01.11.2022, 00:58 ✶
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01.11.2022, 23:33 przez Dora Crawford.)
[14.06.1971]
Szpital św. Munga
Cedric Lupin & Menodora Crawley
O zajęcie w szpitalu wcale nie było ciężko. Sale pełne były chorych, a nawet jeśli stały puste, to szybko znajdowały lokatorów. Z jednej strony sugerowało to więcej możliwości do zgłębiania tajemnic medycyny, z drugiej jednak przyprawiało o zmartwienia i bóle głowy.
Dora od pewnego czasu miała wrażenie, że na oddziale zatruć pojawiało się więcej osób. Sale pozostawały puste o wiele krócej, a pełnoprawni uzdrowiciele, starsi i młodsi stażem, zdawali się jednakowoż utyskiwać i załamywać ręce nad tym faktem. Wszyscy chcieli nieść ulgę potrzebującym, ale kiedy nie mieli czasu otrzeć nawet potu z czoła, wszystko zdawało się o wiele bardziej kuriozalne.
Kiedy kolejny pacjent z ciężkim zatruciem znalazł się na oddziale, Crawley była jedną z praktykantek, która została do niego wysłana. Pełnoprawnym uzdrowicielem, który miał sprawować pieczę nad całym procesem leczenie był Lupin. Znali się dobrze, bo Cedric nie raz nie dwa, dawał sobie wejść na głowę Brennie, która z ochotą zapraszała go do domu Longbottomów. Lubiła go, ceniła jako kolegę zarówno w życiu prywatnym, jak i po fachu. Wszelkie pozytywne uczucia nie zmieniały jednak faktu, że widok wijącego się z bólu pacjenta, który powoli zdawał się zmieniać kolor, nie napawał jej przesadnym optymizmem.
Starała się jednak zachować pozory. Być 'dzielną dziewczynką', jak to czasem mówiła jej mama, chociaż często miała wrażenie, że kobieta mówiła to bardziej do siebie, jak do córki. Z czasem uświadomiła sobie, co było tego powodem. Teraz jednak nie był czas na to, by rozpamiętywać takie drobnostki.
Zerknęła kątem oka na Cedrica, pozwalając mu przejąć inicjatywę, samej podchodząc do półki z zestawem jakichś standardowych eliksirów, które przydawały się w nagłych przypadkach, przynajmniej do tego, by załagodzić sytuację.
The woods are lovely, dark and deep,
But I have promises to keep,
And miles to go before I sleep.
But I have promises to keep,
And miles to go before I sleep.