16.03.2023, 20:27 ✶
Nie zamierzał robić tajemnicy z tego, jakie ciastko wylosował. Traktował to jako zabawę. Samych wróżb nigdy nie traktował poważnie i tak było i tym razem. To, co było przedmiotem wylosowanej przez niego wróżby obecnie nie było na liście jego priorytetów.
— Cóż za przypadek — Stwierdził z się z lekko zmarszczonymi brwiami, bez wyraźniejszego przekonania. Wolał ugryźć się w język, tak by nie powiedzieć, że tę samą wróżbę miała większość świętujących. Widząc, jak Nora pakuje do papierowej torby te wszystkie słodkości, uznał ją za nad wyraz hojną. We wszystkich tych ciastkach nie dostrzegał nic z zawartością mięsa. Byłby bardzo zainteresowany degustacją takich ciastek z mięsem i być może z odrobiną słodkich nut. To połączenie mogłoby bardzo przypaść do gustu.
— Dzień dobry. Te eklerki wyglądają smakowicie — Po przywitaniu się z kobietą postanowił zasięgnąć jej opinii jako prawdziwej ekspertki. Zdecydował się nie przeszkadzać Avelinie w rozmowie z kuzynką. Za to swoją uwagę skupił na tym kocie, który zdołał go rozbawić wygłoszeniem jakże oczywistego stwierdzenia odnośnie ich masek.
— A ty masz coś na pyszczku — Rzucił przekornie, odnosząc się do faktu posiadania przez tego kota typowego dla tego gatunku czworonogów futra, które potrafiło być dosłownie wszędzie. Znając jego wątpliwe szczęście, właśnie to futro znajdzie na swoim eklerku, które również trafiły do torby ze słodkościami trzymanej przez Avelinę. Podobnie jak to ciastko z kwiatkiem, które wylosował.
— Do widzenia. — Zdążył się pożegnać i dał się pociągnąć Avelinie w stronę loterii fantowej i tajemniczego Goblina. Po wylosowaniu fantów mieli zamiar odejść dalej, aby nie blokować dostępu do tej atrakcji i obejrzeć swoje nagrody.
!goblin
— Cóż za przypadek — Stwierdził z się z lekko zmarszczonymi brwiami, bez wyraźniejszego przekonania. Wolał ugryźć się w język, tak by nie powiedzieć, że tę samą wróżbę miała większość świętujących. Widząc, jak Nora pakuje do papierowej torby te wszystkie słodkości, uznał ją za nad wyraz hojną. We wszystkich tych ciastkach nie dostrzegał nic z zawartością mięsa. Byłby bardzo zainteresowany degustacją takich ciastek z mięsem i być może z odrobiną słodkich nut. To połączenie mogłoby bardzo przypaść do gustu.
— Dzień dobry. Te eklerki wyglądają smakowicie — Po przywitaniu się z kobietą postanowił zasięgnąć jej opinii jako prawdziwej ekspertki. Zdecydował się nie przeszkadzać Avelinie w rozmowie z kuzynką. Za to swoją uwagę skupił na tym kocie, który zdołał go rozbawić wygłoszeniem jakże oczywistego stwierdzenia odnośnie ich masek.
— A ty masz coś na pyszczku — Rzucił przekornie, odnosząc się do faktu posiadania przez tego kota typowego dla tego gatunku czworonogów futra, które potrafiło być dosłownie wszędzie. Znając jego wątpliwe szczęście, właśnie to futro znajdzie na swoim eklerku, które również trafiły do torby ze słodkościami trzymanej przez Avelinę. Podobnie jak to ciastko z kwiatkiem, które wylosował.
— Do widzenia. — Zdążył się pożegnać i dał się pociągnąć Avelinie w stronę loterii fantowej i tajemniczego Goblina. Po wylosowaniu fantów mieli zamiar odejść dalej, aby nie blokować dostępu do tej atrakcji i obejrzeć swoje nagrody.
!goblin