adnotacja moderatora
Rozliczono - Brenna Longbottom - osiągnięcie Na językach wszystkich
Poniższe artykuły zostały napisane przez graczkę Brenny L., pod fabułę dla postaci związanymi z Zakonem (oraz ewentualnie tych spoza organizacji, które gracze z ZF do swoich wątków zaproszą). Dodatkowe informacje ukażą się w Strażnicy.
Pierwszy tekst ukazał się w Proroku Codziennym 19 czerwca 1972. Poniżej znajduje się jego fragment.
Drugi tekst ukazał się w Proroku Codziennym 23 czerwca 1972. Poniżej znajduje się jego fragment.
Prorok Codzienny, 19.06.72
Rusza proces Juliusa Mulcibera!
Dziś w Ministerstwie Magii rozpoczęła się pierwsza tura przesłuchań dotycząca procesu, wytoczonego Juliusowi Mulciberowi. Pan Mulciber (l.53), bezdzietny wdowiec i były pracownik Departamentu Tajemnic, został oskarżony o zahipnotyzowanie kilku czarodziejów mugolskiego pochodzenia i doprowadzenie ich do samobójstw oraz o współpracę ze śmierciożercami.
Były pracownik Ministerstwa oskarżony o zamordowanie trzech osób
Julius Mulciber został oskarżony o trzy morderstwa: Annelise Cresswell, Chantel Durand oraz Petera Oswina oraz o próbę zamordowania Catherine Barlow. Nie jest jednak wykluczone, że akt oskarżenia się wydłuży: wciąż trwa śledztwo, mające na celu powiązane Mulcibera z przynajmniej dwoma innymi zgonami. Oskarżony jest także podejrzany o związki z organizacją skupioną wokół Tego, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać.
Julius Mulciber w przeszłości pracował w Departamencie Tajemnic. W roku 1968 porzucił jednak stanowisko. Od tamtej pory przebywał na uboczu magicznego społeczeństwa. Jak twierdzą ci, którzy go znali – odsunął się zarówno od krewnych, jak i dawnych znajomych.
Zeznania Catherine Barlow pogrążą Mulcibera?
Kluczowym świadkiem obrony jest Catherine Barlow (l. 23), współlokatorka jednej z czarownic, które zginęły samobójczą śmiercią – oraz niedoszła ofiara Juliusa Mulcibera. Pani Barlow zeznawała dziś za zamkniętymi drzwiami, ale nieoficjalne pogłoski wskazują na to, że jej słowa w połączeniu z dowodami, zdobytymi przez Biuro Aurorów, wystarczyły, aby wytrącić z rąk obrony wszystkie argumenty.
Pani Barlow od dwóch miesięcy znajduje się pod ochroną Ministerstwa. Jak donoszą dobrze poinformowane źródła, mimo tego, że przebywała w ukryciu, w tym czasie doszło do ataku na jej życie.
W kolejnych dniach siedzibę Wizengamotu odwiedzą kolejni świadkowie – powołani zarówno przez obrońców, jak i oskarżycieli.
Prorok Codzienny, 23.06.72
Co spotkało Catherine Barlow? Główny świadek w procesie Mulcibera zaginął!
Wczoraj, w godzinach wieczornych, doszło do napaści na jeden z domów w Dolinie Godryka, a nad budynkiem zawisł mroczny znak. Świadkowie, którzy dotarli na miejsce pierwsi, znaleźli w środku ciało aurora, Jasona Meadowesa (l. 28). Jak dowiedzieli się dziennikarze Proroka Codziennego, to właśnie on ochraniał Catherine Barlow!
Tajemnicza śmierć w Dolinie. Gdzie jest Catherine?
Dom, na który napadnięto, znajduje się na skraju Doliny i od dawna był uważany za opuszczony. Jak się jednak okazało, w istocie spowijały go ochronne zaklęcia, a Ministerstwo ukrywało w tym budynku Catherine Barlow – której zeznania pogrążyły Juliusa Mulcibera. Wystąpienie w Wizengamocie nie pozostało bez echa i śmierciożercy zdołali namierzyć miejsce pobytu pani Barlow.
Jason Meadowes zginął, zabity morderczą klątwą. W pomieszczeniu, w którym go znaleziono, odkryto ślady po zaciętej walce, jaką wydał śmierciożercom. Spekuluje się, że napastników było przynajmniej trzech.
W domu nie było jednak śladu po Catherine Barlow – żywej czy umarłej. Nie wiadomo, czy kobieta została porwana przez śmierciożerców, czy też ochraniający ją auror, zdołał dać jej dość czasu na ucieczkę.
Ministerstwo na razie odmawia komentarza w tej sprawie.
Jak śmierciożercy znaleźli Catherine Barlow?
W tej sprawie warto pochylić się nad pytaniem: jak śmierciożercy dotarli do Catherine Barlow? Dom, w którym przebywała, był doskonale chroniony, a jednak napastnicy bez trudu przełamali otaczające go zaklęcia. Auror przydzielony do jej ochrony do ostatniego momentu walczył o życia swoje oraz podopiecznej. O miejscu pobytu Catherine Barlow wiedzieli jedynie pracownicy Biura Aurorów oraz kilka wybranych osób z innych Departamentów.
W tym momencie trudno orzec, czy tragedia została spowodowana nieostrożnością samej Barlow, czy może któryś z pracowników Ministerstwa znalazł się pod wpływem klątwy imperiusa albo legimencji.