Drogi Thomasie,
zapewne słyszałeś o wydarzeniach z Sadu Abottów, ekscesów klątwy ziemi i ataku dziwnej rośliny na przyjęcie. Chociaż wyszliśmy z tego cało, takie ekscesy zdecydowanie wolałbym zostawiać Tobie, Brennie i reszcie Waszej dzikiej watahy. Było zabawnie, ale uświadomiło mi to kilka kwestii. Przede wszystkim potrzebuję broni, która nie jest zależna od magii.
Przechodząc do clue mojego listu, czy dałbyś radę zakląć sygnet, który Ci powierzę i miecz, aby móc nosić na palcu taką ozdobę i przemieniać ją w razie potrzeby w ostrze?
Bądź bezpieczny, niechaj gwiazdy lśnią jasno nad Tobą