• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Wademekum Spis powszechny Przyjęci do gry v
« Wstecz 1 … 3 4 5 6 7
Fernah Slughorn

Fernah Slughorn
Czarodziejska legenda
Wilderness is not a luxury but a necessity of the human spirit.
Czarodzieje dążą do zatarcia granicy pomiędzy jaźnią i resztą natury, wchodząc tym samym na wyższe poziomy świadomości. Część z nich korzysta do tego z grzybów, a część przeżywa głębokie poczucie spokoju i połączenia podczas religijnych obrzędów i rytuałów. Ostatecznie jednak ciężko opisać najgłębsze wewnętrzne doświadczenia i uznaje się, że każdy z czarodziejów odczuwa je na swój sposób. Zjawisko to nazywane jest eutierrią.

Eutierria
#1
09.11.2022, 04:11  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 11.11.2022, 01:25 przez Limbo.)  

Fernah Minerva Slughorn

Urodzenie: 06.12.1951, Strzelec, 7
Stan cywilny: Panna
Krew: Pół-krwi, Harpie skrzydło
Pochodzenie: Edynburg, Szkocja. Jej matką jest Griselda Mildred Longbottom, a ojczymem jest Aran Lewis Slughorn. Aktualnie mieszka, pracuje i uczy się w Londynie.
Kształtowanie: ◉◉○○○
Rozproszenie: ◉◉◉○○
Transmutacja: ◉◉○○○
Zauroczenie: ◉○○○○
Nekromancja: ○○○○○
Translokacja: ◉◉○○○
Percepcja: ◉◉◉○○
Aktywność fizyczna: ◉○○○○
Charyzma: ◉○○○○
Rzemiosło: ○○○○○
Wiedza przyrodnicza: ◉◉◉◉○
Wiedza o świecie: ◉○○○○
Poziom spaczenia: Poziom I - Czarodziej o czystym sercu.
Różdżka: sosna, 10 i ¼ cala, szpon hipogryfa, średnio elastyczna.
Zwierzę totemiczne: Ryś
Aura: Żółta zmieszana z pomarańczowym i brązowym, przetykana delikatnymi smugami szarości.
O zdolnościach:

Fernah należy do osób, które przedkładają książki i naukę ponad wszystko inne. Milsze są jej atlasy, encyklopedie czy rozprawy naukowe niż towarzystwo. Przez to łatwo się domyślić, że wiedzą o zielarstwie, eliksirach, chorobach czy też klątwach jest w stanie prześcignąć niejednego. Równie mocna jest, jeżeli chodzi o odczynianie nieudanych zaklęć, choć jej mentorka powiedziałaby pewnie, że jeszcze ma spore braki do poziomu zadowalającego.

Nieco gorzej wypada w innych aspektach życia jak, chociażby życie towarzyskie, czy interakcje społeczne. W jej przypadku ono niemal nie istnieje. Nie przepada za odnawianiem znajomości ze szkolnych lat czy też za studenckimi wypadami na miasto. Preferuje zacisze swojego skromnego mieszkania, w którym to próbuje zbadać przyczynę swojej choroby genetycznej – harpiego pióra. To właśnie ta przypadłość oraz matka, widząca w córce potencjał, sprawiły, że Fernah obrała drogę na uzdrowicielkę.

W rzucaniu zaklęć czy też przeciwdziałaniu im nie jest ani najgorsza, ani najlepsza. Gdyby miała wybrać pomiędzy tymi dwoma, lepiej radzi sobie w magii obronnej. Nie grzeszy również charyzmą, więc unika wszelkich konfrontacji, ani też nie idzie w zaparte. Prędzej przytaknie, niż pójdzie na noże. Chyba że komuś z jej bliskich dzieje się krzywda. Wtedy też Fernah jest w stanie skoczyć w ogień.


:

• Leczenie (III):
Leczenie chorób i ran oraz medycyna sądowa.
Chyba trudno sobie wyobrazić stażystkę trzeciego roku w Akademii Munga, która nie potrafi leczyć. Choć jeszcze nie otrzymała tytułu Uzdrowiciela, dzielą ją od tego dwa lata nauki.

• Tworzenie eliksirów i maści (II):
Sztuka tworzenia eliksirów to dobór odpowiednich składników i poprawnie obchodzenie się z nimi. Dobre uwarzenie niektórych mikstur może zająć od godziny do miesiąca (lub dłużej). W przypadku niektórych przepisów wpływ na jakość wyrobu może mieć pora dnia lub faza księżyca.
Eliksiry były jej ulubionym przedmiotem podczas nauki w Hogwarcie. Lotny umysł oraz determinacja zaowocowały ponadprzeciętnymi umiejętnościami w dobieraniu składników do wywarów i maści, które tworzyła i tworzy. Zamówienia oraz doświadczenie zdobywane w szpitalu sprawiają, że każda wytworzona mikstura jest coraz lepsza.

• Zielarstwo (II):
Znasz i potrafisz hodować zioła o maksymalnej rzadkości II.
Rękę do roślin odziedziczyła po matce. Zarówno magiczne, jak i zwyczajne rośliny fascynują ją. Wolne chwile spędza na obserwacji, eksperymentach i po prostu pielęgnacji dżungli, którą to stworzyła w swym mieszkaniu.

• Latanie na miotle (I):
Potrafisz latać na miotle.
Na trzecim roku w końcu dostała się do drużyny Quidditcha i to na miejsce obrońcy. Mimo że teleportacja przyprawia ją o mdłości, to latanie kocha całym swym czarodziejskim sercem.

• Historia magii (I):
Znasz się wyjątkowo dobrze na historii magii i czarodziejskiej etykiecie.
Chociaż to przenośnia, to Fernah połyka książki w całości. Odkąd nauczyła się czytać, wertowała z czystej ciekawości księgi, które przynosiła jej matka, a później siała spustoszenie wśród regałów z atlasami, encyklopediami, legendami i wszystkimi innymi zagadnieniami. Stąd też historia magii, której zaczęła się uczyć w Hogwarcie, teraz jest dla niej formą spędzania wolnego czasu. Podobnie jak astronomia.

• Astronomia (I):
Znasz się na gwiazdach.
Jak w przypadku historii magii, odnalazła swego rodzaju pasję w poznawaniu kolejnych konstelacji, czy układów gwiazd zależnie od pory roku. Miała kilka podejść do samodzielnego stworzenia atlasu, jednak zarzuciła ten pomysł kilka miesięcy temu, przez zbliżający się egzamin teoretyczny na koniec trzyletniego kursu w Akademii Munga.

• Szermierka (I):
Sztuka władania floretem, szablą lub szpadą.
Longbottomowie, a przynajmniej jej matka, wychowana tak przez swoich rodziców, uważała, że pojedynkowanie się to jedno. Nie wystarczy machać różdżką, czy odbijać rzucone zaklęcia. Liczy się przede wszystkim sprawność fizyczna, instynkt i refleks. Te i inne przydatne cechy ćwiczy szermierka, którą to Fernah praktykowała nie tylko pod okiem instruktorów, ale również z rodzicielką.


• Niewidzialność (0):
Jesteś niewidzialny i potrafisz wykorzystać to na swoją korzyść.
Nie jest nikim, ale również nie cieszy się popularnością, która mogłaby sprawić, że rozpoznawano by ją na ulicy. Na całe szczęście! Wystarczy jej tych kilka niezręcznych spotkań na ulicy, kiedy to ktoś wita ją jak starą znajomą, a ona nie ma pojęcia z kim ma do czynienia...


• Zmieniacz czasu (0):
Umiejętność rodziny Slughorn - Slughornowie są posiadaczami prototypu zmieniacza czasu i są w stanie bezpiecznie przenieść się do pięciu godzin wstecz. Nie są w stanie zmieniać czasu, ale mogą przebywać w dwóch miejscach jednocześnie.
Otrzymała go od dziadka, który podsunął jej pomysł, by wykorzystać możliwość bycia w dwóch miejscach naraz. Dzięki temu nie miała problemów, kiedy dwa ulubione przedmioty nachodziły na siebie.



:

• Choroba genetyczna (I):
Cierpi na przypadłość zwaną Harpim piórem, której rozwój hamuje, spożywając specjalny eliksir. Niestety wraz z biegiem lat będzie musiała zwiększać dawki oraz przyjmować je częściej. Pragnie odnaleźć lekarstwo lub chociaż odkryć co dokładnie wpływa na występowanie tej przypadłości wśród czarodziejek.

• Poza schematem (I):
Nie rozumiesz nawet najbardziej oczywistych sytuacji społecznych.
To nie tak, że nie potrafi się zachować w towarzystwie. Nie będzie bekać na przyjęciu czy śmiać się podczas pogrzebu. Po prostu czasem nie odczytuje ludzkich intencji, chociaż te byłyby widoczne gołym okiem. Nie jest osobą, która pierwsza rozpocznie rozmowę czy będzie się starała za wszelką cenę ją podtrzymać. Dopiero niedawno zrozumiała, że milczenie w towarzystwie może zostać odebrane negatywnie.


• Wrażliwy żołądek (I):
Wymiotuje po każdej teleportacji.
Świstokliki czy inne formy teleportacji to jej zmora, więc stara się ich unikać na wszelkie możliwe sposoby. Czasem niestety nie ma możliwości, by podróżować inaczej. Wtedy jej kompanów czeka niemiła niespodzianka po drugiej stronie...

• Kompleks bohatera (II):
Spróbujesz uratować wszystkich nawet za cenę swojego życia.
To na pewno kwestia bycia Longbottomówną i wychowania przez Griseldę. Jeżeli jesteś bliską jej osobą, wiedz, że skoczy za tobą w ogień.

• Lęk przed wodą (II):
Postać nie potrafi pływać, boi się wejść do wody, wrzucona zaczyna się topić.
Nie umie pływać, a morze, rzeki czy jeziora najchętniej obserwuje z bezpiecznej odległości. Tak by od wody dzieliły ją cztery a dziesięć metrów.

• Bezsenność (II):
Jeżeli nie zażyjesz raz w kwartale eliksiru, jedzenia, świecy lub kadzidła na bezsenność, to otrzymujesz karę -10 do rzutów.
Czy to zarwane noce nad księgami, czy może przeleżała je wpatrzona w niebo. Zaowocowało to bezsennością, z którą boryka się od jakiegoś czasu. Na razie radzi sobie z tym eliksirami oraz świecami.

• Brudny sekret (II):
Sekret z przeszłości postaci, którego musi strzec, ponieważ ujawnienie go zniszczy jej aktualną reputację.
Fakt, iż nie jest dzieckiem Arana Slughorna to sekret, który znają jedynie jej rodzice i ona sama. Zdrada Griseldy uczyniła głęboką zadrę w sercu jej męża, jednak ten nie winił za to Ferny. Czas leczy rany i małżeństwo Griseldy i Arana, chociaż nie zaczęło się kolorowo, to teraz ma się nie najgorzej. Mimo to Fernah samą siebie traktuje jako czarną owcę i stara się trzymać na uboczu. Prawda ciąży jej, jak kamień uwieszony na szyi, co bardzo wpływa na jej samopoczuciu.


Edukacja: Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie, Gryffindor
Doświadczenie: Stażystka, żak Akademii Munga, w trakcie robienia specjalizacji Urazy pozaklęciowe i leczenie klątw.
Aktualne miejsce pracy: Szpital Świętego Munga
Rozpoznawalność: Poziom III - Zwykły czarodziej

Wskazówki dla Mistrza Gry


Nadchodzą ciężkie czasy dla czarodziejów, którzy pragną przeciwstawić się dyskryminacji ze względu na czystość krwi czy też jej brak. Jedną z takich osób jest Fernah, chcąca czynić rzeczy dobre i pomagać tym, którzy tego potrzebują. Chciałabym, by rozwijała się nie tylko w kierunku lekarskim, ale również mogła mieć swój udział w wydarzeniach związanych ze Śmierciożercami i Zakonem Feniksa. Paprotka teraz stara się widzieć wszystko czarne i białe, lecz jest to coraz trudniejsze.
Również chciałabym rozwijać swoją postać na płaszczyznach naukowych. Fernah pragnie znaleźć przyczynę swojej choroby oraz lek na nią lub chociaż spróbować.
Ujawnienie rodzinnego sekretu to coś, czego Fernah się panicznie boi. Nie tyle o siebie, ile o swoich rodziców i siostrę, ponieważ dziadkowie ze strony ojca szczycą się czystością swojej linii. Poza tym bękart w szanującej się rodzinie czarodziejów? To aż się prosi o balansowanie w fabule na granicy tego, by ktoś poznał ów sekret.


there is mystery unfolding
Czarodziejska legenda
Wilderness is not a luxury but a necessity of the human spirit.
Czarodzieje dążą do zatarcia granicy pomiędzy jaźnią i resztą natury, wchodząc tym samym na wyższe poziomy świadomości. Część z nich korzysta do tego z grzybów, a część przeżywa głębokie poczucie spokoju i połączenia podczas religijnych obrzędów i rytuałów. Ostatecznie jednak ciężko opisać najgłębsze wewnętrzne doświadczenia i uznaje się, że każdy z czarodziejów odczuwa je na swój sposób. Zjawisko to nazywane jest eutierrią.

Eutierria
#2
09.11.2022, 04:34  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 29.01.2023, 18:08 przez Morgana le Fay.)  

skrytka bankowa

Łącznie zdobytychDo wykorzystania
PD PD
Bonusy
brak
Przedmioty
brak
Rozliczenia
ŹródłoZmiany w PD
10.11.22 - utworzenie karty postaci1000
10.11.22 - Początkowe wydatki-1000
24.11.22 - Loteria fantowa na Ostarze3
26.11.22 - zdobycie osiągnięcia10
26.11.22 - zdobycie osiągnięcia10
22.12.22 - Akcja charytatywna i bal u Longbottomów30
29.01.23 - Marsz Praw Charłaków30

Mieszkanie i pracownia Ferny Longbottom

Dwa piętra. Parter to typowe miejsce dla rzemieślników, połączone z ladą za którą zwykli przyjmować gości oraz przestrzenią roboczą za nią. Fernah zaaranżowała to tak, by móc prowadzić swoje badania i by nikt jej nie przeszkadzał, zastawiła witrynę drewnianą okiennicą, a ją zasłoniła ciemnoszarym płótnem. Wyżej na poddaszu mieści się to, co człowiekowi potrzebne, by żyć na w miarę dobrym poziomie. Nie ma tutaj podziału na pokoje. Kuchnia znajduje się na prawo od drzwi, na lewo pod ścianą stoi proste łóżko, a po przeciwległej stronie wanna na białych kafelkach, które odcina spróchniały próg od drewnianej podłogi. W prawym rogu panuje chaos, delikatnie rzecz ujmując. Dwa stoły zarzucone księgami, notatkami, nadgryziona bułka, zmięta koszula na ziemi... Widać, że to tam Fernah spędza najwięcej czasu, kiedy to nie siedzi w św. Mungu.

Właściwie to ani witryna, ani drzwi wejściowe nie informują w żaden sposób, jaki wytwórca się tutaj mieści. Fernah
Umiejscowienie: Carkitt Market
Poziom: I
Zabezpieczenia: WON
Ulepszenia: Brak
Cechy: godziny otwarcia, mała przestrzeń, patrole


there is mystery unfolding
Czarodziejska legenda
Wilderness is not a luxury but a necessity of the human spirit.
Czarodzieje dążą do zatarcia granicy pomiędzy jaźnią i resztą natury, wchodząc tym samym na wyższe poziomy świadomości. Część z nich korzysta do tego z grzybów, a część przeżywa głębokie poczucie spokoju i połączenia podczas religijnych obrzędów i rytuałów. Ostatecznie jednak ciężko opisać najgłębsze wewnętrzne doświadczenia i uznaje się, że każdy z czarodziejów odczuwa je na swój sposób. Zjawisko to nazywane jest eutierrią.

Eutierria
#3
11.11.2022, 00:41  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 29.01.2023, 18:08 przez Morgana le Fay.)  

zebrane odznaki



there is mystery unfolding
Paprotka
Pierwsze, co rzuca się w oczy to nierówna pionowa blizna po lewej stronie ust. Zniekształca nieco delikatny uśmiech, który zawsze pełga na jej wargach, chociaż ciemne oczy wcale wesoło nie świecą. Spogląda na świat nieco smutno, trochę nieobecnie, jakby myślami zawsze wędrowała gdzieś indziej. Mierzy nieco ponad 170 centymetrów, a kilka centymetrów dodaje jej bujna i zawsze rozwiana czupryna ciemnobrązowych włosów. Jedyny czas, kiedy ogarnia chaos na swojej głowie, to kiedy pracuje w św. Mungu. Równie nieodłącznym aspektem jej wyglądu jest charakterystyczna zielona szata uzdrowiciela. Poza godzinami pracy w szpitalu zwykle nosi szare wełniane spodnie, swetry w zieleniach lub brązach oraz marynarki, lub (swoją ulubioną) brązową mugolską pilotkę.

Fernah Slughorn
#4
11.11.2022, 00:41  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.11.2022, 03:41 przez Fernah Slughorn.)  

Paprotka, co porzuciła doniczkę, by zwiedzić świat...


Stażystka ze św. Munga, która chce zapisać się na kartach historii, jako pierwsza, która odkryła lek na chorobę Harpiego skrzydła. Ma nieco ponad 170 centymetrów wzrostu, przy czym jest zdecydowanie za chuda, ale to swoją drogą. Twarz z wydatnymi kośćmi policzkowymi okala burza ciemnobrązowych włosów, sięgających co najwyżej do ramion. Nos, policzki, i brodę obsypały szczodrze piegi, zupełnie jak jej matkę, Griseldę. Blizna po lewej stronie ust nie jest zbyt równa i nosi znamiona nieumiejętnie rzuconego zaklęcia leczącego. Ciekawe, jaka stoi za nią historia?

Najchętniej spędza czas w szpitalu lub w swoim warsztacie, i to w tych dwóch miejscach głównie ją spotkasz. Poszukujesz kogoś do wspólnej gry? Śmiało pisz.

[Obrazek: gTezc9N.jpeg]

Poznajmy się bliżej


♦ W lustrze Ain Eingarp widzę... Siebie na pierwszym planie, a rodziców i siostrę na drugim. Trzymam eliksir w lewej ręce, którą porastają szarawe pióra. Im dłużej spoglądam w odbicie, tym coraz mniej ich tam jest. To lek na moją chorobę. Udało mi się go stworzyć.
♦ Bogin przyjmuje przy mnie formę... Mnie samej, całkowicie zmienionej przez moją przypadłość. Nie jestem już sobą i to nie tylko fizycznie, ale również mentalnie. Nic nie zostało z mojego "ja".
♦ Amortencja pachnie mi... Świeżym sosnowym drewnem, psią sierścią i rześkim porannym powietrzem.
♦ Moje ulubione zaklęcie to... Protego, protego, protego...
♦ Mój patronus przyjmuje formę... Rysia.
♦ Wróżbiarstwo to dla mnie... Udręka! Dało mi w kość podczas nauki w Hogwarcie.
♦ Czarna magia? Cóż... Nie praktykowałam, nie praktykuję i nie będę praktykować... Mam nadzieję.
♦ Za swoje największe osiągnięcie uważam... Jeszcze nie osiągnęłam tego, co chcę.
♦ Stoję po stronie... Tych, którzy nie mogą zawalczyć o samych siebie.
♦ Moje serce należy do... Mnie samej, o ile w ogóle serce może do kogoś należeć.
Paprotka
Pierwsze, co rzuca się w oczy to nierówna pionowa blizna po lewej stronie ust. Zniekształca nieco delikatny uśmiech, który zawsze pełga na jej wargach, chociaż ciemne oczy wcale wesoło nie świecą. Spogląda na świat nieco smutno, trochę nieobecnie, jakby myślami zawsze wędrowała gdzieś indziej. Mierzy nieco ponad 170 centymetrów, a kilka centymetrów dodaje jej bujna i zawsze rozwiana czupryna ciemnobrązowych włosów. Jedyny czas, kiedy ogarnia chaos na swojej głowie, to kiedy pracuje w św. Mungu. Równie nieodłącznym aspektem jej wyglądu jest charakterystyczna zielona szata uzdrowiciela. Poza godzinami pracy w szpitalu zwykle nosi szare wełniane spodnie, swetry w zieleniach lub brązach oraz marynarki, lub (swoją ulubioną) brązową mugolską pilotkę.

Fernah Slughorn
#5
17.11.2022, 17:29  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 24.11.2022, 01:00 przez Fernah Slughorn.)  

o przeszłości

Tutaj opisujesz przeszłość postaci. Możesz również umieścić tutaj link do wpisu ze spisem swoich retrospekcji oraz biografią.

Wiosna 1972

Wiosna, wiosna, wiosną popędzana. Trochę się wydarzyło w życiu Ferny, ale pozostawmy szczegóły samym sobie.


„Rękopisy nie płoną.”
Paprotka
Pierwsze, co rzuca się w oczy to nierówna pionowa blizna po lewej stronie ust. Zniekształca nieco delikatny uśmiech, który zawsze pełga na jej wargach, chociaż ciemne oczy wcale wesoło nie świecą. Spogląda na świat nieco smutno, trochę nieobecnie, jakby myślami zawsze wędrowała gdzieś indziej. Mierzy nieco ponad 170 centymetrów, a kilka centymetrów dodaje jej bujna i zawsze rozwiana czupryna ciemnobrązowych włosów. Jedyny czas, kiedy ogarnia chaos na swojej głowie, to kiedy pracuje w św. Mungu. Równie nieodłącznym aspektem jej wyglądu jest charakterystyczna zielona szata uzdrowiciela. Poza godzinami pracy w szpitalu zwykle nosi szare wełniane spodnie, swetry w zieleniach lub brązach oraz marynarki, lub (swoją ulubioną) brązową mugolską pilotkę.

Fernah Slughorn
#6
17.11.2022, 17:31  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 18.01.2023, 14:51 przez Fernah Slughorn.)  

I. kwartał 1972 roku


dokonania fabularne


Wydłużony opis fabularnych dokonań postaci w kwartale. Co zmieniło się w jej życiu? Czy pięła się na szczeblach organizacji? Zorganizowała wydarzenie, straciła kogoś bliskiego?


postępy


Co udało się postaci osiągnąć? Jak rozwinęła swoje umiejętności? Czego dokonała na fabule, a co gracz dodaje pomiędzy wierszami? Ten opis musi być poparciem zmian nanoszonych w statystykach, przewagach, zawadach i lokacjach.

rozgrywki

3.03.1972 • Rozmowy o Jęczącej Marcie prowadzone w najstarszym londyńskim pubie. Fernah ucięła sobie pogawędkę z Silasem Creswellem na temat życia i śmierci, nauki w Hogwarcie i... TRWA
7.03.1972 • „Uważaj, bo odleci! Czyli, dlaczego warto zamykać okna w szpitalu oraz jak trudno zachować spokój, pracując w szpitalu.”
Fernah pod okiem uzdrowicielki Florence Bulstrode zajęła się pacjentką, którą bracia przemienili w niedorobione ptaszysko. Finalnie dziewczynkę udało się odczarować, a Fernah dała całkiem niezły popis swoich umiejętności w rozpraszaniu i transmutacji.
17.03.1972 • „Porządek musi być!” Nieważne za jaką cenę. Inwentaryzacja szpitalnego magazynu nigdy nie była tak ciekawa. Fernah przydzielona do pomocy Florence Bulstrode musiała uporać się z totalnym chaosem i zirytowaną klątwłamaczką. Niech strzegą się wszyscy ci, którzy są odpowiedzialni za ten bałagan...
18.03.1972 • Bal charytatywny u Longbottomów. Jako kuzynka Erika i Brenny Longbottom, nie mogła nie przyjąć zaproszenia. Zwłaszcza jeżeli własna matka zagroziła, że ześle na jej głowę piekło, jeżeli się nie pojawi. Z takim argumentem trudno jest dyskutować, nawet jeżeli jest się totalnym antyspołecznikiem.
21.03.1972 • Na ratunek przyszła wiosna.
Na obchody równonocy wiosennej poszła razem z Menodorą Crawley i wspólnie wpadły na Camerona Lupina, ich wspólnego przyjaciela. Przechadzając się pomiędzy straganami Fernah wzięła udział w losowaniu (wygrana 8 PD), ale darowała sobie próbę wyciągnięcia jeży z magicznego koszyka jakiejś czarownicy. Później wpadła na Adę Wright, fanatyczkę wszystkiego, co związane z miotłami i nim zdążyła cokolwiek powiedzieć, została zrównana z ziemią za to, jak bardzo nie dba o swój środek transportu.
22.03.1972 • Angielski to piękny język
Na następstwa niedawnej inwentaryzacji nie trzeba było długo czekać. Na najbliższych zajęciach z klątwołamaczką Florence Bulstrode, adeptom medycyny przyszło napisać egzamin. Nic by w tym dziwnego nie było, gdyby egzaminem nie było dyktando, które Bulstrode przyobiecała w obecności Ferny zrobić za błędy na etykietach eliksirów.


„Rękopisy nie płoną.”
Paprotka
Pierwsze, co rzuca się w oczy to nierówna pionowa blizna po lewej stronie ust. Zniekształca nieco delikatny uśmiech, który zawsze pełga na jej wargach, chociaż ciemne oczy wcale wesoło nie świecą. Spogląda na świat nieco smutno, trochę nieobecnie, jakby myślami zawsze wędrowała gdzieś indziej. Mierzy nieco ponad 170 centymetrów, a kilka centymetrów dodaje jej bujna i zawsze rozwiana czupryna ciemnobrązowych włosów. Jedyny czas, kiedy ogarnia chaos na swojej głowie, to kiedy pracuje w św. Mungu. Równie nieodłącznym aspektem jej wyglądu jest charakterystyczna zielona szata uzdrowiciela. Poza godzinami pracy w szpitalu zwykle nosi szare wełniane spodnie, swetry w zieleniach lub brązach oraz marynarki, lub (swoją ulubioną) brązową mugolską pilotkę.

Fernah Slughorn
#7
17.11.2022, 17:34  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 18.01.2023, 14:59 przez Fernah Slughorn.)  

Wspomnienia i sny


najważniejsze wspomnienia


Pole freeform. Tutaj możesz opisać biografię postaci w formie opowiadania lub punktów.

rozgrywki


25.12.1969 • Carol of the Bells
Przypadkowe spotkanie z Saurielem Rokwoodem, który poszukiwał po omacku pomocu dla głodu, który rozrywał mu trzewia. Młoda stażystka nie spodziewała się wampira w szpitalnym magazynie, ale przysięga lekarska brzmiała jednoznacznie - "Pomagać, nie szkodzić."
23.11.1970 • Nastał czas ciemności
Manifest Lorda Voldemorta wstrząsnął światem magii bardziej, niż ktokolwiek chciał przyznać. W roku 1970 łatwo było zauważyć, że czarodziejska społeczność się polaryzuje. Przynajmniej zauważała to Fernah, pracując w św. Mungu. Po jednym z cięższych dyżurów udała się do Dziurawego Kotła na śniadanie, gdzie poznała się z Ulą Brzęczyszczykiewicz.
• opis


„Rękopisy nie płoną.”
Paprotka
Pierwsze, co rzuca się w oczy to nierówna pionowa blizna po lewej stronie ust. Zniekształca nieco delikatny uśmiech, który zawsze pełga na jej wargach, chociaż ciemne oczy wcale wesoło nie świecą. Spogląda na świat nieco smutno, trochę nieobecnie, jakby myślami zawsze wędrowała gdzieś indziej. Mierzy nieco ponad 170 centymetrów, a kilka centymetrów dodaje jej bujna i zawsze rozwiana czupryna ciemnobrązowych włosów. Jedyny czas, kiedy ogarnia chaos na swojej głowie, to kiedy pracuje w św. Mungu. Równie nieodłącznym aspektem jej wyglądu jest charakterystyczna zielona szata uzdrowiciela. Poza godzinami pracy w szpitalu zwykle nosi szare wełniane spodnie, swetry w zieleniach lub brązach oraz marynarki, lub (swoją ulubioną) brązową mugolską pilotkę.

Fernah Slughorn
#8
21.11.2022, 16:34  ✶  

Szuflada


Listy, zapiski, notatki i papierzyska, które wylewają się z szuflady.










„Rękopisy nie płoną.”
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości




  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa