31.10.2024, 02:02 ✶
Jak bardzo nie kochałby swojej rodziny, tak bardzo nie był szczególnie pewny tego, czy nie wyjdzie poturbowany z tego dworku Atreusa w Little Hangleton. Po pierwsze nie mial pojecia, czy jego kuzyn zorientował się że żadnego ogłoszenia matrymonialnego nie było, a jeśli tak to czy planuje coś więcej w ramach odpowiedzi na współpracę Basiliusa z jego matką, czy tylko tę próbę tylko przekonania ich, że naprawde wziął z kimś szybki ślub. No i jego kuzyn miał pewną historię zamykania go w różnych korytarzach i skryptach kamienicy Bulstrode, a kto wie co wymyślił w tym dworku, więc chyba miał prawo czuć pewną rezerwę, gdy szedł dzisiaj do Atreusa zwłaszcza, że to było w Little Hangleton, a w Little Hangleton wszystko było dziwne, aby nie powiedzieć że chore. Poza tym Atreus był tez po prostu Atreusem.
Na miejscu zjawił się po południu, dokładnie wtedy gdy powiedział w liście, że będzie i już po chwili znalazł się w środku, rozgladajac sie po pomieszczeniach.
– Po remoncie pewnie będzie to wszystko całkiem nieźle wyglądać - rzucił stawiając na stole paczkę ciastek, z kawałkami karmelu, które przyniósł ze sobą. Nie bywał tu wcześniej zbyt często, chyba tylko raz, czy dwa dawno temu już nawet nie pamiętał do końca czemu, zwłaszcza że ciotka Atreusa, po której odziedziczył to miejsce była spokrewniona z rodzina Bulstrode. a nie Prewettami, czy Rosierami.
Na miejscu zjawił się po południu, dokładnie wtedy gdy powiedział w liście, że będzie i już po chwili znalazł się w środku, rozgladajac sie po pomieszczeniach.
– Po remoncie pewnie będzie to wszystko całkiem nieźle wyglądać - rzucił stawiając na stole paczkę ciastek, z kawałkami karmelu, które przyniósł ze sobą. Nie bywał tu wcześniej zbyt często, chyba tylko raz, czy dwa dawno temu już nawet nie pamiętał do końca czemu, zwłaszcza że ciotka Atreusa, po której odziedziczył to miejsce była spokrewniona z rodzina Bulstrode. a nie Prewettami, czy Rosierami.