• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Scena główna Ulica Pokątna Dziurawy Kocioł [22.07.1972] Widowisko randkowe — Scena

[22.07.1972] Widowisko randkowe — Scena
hold me like a grudge
and what an ugly thing
– to have someone see you.
Stosunkowo wysoki mężczyzna, mierzący sobie 183 centymetry wzrostu. Posiada włosy barwy ciemnego blondu i jasne, błękitne oczy. Budowa jego ciała jest atletyczna, a na twarzy często widnieje lekki, szelmowski uśmieszek. Porusza się z nonszalancją i pewną niedbałością.

Atreus Bulstrode
#41
13.06.2024, 17:40  ✶  
Popraw kołnierzyk. Ale Atreus przestał zwracać uwagę na Lorraine, zostawiając jej słowa bez odpowiedzi czy gestu świadczącego, że jakkolwiek przyjął je do wiadomości. Przesunął się przez salę, omijając kolejne stoliki, aż wreszcie zatrzymał się przy ochroniarzu, który właśnie odprawiał zaklęcia nad paprotką, która jeszcze chwilę temu wcisnęła kelnerowi Malfoy. Bulstrode uśmiechnął się sztywno, a potem uniósł dłoń z odznaką, pokazując ją mężczyźnie.
- W państwa wydarzeniu bierze udział poszukiwana przez Departament Przestrzegania Prawa Czarodziejów osoba i jest nią mężczyzna, który właśnie znajduje się na scenie. Proszę mnie przepuścić i współpracować podczas jego zatrzymania - wyrzucił z siebie sztywnym, formalnym głosem, ale na koniec uśmiechnął się do ochroniarza grzecznie. Jeśli machanie mu odznaką przed twarzą nie było już konieczne - schował ją do kieszeni, zamiast tego sięgając po różdżkę. Na razie jej jednak jeszcze nie podniósł, ale wypadało być w gotowości.

Siedząca z nim wcześniej wila miała trochę racji. Był Atreus i był Auror i w gruncie rzeczy te dwie osoby potrafiły się od siebie diametralnie różnić, a aktualna sytuacja nie pozwalała na chociaż odrobinę zwyczajowej dla niego swobody. Nie chciał tu być - nagle zaczął żałować, że poprzedniego dnia w Belfaście nie trzasnęło w niego tak, że kolejny tydzień spędziłby w Mungu. Wtedy przynajmniej nie musiałby spychać gdzieś w bok poczucia winy, że właśnie idzie aresztować swojego przyjaciela.
Ogórkowy Baron
Świat nie ma sensu. Trzeba mu go nadać samemu
Stanley mierzy około metra dziewięćdziesięciu wzrostu i jest atletycznej budowy ciała. Jego krótko ścięte, zaczesane na bok ciemnobrązowe włosy okalają owalną twarz, która zrobią piwne oczy. Zawsze ma lekki, kilkudniowy zarost w postaci wąsa i brody. Na co dzień można go spotkać noszącego mundur brygadzisty. Jeżeli jednak uda się komuś go wyciągnąć na jakąś aktywność niedotyczącą pracy to przybędzie w długim, ciemnym płaszczu, a pod spodem będzie miał koszulę i najprawdopodobniej krawat. Wypowiada się w sposób spokojny dopóki nie zostanie wyprowadzony z równowagi.

Stanley Andrew Borgin
#42
16.06.2024, 19:34  ✶  

Chyba nie wszyscy traktowali to w ten sam sposób, co Borgin. O ile on sam mógł czuć zażenowanie, że występował tutaj, a na widowni siedział jego poczciwy staruszek Robert, jedna z jego przyjaciółek, wuj-klon Roberta - Rick, a jeszcze kilka innych osób, które również należały do rodziny, tudzież klanu Mulciberów. Był jeszcze ktoś inny. Była Sophie, która nie bawiła się dobrze i było to widać na pierwszy rzut oka. Coś było nie tak.

Stanley pochylił się odrobinę, aby móc usłyszeć to, co chciała mu przekazać. Wysłuchał, pokiwał głową. Zrozumiał. Zmrużył też oczy, ciężko wzdychając. Robert... Po tym wszystkim co powiedziała mu młoda Mulciberówna, zrozumiał jedno - ich wspólny stary powinien był siedzieć w domu. W golfie. Zamknięty od społeczeństwa... albo jeszcze lepiej - w wielkiej bibliotece, która codziennie rano miałaby przekładane książki, tak aby nie mógł się tam nigdy nudzić.

- Sophie, wiem. Spokojnie - odparł, dołączając do konspiracyjnego szeptu. Borgin zdawał sobie sprawę, że te słowa nigdy nie działają, a mogą jedynie wyrządzić więcej szkody - Zaraz coś się wymyśli. Jakoś wyjdzie z tego z głową... - dodał, a następnie uniósł zdziwioną brew, wszak nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Z drugiej strony był jej starszym bratem, o którym pojęcia nie miała - może powinien stanąć na wysokości zadania?

I pewnie byłby skłonny to zrobić, gdyby nie pewna, niezapowiedziana wizyta głównego prowodyra tej całej sytuacji. Atreus Bulstrode zwany również Atreusem Chytruskiem. Przyjaciel? Tylko czy aby na pewno? W końcu czy przyjaciel macha komuś przed twarzą swoją legitymacją aurorską? Otóż nie. Sauriel nigdy by czegoś takiego nie zrobił z dwóch powodów. Po pierwsze - nie był aurorem. Po drugie - miał gdzieś te całe zasady, więc i jakieś Ministerialne przykazania nie miałyby dla niego żadnego znaczenia, ponieważ braci się nie traci.

Czy powinien był sięgnąć po różdżkę, aby sprowadzić Bulstrode'a na ziemię? Pewnie tak, chociaż sam siebie zapewniał przed laty, że nigdy nie byłby skłonny podnieść na niego różdżki, nawet będąc ukrytym pod maską, ale jak widać - inni - podchodzili inaczej do pewnych spraw. Proszę mnie przepuścić i współpracować podczas jego zatrzymania to brzmiało niedorzecznie. Czyżby za dużo czasu spędzał z Brenną? Zapomniał jak to jest być dobrym kumplem? Najwidoczniej tak. Borginowi nie pozostało nic innego jak uśmiechnąć się pod nosem na to wszystko, co właśnie widział, a następnie się zawinąć.

- Sophie, uważaj... - ostrzegł ją jeszcze szybko - Bo albo się puścisz, albo zaraz możesz znaleźć się w bliżej nieznanym miejscu - dodał, a w głowie już szykował się do teleportacji gdzieś w okolicę Nokturnu. Głębina nie wchodziła w rachubę, wszak to była jego kryjówka i nie należało jej zdradzać osobom niewtajemniczonym w pewne sprawy.

Stanley nie miał zamiaru się pożegnać. Nie czuł takiej potrzeby. Wszystko co miał tutaj zrobić - zrobił. Miał pozwolić komuś wygrać? Pozwolił. I co go spotkało po tym wszystkim? Cóż, próba aresztowania przez własnego przyjaciela. Ha! Dobre sobie. Dalej miał zamiar podtrzymywać swoje słowa szukajcie, a znajdziecie, ale nie miał zamiaru dawać się aresztować, ot tak. A co do Atreusa? Cóż. Trzeba będzie rozważyć pewne decyzje życiowe. Zwłaszcza jak dla innych ważniejsze jest jakieś śmieszne Ministerstwo.

Nie czekając, ani chwili dłużej, ani na moment, kiedy Bulstrode będzie mógł podejść na wyciągnięcie dłoni, teleportował się Nokturn, a raczej miał zamiar to zrobić.  Chyba, że ktoś będzie miał mu zamiar przeszkodzić. Nie miał teraz znaczenia też fakt czy zrobi to sam czy też z Sophie.



"Riddikulus!"
- Danielle Longbottom na widok Stanleya Bo[r]gina

"Jestem dumna, że pomagałeś podczas zamachu."
- Stella Avery na wieści o udziale Stanley w walkach podczas Beltane 1972
Słońce swojego ojca
*Biedna Sophie*
Sophie ma brązowo-zielone oczy, rude włosy i mnóstwo piegów! Jest dość wysoka, ponieważ mierzy sobie 170 cm. Ubiera się w sukienki, które zakrywają to, co każda szanująca się panna czystej krwi powinna zakrywać. Pachnie cytrusami.

Sophie Mulciber
#43
19.06.2024, 20:50  ✶  
Wtulona w pana Borgina, kiwała głową nie mogąc powstrzymać łez. Mówił, że wie. Że jej pomoże, i że coś wymyśli, żeby było dobrze. Skupiła się więc tylko na nim, chłonąc jego ciepło oraz zapach. Wciskała twarz w jego koszulę, mając nadzieję, że nikt oprócz niego nie zorientował się, że płakała. Nie miała pojęcia, dlaczego był taki miły, dlaczego pozwolił się przytulać i okazał jej wsparcie. Było to miłe. Dotyk i uspokajające słowa były czymś, czego w tym momencie bardzo potrzebowała. Czuła, jakby cały świat runął jej na głowę. Przyszła tutaj, żeby zarobić pieniądze, jak najszybciej wygrzebać z długu i bez stresu zająć swoją firmą. Doba miała tylko 24 godziny, ale to było dla niej za mało. Potrzebowała szybkiego zastrzyku gotówki, a jej obecność tutaj miała być tajemnicą. Niestety, wyszło jak zwykle. Biedna Sophie!
- Chce znaleźć się w bliżej nieznanym miejscu...- Mruknęła, ściskając Stanleya jeszcze mocniej. Było jej wszystko jedno. Chciała znaleźć się daleko stąd! Biedna, biedna Sophie, która zapewne będzie bardzo żałowała swojej decyzji... w końcu kiedyś będzie musiała wrócić do domu, prawda?

Widmo
every human has a spark of divine nature, and sin does not separate us from it
Jeden z bogów-duchów (loa) w panteonie religii voodoo. Strażnik granicy między światem żywych i umarłych, "opiekun rozdroży", umożliwia kontakt z duchami zmarłych i innymi istotami duchowymi. Symbol Legby veve przypomina stylizowany klucz. Po śmierci pomaga duchom zmarłych odnaleźć drogę do zaświatów, gdzie spotkają się z loa.

Papa Legba
#44
24.06.2024, 16:46  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 24.06.2024, 17:16 przez Papa Legba.)  

Ochroniarz zdębiał na słowa Atreusa. Poszukiwany? Rzucił szybko okiem na mężczyznę na scenie, a potem jeszcze raz na aurora. Zaczął się do nich dobijać jeszcze Robert Mulciber. Niestety zaskoczony ochroniarz skupił się bardziej na słowach ojca Kandydatki, niż na wydarzeniu na scenie. Wszyscy usłyszeli charakterystyczny trzask i po centralnej parze nie było śladu.

— Oh! Uhm... No i chyba to by było na tyle... — skomentowała Yvone, starając się opanować zaskoczenie. — Bardzo dziękuję za spędzenie z nami tego cudownego wieczoru!

Rozległy się pojedyncze oklaski. Czarownica ukłoniła się i w pośpiechu zniknęła na zapleczu.

Część gości zaczęło opuszczać pub, ale do środka weszło również trzech mężczyzn. Rozejrzeli się wokół, jak gdyby szukali wolnego miejsca, po czym jeden z nich podszedł spokojnie do Atreusa.

— No i gdzie on jest? — spytał cicho, niemal wprost do ucha aurora.


WYDARZENIE DOBIEGŁO KOŃCA



A przynajmniej oficjalnie. Atreus i Robert mogą jeszcze kontynuować rozmowę z NPC. Wątek widowni będzie otwarty do końca kwartału. Można mnie pingować, gdyby coś, ale z mojej strony już nic tam się nie będzie działo.
Dziękuję wszystkim za udział!


@The Edge @Alexander Mulciber @Rabastan Lestrange @Leo O'Dwyer — +25PD za udział w roli Kandydatów
@Nora Figg @Stanley Andrew Borgin - +35PD za udział w roli Wybierających

@Erik Longbottom @Heather Wood @Brenna Longbottom @Lorraine Malfoy @Murtagh Macmillan @Robert Mulciber @Richard Mulciber @Lorien Mulciber @Charles Mulciber @Olivia Quirke - +30PD za udział jako widownia

@Atreus Bulstrode - +45 za jedno i drugie

PDki i odznakę wbiję na dniach.
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek:
Podsumowanie aktywności: Atreus Bulstrode (218), Nora Figg (3965), Robert Mulciber (437), Stanley Andrew Borgin (6586), The Edge (557), Papa Legba (7617), Sophie Mulciber (1473)


Strony (5): « Wstecz 1 2 3 4 5


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa