• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Sekrety Londynu Wieści z Londynu Fabularne media, prasa i publikacje v
1 2 Dalej »
[03.09.1972] Prorok; Tradycja - nić Ariadny w labiryncie wieków

[03.09.1972] Prorok; Tradycja - nić Ariadny w labiryncie wieków
Czarodziejska legenda
She should be sure in her soul that the most terrifying thing in the forest was her.
Wiedźma, która mieszkała w domku stojącym na kurzych nogach. Jadła dzieci na śniadanie — i prawdopodobnie na obiad i do herbaty.

Baba Jaga
#1
01.03.2025, 02:40  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 01.03.2025, 02:49 przez Baba Jaga.)  

Prorok Niedzielny


Tradycja - nić Ariadny w labiryncie wieków


W ostatnich latach obserwujemy niepokojący wzrost liczby osób krwi czystej, które swoim poczynaniem zagrażają naszym tradycjom i naszej tożsamości. Niestety, niewątpliwy wpływ na to ma fakt, że młodzi ludzie coraz chętniej oddają się mugofilskiej hegemonii kulturowej, definitywnie zapominając o swoim pochodzeniu i historii.


Czterdzieści lat temu w ręce opinii publicznej trafił Skorowidz Czystości krwi, który jednoznacznie podkreślił tych, którzy w tamtych czasach dbali o fundamentalne wartości naszego społeczeństwa i byli jego filarami. Część z nich, przez te ostatnie dekady, utraciło swój status, stając się przede wszystkim ofiarą niepoprawnego systemu, który ich wszystkich zawiódł. Inni jednak po dziś dzień zajmują swoje stanowiska, będąc opoką dla naszego społeczeństwa, jego wartości, tradycji i przede wszystkim - przeciwstawiając się niezdrowym tendencjom.


♦ Tradycja to piękno, które chronimy, a nie więzy, które nas krępują


Młodość rządzi się swoimi prawami, o tym nigdy nie można zapomnieć i należy się chociaż odrobina zrozumienia tym, którzy dopiero rozwijają swe skrzydła na drodze ku dorosłości. Nie można jednak zapominać, że te podlotki stanowią przyszłość naszej społeczności i naszego kraju. Nadmierna wolność może więc skończyć się tragicznie, o czym mogą poświadczyć rodziny, które pozwoliły na daleko idącą degenerację i niepomność na własną historię. Ich nazwiska wciąż widnieją w dokumencie, który przed latami okazał się punktem zwrotnym dla naszego społeczeństwa, ale może w obliczu zagrożenia dla naszej historii, należałoby dopuścić możliwość że jego treść powinna zostać dostosowana.



Głos eksperta


Dostrzegam naglącą potrzebę rewizji wytycznych zawartych w Skorowidzu Czystości Krwi. Niepodobna, aby dokument tej wagi przez dekady nie doczekał się gruntownej redakcji oraz przedruku. Od lat trzydziestych socjeta brytyjska wydała bowiem blisko dwa nowe pokolenia.
W formie obecnej stanowi ów dokument li tylko ilustrację nastrojów okresu, w którym powstał, oraz daje pojęcie o osobistych sympatiach i antypatiach redaktora.
Nie może być on w roku 1972 uznawany za rzetelne źródło informacyj.
- Philomena Mulciber



Cantankerus Nott, zapytany o zachodzące w społeczeństwie zmiany, wyraża się o nich w ten sposób: To właśnie tradycja stanowi podstawę naszej niezwykłej kultury, szlachetności i elegancji. Dbałość o nią, to nie tylko zachowanie wspólnych wartości, ale także głębokie poczucie tożsamości i łączności z bogatą historią. To klucz do rozumienia wyjątkowego charakteru naszego otoczenia, niezwykłej etykiety i wyrafinowanych obyczajów. Pozwala ona na dostrzeżenie tych, którzy oddają jej odpowiedni szacunek, ale także odsianie plew. Skorowidz Czystości krwi był i jest dokumentem, który był wielki na miarę swoich czasów, jednak wraz z upływem lat wskazał nie swoje braki, a zwyczajnie tych którzy nie byli w pełni oddani idei wyższej kultury i zrozumienia świata.


Wychowanie, całkowicie wyzwolone z autorytetu, tradycji i dogmatu, kończy się nihilizmem.


Nie można dopuścić do rozpadu i w konsekwencji zatarcia się najważniejszych dla nas wartości. W takich wypadkach - ciążących dobremu smakowi i sprzeniewierzających się tradycji, należy działać pewną ręką i stanowczo. Zrozumienie też jest ważne, jednak co istotniejsze; należy najpierw upewnić się jak odróżnić prawdziwą i jedyną Tradycję od ludzkich tradycji. Tę pierwszą wypijamy niemal z mlekiem matki i zakorzeniona jest ona głęboko w naszych genach. To historie naszych rodziców, dziadków i Przodków. To kamień na kamieniu rodzinnej posiadłości, z czego każdy kryje w sobie fragmenty historii składającej się na wielki obraz. To dobre maniery, zrozumienie wyższej kultury i magiczna wrażliwość, jakiej brak innej, mniej czystej części społeczeństwa. Ludzkie tradycje natomiast, poznajemy poprzez zbytnie folgowanie najniższym żądzom. Niewłaściwego typu ciekawość, która zamiast rozwijać, ciągnie ku dołowi niczym kamień uwiązany na szyi. To obcowanie z niską kulturą i upadające maniery, zmuszające do sprzeniewierzenia się długiej, magicznej historii własnej rodziny.


NIE BÓJMY SIĘ WIĘC, utrącić zgniłego owocu, który wyrósł na drzewie rodowej historii. Każdy ogrodnik wie, że zatrutą, chorowitą gałąź należy odciąć, by uchronić resztę rośliny. To wielkie poświęcenie, ale i też zaszczyt, bo przecież nie ma niczego wspanialszego niż oddanie własnej rodzinie i jej wartościom.  Chrońmy naszą tradycję, bo gdy nadejdzie czas, ta rozliczy się z nami na własnych zasadach.

artykuł autorstwa Aristy Black, ukazał się nakładem Proroka Niedzielnego 3 września 1972 roku

[Więcej o Skorowidzu Czystości Krwi]
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości




  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa