• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Poza schematem Retrospekcje i sny v
1 2 3 4 5 … 14 Dalej »
1954 // Jęcząca Marta

1954 // Jęcząca Marta
Czarodziej
I won’t let you down
Czarodziejka nie wysoka, może zginąć w tłumie, ale jej nie lekceważ. Gdy jednak zobaczysz jej pełen uroku, życzliwy uśmiech na pewno go nie zapomnisz! Aby poznać Lucy musisz ją spotkać!

Lucy Longbottom
#2
13.10.2025, 10:22  ✶  
Lucy wstała powoli z posadzki, nasłuchując uważniej. Dźwięk był nie do pomylenia – ktoś płakał. Ostrożnie podeszła kilka kroków w głąb łazienki, zaglądając do kolejnych kabin. Wszystkie były puste… dopóki nie dotarła do tej ostatniej. Tam powietrze jakby zgęstniało, a chłód stał się bardziej przenikliwy.

– Halo? – zawołała niepewnie. – Wszystko w porządku?

Płacz ucichł nagle, a po chwili tuż nad umywalkami pojawiła się postać – przezroczysta, unosząca się kilka centymetrów nad ziemią. Dziewczyna o okrągłej twarzy, dużych okularach i smutnych oczach patrzyła na nią z mieszaniną ciekawości i rezerwy.

– O… przepraszam, nie chciałam przeszkadzać – dodała Lucy, robiąc krok do tyłu.

– I tak nikt tu nie przychodzi – westchnęła duch dziewczyny, unosząc się wyżej. – Nikt, oprócz mnie.

Jej głos był pełen melancholii, ale i czegoś jeszcze – głębokiego zmęczenia. Lucy patrzyła na nią przez chwilę w milczeniu. Widziała duchy w zamku wcześniej, lecz żaden nie wydawał się tak… zagubiony.

– Nazywam się Lucy – odezwała się w końcu ciepło. – Lucy Longbottom.

– A ja… Marta. Ale wszyscy mówią na mnie Jęcząca Marta – odpowiedziała duch z grymasem. – Płaczę. Ciągle płaczę.

– To nie wstyd płakać – odparła Lucy łagodnie. – Czasem łzy są jedynym sposobem, by serce mogło dalej bić.

Marta uniosła na nią zaskoczone spojrzenie. Niewielu uczniów próbowało z nią rozmawiać, a już na pewno nie w taki sposób.

– Dlaczego tu przyszłaś? – zapytała ostrożnie.

Lucy zawahała się.

– Może dlatego, że też czasem czuję się… jakby nikt mnie nie rozumiał.

W spojrzeniu Marty pojawił się cień zrozumienia. A w powietrzu – ledwie wyczuwalne napięcie, jakby rozmowa ta miała dopiero odsłonić coś znacznie głębszego.
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Podsumowanie aktywności: Lucy Longbottom (1556)




Wiadomości w tym wątku
1954 // Jęcząca Marta - przez Lucy Longbottom - 13.10.2025, 09:55
RE: 1954 // Jęcząca Marta - przez Lucy Longbottom - 13.10.2025, 10:22
RE: 1954 // Jęcząca Marta - przez Lucy Longbottom - 13.10.2025, 10:52
RE: 1954 // Jęcząca Marta - przez Lucy Longbottom - 13.10.2025, 12:01
RE: 1954 // Jęcząca Marta - przez Lucy Longbottom - 13.10.2025, 12:31
RE: 1954 // Jęcząca Marta - przez Lucy Longbottom - 13.10.2025, 12:52

  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa