- Dziękuję.- Powiedziała do brata. Cieszyło ją to, że był w stanie czasem posłuchać tego co miała do powiedzenia i nawet wykonywać według jej poleceń czynności. Nie wydawało się to w jego przypadku typowe, bo młody Figg miał dosyć ognisty temperament. Wiedziała, że wolałaby wykonywać to według swojej wizji.
- On jest kotem, nie zawsze do końca logicznie myśli, kieruje się przede wszystkim instynktem...- Starała się w jakiś sposób wytłumaczyć czym kieruje się Salem w swoim kocim życiu. - Myślę, że aż tak to nie, wie, że zrobiłby mi tym przykrość, więc odmówiłby tuńczyka w tym przypadku.- Norka wiedziała, że kot nigdy nie pozwoliłby na to, żeby coś się stało jej, czy któremuś z członków jej rodziny. Więź, która ich łączyła była bardzo silna. - Tak właściwie, to nawet nie zależy mi na tym, żebyście byli dla siebie mili, tylko traktowali się z szacunkiem, po prostu. - Miała nadzieję, że Salem też to usłyszał i że dotrze do niego, o co jej chodzi.
- Czemuż to czujesz się jak czarna? - Spoglądała na brata uważnie. Czy to wszystko wina kota? Oby nie, powinna trochę popracować nad tym, żeby zaczęli się dogadywać. Może zostawić ich na chwilę razem z cukiernią na głowie? Musieliby wtedy współpracować bez względu na muchy w nosie, a ona mogłaby wyjść i odetchnąć. Pomysł nie wydawał jej się wcale taki zły, powinna go wprowadzić w życie.
[a]Przewróciła oczami słysząc jego odpowiedź. - Naprawdę myślisz, że mogłabym powiedzieć, że mieszkasz tu na krzywy ryj?- Nazwała rzecz po imieniu. - Dla mnie to przyjemność, że chciałeś zatrzymać się tutaj, naprawdę.- Bardzo ceniła sobie swoich bliskich i nie widziała nic złego w tym, że Nicholas postanowił u niej pomieszkiwać. - Zresztą myślę, że mogę znaleźć wiele czynności, w których mógłbyś mi się bardziej przydać niż pieczenie. - Nie żeby wątpiła w jego umiejętności kulinarne, no wcale, słyszała przecież opowieści o tym, jak radził sobie na eliksirach w czasach nauki w Hogwarcie i wolałaby jednak, żeby kuchnia przypadkowo nie wybuchła. - Jeśli tylko chcesz, to znajdę Ci inne zajęcie, posiadam trochę zamówień, które trzeba by dostarczyć w różne miejsca, niektóre składniki odebrać od dostawców, myślę, że w tym mógłbyś się sprawdzić.