdy jest sam na sam z Renigaldem. Od jakiegoś czasu sypiają ze sobą, ale rzecz jasna trzymają to w tajemnicy.
Lęk wysokości II: Mimo arystokratycznej wprawy w jeździe konnej, lęk wysokości ujawnia się u Iskandera w powietrzu – zwłaszcza na miotle. Patrzenie w dół z większej wysokości wywołuje u niego przyspieszone tętno i zawroty głowy, a nawet drobne zawahania mogą go sparaliżować, zmuszając do zachowania nadzwyczajnej ostrożności.
Drobny lęk I: Mimo że radzi sobie z większością magicznych stworzeń, pająki budzą w Iskanderze nieuzasadniony lęk. Ich nagłe ruchy i cienkie, włókniste sieci wywołują w nim niepokój, który trudno mu okiełznać, nawet jeśli stara się zachować spokój wobec innych.
Uczulenie I: Iskander jest uczulony na pył z rośliny bezoaru, który w kontakcie ze skórą wywołuje u niego silne podrażnienia i wysypkę, a wdychanie może powodować kichanie i duszności. To ograniczenie zmusza go do ostrożności podczas pracy z eliksirami i niektórymi magicznymi substancjami.
Zazdrosny I: Zazdrość o brata pali go od środka – widzi, jak łatwo tamten przyciąga uwagę i uznanie, które dla Iskandera zawsze były nieosiągalne. To uczucie miesza się z miłością i podziwem, tworząc bolesną mieszankę, od której nie potrafi się uwolnić.
Wyuzdany I: Iskander, choć zwykle skryty i powściągliwy, czasem ulega potrzebie fizycznej bliskości, traktując przygodny seks jako sposób na chwilową ucieczkę od obowiązków i uczuć, których nie może ujawnić. To dla niego forma odreagowania i eksperymentu – intensywna, krótkotrwała, nigdy nie wchodząca w emocjonalną głębię, bo jedynie zaspokaja chwilowe pragnienie kontroli i wolności.
Porywczy I: Często działa zanim pomyśli, podążając za impulsem i instynktem, który rzadko go zawodzi, choć bywa przyczyną kłopotów. Te nagłe decyzje bywają zarówno jego siłą, gdy wymagany jest odruch, jak i słabością, gdy potrzeba spokoju i rozwagi.
Mizantrop I: Nietolerancja wobec szlam i zdrajców krwi jest u Iskandera głęboko zakorzeniona, choć nie zawsze otwarcie demonstrowana. Widzi w nich zagrożenie dla porządku, tradycji i własnej dumy, a każdy kontakt budzi w nim mieszankę pogardy i niepokoju, którą stara się ukrywać za zimnym spokojem.
Przedmioty, w których błyszczał:
Opieka nad magicznymi stworzeniami – absolutny faworyt. Tu wreszcie oddychał, miał wrażenie, że jego życie ma sens. Umiał podejść do stworzeń z cierpliwością i intuicją, której brakowało wielu innym uczniom.
Zaklęcia – miał dobrą technikę, dokładność i wyczucie magii. Nie był mistrzem widowiskowości, ale każde jego zaklęcie było solidne, stabilne i praktyczne.
Eliksiry – tylko dzięki uporowi i chęci udowodnienia Slughorn’owi, że nie będzie kolejnym nudnym Malfoyem. W eliksirach znajdował spokój, choć bywał zbyt chaotyczny, gdy emocje brały górę.
Przedmioty, w których sobie nie radził:
Historia Magii – czytanie dat i rodowodów było dla niego torturą, choć miał je wbite w głowę przez rodzinę. Ziewał na lekcjach i często gubił się w szczegółach, które nie miały praktycznego znaczenia.
Numerologia i runy – fascynowały go teoretycznie, ale brakowało mu cierpliwości do abstrakcji. Potrzebował kontaktu z realnym światem, nie z kolumnami cyfr i symboli.
Latanie na miotle – radził sobie poprawnie, ale nie miał w sobie tej Malfoyowskiej zaciętości sportowej. Quidditch kojarzył mu się z rywalizacją, której nie lubił.
Był postrzegany jako zdystansowany, a nawet wyniosły. Trudno mu było znaleźć prawdziwych przyjaciół – zbyt lojalny wobec nazwiska, zbyt uwikłany w rodzinne dramaty. Zdarzało się jednak, że ktoś z młodszych roczników lgnął do niego z podziwem; wtedy Iskander potrafił być zaskakująco ciepły, choć nigdy nie pozwalał sobie na zbytnią otwartość.
Brat był jego punktem odniesienia i tarczą. Gdy ktoś próbował go upokorzyć, wystarczyło jedno spojrzenie w stronę starszego Malfoya, by atakujący nagle stracił odwagę. Starszy brat był jego przewodnikiem, czasem katem, a najczęściej obsesją. To on pomagał mu unikać problemów, a jednocześnie stanowił miarę, do której Iskander zawsze próbował dorosnąć – i której nigdy nie mógł osiągnąć.
Doświadczenie: Pod okiem dziadka w jego firmie finansowo-usługowej Iskander zdobył doświadczenie w zarządzaniu, negocjacjach i subtelnej dyplomacji, ucząc się, jak łączyć rodzinne oczekiwania z własnym sprytem. Praca dała mu praktyczne umiejętności i pewność w kontaktach z wpływowymi ludźmi, choć zawsze czuł, że stoi w cieniu starszych i ich zasad.Aktualne miejsce pracy: Bezrobotny (Na początku kwartału jest wciąż zatrudniony w działalności, którą prowadzi we Francji jego dziadek. Jest to jednak firma francuska, na Wyspach Iskander musi znaleźć nową pracę.)
Cechy szczególne: Ma kilka subtelnych blizn, pamiątek po młodzieńczych wypadkach ze zwierzętami magicznymi i nieudanych eksperymentach eliksirów, które przypominają mu, że perfekcja jest zawsze tylko pozorna.
Rozpoznawalność: IV poziom. Mimo że Iskander nie szuka rozgłosu, jego nazwisko samo przyciąga uwagę – w świecie czarodziejów Malfoy to marka, a on jest jej młodszym, nieco bardziej tajemniczym obliczem. Ludzie rozpoznają go w korytarzach, na spotkaniach i w salonach, wyczuwając chłód i dystans, a niektórzy dopatrują się w nim potencjału lub niebezpieczeństwa, zanim zdążą go poznać. Jego obecność bywa cicha, ale wymowna – wystarczy jedno spojrzenie, by wszyscy wiedzieli, że stoi przed nimi ktoś, kto zna wartość władzy, bogactwa i tajemnicy.