15.05.2025, 06:47 ✶
Pomysł, że grał, wcale nie był taki błędny. Chociaż w przypadku Leviathana, który w gruncie rzeczy z ochotą odrzucał próby socjalizacji, fałszywej czy też nie, były to raczej niemrawe podrygi. Grał do momentu kiedy miał przewagę, a w sytuacji z Traversówną wydawało mu się, że tę wciąż posiadał. Owszem, łączył ich niezgrabny dokument, ale tak samo uciążliwy dla niego jak i dla niej. Oprócz tego jednak wiedział że siedzi w niej wilk, właśnie też wysypała mu całą rzeszę imion na których jej zależało, a ona... ona wiedziała że bywał niemiły.
- Niech będzie Dolina Godryka - pokiwał głową, wyrzucając z siebie te słowa tak, jakby nie do końca mu się to podobało, czyli w dość typowy dla siebie sposób. Wolał wrócić do Snowdonii, albo nawet sprawdzić jak miewał się Laurent i jego rezerwat, ot tak dla udzielenia wsparcia, bo wiedząc co w New Forest się podziało, tego na pewno potrzebował. Ale nie zamierzał odmawiać, kiedy zapraszała go do własnego domu.
- Zyskuję przy bliższym poznaniu - parsknął, wyraźnie rozbawiony samymi jej słowami jak i wyraźnym wahaniem, które się za nimi kryło. Uśmiechnął się do niej lekko. - Biegnij szukać tych swoich przyjaciół. A ja zajrzę do, jak mu tam było? Hati Greyback - kolejny wilczek do kolekcji, bo jeśli można było wyciągnąć jakąś prawidłowość ze spisu wilkołaków to częstotliwość pojawiającego się tam nazwiska. - Oliva e Pozione - upewnił ją, że zapamiętał dobre miejsce, a następnie wyminął ją, by ruszyć we wskazane miejsce. A przynajmniej miał nadzieję, że w tym rynsztoku uda mu się znaleźć drogę.
- Niech będzie Dolina Godryka - pokiwał głową, wyrzucając z siebie te słowa tak, jakby nie do końca mu się to podobało, czyli w dość typowy dla siebie sposób. Wolał wrócić do Snowdonii, albo nawet sprawdzić jak miewał się Laurent i jego rezerwat, ot tak dla udzielenia wsparcia, bo wiedząc co w New Forest się podziało, tego na pewno potrzebował. Ale nie zamierzał odmawiać, kiedy zapraszała go do własnego domu.
- Zyskuję przy bliższym poznaniu - parsknął, wyraźnie rozbawiony samymi jej słowami jak i wyraźnym wahaniem, które się za nimi kryło. Uśmiechnął się do niej lekko. - Biegnij szukać tych swoich przyjaciół. A ja zajrzę do, jak mu tam było? Hati Greyback - kolejny wilczek do kolekcji, bo jeśli można było wyciągnąć jakąś prawidłowość ze spisu wilkołaków to częstotliwość pojawiającego się tam nazwiska. - Oliva e Pozione - upewnił ją, że zapamiętał dobre miejsce, a następnie wyminął ją, by ruszyć we wskazane miejsce. A przynajmniej miał nadzieję, że w tym rynsztoku uda mu się znaleźć drogę.
Koniec sesji
We said we're going to conquer new frontiers
Go on, stick your bloody head in the jaws of the beast
Go on, stick your bloody head in the jaws of the beast