28.10.2022, 11:48 ✶
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.10.2024, 13:09 przez Król Likaon.)
Rozliczono - Patrick Steward - Pierwsze koty za płoty
adnotacja moderatora
Rozliczono - Nora Figg - osiągnięcie Badacz Tajemnic I
Dolina Godryka, 12.12.1970 - Patrick i Nora
Ostatnio wiele się działo w świecie czarodziejów. Figg była tym wszystkim nieco przerażona. Sama pochodziła z rodziny półkrwi, a pojawiła się osoba, która chciała, aby lepiej traktować tych czystokrwistych. Czy ich magia była lepsza od tej, którą dysponowali ludzie jej pokroju? Czym się właściwie różniła, zdaniem panny Figg niczym. Czy osoby, które pochodziły z mugolskich rodzin, a objawiły się wśród nich zdolności magiczne miały w ogóle na to wpływ? Jej zdaniem żadnego, także zupełnie nie potrafiła zrozumieć, dlaczego ktoś może mieć z tym problem.
Myślała o tym wszystkim, kiedy polerowała szkło w restauracji babci. To tutaj spędzała większość czasu. Niestety jej plany i marzenia, nadal był nieco w oddali, choć znalazła miejsce, które będzie jej. W końcu Mabel nie była już najmłodsza i wreszcie mogła odetchnąć.
Nora zastanawiała się, czy ten szaleniec znajdzie popleczników. Na tym świecie można było spotkać wielu niestabilnych ludzi, więc pewnie tak będzie. Bała się, że niedługo mogą się zacząć jakieś prześladowania mugolaków, czy takich jak i ona półkrwi.
Z rozmyślań wyrwał ją widok znajomej twarzy. Z tego, co pamiętała, mężczyzna był aururem, może będzie jej w stanie opowiedzieć coś więcej? Postanowiła skorzystać z okazji i zasięgnąć informacji z pierwszej ręki. - Dzień dobry.- przywitała mężczyznę z uśmiechem na twarzy. - Co dzisiaj podać?- zaczęła standardowo.
- Czy dobrze mi się wydaje, czy pracuje pan w biurze aurorów?- żeby nie było, że coś pomieszała. Wolała się upewnić, że dobrze pamięta.
Myślała o tym wszystkim, kiedy polerowała szkło w restauracji babci. To tutaj spędzała większość czasu. Niestety jej plany i marzenia, nadal był nieco w oddali, choć znalazła miejsce, które będzie jej. W końcu Mabel nie była już najmłodsza i wreszcie mogła odetchnąć.
Nora zastanawiała się, czy ten szaleniec znajdzie popleczników. Na tym świecie można było spotkać wielu niestabilnych ludzi, więc pewnie tak będzie. Bała się, że niedługo mogą się zacząć jakieś prześladowania mugolaków, czy takich jak i ona półkrwi.
Z rozmyślań wyrwał ją widok znajomej twarzy. Z tego, co pamiętała, mężczyzna był aururem, może będzie jej w stanie opowiedzieć coś więcej? Postanowiła skorzystać z okazji i zasięgnąć informacji z pierwszej ręki. - Dzień dobry.- przywitała mężczyznę z uśmiechem na twarzy. - Co dzisiaj podać?- zaczęła standardowo.
- Czy dobrze mi się wydaje, czy pracuje pan w biurze aurorów?- żeby nie było, że coś pomieszała. Wolała się upewnić, że dobrze pamięta.