• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Scena główna Aleja horyzontalna v
« Wstecz 1 2 3 4 5 … 10 Dalej »
[11.08.1972] Prawa Czasu | Time, I've unlocked it

[11.08.1972] Prawa Czasu | Time, I've unlocked it
à La Folie
And was it his destined part
Only one moment in his life

To be close to your heart?
Piwne oczy i brązowe włosy z miedzianym połyskiem, czasem z rozjaśnianymi pasmami lub po całości. Ma 165cm wzrostu, a sylwetkę szczupłą i chudą. Zawsze stara się prezentować, jakby była na właściwym miejscu. Zawsze zadbana, ładnie uczesana i ubrana. Wygląda na starszą niż jest w rzeczywistości, czy to przez zachowanie, ubiór czy ogólny wygląd - chce żeby brano ją na poważnie, jednak kiedy się rozluźni, podpatrzone u innych maniery łatwo znikają. Czasem kiedy mówi, słychać francuski akcent, który szczególnie wychodzi kiedy jest pod wpływem silnych emocji. Ciągnie się za nią zapach białego piżma, jaśminu i kwiatu bawełny.

Lyssa Dolohov
#11
08.08.2025, 04:11  ✶  
Największym problemem Lyssy, z tą całą nieelegancją była konkretnie Scylla. Twierdziła ona bowiem, że nie miewała problemów z trzecim okiem, a to natomiast niezwykle pannę Dolohov drażniło. Bo skoro jej ojciec był w stanie padać plackiem na trybunach pojedynkowych, on - wielki wróżbita i wieszcz, to czemu niby takiej przybłędzie miało to wychodzić perfekcyjnie? Talent nie wybierał, oczywiście, ale kompleksy również, a tak samo jak nie mogła momentami znieść Peregrinusa za to, że podkrada uwagę jej ojca, tak Scylla otrzymywała regularnie skrawki nienawiści, bo oprócz bycia jasnowidzem miała w zanadrzu też płeć i młodszy wiek.

Nie oczekiwała jednak, ze Peregrinus rzuci się na ziemię, żeby wpadła w jego objęcia, a nie uderzyła w parkiet. Znała go na tyle, żeby wiedzieć że to niemożliwe, a i przecież od upadku nie potłukłaby się niczym porcelanowa filiżanka. A szkoda, wtedy wszyscy mieliby nauczkę.

- Ktokolwiek go pisał, był w pociągu. I pił kawę. Obrzydliwą, najtańszą lurę - wykrzywiła usta w obrzydzeniu, pociągając przez moment nosem. Może i kawa nie była taka zła w świecie rzeczywistym, ale sensoryczne doznania w wizji, szczególnie takiej średnio udanej, to już było co innego. Przez moment wahała się wyraźnie, rozważając może propozycję Peregrina i ściskając go za przedramię, ale wreszcie pokręciła głową. - Spróbuję jeszcze raz... - westchnęła jakby robiła to z łaski. To jednak ciekawość ciągnęła ja teraz, by ponownie złapać mocniej za kartkę, przymknąć oczy i... - Popraw świeczki - poleciła jeszcze, prostując się na swoim miejscu, a kiedy Trelawney faktycznie zrobił co powiedziała, na nowo spróbowała podejrzeć historię listu.

//percepcja na widmowidzenie
Rzut PO 1d100 - 68
Sukces!

Rzut PO 1d100 - 56
Sukces!


la douleur exquise
Or was he fated from the start
to live for just one fleeting instant,
within the purlieus of your heart.
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Podsumowanie aktywności: Lyssa Dolohov (1879), Peregrinus Trelawney (1711), Scylla Greyback (801)


Strony (2): « Wstecz 1 2


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa