19.01.2025, 23:46 ✶
6 września 1972
Gabinet Basiliusa Prewetta
Gabinet Basiliusa Prewetta
Zjawiła się nie tyle punktualnie, co przed czasem. Zaledwie dziesięć minut, lecz to wystarczyło, żeby Olivia zdążyła zaciągnąć się kilka razy. Bezzapachowy, szary dym wciąż smakował tak paskudnie, jak powinien i zapewne tak samo, jeśli nie bardziej, szkodził jej płucom, które w obecnej chwili wypełniał. Wiedziała, że powinna rzucić, ale uh, to było takie trudne! Za każdym razem gdy czuła, że jest coraz bliżej sukcesu, coś się działo i ponownie sięgała do paczki, którą zawsze miała przy sobie. Albo w kieszeni kurtki, albo w torebce - lub też w płaszczu czy w szufladzie biurka. Tristan nie chciał, żeby paliła, ona nie chciała palić ale nałóg był silniejszy. Paliła już tyle lat że nie wiedziała, kim była bez papierosa między wargami. Dzisiaj pociągnęła je czerwoną szminką, chociaż sama nie wiedziała, po co dokładnie. Tak samo jak dlaczego ubrała niewysokie obcasy i dość elegancką, czarną sukienkę. Wyglądała tak, jakby szła na przyjęcie, nie do lekarza: chociaż tak po prawdzie to Olivia nie chadzała na przyjęcia i gdyby na nie chodziła to wiedziałaby, że zdecydowanie zbyt mało się wystroiła, by kogokolwiek zainteresował jej strój.
Owszem, gdyby ktoś ze znajomych ją zobaczył, to może, ale obcy ludzie? Mijała ich z dumnie podniesioną głową, nie pokazując że się stresuje. Kolejne drzwi mijały nieznośnie powoli raz z jednej, raz z drugiej strony: tak jak i ludzie, którzy odsuwali się tak, jak i ona odsuwała się z drogi im. Kolejne tabliczki, kolejne kolory...
Gdzie był Basilius Prewett?
Nie to, żeby się denerwowała, ale stukot jej obcasów i obcasów innych ludzi niósł się echem po korytarzach i sprawiał, że wrażenie przytłoczenia było jeszcze większe, niż zazwyczaj w takich miejscach. To nie był jej pierwszy raz w Mungu: była tutaj dwa razy na dłużej, w całkiem sporym odstępie czasowym. Być może to dlatego czuła się tu nieswojo i miała wrażenie, że nie powinna tu być. Może to dlatego jeszcze nie poszła do lekarza tak, jak jej mówili, by to zrobiła kilka lat temu?
Basilius Prewett
Gdy dostrzegła wyczekane nazwisko na drzwiach, jej dłoń zastukała w nie szybciej, niż mózg zdążył pomyśleć hej, a zastanawiałaś się właściwie jak zacząć tę rozmowę?