Widok był to zupełnie niebanalny; błękitne oczy kontrastowały z ciemnym brązem nieco niesfornych włosów, zaskakująco jednak pasując do bladej, pozbawionej wszelkich znamion skóry, która to nadawała postaci nadchodzącego czarownika antycznego rytu. Natura obdarzyła go wysokimi, ostrymi kośćmi policzkowymi i tym spojrzeniem, które mogło wsiąknąć w najgłębsze zakamarki duszy, ale i słusznym wzrostem 185 centymetrów. Nie uśmiechał się zbyt często, ani nie zabierał głosu jeśli nie musiał, ale gdy to robił, rozbrzmiewał pieszczący ucho baryton. Zapach także zostawiał po sobie pamiątkę; kawa oraz wanilia długo jeszcze tańczyły z drzewnym aromatem przywodzącym na myśl sosnowy las, gdy mężczyzna zdążył już odejść, owinąwszy się pierwszą nutą jaką była paczula wraz z ulotną wonią heliotropu.
Profil postaci
Corvus M. de Rune
Welcome to the playground, follow me
Tell me your nightmares and fantasies
Sink into the wasteland underneath
Stay for the night, I'll sell you a dream
Poznajmy się bliżej
♦ W lustrze Ain Eingarp widzę... siebie jako potężnego czarodzieja, który jest w stanie pokonać każdą przeszkodę.
♦ Bogin przyjmuje przy mnie formę... mnie, martwego. W mojej piersi widnieje rana postrzałowa. Oto ja, zabity jak mugol.
♦ Amortencja pachnie mi... kurzem starych ksiąg, specyficzną wonią czarnej magii oraz perfumami matki, jedynej osoby która była dla mnie ważna.
♦ Moje ulubione zaklęcie to... protego diabolical.
♦ Mój patronus przyjmuje formę... czarnej mamby, niebezpiecznej i jadowitej jak mój charakter.
♦ Wróżbiarstwo to dla mnie... bajka dla dzieci i głupców szukających w fusach szczęścia.
♦ Czarna magia? Cóż... ma swoją cenę, a ja jestem gotów ją zapłacić.
♦ Za swoje największe osiągnięcie uważam... jeszcze nic, moje wielkie osiągnięcia dopiero nadchodzą.
♦ Stoję po stronie... czystej krwi, nieważne co mówią inni, mugolaki winny umrzeć za kradzież magii tym, którym ona należy się bardziej.
♦ Moje serce należy do... wiedzy, nikt inny jeszcze go nie zdobył.
zebrane odznaki
Relacje
Karta postaci
Corvus Morpheus de Rune
Urodzenie: 31 grudnia 1943 roku ; Koziorożec ; numerologiczna 6
Stan cywilny: kawaler
Krew: czysta krew ; Dziedzictwo Slytherina
Pochodzenie: urodzony w rodzinnej posiadłości de Rune w Lyonie jako jedyny syn Nayi Gaunt oraz jej męża pochodzącego z czystokrwistego francuskiego rodu de Rune - Philippe. Ojciec był filantropem oraz mecenasem sztuki wspierającym młode talenty w Lyonie, matka zaś uchodziła za niezwykle utalentowaną chodź szaloną czarownicę. Po śmierci rodziców został jedynym potomkiem oraz dziedzicem, a także wyprowadził się do Anglii, głodny wiedzy oraz potęgi.
Stan cywilny: kawaler
Krew: czysta krew ; Dziedzictwo Slytherina
Pochodzenie: urodzony w rodzinnej posiadłości de Rune w Lyonie jako jedyny syn Nayi Gaunt oraz jej męża pochodzącego z czystokrwistego francuskiego rodu de Rune - Philippe. Ojciec był filantropem oraz mecenasem sztuki wspierającym młode talenty w Lyonie, matka zaś uchodziła za niezwykle utalentowaną chodź szaloną czarownicę. Po śmierci rodziców został jedynym potomkiem oraz dziedzicem, a także wyprowadził się do Anglii, głodny wiedzy oraz potęgi.
Kształtowanie: [◉○○○○]
Rozproszenie: [◉◉◉○○]
Transmutacja: [◉○○○○]
Zauroczenie: [◉◉◉◉○]
Nekromancja: [◉◉○○○]
Translokacja: [○○○○○ ]
Percepcja: [◉○○○○]
Aktywność fizyczna: [◉○○○○]
Charyzma: [◉◉○○○]
Rzemiosło: [◉◉◉○○]
Wiedza przyrodnicza: [○○○○○ ]
Wiedza o świecie: [◉○○○○]
Rozproszenie: [◉◉◉○○]
Transmutacja: [◉○○○○]
Zauroczenie: [◉◉◉◉○]
Nekromancja: [◉◉○○○]
Translokacja: [○○○○○ ]
Percepcja: [◉○○○○]
Aktywność fizyczna: [◉○○○○]
Charyzma: [◉◉○○○]
Rzemiosło: [◉◉◉○○]
Wiedza przyrodnicza: [○○○○○ ]
Wiedza o świecie: [◉○○○○]
Poziom spaczenia: III - kierowany nie tylko swoim dziedzictwem ale i pewnym przyciąganiem do czarnej magii, już w czasie swojej nauki w Koldovstoretz do którego został zapisany przez rodziców, rozpoczął działania mające nakierować go na mroczną stronę magii. Oddając się całkiem szeptom nakłaniającym do podejmowania kolejnych eksperymentów oraz prób, pierwszą krew przelał w czasie wiosny, gdy sam zaledwie posiadał dwadzieścia lat. Jego ofiarą padł czarodziej mugolskiego pochodzenia, który miał nieprzyjemność napatoczyć się na Francuza, gdy ten zgłębiał temat śmiertelnych klątw. Uważa, że jedynym sposobem aby osiągnąć wielkość jest sięgnąć po magię czarniejszą niż smoła, która skala duszę. Nie bez powodu maksymą rodu jego matki jest niemniej i nie więcej tylko potęga za cenę szaleństwa
Różdżka: 12 cali ; odpowiednio giętka ; drzewo manchineel ; włókno smoczego serca
Zwierzę totemiczne: wąż - czarna mamba
Aura: czerwona jak krew aura, zabarwiona połyskującą niczym tajemnica czernią
O zdolnościach: Pochodzenie z rodu, który wymaga dążenia do perfekcji oraz potęgi nie jest łatwe. Doskonale o tym wiedział i on, od dziecka zaczynając naukę ogólnych praw rządzących światem. Na liście obowiązkowych przedmiotów znalazły się między innymi prawo, matematyka, literatura czy geografia, a on nie miał dla siebie chwili czasu. Zajęcia artystyczne czy przeznaczone dla arystokratów wypełniały mu każdy możliwy dzień, a on sam wcale nie narzekał. Od dziecka był uparty i musiał wiedzieć wszystko na już, więc chłonął wiedzę niczym mała gąbka, a z czasem pragnął więcej niźli rodzice mogli mu dać. Tak też już w szkole rozpoczął naukę legilimencji oraz teleportacji, tą pierwszą zgłębiając pod okiem wykwalifikowanego czarodzieja, który nauczył go nie tylko jak atakować, ale i że niektórzy gotowi są się bronić. Nauka mu zajęła sporo czasu, zostawał po zajęciach, uczył się też na własną rękę, testował nowe zdolności na otaczających go osobach, aż wreszcie istotnie stał się w niej całkiem dobry, wówczas też pojawiła się nauka magii niewerbalnej, co miało dodatkowo mu pomóc być lepszym. Nigdy nie zdołał się nauczyć latać na miotle, uznając to za zbędne a także zabierające czas, przy okazji też nie miał możliwości nauczyć się magii bezróżdżkowej, która brzmiała kusząco, ale okazał się zbyt na nią słaby, przynajmniej na razie, bo oczywiście planuje to zmienić. W szkole uchodził za pilnego ucznia, fascynującego się szczególnie historią magii i pojedynkami, a także obroną przed czarną magią i samą czarną magią, chętnie też brał udział w pojedynkach magicznych. Jego konikiem jawiło się też eliksirowarstwo, ale nie odnajdywał się nigdy w różnych zajęciach dotyczących jasnowidzenia czy innego wróźniarstwa, nie przepadał też za transmutacją aczkolwiek doceniał jej potęgę w tworzeniu czegoś z zupełnie innej rzeczy.
Diabelskie podszepty (Dziedzic Slytherina): III - wynikająca z jego pochodzenia genetyka, jaka niezwykle mocno oddziałuje na całe istnienie mężczyzny. Zdarzało mu się już w przeszłości korzystać z kontaktu z przodkami, nieraz też otrzymał jakąś odpowiedź, równie jednak często odbijał się od ściany. Uważa ją jednak za jedną z najważniejszych cech jakie odziedziczył po matce, stanowi bowiem spuściznę jego rodziny.
Popularny: 0 - wie jak się prezentować, do kogo zagadać, potrafi także zadbać o to aby było o nim głośno. Wykorzystuje to, że jest popularny aby wbrew pozorom trzymać jak najwięcej tajemnic dla siebie, w blasku fleszy będąc tym kim chce być w oczach innych, dzięki czemu jest łatwiej manipulować opinią publiczną.
Bogacz: II - dziedziczenie po rodzicach pieniędzy ma zdecydowanie swoje plusy, dzięki nim w końcu może sobie pozwolić na dużo więcej swobody niż inni czarodzieje, kontynuując jednocześnie dzieło ojca, wspierając młode talenty i dzięki temu poznając potężnych czarodziejów.
Język: I — oprócz ojczystego dla niego języka francuskiego, zna także angielski. W szkole zaś korzystał z zaklęcia uniwersalnego tłumaczenia, które zawsze nakładane jest na szkoły przyjmujące uczniów zza granicy.
Sztuki plastyczne: I - jest uzdolnionym malarzem, który nie tylko wspiera artystów ale także ich rozumie, będąc jednym z nich. Jego dzieła są najczęściej portretami ale też potrafi malować czy szkicować całe sylwetki, martwą naturę oraz własne popisy kreatywności podczas uzewnętrzniania się abstrakcją.
Legilimencja: III - umiejętność zakazana, ale niezwykle potrzebna w tym świecie, w którym należy zaprowadzić porządek. Uchodziła za naukę zakazaną, ale przez to jeszcze bardziej kuszącą, przez co pragnął ją posiąść. Lekcje rozpoczął już w domu, teorię poznając od matki, zaś praktykę posiadł w szkole, gdy za odpowiednią stawkę nauczyciel zgodził się szkolić młodego chłopaka. Im był starszy, tym chętniej sięgał po tę zdolność, ucząc się dzięki niej osiągać to, czego nie mógł dostać inaczej. Szybko nauczył się też wędrować przez meandry ludzkich umysłów, z pewnego rodzaju satysfakcją patrząc na tych, którzy ulegli jego woli.
Teleportacja: II - nauczony już w szkole jak teleportować się bez rozszczepienia, chętnie zgłębiał tę zdolność, uchodzącą za najszybszą w magicznym świecie wśród innych sposobów transportu. Nie tylko była wygodna, ale sam ją uznał elegancką, pasującą do jego osoby, toteż chętnie z niej korzysta nadal.
Wysoka stawka: I - nic nie jest dla niego ważniejsze niż zwycięstwo. Nie ma znaczenia jak je osiągnie, jeśli chce wygrać, zrobi wszystko aby osiągnąć swoje cele. Nie istnieje w jego rozumieniu kodeks moralny, nie ma zapór etycznych przed wykorzystaniem fortelu albo słabości oponenta.
Uzależnienie: I - nie może przetrwać bez paczki papierosów, nawet jeśli są marnej jakości. Nic nie uspokaja przecież tak jak nikotyna, zazwyczaj więc ma przy sobie zapalniczkę oraz przygotowany do zapalenia tytoń. Potrafi wypalić naprawdę dużo, co też przekłada się na aspekt sprawności fizycznej przez oddziaływanie na płuca.
Szalona Ex: I - dawna sprawa, ale takie są najgorsze, czyż nie? Pięć lat temu postanowił oczarować młodą kobietę, potrzebną aby zbliżyć się do księgi jaką przechowywała jej rodzina. Niestety, kobieta okazała się niestabilna i chociaż było w tym coś dziwnie intrygującego, ostatecznie była zbyt męcząca, więc zniknął z jej życia, z czym nadal sobie ewidentnie nie poradziła. Nadal potrafi pojawić się znikąd, zaatakować jego samego bądź przypadkową osobę w okolicy, uznając takową za nową partnerkę. Ciężko też przewidzieć co wykona następnym razem, bowiem jest wyjątkowo nieobliczalną kobietą, gotową nawet posunąć się do insynuacji, intryg i krzywdy fizycznej za wyrządzoną jej "tragedię".
Uparciuch: I - to nie ja, to wydarzyło się przez koniunkcję Marsa i Jowisza!, ile razy można to było usłyszeć! Nigdy nie jest nic jego winą, nie przyznaje się do porażek i zawsze chce postawić na swoim, nawet jeśli jego plan jest zgubny a on sam może na nim ucierpieć. Nie ma to znaczenia. Powiedział, więc tak musi być. Koniec.
Sierota: I - miał ledwie dziesięć lat kiedy ojciec zginął podczas pojedynku z jednym z czarodziejów, zazdrosnych o osiągnięcia, a może majątek. Kiedy ukończył lat osiemnaście, śmierć zabrała jego matkę, która to dokonała żywota przez źle rzucone zaklęcie. Nie ma nikogo innego, nie posiada nawet rodzeństwa.
Lęk przed wodą: II - absolutnie się za to nienawidzi, ale jego największą słabością jest woda. Jej przerażający bezkres dosłownie go paraliżuje, uniemożliwiając wykonanie jakiegokolwiek ruchu. Nie umie także pływać, co oznacza, że ten żywioł jest dla niego realnym zagrożeniem. Za początek tejże fobii uważa się wpadnięcie przez niego do rzeki znajdującej się nieopodal domu, miał wtedy sześć lat i mało nie przepłacił tego doświadczenia życiem.
Wpływowy wróg: III - zaczęło się niewinnie, od zwykłego spotkania podczas jednego z wernisaży. Od słowa do słowa, tajemniczy czarodziej okazał się niezwykle interesujący, aczkolwiek ukrywający w sobie pewne niepokojące przejawy manii. Później pojawiły się listy, ich treść jawiła się już niebezpieczną, ale nadal nie budziło to aż takiego niepokoju samego Corvusa. A później doszły do tego paczki, zawierające kawałki skór czy wnętrzności niejasnego pochodzenia. Pojawiły się obsesje, przez co częściej zerkał przez ramię. Jak bowiem miałby próbować stawać do ewentualnego pojedynku z kimś, kto według jego wiedzy pochodził z jednej ze znanych rodzin. Nie zna nadal motywu swojego wroga, ale ten okazjonalnie o sobie przypomina.
Bezsenność: II - kiedyś uważał, że to atut. Komu bowiem potrzebny sen gdy można zdobywać świat? Z czasem jednak zaczął zauważać mało przyjemne zmiany, nie tylko jego organizm domagał się odpoczynku ale i on sam nie mógł sobie poradzić z najprostszym opanowaniem swojej frustracji. Sen jednak uparcie go omijał, zapewne przez fakt jego przebodźcowania, aż z ratunkiem nadszedł eliksir dzięki któremu może się wyspać. Zażywa go regularnie, aczkolwiek w sporych odstępach czasu, woląc jednak zazwyczaj pozwolić sobie na słabej jakości sen niż sprawić że specyfik będzie nieefektywny przez nagminne stosowanie.
Różdżka: 12 cali ; odpowiednio giętka ; drzewo manchineel ; włókno smoczego serca
Zwierzę totemiczne: wąż - czarna mamba
Aura: czerwona jak krew aura, zabarwiona połyskującą niczym tajemnica czernią
O zdolnościach: Pochodzenie z rodu, który wymaga dążenia do perfekcji oraz potęgi nie jest łatwe. Doskonale o tym wiedział i on, od dziecka zaczynając naukę ogólnych praw rządzących światem. Na liście obowiązkowych przedmiotów znalazły się między innymi prawo, matematyka, literatura czy geografia, a on nie miał dla siebie chwili czasu. Zajęcia artystyczne czy przeznaczone dla arystokratów wypełniały mu każdy możliwy dzień, a on sam wcale nie narzekał. Od dziecka był uparty i musiał wiedzieć wszystko na już, więc chłonął wiedzę niczym mała gąbka, a z czasem pragnął więcej niźli rodzice mogli mu dać. Tak też już w szkole rozpoczął naukę legilimencji oraz teleportacji, tą pierwszą zgłębiając pod okiem wykwalifikowanego czarodzieja, który nauczył go nie tylko jak atakować, ale i że niektórzy gotowi są się bronić. Nauka mu zajęła sporo czasu, zostawał po zajęciach, uczył się też na własną rękę, testował nowe zdolności na otaczających go osobach, aż wreszcie istotnie stał się w niej całkiem dobry, wówczas też pojawiła się nauka magii niewerbalnej, co miało dodatkowo mu pomóc być lepszym. Nigdy nie zdołał się nauczyć latać na miotle, uznając to za zbędne a także zabierające czas, przy okazji też nie miał możliwości nauczyć się magii bezróżdżkowej, która brzmiała kusząco, ale okazał się zbyt na nią słaby, przynajmniej na razie, bo oczywiście planuje to zmienić. W szkole uchodził za pilnego ucznia, fascynującego się szczególnie historią magii i pojedynkami, a także obroną przed czarną magią i samą czarną magią, chętnie też brał udział w pojedynkach magicznych. Jego konikiem jawiło się też eliksirowarstwo, ale nie odnajdywał się nigdy w różnych zajęciach dotyczących jasnowidzenia czy innego wróźniarstwa, nie przepadał też za transmutacją aczkolwiek doceniał jej potęgę w tworzeniu czegoś z zupełnie innej rzeczy.
Diabelskie podszepty (Dziedzic Slytherina): III - wynikająca z jego pochodzenia genetyka, jaka niezwykle mocno oddziałuje na całe istnienie mężczyzny. Zdarzało mu się już w przeszłości korzystać z kontaktu z przodkami, nieraz też otrzymał jakąś odpowiedź, równie jednak często odbijał się od ściany. Uważa ją jednak za jedną z najważniejszych cech jakie odziedziczył po matce, stanowi bowiem spuściznę jego rodziny.
Popularny: 0 - wie jak się prezentować, do kogo zagadać, potrafi także zadbać o to aby było o nim głośno. Wykorzystuje to, że jest popularny aby wbrew pozorom trzymać jak najwięcej tajemnic dla siebie, w blasku fleszy będąc tym kim chce być w oczach innych, dzięki czemu jest łatwiej manipulować opinią publiczną.
Bogacz: II - dziedziczenie po rodzicach pieniędzy ma zdecydowanie swoje plusy, dzięki nim w końcu może sobie pozwolić na dużo więcej swobody niż inni czarodzieje, kontynuując jednocześnie dzieło ojca, wspierając młode talenty i dzięki temu poznając potężnych czarodziejów.
Język: I — oprócz ojczystego dla niego języka francuskiego, zna także angielski. W szkole zaś korzystał z zaklęcia uniwersalnego tłumaczenia, które zawsze nakładane jest na szkoły przyjmujące uczniów zza granicy.
Sztuki plastyczne: I - jest uzdolnionym malarzem, który nie tylko wspiera artystów ale także ich rozumie, będąc jednym z nich. Jego dzieła są najczęściej portretami ale też potrafi malować czy szkicować całe sylwetki, martwą naturę oraz własne popisy kreatywności podczas uzewnętrzniania się abstrakcją.
Legilimencja: III - umiejętność zakazana, ale niezwykle potrzebna w tym świecie, w którym należy zaprowadzić porządek. Uchodziła za naukę zakazaną, ale przez to jeszcze bardziej kuszącą, przez co pragnął ją posiąść. Lekcje rozpoczął już w domu, teorię poznając od matki, zaś praktykę posiadł w szkole, gdy za odpowiednią stawkę nauczyciel zgodził się szkolić młodego chłopaka. Im był starszy, tym chętniej sięgał po tę zdolność, ucząc się dzięki niej osiągać to, czego nie mógł dostać inaczej. Szybko nauczył się też wędrować przez meandry ludzkich umysłów, z pewnego rodzaju satysfakcją patrząc na tych, którzy ulegli jego woli.
Teleportacja: II - nauczony już w szkole jak teleportować się bez rozszczepienia, chętnie zgłębiał tę zdolność, uchodzącą za najszybszą w magicznym świecie wśród innych sposobów transportu. Nie tylko była wygodna, ale sam ją uznał elegancką, pasującą do jego osoby, toteż chętnie z niej korzysta nadal.
Wysoka stawka: I - nic nie jest dla niego ważniejsze niż zwycięstwo. Nie ma znaczenia jak je osiągnie, jeśli chce wygrać, zrobi wszystko aby osiągnąć swoje cele. Nie istnieje w jego rozumieniu kodeks moralny, nie ma zapór etycznych przed wykorzystaniem fortelu albo słabości oponenta.
Uzależnienie: I - nie może przetrwać bez paczki papierosów, nawet jeśli są marnej jakości. Nic nie uspokaja przecież tak jak nikotyna, zazwyczaj więc ma przy sobie zapalniczkę oraz przygotowany do zapalenia tytoń. Potrafi wypalić naprawdę dużo, co też przekłada się na aspekt sprawności fizycznej przez oddziaływanie na płuca.
Szalona Ex: I - dawna sprawa, ale takie są najgorsze, czyż nie? Pięć lat temu postanowił oczarować młodą kobietę, potrzebną aby zbliżyć się do księgi jaką przechowywała jej rodzina. Niestety, kobieta okazała się niestabilna i chociaż było w tym coś dziwnie intrygującego, ostatecznie była zbyt męcząca, więc zniknął z jej życia, z czym nadal sobie ewidentnie nie poradziła. Nadal potrafi pojawić się znikąd, zaatakować jego samego bądź przypadkową osobę w okolicy, uznając takową za nową partnerkę. Ciężko też przewidzieć co wykona następnym razem, bowiem jest wyjątkowo nieobliczalną kobietą, gotową nawet posunąć się do insynuacji, intryg i krzywdy fizycznej za wyrządzoną jej "tragedię".
Uparciuch: I - to nie ja, to wydarzyło się przez koniunkcję Marsa i Jowisza!, ile razy można to było usłyszeć! Nigdy nie jest nic jego winą, nie przyznaje się do porażek i zawsze chce postawić na swoim, nawet jeśli jego plan jest zgubny a on sam może na nim ucierpieć. Nie ma to znaczenia. Powiedział, więc tak musi być. Koniec.
Sierota: I - miał ledwie dziesięć lat kiedy ojciec zginął podczas pojedynku z jednym z czarodziejów, zazdrosnych o osiągnięcia, a może majątek. Kiedy ukończył lat osiemnaście, śmierć zabrała jego matkę, która to dokonała żywota przez źle rzucone zaklęcie. Nie ma nikogo innego, nie posiada nawet rodzeństwa.
Lęk przed wodą: II - absolutnie się za to nienawidzi, ale jego największą słabością jest woda. Jej przerażający bezkres dosłownie go paraliżuje, uniemożliwiając wykonanie jakiegokolwiek ruchu. Nie umie także pływać, co oznacza, że ten żywioł jest dla niego realnym zagrożeniem. Za początek tejże fobii uważa się wpadnięcie przez niego do rzeki znajdującej się nieopodal domu, miał wtedy sześć lat i mało nie przepłacił tego doświadczenia życiem.
Wpływowy wróg: III - zaczęło się niewinnie, od zwykłego spotkania podczas jednego z wernisaży. Od słowa do słowa, tajemniczy czarodziej okazał się niezwykle interesujący, aczkolwiek ukrywający w sobie pewne niepokojące przejawy manii. Później pojawiły się listy, ich treść jawiła się już niebezpieczną, ale nadal nie budziło to aż takiego niepokoju samego Corvusa. A później doszły do tego paczki, zawierające kawałki skór czy wnętrzności niejasnego pochodzenia. Pojawiły się obsesje, przez co częściej zerkał przez ramię. Jak bowiem miałby próbować stawać do ewentualnego pojedynku z kimś, kto według jego wiedzy pochodził z jednej ze znanych rodzin. Nie zna nadal motywu swojego wroga, ale ten okazjonalnie o sobie przypomina.
Bezsenność: II - kiedyś uważał, że to atut. Komu bowiem potrzebny sen gdy można zdobywać świat? Z czasem jednak zaczął zauważać mało przyjemne zmiany, nie tylko jego organizm domagał się odpoczynku ale i on sam nie mógł sobie poradzić z najprostszym opanowaniem swojej frustracji. Sen jednak uparcie go omijał, zapewne przez fakt jego przebodźcowania, aż z ratunkiem nadszedł eliksir dzięki któremu może się wyspać. Zażywa go regularnie, aczkolwiek w sporych odstępach czasu, woląc jednak zazwyczaj pozwolić sobie na słabej jakości sen niż sprawić że specyfik będzie nieefektywny przez nagminne stosowanie.
Edukacja: Uczęszczał do Koldovstoretz, zgodnie z życzeniem matki, która uznała francuską szkołę magii za niewystarczającą. Ojciec jak najbardziej ją poparł, chętnie wpłacając wymaganą kwotę aby szkoła przygotowała syna na wszelkie możliwe okoliczności, stawiając na jego rozwój oraz surowy klimat. Prestiż szkoły okazał się zasadny, a po ukończeniu nauki, do domu wrócił bogaty w nowe umiejętności oraz doświadczenia.
Doświadczenie: Już jako dziecko chłonął sposoby działania ojca, podpytywał o ekspertyzy obrazów czy kolejnych tworów wytworzonych dłoniami zdolnych magów. Aktualnie nie tylko posiada bogatą edukację w zakresie sztuki, znając jej technikalia ale także bazuje na doświadczeniu otrzymanym od ojca, nim ten zginął. Wiedza ta połączona z wnikliwym okiem pozwala mu ocenić talent oraz zaangażowanie emocjonalne twórcy, a także dostosować cenę do ewentualnego dzieła, przygotowując je na wernisaż.
Aktualne miejsce pracy: zajmuje się głównie sztuką, ale nie tylko oceną ale i tworzeniem ; środki posiada ze spadku, są one wystarczające aby nic nie musiał robić, jednakże żyłka eksperta nakazuje mu mimo wszystko przynajmniej okazjonalnie jakieś dzieła zweryfikować i odkryć potencjał twórcy, a podobno ma do tego żyłkę ; samozatrudnienie.
Rozpoznawalność:VII - znany jest nie tylko jako dziedzic pokaźnego majątku, ale przede wszystkim zdołał zbudować sobie kontakty oraz przejąć te ojca. Nie tylko więc bryluje na salonach jako znawca sztuki, ale i zachwyca własnymi dziełami, organizuje bankiety, wernisaże oraz pojawia się z przyjemnością na różnych balach, w tym i charytatywnych niejako w roli celebryty. Chętnie opowiada dziennikarzom różnego rodzaju historie, bierze udział w wywiadach a także dementuje plotki na temat swój oraz osób sobie znanych, inne podsycając. Będąc zwolennikiem wszelkiego rodzaju imprez towarzyskich, pokazuje się na nich najczęściej za każdym razem z inną osobą towarzyszącą.
Doświadczenie: Już jako dziecko chłonął sposoby działania ojca, podpytywał o ekspertyzy obrazów czy kolejnych tworów wytworzonych dłoniami zdolnych magów. Aktualnie nie tylko posiada bogatą edukację w zakresie sztuki, znając jej technikalia ale także bazuje na doświadczeniu otrzymanym od ojca, nim ten zginął. Wiedza ta połączona z wnikliwym okiem pozwala mu ocenić talent oraz zaangażowanie emocjonalne twórcy, a także dostosować cenę do ewentualnego dzieła, przygotowując je na wernisaż.
Aktualne miejsce pracy: zajmuje się głównie sztuką, ale nie tylko oceną ale i tworzeniem ; środki posiada ze spadku, są one wystarczające aby nic nie musiał robić, jednakże żyłka eksperta nakazuje mu mimo wszystko przynajmniej okazjonalnie jakieś dzieła zweryfikować i odkryć potencjał twórcy, a podobno ma do tego żyłkę ; samozatrudnienie.
Rozpoznawalność:VII - znany jest nie tylko jako dziedzic pokaźnego majątku, ale przede wszystkim zdołał zbudować sobie kontakty oraz przejąć te ojca. Nie tylko więc bryluje na salonach jako znawca sztuki, ale i zachwyca własnymi dziełami, organizuje bankiety, wernisaże oraz pojawia się z przyjemnością na różnych balach, w tym i charytatywnych niejako w roli celebryty. Chętnie opowiada dziennikarzom różnego rodzaju historie, bierze udział w wywiadach a także dementuje plotki na temat swój oraz osób sobie znanych, inne podsycając. Będąc zwolennikiem wszelkiego rodzaju imprez towarzyskich, pokazuje się na nich najczęściej za każdym razem z inną osobą towarzyszącą.
Wskazówki dla Mistrza Gry
Postać jest oddanym fanatykiem czystej krwi, a także zwolennikiem Śmierciożerców. W tym momencie planuję skupić się na tym aby rozbudować jej przynależność do samej organizacji, ale też chcę żeby faktycznie mogła się czegoś na wątkach uczyć, poznawać nowe arkany magii oraz zwiększać swoje możliwości. Nie ukrywam, że spory wpływ Mistrza Gry jest mile widziany.Oś czasu i rozwój
Rosenau
Niewielka posiadłość znajdująca się w Little Hangleton, wykupiona jeszcze za czasów rodziców Corvusa przez jego matkę. Posiadłość została gruntowanie odremontowana, stanowi też miejsce gdzie najczęściej bywa aktualny dziedzic. Najważniejsze jest to, ze chociaż nie pachnie ciastem, z sadów pochodzi przyjemna woń jabłoni gdy te kwitną. Całość zawiera się w dwóch poziomach, a mieszkańcom oraz gościom oferuje mnogość możliwości - na parterze bowiem mieści się łazienka, kuchnia oraz jadalnia, a także wyjście na patio, na którym można zaznać spokoju w cieniu zadaszenia. Na pierwszym piętrze można odnaleźć sypialnie należącą do właściciela, pokoje gościnne, kolejną łazienkę oraz prywatną biblioteczkę Philippe, zaś ostatnie piętro gospodaruje pracownia malarska oraz osobista galeria obrazów i innych dzieł sztuki. Na skraju terenu zajmowanego przez posiadłość znajduje się niewielki domek należący do gospodyni, która czuwa nad porządkiem wraz ze swoim mężem. Warte wzmianki jest to, iż sama nazwa nawiązuje do zamku urządzonego w stylu regencji w Niemczech, który wyjątkowo się podobał dawnej pani domu.
Umiejscowienie: Little Hangleton
Poziom: I
Zabezpieczenia:
Ulepszenia:
Cechy:
- Niewygodni sąsiedzi
- Przestępstwa
- Mała przestrzeń
- Szczury
Poziom: I
Zabezpieczenia:
Ulepszenia:
Cechy:
- Niewygodni sąsiedzi
- Przestępstwa
- Mała przestrzeń
- Szczury
skrytka bankowa
Łącznie zdobytych | Do wykorzystania |
---|---|
PD | PD |
Bonusy | |
brak | |
Przedmioty | |
brak | |
Rozliczenia | |
Źródło | Zmiany w PD |
15.12.22 - Utworzenie Karty Postaci | 1000 |
15.12.22 - Początkowe wydatki | -900 |
19.12.22 - Przygoda się rozpoczeła | 10 |
13.02.23 - Pierwsze ataki śmierciożerców | 30 |
Gracz
informacje o koncie
Gracz spędził na Secrets of London 10 Godzin, 58 Minut, 24 Sekund. Ostatnio widziano go 02.03.2023, 13:02 . Posiada następujące konta: