• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Wademekum Spis powszechny Korespondencja v
« Wstecz 1 2 3 4 5 6 Dalej »
Kruk Viorici

Kruk Viorici
the web
Il n'y a qu'un bonheur
dans la vie,
c'est d'aimer et d'être aimé
187 cm | 75 kg | oczy szare | włosy płowo brązowe Wysoki. Zazwyczaj rozsądny. Poliglota. Przystojna twarz, która okazjonalnie cierpi na bycie przymocowana do osoby, która myśli, że pozjadała wszelkie rozumy.

Anthony Shafiq
#11
19.07.2024, 14:21  ✶  

—19/08/72—



Londyn, 19.08.72

Szanowna Pani Zamfir,

uniżenie przepraszam za fakt pozostawienia zamówionej monety na tak długo. Liczę, że czas zwłoki nie przełożył się na brak zaufania do mojej osoby, czy obawy, że zechciałem odstąpić od zlecenia, skoro nie wpłynęła na nie zaliczka. Ów pamiątkowy bilon dokłada się do dwóch innych spraw, które pragnąłbym z Panią poruszyć w możliwie najbliższym czasie. Jedną z nich jest zaklęcie zakupionego przeze mnie sygnetu tak, aby mógł swobodnie dostosowywać swoją barwę, do moich estetycznych zapotrzebowań. Drugą zaś pragnąłbym omówić osobiście, w tym samym miejscu co ostatnio, najlepiej jutro w samo południe. Dysponuję dwoma godzinami, jeśli niekoniecznie gustuje pani w tak dramatycznych terminach widzenia. Proszę o zabranie monety i wycenę korekty pierścienia, o której wspomniałem wcześniej oraz o potwierdzenie spotkania w zwrotce do mojego listu.

Dyskrecja, jak zawsze, jest przeze mnie bardzo mile widziana.

Z wyrazami szacunku,


Anthony J. Shafiq

Kolorowy ptak

Neil Enfer
#12
31.07.2024, 10:44  ✶  
Londyn, 24.08.1972r.

Droga Vior,

Piszę do siebie, ponieważ nie chcę żebyś się martwiła o mnie, chociaż nie wiem czy to robisz. Po naszym ostatnim spotkaniu zakładam, że może chociaż trochę, ale jeśli nie, to wybacz za zawracane głowy. Tak czy inaczej, jeśli się martwisz, to nie ma o co. Zabrali mnie tamtej nocy do ministerstwa, ale najwidoczniej mój tegoroczny limit szczęścia jeszcze nie został przeze mnie wykorzystany i na drodze do aresztu spotkałem przyjaciela, któremu udało się wyrwać mnie z łap prawa. Nie spędziłem więc nocy na niewygodnym materacu w więzieniu.

Chciałem ci też podziękować za ten wieczór, noc i przygody. Zrobiliśmy trochę głupot, ale chyba tego potrzebowałem. Zazwyczaj za bardzo się martwię i staram się być dorosły, a z tobą mogłem wrócić do idiotycznych czasów dzieciństwa kiedy nic nie miało sensu, a i tak było lepsze. Mam tylko nadzieję, że ciebie transmutowane wino nie przeciągnęło po ziemi tak mocno jak mnie. Muszę popracować nad swoimi zaklęciami, żeby nie robić takich psiarskich alkoholi.


Ściskam mocno,

Neil Enfer
Chichot losu
I’m not looking for the knight
I’m looking for the sword
Brązowe, niezbyt długie włosy, często rozczochrane. Wzrost wysoki jak na kobietę, bo mierzy sobie około 179 centymetrów wzrostu. Twarz raczej sympatycznie ładna niż piękna, nie wyróżniająca się przesadnie i rzadko umalowana. Brenna porusza się szybko, energicznie, głos ma miły i rzadko go podnosi. Ubiera się różnie, właściwie to okazji - w ministerstwie widuje się ją w umundurowaniu albo w koszuli i garniturowych spodniach, kiedy trzeba iść gdzieś, gdzie będą mugole, w Dolinie w ubraniach, które ujdą wśród mugoli, a na przyjęcia i bale czystokrwistych zakłada typowe dla tej sfery zdobione szaty. W tłumie łatwo może zniknąć. Jeżeli używa perfum, to zwykle to jedna z mieszanek Potterów, zawierająca nutę bzu, porzeczki i cedru, a szamponu najczęściej jabłkowego, rzecz jasna też potterowskiego.

Brenna Longbottom
#13
28.08.2024, 15:23  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 28.08.2024, 15:27 przez Brenna Longbottom.)  
09.08.72

Viorico,

chciałabym zamówić wisiorek w kształcie kruka, z bursztynowymi oczyma. Najlepsze byłoby srebro. Szczegóły projektu oraz to, jakich użyć kamieni, pozostawiam Tobie.
Załączam zaliczkę.

Pozdrowienia
Brenna Longbottom

11.08.72
Viorico,

nie będę mogła osobiście odebrać zamówienia - niestety, mamy zamieszanie w pracy w związku z problemami w ośrodku Windermere, gdzie najwyraźniej dziwna magia mieszała ludziom w głowach. Stawi się po nie mój znajomy.

Pozdrowienia
Brenna Longbottom


Don't promise to live forever. Promise to forever live while you're alive.
Chichot losu
I’m not looking for the knight
I’m looking for the sword
Brązowe, niezbyt długie włosy, często rozczochrane. Wzrost wysoki jak na kobietę, bo mierzy sobie około 179 centymetrów wzrostu. Twarz raczej sympatycznie ładna niż piękna, nie wyróżniająca się przesadnie i rzadko umalowana. Brenna porusza się szybko, energicznie, głos ma miły i rzadko go podnosi. Ubiera się różnie, właściwie to okazji - w ministerstwie widuje się ją w umundurowaniu albo w koszuli i garniturowych spodniach, kiedy trzeba iść gdzieś, gdzie będą mugole, w Dolinie w ubraniach, które ujdą wśród mugoli, a na przyjęcia i bale czystokrwistych zakłada typowe dla tej sfery zdobione szaty. W tłumie łatwo może zniknąć. Jeżeli używa perfum, to zwykle to jedna z mieszanek Potterów, zawierająca nutę bzu, porzeczki i cedru, a szamponu najczęściej jabłkowego, rzecz jasna też potterowskiego.

Brenna Longbottom
#14
29.08.2024, 10:28  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 29.08.2024, 10:30 przez Brenna Longbottom.)  
09.08.72

Viorico,

bursztyn to chyba dobry wybór.
Chciałabym, aby łańcuszek nie był łatwy do zerwania - jeśli da się to pogodzić jakimiś zaklęciami i technikami jubilerskimi z delikatnością, tym lepiej. To prezent dla przyjaciółki, z okazji jej powrotu do zdrowia, więc twórz go z myślą o kobiecie.

Pozdrowienia
Brenna
*

Wiadomość w odpowiedzi na list z pytaniami 11 sierpnia nabazgrano szybko i niestarannie na skrawku papieru.
Windermere wywoływało w niektórych negatywne emocje, niemożliwe do opanowania, póki nie opuściło się ośrodka.


Don't promise to live forever. Promise to forever live while you're alive.
Crow
If you catch me trying to find my way into your heart, scratch me out, baby. As fast as you can. My pretty mouth will frame the phrases that will disprove your faith in man.
Wyzywająco ubrany mugolak, od razu sprawiający wrażenie ekscentrycznego (w wyraźnie prowokatywny sposób) lub wywodzącego się z nizin społecznych. Ma 176 centymetrów wzrostu. Ciemnobrązowe oczy. Włosy czarne, kręcone - w gorsze dni chodzi roztrzepany i skołtuniony, w lepsze, po zastosowaniu Ulizanny na mokre strąki, wygląda tak bajecznie, że masz ochotę zatopić palce w puszystych loczkach. Ma przebite uszy i wiele tatuaży. Najbardziej charakterystyczne z nich znajdują się na plecach (wielkie, anielskie skrzydła) i kroczu (długi, chiński smok oplatający jego przyrodzenie i uda). Do tego ma wiele blizn od ran kłutych i zaklęć, a także samookaleczeń. Sporo z nich to ślady po przypalaniu papierosami. Ze względu na daltonizm monochromatyczny ubiera się wyłącznie na czarno. Przy pasku nosi sznurki, łańcuchy, noże, czasami kombinerki i inne narzędzia, których używa do pracy. Jest człowiekiem bardzo wysportowanym, jego ciało jest wyrzeźbione, ale nigdy nie skupiał się na budowaniu masy i siły mięśniowej. Ma 32 lata, ale uzależnienie od substancji odurzających i alkoholu sprawia, że jest wizualnie o kilka lat starszy.

The Edge
#15
05.01.2025, 13:51  ✶  
Ten jebany debil żyje i ma się za dobrze. Wydaje mu się, że może robić, co chce i mnie tym wkurwił. Ludzie z Rejwachu już wiedzą, że wróciłem, więc to kwestia czasu aż przypierdoli się też do nas.

Wysłane po 23 sierpnia.


Oh darling, it's so sweet
you think you know how crazy I am.

My mind is a hall of mirrors.
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości


Strony (2): « Wstecz 1 2


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa