Wysoki na metr i dziewięćdziesiąt centymetrów co do milimetra - no więc wysoki, ale za to z drobną budową ciała. Czarne, kręcone włosy i ciemne oczy. Twarz pokryta kilkudniowym zarostem zdradza, że niezbyt dba o siebie.
Przeciwności losu powodują, że jedni się załamują, a inni łamią rekordy.
Los musi się dopełnić, nie można go zmienić ani uniknąć, choćby prowadził w przepaść. Los objawia nam swoje życzenia, ale na swój sposób. Los to spełnione urojenie. Los staje się sprawą ludzką i określaną przez ludzi.
Do Twojego miejsca zamieszkania dociera sowa z ulotką o następującej treści: Rejestr wilkołaków nie powinien znajdować się w Wydziale Zwierząt. Nie jesteśmy zwierzętami! To ograniczenie wolności i zepchnięcie nas do roli zwierząt - NIE JESTEŚMY gorsi od czarodziejów!
Gdy wychodzisz z domu, na Twoją głowę spadają kolejne ulotki o podobnej treści. Rozegraj sesję, w której sam lub ze współgraczem próbujecie namierzyć ich autora*, przekazujesz/cie sprawę do Ministerstwa lub w jakikolwiek sposób reagujesz/cie na tak dużo ulotek tuż obok Twojego domu.
* Przy wybraniu tej opcji skontaktuj się z Mistrzem Gry z prośbą o interwencję/wskazówki.
Dumbass bisexual
"Każdy problem ma rozwiązanie. Jeśli nie ma rozwiązania, to nie ma problemu."
Brązowe włosy, granatowe, błyszczące oczy, kapelusz i wieczny uśmiech na twarzy! Isaac ma 186 cm wzrostu, więc na randkę przygotuj szpilki:*
Pachnie dymem, bursztynem oraz wanilią.
Przeciwności losu powodują, że jedni się załamują, a inni łamią rekordy.
Los musi się dopełnić, nie można go zmienić ani uniknąć, choćby prowadził w przepaść. Los objawia nam swoje życzenia, ale na swój sposób. Los to spełnione urojenie. Los staje się sprawą ludzką i określaną przez ludzi.
Jesteś nocą w barze - Twój posiłek jednak przerywa incydent. Barman specjalnie dodał do posiłku pewnej osoby czosnek. Osoba ta jest wampirem, a ludzie zaczynają w nią rzucać czosnkiem, żeby ją przegonić. Jak reagujesz?
Our Lady of Sorrows
and you don't seem the lying kind a shame that I can read your mind
and all the things that I read there
candlelit smile that we both share
Spowita nimbem wyższości i aureolą sięgających za pas srebrzystoblond włosów, Lorraine wygląda dokładnie tak, jak powinien wyglądać Malfoy z krwi i kości. A jednak... Coś hipnotyzującego jest w jej czystym, wysokim głosie, w sposobie, w jaki intonuje słowa. W pełnych gracji ruchach, które cechuje elegancka precyzja profesjonalnej pianistki. Coś w przenikliwym spojrzeniu jasnoniebieskich oczu, skrytych pod ciężkimi od niewyspania powiekami. Przedziwny czar półwili, który wyróżnia Lorraine z tłumu mimo raczej przeciętnej postury (1,67 m), długo nie pozwalając ludziom zapomnieć o jej uśmiechu. Wygląda na istotę słabą, wątłego zdrowia. W przeszłości, Lorraine zmagała się z zaburzeniami odżywania, przez co teraz cechuje ją nienaturalna wręcz kruchość. Chorobliwie chuda, kości zdają się niemal przebijać delikatną, bladą skórę. Uwagę zwracają zwłaszcza wydelikacone dłonie o długich, smukłych palcach, w których często obraca w zamyśleniu srebrny pierścionek z emblematem rodu Malfoy. Obyta towarzysko, zawsze wie jednak, co powiedzieć i jak się zachować. Bez względu na okoliczności dba o zachowanie nienagannej postawy. Ubiera się skromnie, w otrzymane w spadku po bogatszych kuzynkach, klasyczne, mocno zabudowane suknie, na których wprawne oko dostrzec może ślady poprawek krawieckich. Nie da się ukryć, że jako młoda, atrakcyjna kobieta, przyciąga wzrok, nosi się jednak konserwatywnie, nigdy nie odsłaniając zbyt wiele ciała. Najczęściej spowita jest od stóp do głów w biel, która przydaje jej bladej skórze świetlistości, choć chętnie stroi się także w odcienie zieleni i błękitu. Zawsze otula ją mgiełka ciężkich perfum, których słodka, dusząca woń przywodzi na myśl palony cukier.
Przeciwności losu powodują, że jedni się załamują, a inni łamią rekordy.
Los musi się dopełnić, nie można go zmienić ani uniknąć, choćby prowadził w przepaść. Los objawia nam swoje życzenia, ale na swój sposób. Los to spełnione urojenie. Los staje się sprawą ludzką i określaną przez ludzi.
Idziesz Niemagicznym Londynem, przez ulicę Charings Cross Road, gdy nagle dostrzegasz nawoływacza, zachęcającego do odwiedzenia klubu The Heaven, który znajduje się tuż za nim. Gdy spoglądasz w stronę wejścia, nawoływacz próbuje Cię okraść. Rzuć na percepcję, czy uda Ci się dostrzec próbę kradzieży. Jeśli tak, mężczyzna od razu ucieka do klubu. Jeśli nie, orientujesz się po kilku minutach, że nie masz portfela. Wracasz do klubu i szukasz złodzieja.
Uwaga! The Heaven to klub przyjazny społeczności LGBT, przeznaczony dla czarodziejów, wg naszego uniwersum otwarty dla mugoli w 1979, a dla czarodziejów: w 1968. Schodki prowadzą w dół, do piwnicy. W klubie dominuje muzyka disco, większość pomieszczenia zajmuje parkiet. W sesji uwzględnij reakcję postaci na otwartość postaci niezależnych, jeśli chodzi o orientację seksualną.
IX. The Hermit
you're an angel and I'm a dog
or you're a dog and I'm your man
you believe me like a god I'll destroy you like I am
Na ten moment nieco dłuższe, ciemnobrązowe włosy, które zaczynają się coraz bardziej niesfornie kręcić. Przeraźliwie niebieskie oczy, które patrzą przez ciebie i poza ciebie – raz nieobecne, zmętniałe, przerażająco puste, raz zadziwiająco klarowne, ostre, i tak boleśnie intensywne, że niemalże przewiercają rozmówcę na wylot – zawsze zaś tchną zimną obojętnością. Wysoki wzrost (1,91 m). Zwykle mocno się garbi, więc wydaje się niższy. Dosyć chudy, ale już nie wychudzony, twarzy nie ma tak wymizerowanej, jak jeszcze kilka miesięcy temu. Nieco ciemniejsza karnacja, jako że w jego żyłach płynie cygańska krew: w jasnym świetle doskonale widać jednak, jak niezdrowo wygląda skóra mężczyzny, to, że jego cera kolorytem wpada w odcienie szarości i zieleni. Potężne cienie pod oczami sugerują problemy ze snem. Raczej małomówny, ma melodyjny, nieco chrapliwy głos. Pod ubraniem, Alexander skrywa liczne ślady po wkłuciach w formie starych, zanikających blizn i przebarwień skórnych, zlokalizowane głównie na przedramionach – charyzmaty doświadczonego narkomana – którym w innych okolicach towarzyszą także bardziej masywne, zabliźnione szramy – te będące z kolei pamiątkami po licznych pojedynkach i innych nielegalnych ekscesach. Lekko drżące dłonie, zwykle przyobleczone są w pierścienie pokryte tajemniczymi runami. Zawsze elegancko ubrany, nosi tylko czerń i biel. Najczęściej sprawia wrażenie lekko znudzonego, a jego sposób bycia cechuje arogancka nonszalancja jasnowidza.
Kiedy tańczę, niebo tańczy razem ze mną
Kiedy gwiżdżę, gwiżdże ze mną wiatr Kiedy milknę, milczy świat
Czarodziejska legenda
Przeciwności losu powodują, że jedni się załamują, a inni łamią rekordy.
Los musi się dopełnić, nie można go zmienić ani uniknąć, choćby prowadził w przepaść. Los objawia nam swoje życzenia, ale na swój sposób. Los to spełnione urojenie. Los staje się sprawą ludzką i określaną przez ludzi.
Nawiedza Cię koszmar* - trafiasz do świata, w którym wszyscy jesteście zwierzętami i musicie bronić się przed człowiekiem, który uważa, że stoicie niżej w hierarchii.
* Zadanie można rozegrać poprzez wspólny sen z drugą postacią.
Jim
The Lightbringer in the streets, Delightbringer in the sheets
Pożoga gorejąca w niebieskich oczach (he's always in heat!!) i figlarne iskierki ognia: te igrające w jego spojrzeniu – zawsze zbyt intensywnym, jak u męczennika przeżywającego ekstazę – i te pośród zmierzwionych wiatrem blond włosów, w których blask pochodni wydobywa rudawe refleksy świetlne. Pod opuszkami wiecznie poparzonych palców czai się obietnica płomieni. Sam jest niczym żyjący płomień, z ruchami, w których tkwi niewymuszona pewność siebie – ale i swego rodzaju nieprzewidywalność. Ogień otula tego postawnego (1,80 m) mężczyznę równie szczelnie, co płaszcz bożej łaski, i tylko woń kościelnych kadzideł potrafi zamaskować towarzyszący mu zawsze swąd dymu i zapach benzyny. Podstawowe wyposażenie Jima obejmuje: uśmiech cherubina z renesansowych obrazów, bardzo charakterystyczny, wyjątkowo głęboki głos, w którym przebrzmiewają nuty irlandzkiego akcentu, starą podręczną biblię, elegancki komplet składający się z białej koszuli, dopasowanych spodni, kamizelki i niewielkiego noża od Flynna (all removable) oraz drewnianego krzyżyka (NOT REMOVABLE), a także chęć zbawienia całego świata (w butonierce).
gniew mój wybuchnie
jak ogień będzie płonął i nikt nie zdoła go zgasić
Czarodziejska legenda
Przeciwności losu powodują, że jedni się załamują, a inni łamią rekordy.
Los musi się dopełnić, nie można go zmienić ani uniknąć, choćby prowadził w przepaść. Los objawia nam swoje życzenia, ale na swój sposób. Los to spełnione urojenie. Los staje się sprawą ludzką i określaną przez ludzi.
Pewnego dnia sowa przyniosła Ci list o następującej treści:
Co sądzisz o równych prawach czarodziejów, goblinów i charłaków? Uważasz, że to przesada? Zapraszamy na wiec, który odbędzie się jutro o godzinie 7 wieczorem na Horyzontalnej w barze Dziupla!
Gdy jednak przyszedłeś pod wskazany adres okazało się, że nikt nie wie o żadnym wiecu i od kilku dni właściciele nie mogą się opędzić od zainteresowanych wydarzeniem. Są wściekli, bo nie chcą być wiązani z żadnym wiecem równościowym. Wyładowują swoją złość na Tobie, a Ty... Jak reagujesz?