• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Scena główna Ulica Pokątna v
« Wstecz 1 2 3 4 5 6 … 9 Dalej »
[2 sierpnia 1972] Le Petit Délice, Celine & Philip

[2 sierpnia 1972] Le Petit Délice, Celine & Philip
Widmo
Mierząca około 160 cm blondynka, o czarnych oczach oraz ustach które praktycznie zawsze podkreśla czerwienią. Dba o swoją prezencje, zawsze stara się starannie dobierać stroje, fryzury, makijaż. Celine roztacza wokół siebie wyrazistą, ale i przyjemną woń, w której mieszają się ze sobą frezja, konwalia, wanilia, nuty drzewne i czarna porzeczka.

Celine Delacour
#11
11.08.2024, 21:40  ✶  

Propozycji Philipa... była po prostu kolejną propozycją, odnoście której Celine nie przykładała większej wagi. Ile takich zdarzyło jej się w życiu usłyszeć? Ludzie różne rzeczy gadali. Delacour często zaś, w reakcji na to co gadali, zwyczajnie się uśmiechała. Uśmiechała poniekąd tak pobłażliwie.

- Jeśli nadarzy się ku temu okazja, to bardzo chętnie. - odpowiedziała. Tym samym nie odmawiała, ani też na nic się nie zgadzała. Nie umawiała z Philipem. Będzie co będzie. Będzie dokładnie to, co przyniesie los. Na co pozwolą okoliczności. Nie to, że na wycieczkę do Bordeaux nie zamierzała się zgadzać, po prostu niczego nie robiła ot tak. W jej życiu niewiele było miejsca na impulsy. Na porywczość. Wszystko było podporządkowane karierze muzycznej. Od niej zależne. Czy czasami ją to męczyło? Oczywiście, że tak. Czy chciała cokolwiek zmienić? Tutaj miałaby problem z tym, żeby udzielić odpowiedzi.

Zwłaszcza odpowiedzi jednoznacznej.

Zaskoczona pytaniem dotyczącym końca kariery, przez chwilę po prostu przyglądała się Philipowi. Zanim cokolwiek na to odpowiedziała, upiła łyk czy dwa wina. Nie śpieszyła się z niczym. Zamiast tego zastanawiała się nad tym, o co Nott właśnie pytał. O co konkretnie mu w tym przypadku chodziło.

- Skąd to pytanie? - wreszcie padło z jej strony.

Ich kariery, owszem, znacząco się od siebie różniły. Sportowcy mieli ograniczony czas przydatności. Muzycy? Cóż, niektórzy najpewniej stwierdziliby, że wyglądało to tak samo. Po prostu ten czas był znacznie dłuższy. Z tego też względu Celine nie myślała o tym zbyt wiele. Nie myślała o tym w ogóle? Dla niej był to wciąż temat bardzo odległy. Mało istotny. Poza tym potrzebowała czuć, że ludzie ją zauważają. Potrzebowała czuć, że ją podziwiają. Może nawet uwielbiają? Kto wie - może w jakiejś mierze wynikało to z jej natury? Z tego, iż była po części wiłą?

Nie podzieliła się żadną z tych myśli. Czekała zamiast tego na jego odpowiedź. Na to, co miał do powiedzenia. Na to czym, być może, chciał się z nią przy tej okazji zwyczajnie podzielić. Ludzie czasem potrzebowali, żeby ktoś ich wysłuchał. Celine zaś nie miała z tym większego problemu. Robiła to chętnie.

- W takim razie możemy wrócić do tematu za kilka dni, kiedy wszystko uda nam się sprawdzić. - zasugerowała, w kontekście potencjalnych wakacji. Temat tym samym chwilowo ucinając. Będą mogli do niego wrócić. W odpowiednim czasie. W odpowiednich do tego okolicznościach. O ile tylko obydwoje będą tym jeszcze zainteresowani. Z tym bowiem mogło być różnie. Czasem bowiem rzeczy zmieniały się z chwili na chwilę; z minuty na minutę. Tak to już na tym świecie działało.

Lew Salonowy
Seeking to be whole
Driven by passion
Philip to mierzący 173 cm wzrostu wysportowany mężczyzna. Niebieskooki blondyn, którego znakiem szczególnym są dołeczki w policzkach i promienny uśmiech. Jego znakiem szczególnym są dołeczki w policzkach oraz promienny uśmiech. Przywiązuje dużą uwagę do swojego wizerunku, dopasowując swój ubiór do każdej sytuacji. Roztacza wokół siebie aurę niezachwianej pewności siebie.

Philip Nott
#12
12.08.2024, 13:27  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 18.08.2024, 03:33 przez Philip Nott.)  

Taka odpowiedź musiała mu wystarczyć. Pomimo dni, tygodni albo nawet miesięcy wypełnionymi treningami i rozgrywkami to potrafił z dnia na dzień po prostu spakować się i udać się w podróż. Taki już był. Przez te wszystkie lata ulegał wielu impulsom, skupiając się na teraźniejszości zamiast na przyszłości. Czerpał z życia pełnymi garściami, oddając się pustym przyjemnościom, nie budując nic trwałego - fundamentem jego życia stała się kariera sportowa, która również miała mieć swój kres. To nie tak, że chciał już teraz zakończyć ten etap swojego życia. Zdawał sobie sprawę z tego, czego mu w tym życiu brakowało, ze wszystkich targających nim uczuć i niezaspokojonych potrzeb. Chciał mieć wszystko.

— Powiadom mnie, jeśli nadarzy się okazja. — Odpowiedział jedynie. Nie zamierzał naciskać na Celine, która ostatecznie mogła przystać na jego propozycję.

Po zadaniu tego pytania przez blondynkę, Philip westchnął cicho i odstawił na blat stolika swój kieliszek po to aby skrzyżować ramiona na nim ramiona i oprzeć na nich brodę. Nie było mu do twarzy w smutkach. Odpowiedzenie na zadane przez nią pytanie nie będzie takie proste, jakby mogło się wydawać.

— Od pewnego czasu mam sporo okazji do refleksji nad swoim dotychczasowym życiem. Moja sportowa kariera stanowi jego istotny fundament a jednak zdałem sobie sprawę z tego, czego mi brakuje w tym życiu. Picie z przechodnich pucharów przestało sprawiać mi taką przyjemność, jak kiedyś. Kiedyś nadejdzie ten moment, kiedy przyjdzie mi zakończyć swoją karierę... ale czy poszukiwanie tego, czego mi brakuje stoi z nią w sprzeczności? — W tym momencie Philip brzmiał jak ktoś niezadowolony ze swojego dotychczasowego życia - zapoczątkowało to tegoroczne Beltane, pogłębił fakt, że ktoś pojawił się w jego życiu i dopełniło ukończenie trzydziestego piątego roku życia. Miało to swoją nazwę.

Wszystko to, co miało miejsce w jego życiu, przyczyniło się do przewartościowania swoich poglądów i podjęcia prób o stworzenie trwałej relacji z drugim człowiekiem. Stanowiło to sumę wzlotów i upadków. Z uwzględnieniem większej ilości upadków.

— Odnoszę wrażenie, że potrzebuję więcej wina. — Nie zmieniając swojej pozycji zakomunikował to szeptem swojej towarzyszce. Z tą potrzebą zaczynała wiązać się potrzeba zmiany otoczenia, gdyż w publicznych miejscach starał się nie przesadzać z alkoholem. Dbał o swoją reputację i pomimo niebycia niewiniątkiem, stawiał sobie pewne granice.

— Jak najbardziej. — Na tym zakończył kwestię ich wspólnych wakacji. Doskonale rozumiał, że oboje mieli swoje życia. Jego własne stało się teraz bardziej popieprzone, niż było dotychczas. I najgorsze w tym wszystkim, że poza takimi a nie innymi okolicznościami, sam do tego doprowadził.



Before I'm back to my defenses
I delight in waiting here
To watch the whole thing escalate
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek:
Podsumowanie aktywności: Philip Nott (2654), Celine Delacour (2614)


Strony (2): « Wstecz 1 2


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa