Séraphine Anne Leroux
Urodzenie: 09/ 11 / 1946 - Skorpion | numerologiczna 4
Stan cywilny: Panna
Nazwisko panieńskie: Leroux
Krew: Czysta | Widmowidz
Pochodzenie: Francja. Rodzina Leroux przeniosła się do Londynu w latach 50'tych XIX wieku. Rodzice od lat zajmowali się rodzinnym biznesem - winiarstwem oraz eliksirami. Swoją spuściznę zabrali do Londynu, a od tamtego czasu poszerzali swoje koneksje oraz rozpowszechniali markę Leroux w Wielkiej Brytanii. Matka Seraphine pochodzi z rodu Delacour.
Stan cywilny: Panna
Nazwisko panieńskie: Leroux
Krew: Czysta | Widmowidz
Pochodzenie: Francja. Rodzina Leroux przeniosła się do Londynu w latach 50'tych XIX wieku. Rodzice od lat zajmowali się rodzinnym biznesem - winiarstwem oraz eliksirami. Swoją spuściznę zabrali do Londynu, a od tamtego czasu poszerzali swoje koneksje oraz rozpowszechniali markę Leroux w Wielkiej Brytanii. Matka Seraphine pochodzi z rodu Delacour.
Kształtowanie: ◉○○○○
Rozproszenie: ○○○○○
Transmutacja: ◉○○○○
Zauroczenie: ◉○○○○
Nekromancja: ◉◉◉◉○
Translokacja: ◉◉○○○
Percepcja: ◉○○○○
Aktywność fizyczna: ◉○○○○
Charyzma: ◉◉◉○○
Rzemiosło: ○○○○○
Wiedza przyrodnicza: ◉◉◉○○
Wiedza o świecie: ◉◉○○○
Rozproszenie: ○○○○○
Transmutacja: ◉○○○○
Zauroczenie: ◉○○○○
Nekromancja: ◉◉◉◉○
Translokacja: ◉◉○○○
Percepcja: ◉○○○○
Aktywność fizyczna: ◉○○○○
Charyzma: ◉◉◉○○
Rzemiosło: ○○○○○
Wiedza przyrodnicza: ◉◉◉○○
Wiedza o świecie: ◉◉○○○
Poziom spaczenia: III
Różdżka: Włos z ogona Testrala | Cedr | 11'9 cala | sztywna
Zwierzę totemiczne: Wąż
Aura: Czerwona
O zdolnościach: Trzeba powiedzieć na wstępie, że dziewczyna już w dzieciństwie interesowała się wszystkim, co związane było z okultyzmem, magicznymi stworzeniami oraz zarządzaniem. Dość długo przesiadywała w rodzinnej bibliotece studiując z babką książki i ucząc się od niej wielu nowych zaklęć. Zawsze starała się popisywać przed innymi w Hogwarcie, że czego to ona nie potrafi. Musiała się wyróżniać od swojej siostry bliźniaczki, czyż nie?
Po wielu latach wyrobiła sobie specjalizację w magii offenswynej, okultyźmie oraz stara się nieustannie pogłębiać wiedzę na temat win i zarządzania. Jako osoba odpowiedzialna za markę rodzinną musi utrzymać cały biznes na swoich barkach.
Dodatkowo trzeba powiedzieć, że dziewczyna świetnie radzi sobie w przypadku wróżenia z fusów. Niejednokrotnie robiła to dla swojej zmarłej babki.
Mniej dobrze radzi sobie z przyziemnymi rzeczami, aczkolwiek nie martwi się tym, chociażby dlatego, że przy prowadzeniu sklepu wygląda to bardziej naturalnie. Więc może w spokoju bez wyjawniania tajemnicy o istnieniu świata magicznego prowadzić sklep.
Trzeźwość umysłu - rodowa: Delacour są odporni na działanie trucizn odurzających, alkoholu i odurzających kadzideł.
Eksterioryzacja II: Umiejętność, która bardzo pomagała Leroux przy nakrywaniu innych, na popełnionych zbrodniach. Skoro i tak nikt jej nie widział, ona podglądała zbierając sekrety oraz brudy. Większość tego typu umiejętności i zaklęć nauczyła się z rodzinnej biblioteki.
Trans (Widmowidzenie) III: Z opowieści babki Halinki wynika, że Séra (jako jedna z bliźniąt) dostała po pra-pra-babce tę samą umiejętność widmowidzenia. Prawda była w tym taka, że faktycznie mała Sér przejawiała od dzieciństwa tę umiejętność. Miała zamiar ją spotęgować. Ciężko trenowała jako dziecko z wieloma przedmiotami, aż w końcu nauczyła się poprawnie i w pełni korzystać z Widmowidzenia.
Teleportacja II: Jak zdobywasz egzotyczne zwierze, to musisz wiedzieć, że na Twoich plecach czyhają inni, którzy też chcieli je złapać. Szybka teleportacja bardzo jej się w życiu przydała, zwłaszcza że w ten sposób przynajmniej mogła unikać niepotrzebnych konfrontacji w rodzinnym domu.
Wywoływanie duchów III: Raz przy babce zdarzyło jej się z ciekawości zapytać o zaklęcie wywoływania duchów. Ta nie dość, że ją tego nauczyła, to jeszcze starała się poszerzyć jej horyzonty. Przyzwały razem pra-pra-pra-pra dziadka Séry, który nie dość, że huknął na nie groźnie, to jeszcze powiedział, że chce nowe ciało. Od tamtej pory Leroux podszkoliła się bardziej w używaniu tej zdolności, a przede wszystkim - w kontrolowaniu.
Bogacz II: Rodzina Leroux od pokoleń należy do bardzo bogatych rodzin wywodzących się z Francji. W głównej mierze przez biznes, jaki prowadzą - własna linia przepysznych win oraz eliksirów.
Bezsenność II : Rodzina Leroux od pokoleń ma problemy ze snem. Choć często próbują sobie z tym faktem poradzić, okazuje się to na tyle nie skuteczne, że odpuszczają po kilku próbach. Zasypianie najczęściej dzieje się po kilku godzinnym tarzaniu się po łóżku i liczeniu owiec do dziesięciu tysięcy.
Brudny sekret II: Znacie pewnie historię, że człowiek wzbogacił się po otrzymaniu pieniędzy w spadku.
Séraphine od wielu lat, już nawet będąc w szkole była zainteresowana hazardem. Niejednokrotnie wpłacała dużą sumę, a wychodziła na minusie. W większości przypadków tak się działo z powodu tego, że blondynka nie umiała grać. Zgrzytanie zębami, tupanie nogą, plucie jadem i krzyczenie, że jakim prawem tak się stało. Takie zachowania młodej czarodziejki były czymś normalnym, była niebywale temperamentna.
Szalę goryczy przelała gra Séraphiny na 5 roku. Dziewczyna siedziała bowiem w zaciemnionym klubie, przy stoliku do pokera, obracając w dłoni żeton. W dłoni dziewiątka i jopek. Na stole, żadnej pary. Blefowała do samego końca i ten blef właśnie doprowadził ją do stracenia całego swojego majątku. Wstyd się przyznać, wstyd powiedzieć rodzinie, że cały majątek zmienił swojego właściciela.
Bardzo długo główkowała jak sobie z tym faktem poradzić. Żeby natomiast jej siostra bliźniaczka nie odkryła tej tajemnicy Leroux chadzała do swojej babki Halinki pod pretekstem pomocy starszej. Starała się być jak najsłodszą i najmilszą wnusią. Miesiącami udawała, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. W momencie, gdy usłyszała od babki informację, że cały jej spadek przepisze na nią, Séraphine odczekała grzecznie, nie jeden, nie dwa, a kilka miesięcy, żeby uśpić czujność swojej babki. Mydliła oczy każdemu w rodzinie, a gdy Halinka przez przypadek odkryła zamiary Séry, ta szybko zainterweniowała, posyłając kobietę w zaświaty.
Wszystko dla pieniędzy, które oczywiście otrzymała. Z racji tego, że bardzo kocha swoją rodzinę i nie chciałaby ich stracić, gdyby dowiedzieli się o tym przekręcie trzyma język mocno za zębami. Rodzinie powiedziała, że z chęcią stanie się twarzą marki i zajmie się sprzedażą wina. A na sklep "zarobiła". Takie informacje przekazała, a prawda była zupełnie inna. Wszystko z dala od ciekawskich spojrzeń rodziny i rodzeństwa.
Nałogowy hazardzista II: Niestety, hazard nadal ma we krwi i nawet po sytuacji z babką nie przestała grać. Jednakże trzeba przyznać - przez tych kilka lat wyrobiła się i nauczyła gry. Już nie wychodziła na minusie z kasyna. Chociaż raz w tygodniu musi pójść i zagrać, jakby tego nie zrobiła - byłaby chora.
Drobny lęk I: Dziewczyna od dzieciństwa bała się przeraźliwie pszczół i os. Ironicznie, bo uwielbiała wąchać kwiaty, a te dość intensywnie kręciły się zawsze przy roślinkach. Do tej pory potrafi zbyt ekspresyjnie panikować na ich widok.
Mięsożerca I: Potrawom złożonym z samych warzyw i węglowodanów mówimy stanowcze NIE. W posiłku musi zawierać się mięso. Jest to podstawa podstaw w jadłospisie Séry. Potrafi być z tego powodu wybitnie irytująca, dlatego lepiej od razu o tym pamiętać. No, chyba że chcesz fruwać przy suficie przez cały boży dzień.
Porywczy I: Blondynka daje się szybko ponieść emocjom i chwili. Zdecydowanie trzeba uważać na to się, mówi, bo jednak... Nie boi się przywalić w nos nawet za drobny żarcik.
Kleptoman I: Chowajcie wszystkie cenne rzeczy! Séraphine uwielbia je potem sprzedawać w lombardzie i liczyć pieniążki z nich zebrane. Przede wszystkim - złoto co się świeci, jeśli masz nawet lekko pozłacany długopis na biurku... Dziewczyna go zabierze. Pach pach!
Uparciuch I: Ona ma zawsze rację. Jak to typowa kobieta, nie umie przyznać się do winy i brnie dalej w temat, nie chcąc odpuścić. Nie da się czegoś zrobić? Wyjdzie z siebie, stanie obok i... no przeniosłaby góry, ale że w takiej formie nie może, to tego nie zrobi, ale postara się. Dopóki nie osiągnie swojego zamierzonego celu.
Snob I: Kurz już się przez dwa dni nazbierał. Czemu tego nie posprzątałeś? Leroux nie znosi, kiedy jest brudno, a już totalnie nie znosi, jak ktoś nie ma gustu i wygląda jak strach na wróble. Po to są pieniądze, żeby się odjebać i prezentować jak milion dolarów. Nie przepada za spotykaniem się z osobami, które nie mają stylu, a co najważniejsze - za chodzeniem tam, gdzie śmierdzi i wygląd lokalu przypomina melinę, a nie wystawne miejsce.
Różdżka: Włos z ogona Testrala | Cedr | 11'9 cala | sztywna
Zwierzę totemiczne: Wąż
Aura: Czerwona
O zdolnościach: Trzeba powiedzieć na wstępie, że dziewczyna już w dzieciństwie interesowała się wszystkim, co związane było z okultyzmem, magicznymi stworzeniami oraz zarządzaniem. Dość długo przesiadywała w rodzinnej bibliotece studiując z babką książki i ucząc się od niej wielu nowych zaklęć. Zawsze starała się popisywać przed innymi w Hogwarcie, że czego to ona nie potrafi. Musiała się wyróżniać od swojej siostry bliźniaczki, czyż nie?
Po wielu latach wyrobiła sobie specjalizację w magii offenswynej, okultyźmie oraz stara się nieustannie pogłębiać wiedzę na temat win i zarządzania. Jako osoba odpowiedzialna za markę rodzinną musi utrzymać cały biznes na swoich barkach.
Dodatkowo trzeba powiedzieć, że dziewczyna świetnie radzi sobie w przypadku wróżenia z fusów. Niejednokrotnie robiła to dla swojej zmarłej babki.
Mniej dobrze radzi sobie z przyziemnymi rzeczami, aczkolwiek nie martwi się tym, chociażby dlatego, że przy prowadzeniu sklepu wygląda to bardziej naturalnie. Więc może w spokoju bez wyjawniania tajemnicy o istnieniu świata magicznego prowadzić sklep.
Trzeźwość umysłu - rodowa: Delacour są odporni na działanie trucizn odurzających, alkoholu i odurzających kadzideł.
Eksterioryzacja II: Umiejętność, która bardzo pomagała Leroux przy nakrywaniu innych, na popełnionych zbrodniach. Skoro i tak nikt jej nie widział, ona podglądała zbierając sekrety oraz brudy. Większość tego typu umiejętności i zaklęć nauczyła się z rodzinnej biblioteki.
Trans (Widmowidzenie) III: Z opowieści babki Halinki wynika, że Séra (jako jedna z bliźniąt) dostała po pra-pra-babce tę samą umiejętność widmowidzenia. Prawda była w tym taka, że faktycznie mała Sér przejawiała od dzieciństwa tę umiejętność. Miała zamiar ją spotęgować. Ciężko trenowała jako dziecko z wieloma przedmiotami, aż w końcu nauczyła się poprawnie i w pełni korzystać z Widmowidzenia.
Teleportacja II: Jak zdobywasz egzotyczne zwierze, to musisz wiedzieć, że na Twoich plecach czyhają inni, którzy też chcieli je złapać. Szybka teleportacja bardzo jej się w życiu przydała, zwłaszcza że w ten sposób przynajmniej mogła unikać niepotrzebnych konfrontacji w rodzinnym domu.
Wywoływanie duchów III: Raz przy babce zdarzyło jej się z ciekawości zapytać o zaklęcie wywoływania duchów. Ta nie dość, że ją tego nauczyła, to jeszcze starała się poszerzyć jej horyzonty. Przyzwały razem pra-pra-pra-pra dziadka Séry, który nie dość, że huknął na nie groźnie, to jeszcze powiedział, że chce nowe ciało. Od tamtej pory Leroux podszkoliła się bardziej w używaniu tej zdolności, a przede wszystkim - w kontrolowaniu.
Bogacz II: Rodzina Leroux od pokoleń należy do bardzo bogatych rodzin wywodzących się z Francji. W głównej mierze przez biznes, jaki prowadzą - własna linia przepysznych win oraz eliksirów.
Bezsenność II : Rodzina Leroux od pokoleń ma problemy ze snem. Choć często próbują sobie z tym faktem poradzić, okazuje się to na tyle nie skuteczne, że odpuszczają po kilku próbach. Zasypianie najczęściej dzieje się po kilku godzinnym tarzaniu się po łóżku i liczeniu owiec do dziesięciu tysięcy.
Brudny sekret II: Znacie pewnie historię, że człowiek wzbogacił się po otrzymaniu pieniędzy w spadku.
Séraphine od wielu lat, już nawet będąc w szkole była zainteresowana hazardem. Niejednokrotnie wpłacała dużą sumę, a wychodziła na minusie. W większości przypadków tak się działo z powodu tego, że blondynka nie umiała grać. Zgrzytanie zębami, tupanie nogą, plucie jadem i krzyczenie, że jakim prawem tak się stało. Takie zachowania młodej czarodziejki były czymś normalnym, była niebywale temperamentna.
Szalę goryczy przelała gra Séraphiny na 5 roku. Dziewczyna siedziała bowiem w zaciemnionym klubie, przy stoliku do pokera, obracając w dłoni żeton. W dłoni dziewiątka i jopek. Na stole, żadnej pary. Blefowała do samego końca i ten blef właśnie doprowadził ją do stracenia całego swojego majątku. Wstyd się przyznać, wstyd powiedzieć rodzinie, że cały majątek zmienił swojego właściciela.
Bardzo długo główkowała jak sobie z tym faktem poradzić. Żeby natomiast jej siostra bliźniaczka nie odkryła tej tajemnicy Leroux chadzała do swojej babki Halinki pod pretekstem pomocy starszej. Starała się być jak najsłodszą i najmilszą wnusią. Miesiącami udawała, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. W momencie, gdy usłyszała od babki informację, że cały jej spadek przepisze na nią, Séraphine odczekała grzecznie, nie jeden, nie dwa, a kilka miesięcy, żeby uśpić czujność swojej babki. Mydliła oczy każdemu w rodzinie, a gdy Halinka przez przypadek odkryła zamiary Séry, ta szybko zainterweniowała, posyłając kobietę w zaświaty.
Wszystko dla pieniędzy, które oczywiście otrzymała. Z racji tego, że bardzo kocha swoją rodzinę i nie chciałaby ich stracić, gdyby dowiedzieli się o tym przekręcie trzyma język mocno za zębami. Rodzinie powiedziała, że z chęcią stanie się twarzą marki i zajmie się sprzedażą wina. A na sklep "zarobiła". Takie informacje przekazała, a prawda była zupełnie inna. Wszystko z dala od ciekawskich spojrzeń rodziny i rodzeństwa.
Nałogowy hazardzista II: Niestety, hazard nadal ma we krwi i nawet po sytuacji z babką nie przestała grać. Jednakże trzeba przyznać - przez tych kilka lat wyrobiła się i nauczyła gry. Już nie wychodziła na minusie z kasyna. Chociaż raz w tygodniu musi pójść i zagrać, jakby tego nie zrobiła - byłaby chora.
Drobny lęk I: Dziewczyna od dzieciństwa bała się przeraźliwie pszczół i os. Ironicznie, bo uwielbiała wąchać kwiaty, a te dość intensywnie kręciły się zawsze przy roślinkach. Do tej pory potrafi zbyt ekspresyjnie panikować na ich widok.
Mięsożerca I: Potrawom złożonym z samych warzyw i węglowodanów mówimy stanowcze NIE. W posiłku musi zawierać się mięso. Jest to podstawa podstaw w jadłospisie Séry. Potrafi być z tego powodu wybitnie irytująca, dlatego lepiej od razu o tym pamiętać. No, chyba że chcesz fruwać przy suficie przez cały boży dzień.
Porywczy I: Blondynka daje się szybko ponieść emocjom i chwili. Zdecydowanie trzeba uważać na to się, mówi, bo jednak... Nie boi się przywalić w nos nawet za drobny żarcik.
Kleptoman I: Chowajcie wszystkie cenne rzeczy! Séraphine uwielbia je potem sprzedawać w lombardzie i liczyć pieniążki z nich zebrane. Przede wszystkim - złoto co się świeci, jeśli masz nawet lekko pozłacany długopis na biurku... Dziewczyna go zabierze. Pach pach!
Uparciuch I: Ona ma zawsze rację. Jak to typowa kobieta, nie umie przyznać się do winy i brnie dalej w temat, nie chcąc odpuścić. Nie da się czegoś zrobić? Wyjdzie z siebie, stanie obok i... no przeniosłaby góry, ale że w takiej formie nie może, to tego nie zrobi, ale postara się. Dopóki nie osiągnie swojego zamierzonego celu.
Snob I: Kurz już się przez dwa dni nazbierał. Czemu tego nie posprzątałeś? Leroux nie znosi, kiedy jest brudno, a już totalnie nie znosi, jak ktoś nie ma gustu i wygląda jak strach na wróble. Po to są pieniądze, żeby się odjebać i prezentować jak milion dolarów. Nie przepada za spotykaniem się z osobami, które nie mają stylu, a co najważniejsze - za chodzeniem tam, gdzie śmierdzi i wygląd lokalu przypomina melinę, a nie wystawne miejsce.
Edukacja: Szkoła Magii i czarodziejstwa w Hogwarcie - Slytherin | kurs magii ofensywnej | kurs magii okultystycznej (widmowidzenie)
Doświadczenie: Kursy magii | Od 20 roku życia prowadzi swoją własną działalność, która była wsparta przez rodzinę w formie pieniężnej i nie tylko | Dodatkowo doświadczenie w zarządzaniu po kursach
Aktualne miejsce pracy: Właścicielka sklepu ze winami Leroux w Carkitt Market - "Leroux"
Rozpoznawalność: Poziom IV - Jako twarz marki Leroux jest znana w świecie magów i czarownic, oraz w świecie mugoli. Rodzina nie ogranicza się co do sprzedaży tylko dla konkretnych osób, co pozwala na dobrą sprzedaż. Oczywiście kobieta w czasie, gdy nie sprzedaje wina chodzi na polowania na magiczne stworzenia, które sprzedaje magom i czarownicom, za dość wysokie ceny. Wiadomo, nie jest to główny interes i trzeba mieć na uwadze to, że dziewczyna robi to nielegalnie. Ale czego się nie robi, by zarobić, chociaż odrobinę więcej.
Doświadczenie: Kursy magii | Od 20 roku życia prowadzi swoją własną działalność, która była wsparta przez rodzinę w formie pieniężnej i nie tylko | Dodatkowo doświadczenie w zarządzaniu po kursach
Aktualne miejsce pracy: Właścicielka sklepu ze winami Leroux w Carkitt Market - "Leroux"
Rozpoznawalność: Poziom IV - Jako twarz marki Leroux jest znana w świecie magów i czarownic, oraz w świecie mugoli. Rodzina nie ogranicza się co do sprzedaży tylko dla konkretnych osób, co pozwala na dobrą sprzedaż. Oczywiście kobieta w czasie, gdy nie sprzedaje wina chodzi na polowania na magiczne stworzenia, które sprzedaje magom i czarownicom, za dość wysokie ceny. Wiadomo, nie jest to główny interes i trzeba mieć na uwadze to, że dziewczyna robi to nielegalnie. Ale czego się nie robi, by zarobić, chociaż odrobinę więcej.
Wskazówki dla Mistrza Gry
Séraphine jest bardziej skłonna do pracy z "ciemną stroną mocy". Zwłaszcza że sama ma interesy, które nie są w pełni legalne. Zdecydowanie praca dla Voldemorta do niej pasuje i tutaj wręcz bym chciała, żeby tak właśnie było. Tak więc proszę o przydzielenie do grupy Naśladowców.W przypadku planów na przyszłość to marzy mi się, żeby Séraphine wpadła w jakieś poważne tarapaty związane ze sprzedażą wina i stworzeń magicznych. Chociażby jakiś przekręt typu: znalazł się inwestor, chce takie i takie stworzenie, da tyle i tyle, a każde kolejne stworzenie, jakie dziewczyna znajdzie będzie dla niej do sprzedaży - i tu małym druczkiem - w trakcie polowania na stworzenie dziewczyna jest zaatakowana przez wynajętych przez inwestora najemników. Taki motyw bardzo by mi się podobał i każda podobna sytuacja również.
Jeśli chodzi o relacje i tego typu rzeczy to blondyna jest rodzinna, ale nie mówi im wszystkiego - gdyby powiedziała to by ją wydziedziczyli albo zabili na miejscu. Doskonale wie, że z powodu interesów rodzina Leroux chce wydać ją jednemu z bliźniaków Yaxley. Ich rodzice widzą w tym jakiś sens. Chodzi głównie tutaj o konflikt, że Leroux są pół krwi, a Yaxley niekoniecznie są z tego zadowoleni. W przypadku interesów chodzi tutaj o to, że Leroux są naprawdę majętni dzięki sprzedaży win. Ojciec Yaxleyów uważa, że gra jest warta świeczki, nawet jeśli jego syn miałby się spiknąć z półkrwi czarownicą. Każda drama z tym związana będzie mile widziana.
Wszystko, co z biznesem, hazardem - I'm all in. No i jestem otwarta na każdą inną propozycję.