• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Poza schematem Wyspy Brytyjskie v
« Wstecz 1 2 3 4 5 6 … 10 Dalej »
[01.08.72] Za jakie grzechy dobra Matko | Electra & Basilius

[01.08.72] Za jakie grzechy dobra Matko | Electra & Basilius
Czarodziej
*sigh*
Szczupły i dość wysoki (183 cm) mężczyzna o czarnych lokach i brązowych oczach. Często wydaje się być blady i zmęczony, a jego dłonie są niemal zawsze zimne. Na codzień stara się ubierać w miarę elegancko.

Basilius Prewett
#11
16.09.2024, 20:37  ✶  
Wszyscy zajęli się swoimi sprawami i Basilius musiał przyznać, że takie rodzinne spędzanie czasu całkiem mu pasowało, gdy każdy był skupiony na swoim zajęciu i pogrążony we własnych myślach, chociaż matka i tak była dzisiaj całkiem do wytrzymania. 
– Cieszę się, że doceniłaś te słoneczniki kochanie. Ostatnio na jednym ze spotkań po soborze, koleżanka przyniosła ciasteczka w tej barwie i długo chodziło za mną, by coś zrobić z tymi kolorami, zwłaszcza w sierpniu i wreszcie wymyśliłam. Było to zdecydowanie mniej męczące, niż zmiana wystroju salonu – Eustachia wydała z siebie podejrzliwie ciężkie westchnienie, ale na szczęście kobieta niczego nie usłyszała, a jedynie zaprzestała na chwilę pracy, aby napić się herbaty z eleganckiej filiżanki o złotych zdobieniach. – W każdym razie prowadzenie przydomowego ogródka byłoby dobrym zajęciem dla ciebie Electro. Bardzo wycisza, a niektórzy kapłani twierdzą, że pomaga połączyć się z Matką.
Basilius uśmiechnął się pod nosem, jakby chciał rzucić jakiś wredny przytyk wobec siostry, bo już widział Electrę zajmującą się jakimkolwiek ogrodem  ale powstrzymał się w ostatniej chwili, nie chcąc podkopywać jej swoimi komentarzami przy ich rodzicielce. Najwyraźniej jednak milczenie też było błędem, bo Elise nagle odwróciła się w jego kierunku i przyjrzała mu się uważnie.
– Basiliusie nic nie mówisz. Na pewno się dobrze czujesz kochanie? Może chcesz usiąść? Electro mogłabyś przynieść jakiś stołek i...
Prewett szybko pokręcił głową, zanim jego matka mogła rozkręcić się na dobre.
– Nie, nic mi nie jest mamo. Po prostu próbuje wyobrazić sobie Electrę pielęgnująca kwiatki i ciężko mi to idzie – odpowiedział posyłając siostrze złośliwy uśmiech. Trudno. Jednak rzucił jakiś komentarz. Miał nadzieję, że młodsza Prewett to zrozumie.
Wild Child
Savor every moment 'til she has to go
'Cause her boyfriend is the rock 'n' roll
Dość wysoka (177 cm) młoda dziewczyna z długimi, ciemnymi lokami i brązowymi oczami. Pełna energii i ubrana jak z żurnala, zwraca na siebie uwagę wszystkich wokół.

Electra Prewett
#12
17.09.2024, 19:16  ✶  
– Mhm… – kiwała głową, słuchając odpowiedzi mamy. Jeszcze kiedy mieszkali razem w kamienicy, Elise lubiła co jakiś czas zrobić przemeblowanie, ale ojciec zawsze się wtedy denerwował, że poprzestawiała jego "artefakty". Teraz jednak mogła dekorować domek na wsi tylko według własnego uznania (na nieszczęście Eustachii, która pewnie musiała rozwieszać wszystkie sezonowe dekoracje).
Kiedy mama wspomniała o prowadzeniu ogrodu, na twarzy Electry pojawił się grymas. Wszystko związane z naturą i babraniem się w błocie zdecydowanie nie było jej konikiem. Gdyby bracia nie przypominali jej o podlewaniu kwiatków w pokoju, rośliny pewnie już dawno by uschły. Najwyraźniej z ich dwójki Basil odziedziczył cały talent do nauk przyrodniczych.
– Yyy… Dzięki mamo, ale chyba wolę się wyciszać poprzez szycie. – szczerze mówiąc, zupełnie nie lubiła się wyciszać. Wręcz przeciwnie; praktycznie cały czas miała w pokoju włączony gramofon, słuchając w kółko ulubionych płyt. Najczęściej też śpiewała tak głośno, że było ją słychać nawet na parterze.
Już myślała, że Elise przeniesie uwagę na Basila, ale oczywiście brat musiał odbić piłeczkę z powrotem w jej stronę. Electra nie wytrzymała i znowu wystawiła mu język. Tym razem ich rodzicielka była jednak na tyle spostrzegawcza, że od razu zauważyła ten gest.
– Electro! Dobrze wiesz, że dama się tak nie zachowuje. – Elise ofuknęła córkę, po czym odwróciła się w stronę syna. – A ty Basiliusie, mógłbyś trochę grzeczniej odzywać się do siostry. Najlepiej oboje zajmijcie się teraz krojeniem jabłek.
Wzdychając, Electra osuszyła ostatnia partię owoców i posłusznie zabrała się za obieranie. Wspólnie rodzeństwo pokroiło wszystkie jabłka na ćwiartki (choć nie obyło się bez paru kuksańców) i wrzuciło owoce razem z sokiem z cytryny do garnka. Matka przykryła garnek pokrywką i użyła magii by zapalić palnik w kuchence.
– Jabłka będą się gotować przez godzinę, a my możemy w tym czasie odprawić rytuał. – najwyraźniej rodzicielka przypomniała sobie, jaki był pierwotny cel ich wizyty.
Czarodziej
*sigh*
Szczupły i dość wysoki (183 cm) mężczyzna o czarnych lokach i brązowych oczach. Często wydaje się być blady i zmęczony, a jego dłonie są niemal zawsze zimne. Na codzień stara się ubierać w miarę elegancko.

Basilius Prewett
#13
20.09.2024, 16:29  ✶  
– Oczywiście mamo – powiedział Basilius, pozornie bardzo ugodowo, ale Electra mogła usłyszeć w jego tonie nutę, która wskazywała na to, że był raczej rozbawiony tą sytuacją i ani trochę nie żałował, że odbił tę pałeczkę w stronę siostry. A i jeszcze na szybko pokazał jej język, akurat w momencie, gdy matka nie patrzyła. Zaraz jednak grzecznie zajął się wraz z młodszą Prewett krojeniem jabłek, tak że starsza czarownica nie mogła się do niczego przyczepić i wreszcie mogli przejść do dalszej części wizyty jaką był przecież rytuał.
Najwyraźniej jednak Elise nie uważała, że temat przepychanek pomiędzy rodzeństwem był całkowicie zamknięty, bo gdy miała już udać się do salonu, przystanęła na chwilę i obrzuciła ich jeszcze raz dość pouczającym spojrzeniem.
– Naprawdę, rozumiem, że czasem nie możecie się powstrzymać przed przepychankami, ale pamiętajcie że ja kiedyś umrę, a wtedy z najbliższej rodziny będziecie mieli tylko siebie – powiedziała biorąc ręce pod ramiona, wciąż patrząc się na nich tak, jakby conajmniej zrobiło coś naprawdę głupiego. Basilius jednak zmarszczył brwi.
– Nie tylko siebie – zauważył, wiedząc o co matce chodziło, a nie zamierzał pozwalać jej tak myśleć.
Czarownica zamilkła na chwilę, zacisnęła usta, a potem westchnęła.
– idę wziąć zioła do rytuał – oznajmiła i wyszła z kuchni krokiem szybszym, niż można się było po niej spodziewać.
Wild Child
Savor every moment 'til she has to go
'Cause her boyfriend is the rock 'n' roll
Dość wysoka (177 cm) młoda dziewczyna z długimi, ciemnymi lokami i brązowymi oczami. Pełna energii i ubrana jak z żurnala, zwraca na siebie uwagę wszystkich wokół.

Electra Prewett
#14
29.09.2024, 17:09  ✶  
Electra osłupiała i wbiła wzrok w ziemię, nie wiedząc jak zareagować na słowa matki. Zdążyła już się odzwyczaić od przytyków, jakie Elise czyniła wobec Icarusa, więc ten komentarz wziął ją z zaskoczenia. Do tej pory dziewczyna łudziła się, że po wyprowadzce rodzicielka przemyślała parę kwestii dotyczących ich rodziny i dała sobie spokój z dręczeniem Ariego. Najwyraźniej jednak Elise wolała udawać, że bękart jej męża nie istnieje.
Prewettówna zawsze czuła się w takich momentach rozdarta; bardzo kochała brata, ale nie wiedziała jak mogłaby wpłynąć na mamę, której opinia była niereformowalna. A to bolało. Bolało tym bardziej, że w głębi serca Elise nie była przecież złą osobą. Samodzielnie wychowała dwójkę dzieci, bardzo się o nie troszcząc i wspierając je w ich pasjach. Więc dlaczego nie była zdolna do empatii wobec Icarusa, który nie był niczemu winny? Electra nie wiedziała. Nie miała też zielonego pojęcia, jakie argumenty w ogóle dotarłyby do matki, więc na razie po prostu stała z zaciśniętymi pięściami.
Na szczęście przynajmniej Basil był w stanie postawić się Elise. Może dlatego, że był starszy i teraz to on de facto pełnił funkcję głowy rodziny. Ale już za dzieciaka zdawał sobie sprawę, jak niesprawiedliwie traktowany był Ari i starał się uczynić życie brata lepszym. To właśnie dzięki wpływom Basila, cała trójka rodzeństwa miała teraz ze sobą tak bliskie relacje.
Matka najwyraźniej nie miała ochoty się z nim wykłócać i uznała, że zignoruje odpowiedź syna. Może to właśnie był jej sposób na rdzenie sobie z problemami; udawanie, że ich nie ma.
Kiedy rodzicielka opuściła kuchnię, Electra rozluźniła dłonie i ciężko westchnęła.
– Myślałam, że może da już spokój... – powiedziała cicho do brata.
Czarodziej
*sigh*
Szczupły i dość wysoki (183 cm) mężczyzna o czarnych lokach i brązowych oczach. Często wydaje się być blady i zmęczony, a jego dłonie są niemal zawsze zimne. Na codzień stara się ubierać w miarę elegancko.

Basilius Prewett
#15
02.10.2024, 22:43  ✶  
Chyba bardziej, niż słowa matki, których mógł się niejako spodziewać, ruszyła go reakcja siostry i to co mu powiedziała. Zacisnął usta. I właśnie w takich momentach zastanawiał się, czy dobrze robił, że w ogóle tutaj przychodził. Chciał mieć dobre relacje z matką, ale Elise najwyraźniej nie okazywała żadnej chęci zmiany swojego nastawienia wobec ich brata i najstarszego Prewetta czasem nachodziły myśli, czy takie odwiedziny były, aby na pewno uczciwe wobec samego Icarusa. Bo w końcu z jednej strony on sam robił wszystko, by Ari wiedział, że jest częścią tej rodziny, a z drugiej, odwiedzając matkę, utwierdzał ją tylko w przekonaniu, że jej komentarze i tak nie przyniosą żadnych konsekwencji. Może gdyby tupnął nogą i powiedział, że nie będzie się z nią widywać dopóki nie zmieni nastawienia, coś by to pomogło? Wątpił, czarownica co najwyżej powstrzymałaby się od pewnych uwag i tak myśląc swoje, a nie chciał też stawiać Ellie w takiej sytuacji, bo przecież miała prawo spotykać się z matką i nie chciała, by jego decyzje wywoływały w niej wyrzuty sumienia.
Spojrzał na siostrę i posłał jej pocieszające spojrzenie.
– Chyba niektórzy po prostu boją się przyznać do błędu, Iskierko – powiedział, objemując ją krótko ramieniem, a potem poczochrał jej włosy i sam wyszedł z kuchni.
Może to naprawdę o to chodziło? Gdyby ich matka przestała zachowywać się wobec Icarusa, tak jak się zachowywała, musiałaby jednocześnie zmierzyć się ze wszystkimi przykrościami, które wyrządziła mu nawet kiedy był jeszcze dzieckiem?
Pamiętajcie że ja kiedyś umrę, a wtedy z najbliższej rodziny będziecie mieli tylko siebie.
Hah... Jakby to on z rodzeństwa nie był najlepszym kandydatem do najwcześniejszego zgonu, a jeśli to by się stało, to jednak w interesie Elise byłaby świadomość, że jej ukochana córka miała jeszcze jednego brata, który ją zawsze wspierał.
Czarownica czekała już na nich w salonie, układając w przewiązanym złotą wstążką koszyku zioła, a obok stała przygotowaną już do zapalenia świeca. Uwadze Basila nie umknął jednak fakt, że kobieta w międzyczasie, poprawiła upięcie swoich włosów, a na ramiona zarzuciła cieńki szal w zdobienia z kłosów, bo najwyraźniej do Matki trzeba się było modlić, jak najgustowniej.
Wild Child
Savor every moment 'til she has to go
'Cause her boyfriend is the rock 'n' roll
Dość wysoka (177 cm) młoda dziewczyna z długimi, ciemnymi lokami i brązowymi oczami. Pełna energii i ubrana jak z żurnala, zwraca na siebie uwagę wszystkich wokół.

Electra Prewett
#16
05.10.2024, 17:01  ✶  
Electra westchnęła ciężko. Basil pewnie miał rację (jak zawsze). Przynajmniej oznaczałoby to, że mama zdawała sobie sprawę, jak okropne było jej traktowanie Icarusa przez te wszystkie lata. A to już jakiś postęp. Kolejnym krokiem byłaby konfrontacja ze skutkami własnych działań, ale najwyraźniej Elise nie była jeszcze gotowa na ten etap. Ciekawe, czy kiedykolwiek w ogóle będzie w stanie przeprosić Ariego? Może, ale pewnie nastąpiłoby to dopiero za parę ładnych lat. Do tego momentu, to rodzeństwo będzie musiało się starać, by Icarus był traktowany jak pełnoprawny członek rodziny.
Z nową determinacją, dziewczyna wyszła z kuchni, by dołączyć do matki i brata w salonie. Kiedy ich rodzicielka skończyła już układać zioła (pośród których niestety nie było marihuany) w koszyku, cała trójka usiadła przy stole.
– Zapal świecę, kochanie. - Elise zwróciła się do córki, a kiedy Prewettówna usłużnie zapaliła knot magią (nie wypadało przecież teraz używać zapalniczki z gołą babą), kobieta złożyła ręce jak do modlitwy. – O Matko, Pani Księżyca! Dziękujemy ci za obfitość tegorocznych plonów. Prosimy, byś miała w swojej opiece ten dom oraz naszą rodzinę. – Elise mówiła te słowa w wielkim skupieniu, z zamkniętymi oczami. Dla ich religijnej rodzicielki, ten rytuał był oczywiście niezwykle istotny. Electra nie była aż tak wierzącą, ale nie szkodziło pomodlić się o ochronę.
– Tak, proszę czuwaj nad całą naszą rodziną. – powiedziała na głos, spoglądając na Basila. W myślach zaczęła się modlić o drugiego brata, który pewnie siedział teraz w pracy. "Proszę, otocz swoją opieką także Icarusa Prewetta i jego bar Convivium." Miała nadzieję, że przynajmniej ta inna Matka widzi Ariego jako dziecko nie gorsze od innych.
Czarodziej
*sigh*
Szczupły i dość wysoki (183 cm) mężczyzna o czarnych lokach i brązowych oczach. Często wydaje się być blady i zmęczony, a jego dłonie są niemal zawsze zimne. Na codzień stara się ubierać w miarę elegancko.

Basilius Prewett
#17
06.10.2024, 14:28  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 06.10.2024, 14:40 przez Basilius Prewett.)  
Religijność matki czasem zaskakiwała go o tyle, że znając charakter kobiety, dla Basiliusa bardziej prawdopodobne byłoby to, że czarownica, zdając sobie sprawę z istnienia bogini w ich świecie, codziennie wysuwałaby do niej pretensje za swój los. Bo w końcu tak samo jak łatwiej było modlić się do bogów, których obecność się czuło, tak samo łatwiej było się na nich irytować. A jednak, gdy Elise zamknęła oczy i zaczęła wymawiać te słowa, Basilius nie miał najmniejszej wątpliwości, że kobieta czerpała z nich siłę.
– Tak, za całą rodzinę – dodał i nawet nie było w tej odpowiedzi żadnej chęci dopieczenia rodzicielce, a szczera nadzieja, że oni wszyscy będą bezpieczni, bo naprawdę potrzebowali teraz bezpieczeństwa. Czasy były niepewne, ataki nie ustąpywały, a jego rodzeństwo mogło stać się celem, nawet jeśli nie należeli do tej najbardziej znienawidzonej przez Śmierciożerców grupy. Electra pracowała w mugolskim świecie, coraz bardziej wchłaniając tę "inną" kulturę. Co jeśli ktoś postanowi dać jej nauczkę, bo przecież według niektórych czystokrwiste czarownice nie powinny mieszać się w takie towarzystwo? Lub co jeśli ktoś uzna to za zdradę? A Icarus? Była jeszcze jakaś szansa, by wmówić zainteresowanym, że jest chociaż synem czarownicy półkrwi, a nie mugolki, tak by nikt, kto się o tym dowie, nie próbował go za to zaatakować? I gdyby naprawdę była taka okazja, to czy brat zgodziłby się na nią? A jeśli nie to czy zabiłby go, gdyby i tak to zrobił?
Zacisnął mocniej oczy i wziął głęboki oddech, skupiając się na samym akcie modlitwy, traktując wszystkie swoje zmartwienia, jako słowa, którymi prosił Matkę o bezpieczeństwo. Bezpieczeństwo dla ich domu, ich kamienicy, która od śmierci ojca stała się miejscem, w którym czuł się bezpiecznie i chciał, aby tak zostało.
Koniec sesji
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Podsumowanie aktywności: Basilius Prewett (2820), Electra Prewett (2379)


Strony (2): « Wstecz 1 2


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa