![]() |
Mewa Mewy - Wersja do druku +- Secrets of London (http://secretsoflondon.pl) +-- Dział: Wademekum (http://secretsoflondon.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Spis powszechny (http://secretsoflondon.pl/forumdisplay.php?fid=28) +---- Dział: Korespondencja (http://secretsoflondon.pl/forumdisplay.php?fid=36) +---- Wątek: Mewa Mewy (/showthread.php?tid=2240) |
Mewa Mewy - Maeve Chang - 10.11.2023 Steven Seagull![]() Kod: [koperta] RE: Mewa Mewy - Lorraine Malfoy - 27.11.2023 —19/06/1972—19 czerwca 1972 r.
Poszukuję wybitnej znawczyni zielarstwa, która pomogłaby mi w w realizacji pewnego arcydelikatnego przedsięwzięcia: Twoja pomoc w poszukiwaniach kwiatu paproci podczas obchodów Lithy byłaby nieoceniona. Przyjdź, proszę. Twoja, Lorraine RE: Mewa Mewy - Stanley Andrew Borgin - 11.12.2023 Londyn, 11 czerwca 1972
Kra kRA, KRA krA krakra? KRAKRA KRAAAA????? RE: Mewa Mewy - Stanley Andrew Borgin - 11.12.2023 Londyn, 11 czerwca 1972
Żartuje. Próbowałem porozumieć się po mewowemu ale chyba nie udało się za bardzo. Po drugie, nie wiedziałem nawet jakie dźwięki wydaja Mewy. Pytanie. Możesz się zmienić w kogokolwiek? Dosłownie - KOGOKOLWIEK? W sensie na samą myśl o takiej osobie czy potrzebujesz czegoś? Narodził mi się w głowie pewien pomysł. Zanim zapytasz jaki, odpowiem - kurwa sprytny. Ale do szczegółów dopiero przyjdziemy. Pozdrawiam serdecznie,
Stanley List nadszedł kilka minut po pierwszej wiadomości. RE: Mewa Mewy - Stanley Andrew Borgin - 11.12.2023 Londyn, 11 czerwca 1972
Mewka, Zadziwiasz mnie. Skąd wiedziałaś, że taki piękny list wyszedł spod mojego pióra? Czy przy zamianie w czyjąś matkę, głaskanie po głowie jest w cenie? Czy też dodatkowo płatne? A może właśnie pro bono? No nie powiem - kusząca propozycja ogólnie. Ale mniejsza o to. Mój misterny plan jest prosty - wycieczka krajoznawcza. Kojarzysz Rosję? Taki duży kraj, na wschód od nas. Podobno piją tam dużo alkoholu ale to też nie jest najważniejsze. Z zebranych informacji od mojego kolegi, który jest kuzynem brata, kimś tam takim i ma rodzinę w tymże kraju, dowiedziałem się, że mają wódkę ogórkową. Czaisz? Wódka. Z ogórkiem? O smaku ogórka? Mniejsza o to - potrzebujemy tego. I tutaj pojawia się problem - nie znamy rosyjskiego. ALE! Na pewno mają tam jakichś wysoko postawionych urzędników i jakbyś się w takiego zmieniła to przecież nie będą zadawać pytać jakiś, nie? Wskażesz palcem co chcesz to Ci dadzą albo wypiszemy kwita na Ministerstwo jakieś. Co Ty na to? Daj znać, a zacznę zbierać więcej informacji i rozpocznę proces planowania tejże pięknej operacji. Z wyrazami szacunku,
Stanley RE: Mewa Mewy - Stanley Andrew Borgin - 11.12.2023 Londyn, 11 czerwca 1972
No kurdebela, masz rację. Prawie żem zapomniał, że pisałaś za mnie te testy z pszyrki. Żartuję, nie zapomniałem. Bez Ciebie bym ich przecież nie zdał. Kanapki brzmią jak najbardziej kusząco. Odezwę się w razie potrzeby. Nie opowiadałaś mi o żadnej Madame Fontannie ale z chęcią usłyszę tą opowieść. Związku Radzieckim? A to oni się pobrali czy co Nie mam pojęcia Mewka ale mogę się dowiedzieć. Zapytam się tego mondrego i będę wiedział ino roz. Zresztą oni tego Świętego Mikołaja to muszą tam wielbić skoro nimi rządzi, nie? Nie lękaj się młoda. Najwyżej się przetelepirtujemy i zrobimy im - "Znikam stąd!". Będą w szoku, gwarantuje. Czy ja Ci wygladam na nudziarza? Czy chce mi się bawić w jakieś urzędy? Nie. Urząd przyjdzie i sam to załatwi. Tak się składa, że jednego takiego znam - nazywa się Anthony Ian Borgin, pseudonim operacyjny Tosiek. Załatwi nam papiery i wszystkie dokumenty. Z fartem,
Stachu RE: Mewa Mewy - Stanley Andrew Borgin - 19.12.2023 Londyn, 11 czerwca 1972
Ty, To nawet mądre co piszesz. Może tak rzeczywiście jest? Mniejsza o to. Tosiek ogarnie - nie musisz się bać. Czy zabiorę go? Nie wiem. Chyba nie chciałbym mieć jakiejś siostrzenicy o której istnieniu dowiem się po 20 latach, także zobaczymy. Zapytaj Lorrki, ona wie wszystko. A nawet jak nie wie, to się dowie. A jak jej źródło nie wie, to sprawi, że się dowie - wiesz jak to z nią jest. Plus fakt, że ona ma taką urodę, wiesz, północną, nie? To pewnie ma tam jakieś znajomości z tymi Dziadami Mrozami i innymi tego typu ludźmi. Dobra, idę coś popracować bo Brenna się krzywo patrzy i zaraz to się skończy jej interwencją w strefie bezpiecznej. Przyjdzie, coś pomarudzi po brygadowemu i nie da mi żyć, a wolałbym tego uniknąć. Trzymaj się w tych Chinach,
Stan Odpowiedź na ten list RE: Mewa Mewy - Lorraine Malfoy - 04.01.2024 —lato 1972—
Zobaczyłam to w tym uroczym sklepiku z antykami, w którym kiedyś schowałyśmy się przed policją. Od razu pomyślałam o Tobie.
Lorraine Do listu, skropionego perfumami Lorraine, dołączone były trzy kartki z zielnika, na samym wierzchu była taka z pięknie zasuszonymi fiołkami, które jakimś cudem dalej bardzo intensywnie pachniały, ułożone w zgrabną kompozycję bukietową na niewielkim arkuszu pergaminu. To jednak nie była ta zapowiadana w wiadomości niespodzianka, bo pod kwiatkami znajdowała się fantazyjna pocztówka, na której to - na tle niebieskozielonego morza mieniącego się feerią kiczowatego brokatu - widniała karykaturalnie przedstawiona mewa; ptak z rysuneku, niewiele różniącego się w artystycznej ekspresji od dzieła pięciolatka, wyczyniał dzikie pląsy i ewidentnie darł swój krzywy dziób na pełen regulator (na szczęście, nie była to kartka okolicznościowa z dźwiękiem, spokojnie). Na rewersie pocztówki, ręką Lorraine zapisane było: Moja muza, Maeve Chang. Całusy. RE: Mewa Mewy - Ambrosia McKinnon - 22.01.2024 czerwiec 1972
Natchło mnie ostatnio, nie wiem jak to inaczej powiedzieć, ale sny przyszły do mnie prorocze i śniłam o Tobie i Lorraine. Co ciekawe, objawiła mi się jodła, która oznajmia wam jakiś sukces artystyczny. W pojedynkę czy we dwójkę tego nie wiem, ale jestem absolutnie przekonana, że nieważne czy będzie to koncert fortepianowy czy pokaz aktorstwa przy użyciu metamorfomagii, będzie to warte zobaczenia. Swoją drogą, rozmawiałam ostatnio ze Stanleyem i jak myślisz, spodobałby mu się gobelin na ścianę? Borgin myśli, że próbowałam mu wcisnąć jakiegoś goblina i kategorycznie się wzbrania, ale mam wrażenie że taki naścienny dywan to nawet nie wyglądałby głupio. Całuski,
Rosie RE: Mewa Mewy - Bard Beedle - 18.03.2024
Maeve,
Przyjdź proszę do Głębiny, bo ten przyjeb się czegoś nawdychał. Znalazł sobie jakąś książke o Chinach i twierdzi, że "osiągnął odmienny poziom świadomości" i "wszystko zrozumiał". Nie chce rozmawiać z nikim innym - tylko z Tobą. Każda próba wejścia do jego biura, kończy się tym, że grozi użyciem swojej Armii z czegoś... Terakoty? Coś takiego. Wygrażał też, że nauczył się jakichś trudnych sztuk, których nie bardzo potrafił wymienić czy pokazać, chociaż bardzo się starał - jakieś kung fu, dżudżitsu i tejkwondo. Nie mam pojęcia skąd brał te słowa i czy one w ogóle istnieją. Wspominał też coś o tym, że bardzo Ci współczuje. Było też o tym, że zrozumiał "jak bardzo Ci źle w tej Anglii, a do domu masz tak daleko". Mówił o jakiejś wycieczce dalekiej, abyś mogła chociaż na chwilę wrócić do swojej ojczyzny. Mogę chyba podejrzewać wstrząs mózgu? Jak sama czytasz, a pewnie zaraz zobaczysz - ostro go dzisiaj przekręciło. Zostawić go na chwilę samego i dzieje się tragedia. Nie pozostaje mi nic innego jak poczekać na Ciebie w kwestii ponownej próby wejścia do jego biura. Mówię całkowicie serio,
Francis List dotarł do Maeve w dniu 10 lipca w godzinach wieczornych. |