20.07.2025, 19:58 ✶
Kiwnęła głową, może i wyłapując ten delikatny niuans w jego wypowiedzi, ale nie komentując go w żaden sposób. Do niedawna jeszcze, nie istniała w ogóle w świecie ojca, albo co ważniejsze dla niej - on nie istniał w jej. Nawet jeśli więc liczyła na więcej, nawet jeśli musiała upominać samą siebie by nie być zachłanną, z pewnym zadowoleniem łapała się tego, co mogła.
Teoretycznie mogła zakładać, że każdy z jasnowidzów, jakich można było uświadczyć w Prawach Czasu, zdążył już postawić karty nad jej losem. Nie chciała sobie jednak psuć nastroju niepotrzebnym rozwodzeniem się nad temat i paranoicznym rozmyślaniem, kto jeszcze wciskał nos w jej sprawy, kryjąc się za dobrymi chęciami czy płaszczykiem zmartwień. W przypadku jej ojca - było to kochane. W przypadku Peregrinusa - częścią jego pracy, zapewne. Tak samo jak znoszenie jej rozterek. W przypadku Scylli - oj gdyby Scylka zajrzała do jej przyszłości, zwyczajnie by się zdenerwowała.
- Tak - rzuciła spokojnie. - Nie jestem pewna, czy chciałabym jakichś niespodzianek. A co jeśli znowu ktoś obleje mnie drinkiem? Albo będzie absolutnie nieznośny i będzie przeszkadzał w spotkaniu? Na niektóre niespodzianki lepiej być przygotowanym. Szczególnie na te nieprzyjemne - wzruszyła ramionami, dzisiejszego dnia mają ewidentnie nastrój, który nie miał zamiaru nikogo obwiniać za grzebanie w przyszłości, a tym samym naruszanie jej prywatności.
Teoretycznie mogła zakładać, że każdy z jasnowidzów, jakich można było uświadczyć w Prawach Czasu, zdążył już postawić karty nad jej losem. Nie chciała sobie jednak psuć nastroju niepotrzebnym rozwodzeniem się nad temat i paranoicznym rozmyślaniem, kto jeszcze wciskał nos w jej sprawy, kryjąc się za dobrymi chęciami czy płaszczykiem zmartwień. W przypadku jej ojca - było to kochane. W przypadku Peregrinusa - częścią jego pracy, zapewne. Tak samo jak znoszenie jej rozterek. W przypadku Scylli - oj gdyby Scylka zajrzała do jej przyszłości, zwyczajnie by się zdenerwowała.
- Tak - rzuciła spokojnie. - Nie jestem pewna, czy chciałabym jakichś niespodzianek. A co jeśli znowu ktoś obleje mnie drinkiem? Albo będzie absolutnie nieznośny i będzie przeszkadzał w spotkaniu? Na niektóre niespodzianki lepiej być przygotowanym. Szczególnie na te nieprzyjemne - wzruszyła ramionami, dzisiejszego dnia mają ewidentnie nastrój, który nie miał zamiaru nikogo obwiniać za grzebanie w przyszłości, a tym samym naruszanie jej prywatności.