Faye,

Cieszy mnie niezmiernie, że się rozwijasz i łapiesz nowe zlecenia.
Skoro tak natrętnie domagasz się mojej uwagi, to przychodzi mi tylko jedno na myśl:
Czego chcesz?
Mam iść z Tobą na te cholerne bagna i łapać żaby?
Dorośnij...

Faye,

Odezwę się za kilka dni z terminem spotkania.

Faye,

4 lipca mam wolne popołudnie.
Możemy spotkać się w kawiarni na Pokątnej.

Godzina 4 p.m. (tu podany został adres kawiarni na Pokątnej).

Droga Faye,
Czy dobrze ułożonej damie wypada brudzić swe szlachetne dłonie.... - dobra, kurwa, żartuje.
Plan brzmi zajebiście, Złotko.
Żreć za czyjesz w dobrej knajpie - Już ubieram buty i do Ciebie zapierdalam !!



PS: Wezmę nam coś do picia, byśmy nie uschły zbierając tę wodę całą.

Ogonku,

a dokąd niby miałbym wyjechać? Poza Ścieżkami wszędzie czuję się jak turysta. Dla mnie był to spokojny dzień, na szczęście. Mam nadzieję, że nic poważnego z tego nie wynikło no i jesteś cała. Jeśli potrzebujesz pomocy, wiesz gdzie mnie szukać. Sfora i ojciec pomoże każdej hybrydzie, a Tobie w szczególności. Już mój w tym nos.

P.S. Wiesz że niewiele mam, ale to najpiękniejsza rzecz jaką posiadam. Tobie będzie lepiej pasować, niż mi.

Faye,
czekam na Ciebie w rezerwacie abraksanów w New Forest. Dzisiaj i jak najszybciej. Pośpiesz się.