• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Poza schematem Wyspy Brytyjskie v
1 2 3 4 5 … 10 Dalej »
[Jesień 72, 12.09 Jonathan & Gabriel] And the wind did roar, and the wind did moan

[Jesień 72, 12.09 Jonathan & Gabriel] And the wind did roar, and the wind did moan
Sztafaż
Parle-moi de la mort, du songe qu'on y mène,
De l'éternel loisir,
Où l'on ne sait plus rien de l'amour, de la haine,
Ni du triste plaisir;
186cm | 83 kg | szczupła, atletyczna sylwetka | nienaturalnie blada skóra | lekko falujace włosy, ciemny blond | błękitne, zdystansowane oczy | w mowie zwykle silny francuski akcent, ale kiedy chce może z powodzeniem naśladować akademicki brytyjski

Gabriel Montbel
#5
16.07.2025, 23:17  ✶  
Powiedział, że się cieszy, a jego głos brzmiał niemal tak słodko, jak wtedy gdy Jonathan obudził się z twarzą wtuloną w miękki kaszmirowy sweter, zapewniając go, że napisze dla niego sztukę. Był tak przesłodki, że hrabiego niemal zabolały zęby i dużo musiał wkładać wysiłku i silnej woli, by nie pozwolić im się wysmyknąć i poranić nieuważnych wampirzych warg. Były powody, dla których miał słabość do tego człowieka, było tak wiele momentów teraz zamglonych we wspomnieniach, gdy potrafili droczyć się o kwestie godzinami, tylko po to, by potem równie długo się godzić.

– Ależ oczywiście, ludzi. I jednego psa. Musiałeś się wtedy zaiście pięknie prezentować. Brud sadzy na ogorzałej skórze, wykrzykiwane polecenia do zagubionych w chaosie rob…otników? – no dobrze, miało być bez owadzich skojarzeń. Uśmiech na twarzy wampira jednak rozszerzał się, kpiąco, drażniąco, jakby zaraz miał wykładać wątpliwe postawy jego motywacji. Altruizm, czy potrzeba poklasku? A może oba? W jakiej proporcji, w jakiej skali… Z jakim efektem teraz gdy upłynęło kilka dni? Zaraz potem zmarszczył brwi, ale tylko na moment, gdy rozmówca podszedł do niego, więc i on postąpił krok w jego stronę, ześlizgując się oczyma po skroni mężczyzny. Wydawał się zmartwiony, choć było to nieco teatralne zmartwienie. – Ciężki czas dla Ciebie widzę… Srebrne pocałunki odcisnęły się na czarnych puklach… Cóż… co stres i zmartwienia robią z człowiekiem… – zimne opuszki przejechały po jonathanowych włosach, w łagodnej pieszczocie, w pokrętnym wyrzucie odrzucenia pewnej oferty, która to srebro odsunęłaby w czasie na wieczność. Pokusa… czy działała w obie strony? Czy w ogóle znajdowała się w jakimkolwiek zasięgu? Dziś co innego miało być tematem spotkania, a Montbel z pewnym zaskoczeniem odkrył, że nawet nie chciałby myśleć, że ich kroki mogłyby podążyć w stronę łóżka, czy dowolnej innej przestrzeni gotowej przyjąć ciężar i kołtun ich skomplikowanej relacji. Zabrał rękę, odsunął się nieco i oparł o barierkę, oczywiście tak, by biel jego stroju wciąż mogła czynić mu dobre tło. – Tym bardziej chciałbym Ci jedno zdjąć z barków – podjął zaskakująco rzeczowo, odchylając głowę do tyłu, pozwalając wiatrowi szarpać też swoje włosy, strzepnąć myśli niechciane, przebrzmiałe.

– Osoba, której zawdzięczam tę dzisiejszą rozmowę, której zawdzięczam fakt, że w ogóle jeszcze z kimkolwiek mogę mówić, posiadając materialne ciało… Ta osoba zaprosiła mnie na czas nieokreślony do Londynu, a ja nie byłem w stanie odmówić jej wobec przysługi, którą mi ofiarowała. – Oczywiście mógł jej odmówić, ale Jonathan akurat nie musiał o tym wiedzieć. – Stąd też to nieoczekiwane przez Ciebie w żadnej mierze dzisiejsze zaproszenie. Nie chciałbym bowiem, żebyś siwiał bardziej, gdy nieopatrznie miniemy się na Pokątnej lub w teatrze. Nie powróciłem do Anglii, by mścić się na Tobie. Niestety, jedyne co mam na potwierdzenie swoich słów to fakt, że rzeczywiście jak dotąd tego nie zrobiłem. – wzruszył rozbawiony ramionami, z piersi wypychając pojedyncze westchnienie pełne niedowierzania. To brzmiało tak żałośnie. To brzmiało niestety do bólu prawdziwie.

« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Podsumowanie aktywności: Jonathan Selwyn (2110), Gabriel Montbel (4207)




Wiadomości w tym wątku
[Jesień 72, 12.09 Jonathan & Gabriel] And the wind did roar, and the wind did moan - przez Gabriel Montbel - 10.07.2025, 12:52
RE: [Jesień 72, 12.09 Jonathan & Gabriel] And the wind did roar, and the wind did moan - przez Jonathan Selwyn - 13.07.2025, 03:18
RE: [Jesień 72, 12.09 Jonathan & Gabriel] And the wind did roar, and the wind did moan - przez Gabriel Montbel - 15.07.2025, 09:48
RE: [Jesień 72, 12.09 Jonathan & Gabriel] And the wind did roar, and the wind did moan - przez Jonathan Selwyn - 16.07.2025, 20:50
RE: [Jesień 72, 12.09 Jonathan & Gabriel] And the wind did roar, and the wind did moan - przez Gabriel Montbel - 16.07.2025, 23:17
RE: [Jesień 72, 12.09 Jonathan & Gabriel] And the wind did roar, and the wind did moan - przez Jonathan Selwyn - 18.07.2025, 17:19
RE: [Jesień 72, 12.09 Jonathan & Gabriel] And the wind did roar, and the wind did moan - przez Gabriel Montbel - 18.07.2025, 21:24
RE: [Jesień 72, 12.09 Jonathan & Gabriel] And the wind did roar, and the wind did moan - przez Jonathan Selwyn - 23.07.2025, 16:21
RE: [Jesień 72, 12.09 Jonathan & Gabriel] And the wind did roar, and the wind did moan - przez Gabriel Montbel - 24.07.2025, 07:49
RE: [Jesień 72, 12.09 Jonathan & Gabriel] And the wind did roar, and the wind did moan - przez Jonathan Selwyn - 27.07.2025, 12:22
RE: [Jesień 72, 12.09 Jonathan & Gabriel] And the wind did roar, and the wind did moan - przez Gabriel Montbel - 28.07.2025, 11:15
RE: [Jesień 72, 12.09 Jonathan & Gabriel] And the wind did roar, and the wind did moan - przez Jonathan Selwyn - 30.07.2025, 11:52
RE: [Jesień 72, 12.09 Jonathan & Gabriel] And the wind did roar, and the wind did moan - przez Gabriel Montbel - 12.08.2025, 15:29
RE: [Jesień 72, 12.09 Jonathan & Gabriel] And the wind did roar, and the wind did moan - przez Jonathan Selwyn - 12.08.2025, 16:42
RE: [Jesień 72, 12.09 Jonathan & Gabriel] And the wind did roar, and the wind did moan - przez Gabriel Montbel - 12.08.2025, 17:42

  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa