26.08.2023, 11:50 ✶
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22.10.2023, 11:52 przez Morgana le Fay.)
adnotacja moderatora
Rozliczono - Atreus Bulstrode - osiągnięcie Piszę, więc jestem
18 maja 1972 roku
Polowanie na widma
Polowanie na widma
David Yele był jednym z najstarszych mieszkańców Doliny Godryka. Skąpany w upalnym słońcu przemierzał swoje pole, unosząc pług ciągnięty przez starego konia. Jego ręce chwyciły mocno rękojeść, a ostry metal zagłębiał się w ziemię, kreując głębokie bruzdy. Wokół panowała cisza. Do czasu, kiedy tę ciszę przeszył dźwięk pękających naczyń. Głęboko skupiony na zadaniu mężczyzna zatrzymał zwierzę, by lepiej przyjrzeć się temu, co starcze oczy wzięły wcześniej za stertę ziemi. Zaniepokojony, ale jednocześnie ciekawy, opuścił się z siodła. Jego ręce zadrżały, gdy chwycił jedną z fragmentarycznych części.
To nie były garnki.
To, co wziął wcześniej za potłuczony garnek nie było wcale żadną ceramiką - kiedy przesunął palcem po pokruszonym fragmencie, ten okazał się szorstki, o wyjątkowo charakterystycznej strukturze, do złudzenia przypominającą ludzką skórę. Obok reszty popękanych fragmentów znajdowało się kilka strzępów materiału, być może resztka ubrań, nie mógł przyjrzeć im się zbyt dobrze, bo kręciło mu się w głowie. Nie mogąc poradzić sobie z ciężarem tego odkrycia, zwymiotował na świeżo zaoraną ziemię.
To nie były garnki. To były szczątki ludzkie. Tak pewnie wyglądały wnętrza mogił po latach. Pan Yele założył, że pług odkopał je z tego miejsca, po tym jak ktoś je tu podrzucił po likwidacji jakiegoś grobu i taką też teorię przedstawił policjantom. Mylił się jednak. Tego dnia w Dolinie zaginęły dwie osoby i zasuszone ciała na jego polu były jedynym tropem. Kiedy Brygadzista pokazał mu zdjęcie poszukiwanej dziewczyny, Yale momentalnie pobladł - była ubrana w sukienkę, której strzępek trzymał właśnie w dłoni.
there is mystery unfolding