• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Sekrety Londynu Szpalta [Jesień 1972] Mabon

[Jesień 1972] Mabon
Czarodziejska legenda
Wilderness is not a luxury but a necessity of the human spirit.
Czarodzieje dążą do zatarcia granicy pomiędzy jaźnią i resztą natury, wchodząc tym samym na wyższe poziomy świadomości. Część z nich korzysta do tego z grzybów, a część przeżywa głębokie poczucie spokoju i połączenia podczas religijnych obrzędów i rytuałów. Ostatecznie jednak ciężko opisać najgłębsze wewnętrzne doświadczenia i uznaje się, że każdy z czarodziejów odczuwa je na swój sposób. Zjawisko to nazywane jest eutierrią.

Eutierria
#1
20.03.2025, 17:49  ✶  

Równonoc jesienna


Nadszedł czas Mabon


Nawet wielki popis siły Voldemorta, jaki miał miejsce kilkanaście dni temu, nie jest w stanie zatrzymać pędzącego przez siebie Koła Roku. Oto nadszedł 22 września, czas równonocy jesiennej. Tradycyjnie święto związane jest ze zbiorami - stąd czarodzieje zawsze zjeżdżali się do miejsc takich jak Dolina Godryka, gdzie kupowali owoce, warzywa, nasiona i przetwory od lokalnych sadowników. Jak się wszyscy domyślacie, nie omijali Polany Ognisk - gromadzili się przy płomieniach wielkich, sabatowych palenisk, w sercach wrzosowisk i na świętej polanie. Ale w tym roku nikomu nie uśmiecha się tańczyć tam, gdzie dawniej płonęły stosy i śpiewano hymny ku czci zmieniającego się koła roku. Mabon nie przynosi spokoju. Mabon przynosi zadumę, łzy przelewane w cieniach zapomnianych dolmenów i cmentarzach Little Hangleton.


Nie będzie sabatu. Nie będzie gromadzenia się pod gołym niebem, nie będzie rytualnych tańców ani wspólnego świętowania równonocy. Nie w tym roku! Bo w tym roku Mabon stało się datą zamkniętych drzwi i cichych domostw. Czarodzieje spędzają te dni wśród najbliższych, nie wszyscy nakryją swoje stoły obficie. Według niektórych ci, którzy w ogóle mogą to uczynić, bo ich dorobek nie spłonął ósmego września, to szczęściarze. Ich dzieci wsłuchają się w opowieści o równonocy, ale ich rodzice częściej niż zwykle będą spoglądali w okna, jakby spodziewali się, że mrok za nimi nie jest jeszcze gotów odejść. Niektórzy opuszczają swoje mieszkania, ale nie po to, by hucznie świętować. Na Pokątnej można natrafić na mały, skromny kiermasz, gdzie handlarze oferują suszone jabłka, przyprawy i magiczne świece, a w powietrzu unosi się zapach cynamonu i goździków. W świątyniach, wśród woni kadzideł, odprawiane są ciche modlitwy - za tych, którzy przetrwali, i za tych, którym się nie udało. Nadszedł czas równowagi i przejścia w ponure półrocze. W tym roku Mabon zdaje się bardziej niż kiedykolwiek przypominać, że ciemność nie jest symbolem wyłącznie nadchodzącej zimy. Jest też symbolem naszych czasów.

♦ Fabularne wątki Mabon


Zadania związane z Kiermaszem oraz Ołtarzem należy wykonać w jednym z dwóch wątków głównych wydarzenia - na ulicy Pokątnej lub ulicy Whitecroft. Dla ułatwienia przypominam, że zgodnie ze Spalonymi Kartami Kowen nie ucierpiał w wyniku pożarów. Opis stanu placu na ulicy Pokątnej został opisany w fabularnym wstępie.


there is mystery unfolding
Czarodziejska legenda
Wilderness is not a luxury but a necessity of the human spirit.
Czarodzieje dążą do zatarcia granicy pomiędzy jaźnią i resztą natury, wchodząc tym samym na wyższe poziomy świadomości. Część z nich korzysta do tego z grzybów, a część przeżywa głębokie poczucie spokoju i połączenia podczas religijnych obrzędów i rytuałów. Ostatecznie jednak ciężko opisać najgłębsze wewnętrzne doświadczenia i uznaje się, że każdy z czarodziejów odczuwa je na swój sposób. Zjawisko to nazywane jest eutierrią.

Eutierria
#2
21.03.2025, 00:53  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 21.06.2025, 00:32 przez Eutierria.)  

Zadania Mabon


Tegoroczna kolacja Mabon była odbiciem tego, jak bardzo Spalona Noc wpłynęła na losy czarodziejów w Londynie. Dla jednych był to czas refleksji, dla innych - próba zachowania choćby resztek normalności w świecie, który wciąż pachniał dymem i zgliszczami.

Ci, którzy stracili swoje domy, spędzili ten wieczór u dalszej rodziny lub w zbiorowych schronieniach organizowanych przez społeczność czarodziejów. W takich miejscach panowała ciepła, choć nieco przygnębiająca atmosfera - próbowano podtrzymać tradycję, lecz jedzenie było skromne. Królowały duszone warzywa - głównie dynia, ziemniaki, pietruszka i pasternak - podawane z wyjątkowo skromnymi kawałkami solonego mięsa lub ryb, które łatwo było przechowywać. Często sięgano po chleb na zakwasie i gęste, aromatyczne zupy, które można było przygotować w dużych ilościach. Do picia serwowano jabłkowy cydr lub grzane piwo z dodatkiem goździków i miodu, choć wielu decydowało się na herbatę z dzikiej róży lub lipy - tańszą, lecz równie rozgrzewającą.

W rodzinach, które nie odczuły skutków Spalonej Nocy tak dotkliwie, Mabon było niemal takie jak zawsze - ciepłe, rodzinne, obfite. W majętnych domach czystokrwistych rodów stoły uginały się pod ciężarem wykwintnych potraw. Na złoconych półmiskach spoczywały pieczone przepiórki nadziewane kasztanami i żurawiną, placki dyniowe o delikatnym, korzennym aromacie i chrupiące paszteciki z dziczyzną oraz leśnymi grzybami. Popularnością cieszyły się pieczone jabłka podane z kremowym sosem waniliowym, a także kandyzowane orzechy i dyniowe ciasta. Starsze, czystokrwiste ciotki nie próżnowały sobie z żartów - bo przecież pieczone, osmolone jabłka stały się symbolem płonącej Doliny Godryka. Ale przecież Dolina płonęła ku Jego czci... Z napojów dominowały dojrzewające przez lata wina, wzmacniane nalewki oraz gęste, słodkie miody pitne podawane w zdobionych kielichach.

Nie wszyscy jednak potrafili cieszyć się świątecznym wieczorem. Nawet w najbogatszych domach niektóre miejsca przy stole pozostały puste - dla tych, którzy nie przeżyli Spalonej Nocy. A gdzieś, w mniej dostrzegalnych zakamarkach Londynu, ktoś spożywał swoją skromną kolację samotnie, w milczeniu, z myślą, że Anglia zmieniła się bezpowrotnie.

Zadanie główne


Zadanie główne polega na wyprawieniu uroczystej, rodzinnej kolacji. Z podkreśleniem rodzinnej - postacie niezależne znajdujące się w czarodziejskich rodzinach wyjątkowo nalegają na to, aby wasze postacie spędziły ten czas z nimi, wspólnie, przy wielkim stole. Dla konserwatywnych, czystokrwistych rodów, to czas wielkiego zwycięstwa. Inni spoglądają na ostatnie wydarzenia z niepokojem, strachem - potrzebują nadziei, a nadzieja związana jest z posiadaniem was blisko. Wyżej znajduje się fabularna zaczepka wraz z wypisanymi potrawami, żeby było wam łatwiej to wszystko zorganizować.

Osoby, które posiadają rodziców, otrzymują zadanie spędzenia czasu z nimi. Większe rodziny (na przykład duże czystokrwiste rody) mogą gromadzić się tego dnia w większym gronie (wraz irytującymi ciociami!), ale ogólnym zadaniem jest napisanie rodzinnej sesji w klimacie jedzenia wspólnie „uroczystej” kolacji.

[+]A co jak nie mam rodziny...? Oraz inne sytuacje.
Zawady Sierota, Wydziedziczony Dziedzic lub napięta sytuacja fabularna, która sprawia, że postać nie zostanie zaproszona na kolację przez rodziców lub innych członków najbliższej rodziny (brat, siostra, wujek, ciocia, babcia, dziadek...). Mugolaki, których rodzina nie obchodzi Mabon.
Możecie podpiąć się pod najbliższą wam rodzinę - zostać zaproszonymi lub wprosić się na ich kolację, ale zanim napiszecie taką sesję, musicie skontaktować się ze mną indywidualnie dla potwierdzenia, że wasza sytuacja wpisuje się w ten punkt. W przypadku mugolaków bez rodziny obchodzącej Mabon - jeżeli nie posiadacie absolutnie nikogo, nawet znajomych, których możecie odwiedzić w ten dzień, zaliczę wam słowa do odznaki bez wykonywania zadania głównego, o ile napiszecie post liczący 500 słów o tym, co wasza postać uważa o Równonocy Jesiennej i jej tradycjach.

Mimo tragedii, jaka niedawno spadła na Londyn, czarodzieje nie utracili swojej wiary w Matkę. Nawet pomimo kontrowersji wokół ocalenia siedziby przed ogniem, wiele osób przybyło do Kowenu Whitecroft, by złożyć ofiarę, ofiarować modlitwę lub zapalić świecę w intencji bliskich. Niektórzy czynili to z nadzieją na lepsze jutro, inni w geście wdzięczności za to, że przetrwali Spaloną Noc.

Ci, którzy mieli odpowiednie umiejętności lub pieniądze, przynieśli starannie przygotowane dary - pachnące zioła związane w misterne pęczki, woskowe świece, ręcznie haftowane chusty czy kosze pełne dorodnych plonów. Szczególnym uznaniem cieszyły się drobne rzeźby z drewna lub kamienia, przedstawiające symbole odrodzenia i ochrony. Najpopularniejsza z run - Wunjo - zapadnie w pamięci zebranych jako symbol wydarzenia. Nie wszyscy jednak mogli pozwolić sobie na takie ofiary. Biedniejsi czarodzieje, nie mając dostępu do cenniejszych darów, musieli wykazać się pomysłowością. Wielu z nich własnoręcznie splatało tradycyjne wieńce z gałązek, szyszek i suchych kwiatów - jedni z wprawą, inni z trudem, wkładając w to całe serce. Efekty bywały różne. Starsze czystokrwiste damy, które z dumą przechadzały się między ofiarnymi darami, nie mogły powstrzymać się od złośliwych uwag.

- Co za koszmar! - szeptała jedna z nich, z niesmakiem spoglądając na nieforemny wianek spleciony z pożółkłych liści.
- A to? To wygląda jak gniazdo gołębia, ci ludzie są szaleni... - dodawała druga, spoglądając na czyjąś nieudolną próbę wykonania tradycyjnej ozdoby.

Nie brakowało jednak i tych, którzy przychodzili nie tylko z własnymi darami, ale i chęcią pomocy. Młodsze pokolenie często oferowało swoją różdżkę, by magicznie wzmocnić i upiększyć wieńce tych, którzy nie mieli zdolności manualnych. Niektórzy po cichu przekazywali garść galeonów, by mniej zamożni mogli kupić odpowiednie dary. Kapłani przyjmowali wszystko z równą powagą - bo choć niektóre ofiary były skromne, liczyła się w nich intencja. Wielki święty ogień płonął jasno, pochłaniając je i unosząc je ku bogom. Wśród płomieni trzaskały wysuszone gałęzie, topiły się świece, a wonne zioła rozsiewały w powietrzu aromatyczny dym. Modlitwy cicho szeptane przez tłum mieszały się z trzaskiem ognia, a nad placem unosiła się ulotna nadzieja, że po tej nocy nadejdzie wreszcie lepszy dzień. No, chyba że ktoś po Spalonej Nocy wyjątkowo bał się ognia.

♦ Zadanie poboczne - Dary


Zadanie polega na złożeniu ofiary w postaci własnego wyrobu rzemieślniczego. Jego jakość określa się rzutem k100 z następującymi modyfikatorami:
  • +5 za każdą kropkę w rzemiośle,
  • +5 jeżeli postać jest zawodowo rzemieślnikiem (jest to jej główne zajęcie),
  • +10 za każdą kreskę wagi w przypadku przewag Tworzenie eliksirów i maści, Krawiectwo, Gotowanie, Kaletnictwo, Alchemia, Tworzenie mechanizmów, Kowalstwo i jubilerstwo, Tworzenie świec i kadzideł, Gotowanie, Tworzenie przedmiotów drewnianych, Tworzenie dzieł sztuki, Zielarstwo, Opieka nad magicznymi stworzeniami, Renowacja, Sztuki plastyczne, Łowienie ryb pod warunkiem, że dar jest związany z tą przewagą (została wykorzystana do jego stworzenia),
  • -10 za każdą kreskę wagi w przypadku zawad Miastowy, Nieuważny, Sknera, Ślepy, Biedak, Brak kończyny, Pechowiec, Daltonista, Niezdarny.
Przedmiot wykonać może za was ktoś inny (postać gracza). Bogacz może kupić przedmiot od postaci niezależnej, która posiada bonus +40 do rzutu bez konsultacji z Mistrzem Gry. Te działania muszą mieć fabularny sens - rzemieślnicy są teraz zajęci naprawianiem szkód po Spalonej Nocy i wątpliwym jest, żeby ktoś siedział i plótł wam wianki do skutku całą noc. Jeżeli za pierwszym razem wypadło wam coś koszmarnego (poniżej 51) możecie rzucić drugi raz, ale jeżeli nie udało się za drugim razem - przynieście na ołtarz to co macie. Rzut z wykonywaniem daru można wykonać w wątku głównym wydarzenia (kładąc go na ołtarzu) lub w innej sesji poprzedzającej wizytę w Whitecroft.

WynikEfekt
1-50Twój wyrób jest obrzydliwy. Wszystko co miało ci nie wyjść się nie udało. Masz wrażenie, że Bogini nie będzie szczególnie zadowolona...
51-60Kładąc dar na blacie masz wrażenie, że odrobinę się wygłupiłeś, ale wokół dostrzegasz dużo o wiele gorszych wyrobów.
61-80Kiedy kładziesz ten dar na blacie odnosisz wrażenie, że pani od znajęć artystycznych miała rację. Coś zawsze w tobie siedziało. Albo talent do tworzenia, albo dobre oko do kupowania ładnych rzeczy.
81-90Atrakcyjność wyrobu cieszy oko. I to nie tylko twoje! Ktoś za twoimi plecami miło skomentował twój dar. Być może Bogini się ucieszy?
91-99Oto twój czas by błyszczeć. Masz wrażenie, że posąg Bogini uśmiechnął się do ciebie, kiedy odchodziłeś. Już teraz czujesz, jak pomyślność przepływa przez twoje ciało...
100Mógłbyś przysiąc, że kiedy kładłeś swój dar na blacie, ziemia pod twoimi stopami zadrżała niespokojnie.

Te wyniki mają swoje ukryte efekty, które na ten moment pozostają niejawne.

Zadanie do wykonania w wątku głównym wydarzenia.

Atmosfera Pokątnej daleka była od beztroskiego świętowania. Pojedynczy czarodzieje przechadzali się wokół straganów, gdzie sadownicy, zielarze i rzemieślnicy próbowali sprzedać to, co zdołali ocalić lub naprędce przygotować po Spalonej Nocy. Ceny były wysokie - zbyt wysokie dla wielu, ale mało kto się skarżył. Wszyscy wiedzieli, jak wielkie straty poniosło miasto. Wielu handlarzy dumnie eksponowało tabliczki z informacją, że część zysków przeznaczą na odbudowę swoich domów, sklepów czy warsztatów. Najbardziej pożądane były podstawowe produkty - dynie, jabłka, mąka, miód. W niektórych miejscach ustawiono się w kolejkach, ale nie każdy odchodził z pełnymi rękami. Niektóre towary po prostu nie dotarły. Ci, którzy przyszli z samego rana, zdążyli jeszcze kupić worki suszonych ziół, przetwory i drewno. Wieczorem na straganach pozostawały jedynie droższe, bardziej luksusowe towary albo te, które jeszcze przed rokiem uchodziłyby za przeciętne. Niektórzy rzemieślnicy w ogóle nie rozłożyli swoich straganów. Nie mieli już czego sprzedawać. Inni próbowali wzbogacić się na sprzedaży szmelcu, oferując przedmioty o wątpliwej jakości, wśród których można było znaleźć źle wypalone garnki czy szaty utkane z grubego, niezbyt przyjemnego w dotyku lnu. Ale były też przedmioty naprawdę niezwykłe - nieliczne, ale warte każdej ceny.

♦ Zadanie poboczne - Zakupy na Pokątnej


Odwiedzenie wątku kiermaszu na Pokątnej pozwala na zakup jednego z dwóch poniższych przedmiotów, ale nie mogą zrobić tego osoby z zawadą Biedak. Bogacze mogą kupić dwie sztuki.
  • Kasztanowa Peleryna - Uszyta z ciemnozielonej, grubej tkaniny, zdobiona wyszywanymi złotą nicią liśćmi dębu i kasztana. Materiał wydaje się szorstki w dotyku, ale peleryna dobrze układa się na ciele i czarodziej ją noszący czuje się w niej dobrze. Niezwykłłą jej cechą jest czar nań rzucony - właściciel ma wrażenie, że peleryna ostrzega go przed ludźmi, którzy mają złe intencje. (Bonus: W trzech wybranych sesjach, w których postać nosi płaszcz, nie musi rzucać kością Strach przed imieniem ani Trauma Ognia.)
  • Owoce ususzone w popiele - Mały, drewniany koszyczek wypełniony czarnymi, matowymi owocami, które na pierwszy rzut oka wyglądały na zwęglone. W rzeczywistości były to owoce uratowane z sadów, które spłonęły w czasie Spalonej Nocy. Po zjedzeniu jednego z nich w ustach pojawiał się słodki, przydymiony smak, a na krótki moment osoba, która je spożyła, czuła, jakby przez jej ciało przepłynęło ciepło dawno minionego lata. (Bonus: Spożycie owoców działa w identyczny sposób do zażywania eliksirów na Bezsenność i niweluje wszelkie inne negatywne efekty, które utrudniają zaśnięcie. Postać zapada w słodki, odprężający sen i następnego dnia czuje się bardzo energiczna - otrzymuje +5 oczek do każdego wykonanego rzutu.)
Zadanie do wykonania w wątku głównym wydarzenia.

Odznaka wydarzenia


W to Mabon nie odbywa się żaden większy sabat, a więc uczestnictwo w żadnych większych, grupowych obrzędach nie jest wymagane do otrzymania odznaki. Podstawowym wymaganiem jest wykonanie zadania głównego i napisanie w ramach tego wydarzenia przynajmniej 2000 słów (niekoniecznie w jednej sesji). Odznaka Uroczysta Kolacja Mabon jest warta 30 punktów doświadczenia i liczy się do odznaki Podczas Mabon smacznie spałem.

[+]Kody dla moderatorów
Kod:
[osiągnięcie="Uroczysta Kolacja" obrazek="https://secretsoflondon.pl/imgproxy.php?id=0XFyntf.png"]
Kod:
[PD=30][url=]..25 - Uroczysta Kolacja Mabon[/url][/PD]


there is mystery unfolding
Czarodziejska legenda
Wilderness is not a luxury but a necessity of the human spirit.
Czarodzieje dążą do zatarcia granicy pomiędzy jaźnią i resztą natury, wchodząc tym samym na wyższe poziomy świadomości. Część z nich korzysta do tego z grzybów, a część przeżywa głębokie poczucie spokoju i połączenia podczas religijnych obrzędów i rytuałów. Ostatecznie jednak ciężko opisać najgłębsze wewnętrzne doświadczenia i uznaje się, że każdy z czarodziejów odczuwa je na swój sposób. Zjawisko to nazywane jest eutierrią.

Eutierria
#3
21.03.2025, 00:57  ✶  

Kody do zgłaszania się po punkty


Kod:
[b]Odznaka wydarzenia (Zadanie Główne)[/b]
[b]Z kim spędzałem Mabon:[/b]
[b]Linki do postów (2000 słów):[/b] [url=]klik[/url]

Kod:
[b]Zadanie poboczne - Dary[/b]
[b]Link do rzutu:[/b]
[b]Link do posta z kładzeniem darów na ołtarzu:[/b]
[b]Intencja:[/b]

Kod:
[b]Zadanie poboczne - Zakupy na Pokątnej[/b]
[b]Zakupione przedmioty:[/b]
[b]Link do fabularnego posta:[/b] [url=klik][/url]


there is mystery unfolding
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości




  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa