25.07.2025, 03:04 ✶
Dobrze że kuzynka była zamroczona, bo aż żałość jego samego brała na fakt, że różdżka mu się zakrztusiła. Prysnęła jakąś samotną iskrą i prawie był gotowy machać nią raz po raz, byle tylko cokolwiek wykrzesać. Prawie, bo na całe szczęście się powstrzymał, zamiast tego rozglądając się nagle dookoła, jakby pewien że typiarz się jeszcze kręcił gdzieś w pobliżu.
- Który to?! - zapytał głośno, oczyma świdrując zadymioną ulicę, ale niestety - ktokolwiek poważył się na honor i twarz pani Greengrass, ciężko było go wyłowić - wszyscy, którzy błąkali się po ulicy, wyglądali na tak samo zaniepokojonych i zmieszanych tym, co działo się dookoła. Albo już dawno się ulotnił, nie czekając aż dosięgnie go zasłużona sprawiedliwość. Ale może to i lepiej, bo zaraz by wyszło że auror pastwił się nad bogu ducha winnym cywilem.
- Już ci ja wyciągam - rzucił pośpiesznie, obchodząc ją i grzebiąc przez moment w plecaku, oczywiście przetrzepując wszystko co mógł, do odpowiedniej kieszeni dobierając się na samym końcu. - Widziałaś jak wyglądał? - zapytał jeszcze, bo wewnętrzny stróż prawa, który w nim się ukrywał, nie mógł się zamknąć. Wreszcie jednak znalazł chusteczkę i podał jej ją, zakładając że może lepiej będzie, jeśli to ona zatamuje krwawienie.
- Który to?! - zapytał głośno, oczyma świdrując zadymioną ulicę, ale niestety - ktokolwiek poważył się na honor i twarz pani Greengrass, ciężko było go wyłowić - wszyscy, którzy błąkali się po ulicy, wyglądali na tak samo zaniepokojonych i zmieszanych tym, co działo się dookoła. Albo już dawno się ulotnił, nie czekając aż dosięgnie go zasłużona sprawiedliwość. Ale może to i lepiej, bo zaraz by wyszło że auror pastwił się nad bogu ducha winnym cywilem.
- Już ci ja wyciągam - rzucił pośpiesznie, obchodząc ją i grzebiąc przez moment w plecaku, oczywiście przetrzepując wszystko co mógł, do odpowiedniej kieszeni dobierając się na samym końcu. - Widziałaś jak wyglądał? - zapytał jeszcze, bo wewnętrzny stróż prawa, który w nim się ukrywał, nie mógł się zamknąć. Wreszcie jednak znalazł chusteczkę i podał jej ją, zakładając że może lepiej będzie, jeśli to ona zatamuje krwawienie.