• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Poza schematem Wyspy Brytyjskie v
« Wstecz 1 2 3 4 5 6 … 10 Dalej »
[19.08.72, las w Szkocji] Mother knows best, one way or another

[19.08.72, las w Szkocji] Mother knows best, one way or another
Evil Queen
Kill them with success and bury them with a smile
Ma jasne włosy, jasne oczy i 177 centymetrów wzrostu. Chętnie chodzi w butach na obcasach, mimo wysokiego wzrostu. Potrafi uśmiechać się bardzo pięknie i ciepło, ale zwykle uśmiech ten jest absolutnie fałszywy.

Charlotte Kelly
#11
23.10.2024, 08:52  ✶  
Charlotte była uparta jak całe stado diabłów, napalonych na dobrą duszę. Nie mogły może po prostu ot tak porozmawiać sobie z duchem tu i teraz, bo ten nie chciał lub nie mógł się z nimi komunikować, ale istniały inne sposoby – i Kelly zamierzała się do nich uciec. Na szczęście miała przy boku swoją wspaniałą córkę, a ich zdolności wywoływała duchów i egzorcyzmowania bardzo ładnie się nawzajem uzupełniały.
– To wskazywałoby na gwałtowną śmierć wewnątrz domu, klątwę, ich późniejsze uwięzienie pieczęciami… lub uwarunkowania psychiczne: na przykład za życia nie chciała opuszczać domu. Jestem prawie pewna, że w środku są przynajmniej dwa duchy, światła błyskały jednocześnie na parterze i na piętrze, wątpię, by jeden duch był na tyle potężny, aby działać w ten sposób – oceniła Charlotte, spoglądając w okno już z bezpiecznej odległości. – Gdzie ja włożyłam notatnik…
Rzuciła kontrolnie okiem na poczynania córki, ale wiedziała, że ta doskonale da sobie radę z egzorcyzmami bez jej pomocy, zaraz więc sięgnęła do koszyka po notatnik, aby zanotować swoje spostrzeżenia i wydarzenia. Charlotte, chociaż mogło to wydawać się nieprawdopodobne, naprawdę była naukowcem i tego typu zapiski – odnotowujące każdy drobiazg, godzinę, sposób kontaktu – prowadziła skrupulatnie, doskonale świadoma, że bez tego projekt badawczy może się zawalić.
Uniosła głowę znad zapisków dopiero, kiedy zawiał lekki wiatr, mierzwiąc włosy Rity, a spinka w dłoniach młodej Kelly zawibrowała. Duch musiał być silny: dziewczyna czuła wyraźny oporów, mimo tego, że była utalentowaną egzorcystką. Może duch walczył i był silny, a może… chodziło o to, że ten był uwięziony w budynku? Jeśli w domu faktycznie były dwa duchy, to zdołała pochwycić tylko jednego: widmowa sylwetka przemknęła od okna i wnikła w spinkę, a Rita poczuła się nagle bardzo, bardzo słaba.
– Wina, kochanie? – spytała Charlotte troskliwie, podsuwając córce kubek i zerkając na spinkę, która pokryła się szronem i emanowała dziwnym chłodem.
Sunshine
Pretty brown eyes and a mind full of thoughts.
Promienny uśmiech zawsze zdobi jej twarz, wydawać by się mogło, że nigdy się nie smuci. Patrzy na świat bystrymi oczami w kolorze orzecha laskowego. Włosy ma zazwyczaj brązowe, chociaż latem gdzieniegdzie pojawiają się jasne pasemka, kiedy pozwoli słońcu je musnąć swoimi promieniami. Usta różane, nos lekko zadarty, twarz obsypana piegami. Jest szczupła, nie należy do wysokich kobiet, bo ma około 168 cm wzrostu.

Rita Kelly
#12
24.10.2024, 11:19  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 24.10.2024, 11:51 przez Rita Kelly.)  

Nie da się ukryć, że wraz z matką miały idealny pakiet umiejętności do tego, aby móc rozmawiać z duchami. Razem mogły wszystko, przynajmniej w tym przypadku. To ułatwiało zdecydowanie obcowanie z tymi istotami.

- Pewnie masz rację - - Jak zawsze. Charlotte miała spore doświadczenie związane z rozmawianiem i obcowaniem z duchami. Rita dopiero tak naprawdę się wszystkiego od niej uczyła, powoli stawała się coraz pewniejsza swoich zdolności, ale miała świadomość, że raczje nigdy nie będzie w stanie dogonić w tym matki (no, chyba, że ta umrze).

Była nieco rozczarowana, kiedy próbowała zrobić swoje, a to nie zadziałało. Nie chciała zawieść matki, wolałaby, aby do takich rzeczy dochodziło, gdy tej nie było w pobliżu. Westchneła tylko cicho niezadowolona z takiego rozwoju sytuacji. Była zła na siebie, że nie podołała. Nie zamierzała jednak się poddawać, co to to nie.

- Chętnie. - Tak, upiła spory łyk z kubka, który podała jej Charlotte, wiedziała, że alkohol w małych ilościach pomaga odnajdywać się w tych rytuałach, więc może to faktycznie był dobry pomysł. Skrzywiła się nieco, gdy pociągnęła ten łyk wina, nie do końca przepadała za mocniejszymi trunkami.

Ponownie zaczęła odprawiać swój rytuał. Mówiła cicho inkantacje, ale bardzo wyraźnie. W końcu poczuła, że zaczyna się coś dziać. Udało jej się przyzwać ducha, a właściwie to odesłać do do tej nieszczęsnej spinki. - Jest! - Powiedziała zadowolona, kiedy wreszcie jej się udało. Wręczyła przedmiot matce.

Udało im się w sumie zrobić, to co chciały, więc powoli zaczęły się zbierać do domu, co niezmiernie ją cieszyło, bo co za dużo na świeżym powietrzu to niezdrowo.


Koniec sesji
Rzut PO 1d100 - 85
Sukces!

Rzut PO 1d100 - 62
Sukces!

chce zamknąć tego ducha w spince
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek:
Podsumowanie aktywności: Charlotte Kelly (2026), Rita Kelly (1682)


Strony (2): « Wstecz 1 2


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa