• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Scena główna Ulica Pokątna v
« Wstecz 1 … 3 4 5 6 7 … 9 Dalej »
[02.07.1972] kocie harce | Norka & Leo

[02.07.1972] kocie harce | Norka & Leo
Landrynka
She could make hell feel just like home.
Można ją przeoczyć. Mierzy 152 centymetry wzrostu, waży niecałe pięćdziesiąt kilo. Spoglądając na nią z tyłu... można myśleć, że ma się do czynienia z dzieckiem. Buzię ma okrągłą, wiecznie uśmiechnięte usta często muśnięte błyszczykiem, bystre zielone oczy. Nos obsypany piegami, które latem zwracają na siebie uwagę. Włosy w kolorze słomy, opadają jej na ramiona, kiedy słońce intensywniej świeci pojawiają się na nich jasne pasemka. Ubiera się w kolorowe rzeczy, nie znosi nudy i szarości. Głos ma przyjemny dla ucha, melodyjny. Pachnie pączkami i domem.

Nora Figg
#11
08.03.2024, 22:19  ✶  

Norka właśnie taka była. Matkowała wszystkim, chciała dla nich jak najlepiej, zależało jej na tym, aby wszyscy wokół niej byli szczęśliwi. Okropny to był charakter, gdyż dużo bardziej martwiła się o innych, niż o siebie samą. Pomimo swojego dosyć młodego wieku wydawała się być dużo starsza, z tym swoim podejściem. Szybkie zajście w ciążę i samotne macierzyństwo zabrało jej nieco beztroski, którą się kiedyś kierowała.

- Możesz się pochwalić wszystkim, jaki z ciebie świetny kucharz, nie zdradzę cię słoneczko. - Widziała jego radość, oczywiście, że będzie go kryła, jeśli ktoś ją zapyta, jakże mogłaby zetrzeć ten cudowny uśmiech z jego twarzy. Na pewno nikomu nie zdradzi tej małej tajemnicy. Mógł na nią liczyć.

- Myślę, że to bardzo dobry moment na toast, chcesz mleko, czy mleko z wkładką? - Robiło się już późno, więc i trochę alkoholu by im nie zaszkodziło. Norka czasem pozwalała sobie na kieliszek słodkiego likieru, szczególnie w takim miłym towarzystwie i jej się należało coś od życia.

- Ze mną przy boku, może to być kilka tysięcy dni, a nie milion, tylko musisz częściej tutaj przybiegać. - Oczywiście, rozumiała, że klubokawiarnia była dla niego tylko pracą dodatkową, więc nawet nic złego nie miała na myśli, bardziej chodziło jej o to, że ona posiadała takie umiejętności, które mogły skrócić ten okres czasu.

Nie miała problemu z tym, że jej pracownicy tak chętnie konsumowali jej wypieki. Ba, w końcu musieli też coś jeść. Dzieliła się z nimi często sporą częścią tego, co zostawało przy zamknięciu dnia. Ogromną przyjemność sprawiało jej patrzenie na to, jak inni jedzą. Więc wpatrywała się w Leo z uśmiechem na ustach, gdy konsumował wypieki.

- Jedną? Żarty sobie robisz. Poczekaj sekundę. - Norka wyciągnęła opakowanie z jednej z szafek i wpakowała w nie jakieś pięć babeczek. Wręczyła kartonik swojemu nowemu słoneczku i odprowadziła go jeszcze do drzwi, jak przystało na szefową idealną. Pożegnali się i mogła wrócić do ogarnięcia kuchni po swoim pieczeniu. Humor zdecydowanie jej się poprawił po wizycie kociego gościa.


Koniec sesji
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Podsumowanie aktywności: Nora Figg (2194), Leo O'Dwyer (1839)


Strony (2): « Wstecz 1 2


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa