17.03.2023, 18:01 ✶
Ulysses drgnął, gdy usłyszał głos Danniele. Odwrócił ku niej głowę, odruchowo omiatając spojrzeniem całą jej sylwetkę i oczywiście tego żółtego tulipana. Normalnie przeszkadzały mu takie szczegóły, ale nie w jej przypadku. W jej przypadku jakoś pasowały, aż miał ochotę wyciągnąć rękę i schować jej niesforny kosmyk włosów za ucho, by kwiat był jeszcze lepiej widoczny. Zmarszczył brwi, dziwiąc się własnemu zaskoczeniu. To Beltane. Nie powinien dziwić się, że tu przyszła. A jednak był zaskoczony, a potem poczuł nasilające się uczucie niepokoju, gdy uzmysłowił sobie, że mogła dalej tu być i później, kiedy Lord Voldemort przyjdzie przejmować moc ognisk.
- Tamte dwa pączki też poproszę – powiedział, wybierając dokładnie te wskazane przez Danielle. Myślał, zastanawiał się, szukał sposobu, żeby ją przegonić z tegorocznego Beltane. Nie widział w niej zagrożenia, widział w niej niewinną, dobrą uzdrowicielkę, która mogła paść ofiarą tej nocy. – Długo tu jeszcze będziesz? – zapytał obojętnie.
Przynajmniej pomagało, że nigdy nie potrafił właściwie wyrażać emocji. Ulysses, patrzył na Danielle, czekając w napięciu na odpowiedź. Może wcale nie planowała tu zostawać. Może właśnie szykowała się do wyjścia i nie było potrzeby by w ogóle się odzywał? Ostatni przystanek. Klubokawiarnia by kupić ulubione pączki i odejść?
- Też wyglądasz dobrze. Jak zawsze zresztą.
- Tamte dwa pączki też poproszę – powiedział, wybierając dokładnie te wskazane przez Danielle. Myślał, zastanawiał się, szukał sposobu, żeby ją przegonić z tegorocznego Beltane. Nie widział w niej zagrożenia, widział w niej niewinną, dobrą uzdrowicielkę, która mogła paść ofiarą tej nocy. – Długo tu jeszcze będziesz? – zapytał obojętnie.
Przynajmniej pomagało, że nigdy nie potrafił właściwie wyrażać emocji. Ulysses, patrzył na Danielle, czekając w napięciu na odpowiedź. Może wcale nie planowała tu zostawać. Może właśnie szykowała się do wyjścia i nie było potrzeby by w ogóle się odzywał? Ostatni przystanek. Klubokawiarnia by kupić ulubione pączki i odejść?
- Też wyglądasz dobrze. Jak zawsze zresztą.